Skocz do zawartości

jeszua

Forumowicze
  • Postów

    12772
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Treść opublikowana przez jeszua

  1. http://www.boese-preise.de/ebaybilder/Shoei/visiere.jpg use the google, luke, use the google... jsz
  2. prezentacja modelu stx 1300, a to zupełnie co innego niż 1100 st artykuł motocykl używany w numerze 6/2001 śm, ale nie mam skanera ani cyfraka, więc nie mam jak się podzielić. kurczaki, wydawało mi się, że jeszcze coś było później... gdybyś nie mógł się dostać, to daj znać, najwyżej poślę ksero jsz
  3. duży opis esteka był w którymś starym śm, autorstwa piotrusia pietrasika, wielkiego miłośnika paneuropy. jak masz kogoś blisko z kompletem gazetek, to warto podskoczyć - w dziale motocykl używany, z analizą kosztów, nie tylko wrażeniami z użytkowania jsz
  4. a w jaki sposób? ile razy za cokolwiek płacę - zawsze cena zawiera VAT... czy są to drzwi do auta, czy serek homogenizowany w spożywczaku i ten VAT jest odprowadzany przez sprzedawcę do US jsz
  5. no i czego ma to dowodzić? dopiero w zestawieniu z ilością pojazdów zarejestrowanych dane o wypadkowości mają jakikolwiek sens. a tu mamy dane o ilości samochodów osobowych i ciężarowych oraz nasileniu ruchu w tych 2 kategoriach, natomiast nie została podana ilość motocykli... jsz
  6. ej, ale odszkodowanie nie jest dochodem, podobnie jak dochodem nie jest VAT od tegoż odszkodowania! po raz kolejny przypominam, że zgodnie z teorią obiegu podatków - VAT jest płacony w kwocie brutto zakupionych części/usług naprawczych, a więc nie pozostaje w kieszeni poszkodowanego to obecna sytuacja jest chora, bo odszkodowanie otrzymuje się w kwocie netto, a zapłacić trzeba brutto... jsz
  7. postraszyć mogą :/ jeśli nie masz dochodów, ani nic na siebie (np. motocykla...), to zasadniczo nic nie mogą ci zrobić. na pralkę itp klamoty kwitów mieć nie trzeba, jak ktoś wie o tym, to wystarczy oświadczenie rodziców (właściciela mieszkania, itp) złożone w trybie "któregośtam" paragrafu pod rygorem odpowiedzialności (karnej), że sprzęty stanowią ich własność jak masz dochody, albo coś na siebie zarejestrowane, to będą prowadzić z tego egzekucję jsz
  8. eee, teoria spiskowa. nie dopiszą do dochodów, bo to nie dochód. z definicji to nie dochód: a sprawa jest o tyle prosta, że nawet jeśli klient zatrzymałby część pieniędzy ze względu na zakup tańszych części, to przecież powinno być to uznane za odszkodowanie za utratę wartości - nikt nie powie mi, że pojazd bezwypadkowy jest wart tyle samo, co naprawiany, szczególnie na tańszych częściach. czyli z prawnego punktu widzenia nawet zatrzymanie w gotówce części odszkodowania nie może być karane (bo nie jest nieuprawnionym wzbogaceniem się) naiwność? a czym jest twierdzenie, że przedstawienie faktury zakupu skutkuje wypłatą odszkodowania? mało przykładów ludzi, którzy o zwrot pieniędzy za naprawę procesują się z TU latami? poszkodowany ma współpracować... a TU może oszukiwać klienta? w swojej sprawie dostałem kosztorys. wykazałem, że ceny części są zaniżone o 40% w stosunku do 2 cenników firm sprzedających te części w polsce, w tym oficjalnego dealera bmw. i co? z kpiną oświadczono mi, że mogę iść do sądu, bo więcej nie dostanę. chociaż przepisy mówią, że mam dostać dość, by motocykl naprawić naiwność? większy (TU) zawsze będzie robić w wała mniejszego (poszkodowanego), tym bardziej, że ten drugi jest w gorszej pozycji (z uszkodzonym pojazdem) i zazwyczaj bez wystarczających pieniędzy na kilkuletnią walkę o swoje powtarzam: wypłata odszkodowania w kwocie brutto jest sprawiedliwością, bo kwoty brutto musi zapłacić poszkodowany naprawiając pojazd przynajmniej w teorii jsz
  9. Marek73, a czy prawo o ruchu drogowym stanowi zestaw przepisów podatkowych? proponuję zapoznać się ze słynną interpretacją izby skarbowej w gdańsku, która zwraca uwagę na fakt, że podstawą naliczania VAT (i odliczania) jest statystyka publiczna, czyli o ile dobrze pamiętam pkwiu. a tam motocykl nie jest pojazdem samochodowym, tylko zaliczony jest do środków transportowych pozostałych. a od tych - VAT odlicza się w całości stanowisko, które przedstawiłeś, jest typowym podejściem US, niekorzystnym dla nas. ale czy faktycznie jest to stanowisko poprawne z punktu widzenia przepisów? dlatego warto IMHO prosić o wiążącą interpretację własny US i trochę się o swoją kasę poboksować jsz
  10. a właśnie, że ma zastosowanie... bo dotychczasowa praktyka TU oznaczała wypłacanie kwot niższych, niż niezbędne do naprawy - bo kupując części przecież płacisz kwoty brutto a mechanizm ściągania przecież jest. kupując części jako osoba fizyczna płacisz cenę brutto, a nie netto. VAT odprowadza w takim przypadku sprzedający. IMHO to 1 dobry krok w kierunku zmniejszenia kradzieży samochodów na części i uszczuplenia obrotów w szarej strefie. nie żadne zakazy i nakazy instalowania kas fiskalnych na bazarach i giełdach, ale właśnie uczciwe wypłacenie należnego odszkodowania. teraz znacznie większa grupa poszkodowanych z odszkodowaniem pójdzie do sklepu po części - nie musząc dokładać do "interesu", będą mniej zainteresowani szkaniem używanych, tańszych i kradzionych części jsz ps. za ten haracz to religę bym... no, tu groźba karalna. po prostu uwielbiam łatanie dziur budżetowych z mojej kieszeni :/
  11. również taka interpretacja była przedstawiona podatnikowi przez US w rzeszowie. ale reszta kraju - interpretuje ustawę o VAT w oparciu o kodeks ruchu drogowego (widział ktoś większy debilizm..?), byle tylko wyszło więcej kasy od podatnika poza tym faktycznie tematy były, na forum również. poszukać, poczytać, napisać do US - decydować po otrzymaniu wiążącej interpretacji (albo wykłóceniu się o nią) czyli najwcześniej na wiosnę :/ jsz
  12. "nasciga" chyba wybrałbym kombi "ala" Rossi :/ jsz ps. dział "Forum Motocyklistów > Fora główne > Co, jak i gdzie kupić - odzież, części, akcesoria" ps. 2. i lekcje języka polskiego... póki jeszcze szkoła (wiek: 13) zapewniona jest na koszt podatników :buttrock:
  13. tyle, że manewry na zawieszeniu wpłyną niewątpliwie na zachowanie motocykla na drodze. zwłaszcza, jeśli nie ruszając tyłu wpuści się lagi w półki - a takie "dobre rady" też już na tym forum widziałem akurat BMW ma regulowaną kanapę - przypuszczam, że gs też. to już daje coś ze 2-3cm. można też - ale to już kosztem nieco komfortu - ująć gąbki z siodła. w tym przypadku chyba lepiej byłoby zamówić jakieś akcesoryjne z cieńszym obiciem natomiast osobiście jestem zdania, że niektóre motocykle jak są za wysokie, to są po prostu za wysokie. trzeba by się pogodzić ze swoimi cm i poszukać niższej maszyny :buttrock: jsz
  14. niech sobie kolega poczyta warunki... link24 też niby jest najtańszy, ale w warunkach tej najtańszej oferty jest wysoki udział własny, nie ma wykupu amortyzacji. dla motocykli przeważnie najdroższym elementem jest ubezpieczenie od kradzieży, którego w postawowej ofercie może po prostu nie być. pomijając ten drobiazg, że agent mógł się po prostu pomylić... jsz
  15. ile dałeś za sprzęta? parę tysięcy, przynajmniej. to teraz postaraj się przez zimę uskładać kilka stówek na garnek, w którym twój łeb będzie bezpieczny. chyba, że jesteś zdania, że nie ma czego w nim chronić... BTW nie wiem, co masz do integrala na czoperku. sam w takim latałem w dłuższe trasy i uważam, że sprawował się świetnie jsz
  16. pisze na forum = korzysta z netu = ma "dojście" do niezmieckich stron :biggrin: cbr 1000f =\= cbr 1000rr ić chłopaku poczytaj o moturach... jsz BTW witryna autoscout24.de o ile mnie pamięć nie myli była "bohaterem" skandalu z naciąganiem na zakup nieistniejących samochodów i motocykli...
  17. ludzie, to dziewczę ma 18 lat - jeśli napisała prawdę, czyli praktycznie zerowe doświadczenie na jednośladach... nie licząc może 50ccm a wy tu cbr polecacie, albo zrx400, który o ile mnie pamięć nie zawodzi też do tzw sprzętów dla początkującego nie należy. może trochę pomyślunku..? może coś co nada się do nauki jazdy albo przynajmniej zdobywania doświadczenia na 1 "dorosłym" motocyklu..? jsz ps. gs500, er5, cb500 - z tych poszukałbym najniższego modelu. i żadnych cbr :/
  18. napiszesz za mało: i tak sprawdzają w info-taxie i podatek płacisz od tej wartości - jeśli umowna znacząco od niej odbiega napiszesz, że uszkodzony: a jak każą przywieźć i pokazać? lepiej dopytać się, ile w tabeli - np w dowolnym biurze ubezpieczeniowym, i na umowie napisać nieco niżej. dobra wiadomość jest taka, że te tabele robione są w oparciu o spadek wartości czterołapych, co oznacza zazwyczaj zaniżoną wartość motocykli jsz
  19. nie musi być nowe odliczenie vat: jak na osobówkę, chyba, że przed zakupem postarasz się o interpretację z twojego us taką, jak słynna z izby skarbowej w gdańsku (czyli zgodna z logiką, bo większość us stosuje "logikę zabierania podatnikowi ile się da" czyli interpretuje ustawę o vat w oparciu o krd [sic!]) potem w środki trwałem, nowe moto wg stawki amortyzacyjnej normalnej, używane możesz amortyzować przyspieszoną (podwójną), chyba, że się coś w tej kwestii zmieniło paliwo: zależy od interpretacji jw. jak masz korzystną, odliczasz vat i netto w koszty, jak masz niekorzystną - brutto w koszty koszty pozostałe: np przeglądy, naprawy, części - w koszty. ubezpieczenie też, ale tu uwaga: większość TU stosuje podwyższone stawki dla pojazdów "firmowych" chyba tyle jsz ps. jak nie mogłeś znaleźć, toś waść dupa, bo temat był n-razy wałkowany. z linkami do przydatnych przepisów, więc poświęć trochę czasu i poszukaj
  20. doczepić się może, nawet powinien. ale z tego, co widzę na ulicach, to śmigają u nas nawet zarejestrowane niedawno amerykańskie bryczki z czerwonymi mrugającymi "stopami" zamiast pomarańczowych kierunków (z tyłu) i... po prostu jeżdżą. czyli jeśli nie trafisz na upierdliwca, to powinieneś przejść przez przegląd bez problemu popytaj w okolicy, który diagnosta jest mniej "wymagający". w końcu nieco inne światła to nie przestępstwo zagrożone karą śmierci... jsz
  21. teoretycznie się da, w praktyce każdy, kto miał na to ochotę - rezygnował. pogooglaj w archiwum pl.rec.motocykle, temat był wałkowany. w skrócie: zlać płyny, zwłaszcza benzynę i olej, zapakować tak, żeby wykluczyć uszkodzenia, w tym odkręcić części wystające poza obrys, i tu najlepsze: zapewnić załadunek i wyładunek, bo toto sobie waży, a pkp z góry zakłada, że nie ma czym. stawek nie znam, chyba nikt po tych wyjaśnieniach już nie pytał jeszcze masz ochotę na przewóz moto sznelcugiem? jsz
  22. testy, egzaminy: ehe. w cywilizowanym pod względem ruchu drogowego (a przynajmniej znacząco bardziej rozwiniętym) kraju jakim są stany badania i egzaminy są obowiązkowe co kilka lat, a po przekroczeniu granicy wieku zaawansowanego (nie pamiętam ile, ale taki właśnie emerytalny) procedura sprawdza możliwości prowadzenia pojazdu co roku. i nie ma możliwości, że prawko "beztermnowo", bo przecież stan zdrowia zmienia się w czasie całego życia. w takiej chyba brazylii po przekroczeniu 60 (?) nic nie pomoże - zabierają prawko i koniec - słynna była historyjka któregoś wiekowego mistrza formuły 1, który na emeryturze mimo dobrego stanu zdrowia musiał nająć szofera tylko w tym poje...nym kraju znów pie...ni politycy zajmują się wyborczą kiełbasą, walką o stołki, aborcją, zamiast zadbać o normalność w życiu obywateli państwa jsz ps. "przecież gdzieś musi być inny, lepszy świat..." i do niego dążę :>
  23. jeszcze nie widziałem pozytywnej wypowiedzi nt metro. jeśli już produkt krajowy, to ludzie polecają raczej retbike. za 300 kupisz nową retbasic z membranką IMHO nie ma się co spieszyć - lepiej odłożyć kasę, poczekać na noworoczne albo wiosenne wyprzedaże w niemcowie. albo jechać, albo poczekać, zawsze po wyprzedażach pojawia się sporo tanich ciuchów na allegro, od handlarzy jsz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...