Jump to content

jeszua

Forumowicze
  • Posts

    12771
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    45

Everything posted by jeszua

  1. jeszua

    UKRAINA - WOJNA

    a, zajrzałem do Was jeszcze na chwilę, akurat czytam do kawy o kremlowskiej propagandzie w kaczystanie (i nie tylko). propozycja dla nieuczulonych na literki jsz
  2. jako że reżim i jego klakierzy uwielbiają słówko "totalny" - do refleksji artykuł o totalnej demolce systemu ubezpieczeń społecznych (i przy okazji służby zdrowia): - Piekielnie trudno nazwać to coś systemem ubezpieczeniowym. To jest chaos, który ewoluował. Po zmianach tzw. Polskiego Ładu składka zdrowotna przeistoczyła się w klasyczny podatek. Wystarczy ją porównać ze składkami emerytalnymi, by dostrzec fundamentalną różnicę: tam jednak wciąż istnieje jakaś zależność między wielkością składki a wysokością emerytury; dlatego zresztą wprowadzono limit 30-krotności składek, by ZUS nie musiał wypłacać astronomicznych świadczeń. W składce zdrowotnej limitu nie ma. I związku między wysokością składki a jakością usługi – również. Niezależnie od tego, ile zapłacisz, otrzymujesz to samo. Czyli, de facto, coraz mniej – komentuje prof. Adam Mariański, partner w Mariański Group, dyrektor Centrum Myśli Podatkowej Uczelni Łazarskiego. ... zaraz przeczytamy, że "za peło panie, to ło! jeszcze gorzy było!" tyle tylko, że jakoś twarde dane pokazują wyraźnie - "państwo w ruinie" jest dopiero teraz, i zmierza w coraz większą zapaść, głównie na poziomie usług publicznych jsz
  3. siedzi zdaje się. więc może wrócimy do tematu, jak twoi idole będą mogli z nią grypsować jak równy z równym, oglądając słońce w paski... wiesz, jesteś żałosny: jedynym argumentem jest zawsze peerelowskie "a u was biją murzynów"... jsz
  4. czepiasz się dla samej radochy klepania klawiatury? bo jak zwykle nie zrozumiałeś treści primo cały cytat brzmi: "W przypadku Polski oznacza to konieczność gruntownej rewizji przyjętej w tym roku Polityki energetycznej Polski do 2040 r., która zresztą już w momencie ogłaszania nie odpowiadała na wyzwania ochrony klimatu i nie spełniała wymogów wyznaczonych przez poprzednie, mniej ambitne unijne cele klimatyczne." czyli po pierwsze Polska nie ma czasu do 2040, tylko musi na wczoraj pozmieniać plany dotyczące energetyki, bo nawet do poprzednich, nieaktualnych celów pislamski rząd nie potrafił się dostosować. ciąg dalszy z tego artukułu dowodzi, że w ogóle rezim nie ma pojęcia, co ma zrobić: "Niezbędne będzie także przeformułowanie koncepcji nowo planowanej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Po roku prac nad NABE rząd wciąż nie wie, na jakich zasadach będzie zamykać elektrownie węglowe." itd. natomiast - pozwolisz, że wytłumaczę jak niepełnosprytnemu: przedstawione wcześniej opinie dotyczą potencjalnego wyjścia Polski z eu, do którego de facto prze rezim; w takim przypadku kraj zostałby bez wsparcia unijnego, za to ze zobowiązaniami do zmiany polityki energetycznej, jeśli chciałby zachować dostęp do rynków eu a propos kleptokracji pislamu: mafijny układ zatrudnia w zarządach przedsiębiorstw państwowych partyjnych lokajów, którzy dostają niebotyczne pensje, z których następnie opłacają partyjny fundusz wyborczy, dzięki któremu można szerzyć propagandę pozwalającą wciskać ciemnotę wyborcom, i wygrywać kolejne wybory. po których obsadza się ciepłe posadki, itd... zapytałbym @Leśnik5-a jak mu się podoba okradanie Polski przez reżim, ale unikając niewygodnych pytań znów zniknął. może ktoś przejmie pałeczkę obrony pislamu..? jsz
  5. z sąsiedniego wątku, jako że zagadnienie tu bardziej pasuje: kwestia wypierpolu, do którego dąży pislam, ma jeszcze jeden aspekt: bowiem krzyki w "swobodach i wolności" nie biorą pod uwagę jeszcze jednej kwestii - przyjętej przez eu polityki klimatycznej. aby w ogóle mówić o utrzymaniu dostępu do unijnego rynku, trzeba byłoby i tak zmienić źródła energii - tyle, że bez jakichkolwiek unijnych dotacji na ten cel. dla polskiej gospodarki wypierpol będzie pogrzebem: albo będzie trzeba zapłacić z własnej kieszeni 100% kosztów odejścia od węgla (główne źródło), albo cały eksport przekierować... gdzie? do dalekiej azji, walcząc z chinami? afryki, to samo? bo bogate rynki eu nie będą dostępne - a to po pierwsze znakomita większość polskiego eksportu, a po drugie źródło największego rozwoju po '89 roku jsz
  6. jeszua

    UKRAINA - WOJNA

    no, to indyjską znam z opowieści siostry (własnej, zakonnej), odpada. rosyjską... jeśli dla zobrazowania pomnożymy kilka razy biedę z polskiej wsi peerelowskiej, to dla mnie też odpada. kilka procent społeczeństwa, w zachodnich korporacjach, w wielkich miastach - właśnie ci teraz płaczą, bo za decyzją putlera skończył im się dobrobyt, z dnia na dzień. i wśród swoich nie znajdą roboty nawet za część wypłaty z lutego '22. nie dam się przekonać widzisz, po pierwsze nie odnotowujesz zmian, jakie nastąpiły. po drugie porównujesz jakieś stosunkowo dobre zajęcie, jakie miałeś w królewcu (?), do biedy - bodajże - slamsów nowego jorku; a to się zwyczajnie nie klei. tak, wschodnie wybrzeże usa jest biedne dla imigrantów, bo większość dalej nie dociera. tak, wielkie miasta są pełne slamsów, i fakt - głównie zamieszkanych przez czarnych i imigrantów. ale na tym koniec w miarę aktualnych faktów w tej opowieści za pensję z żałosnej roboty pośrodku pól indiany, jaką zacząłem w markecie, mogłem wynająć mieszkanie i spokojnie wyżywić 2 os. i psa (licząc teoretycznie ca. 2014-15: 1,6-1,7k netto, 600-700 mieszkanie z rachunkami, wyżywienie nieco mniej niż drugie tyle, m.in. dlatego że na 0% podatku (vatu nie ma, sprzedażowy stanowy 7% na resztę), oba można ciut taniej). ubezpieczenie jest w wypłacie, jakiś podstawowy (ale biedny) fundusz emerytalny też. przy niskich dochodach podatki bliskie zera, bo prawie wszystko wpada w odpisy. obywatel dodatkowo w takiej sytuacji ma znaczki i resztę pomocy społecznej (np. tanie mieszkania komunalne). wyjechaliśmy jakieś 5 lat temu, ale i tak moje dane są świeższe od Twoich. a, ubezpieczenie jest z obamacare, więc nawet najubożsi w końcu mają (i ci z preexisting condition), a nie tak jak wcześniej, że zdychać mogli pod mostem, jak ich nie było stać - składka jest procentowa, usługi dostępne, po przekroczeniu rocznych limitów dopłat za wszystko co więcej potrzebne płaci państwo (jak wszystkie cywilizowane, kóre nie pozwalają obywatelom zdychać bez pomocy medycznej; na upartego mogę szukać informacji o rachunkach za leczenie, np. dopłata pacjenta parę stówek za rachunek na grube tysiące, podstawowe ubezpieczenie, a szpital się nie pierniczy tylko leci z badaniami wg. procedury, bo za wszystko płaci ubezpieczyciel). owszem, gdyby traktować w kategoriach całego życia, trzeba by się postarać - ale wtedy po pierwsze się awansuje, bo pracuje dłużej niż niecałe 2 lata, po drugie nie wynajmuje, tylko kupuje na - tani - kredyt, itd. za to w drugą stronę jak parę lat temu pojechaliśmy na wakacje do rumunii, a oni byli niedługo po wejściu do eu, to uświadomiłem sobie, jaki skok gospodarczy Polska wykonała dzięki temu. pewnie po tych kilku latach rumunia też już nie wygląda jak Polska w l. '90, bo polecałbym wycieczkę krajoznawczo-uświadamiającą w temacie tematu: kolejne państwa deklarują broń ciężką dla Ukrainy, rośnie nacisk na germańców a tu mapka: tyle od pierwszych tygodni napaści pogonili ruskie orki. trzymam kciuki za resztę jsz
  7. jeszua

    UKRAINA - WOJNA

    przed chwilą próbowałeś stawiać do porównania usa, teraz indie? ok, możemy pogadać - zapytam zaprzyjaźnionego hindusa, szefa naszej agencji marketingowej, o porównanie. i przy okazji odpowiedź na pytanie dlaczego żyje w londku, a nie u siebie... Andrzej, nie bądź śmieszny obaj zobaczyliśmy lepsze - ekonomicznie - życie poza granicami ojczyzny i żaden z nas póki co nie wraca; sądzisz, że gdyby dać możliwości ruskim, to wszyscy zostaliby pod butem putlera? 90%? a może tylko 15%? żyją w tym grajdole, bo nie znają innych opcji, a wiadomości jakie dostają z propagandowego przekazu mówią, że nigdzie nie ma lepiej dla zwykłego człowieka (i tak od czasów sowieckich głośników na słupach, po współczesny cenzurowany internet). prawda jest taka, że saldo migracyjne jednoznacznie wskazuje, że ludzie przemieszczają się z uboższych rejonów w bogatsze; żadnym gadaniem o warunkach i ukochaniu kraju nie zmienisz statystyki jsz
  8. nie, po prostu zostałeś zignorowany, to optymalna metoda na trolle. z resztą na spotkanie nie masz co liczyć - czy ty, czy twój oficer prowadzący, wizy na wjazd do europy obecnie nie dostaniecie... BTW to nie "obrażanie", tylko stwierdzenie faktu. kolportujesz kremlowską propagandę, musisz się liczyć ze zdemaskowaniem - kilka kont prezentujących takie treści tu poleciało zeszłej wiosny, stąd pewnie mniej agresywne treści wrzucasz z obecnego. tyle że - wybacz - to są wrzutki dla kretynów, i raczej nie masz tu szans realnie nic uzyskać, żebyś nie wiem jak namolnie powtarzał te opowieści o wszechświatowych spiskach (dziwnym trafem nie obejmujących moskwy...) EOT jsz
  9. jeszua

    UKRAINA - WOJNA

    obecnie mniej niż połowa tego, co podałeś - ca. 143 mln, nie licząc gruz200 z Ukrainy i tych wszystkich, którzy przed mobilizacją nawiali przy okazji - jako że to głównie młodzi i wykształceni, efektem takiego brania w kamasze jest (a to się istotnie pogłębi) brak siły roboczej w gospodarce a propos "nieco niższego" poziomu życia: "Oficjalne rosyjskie biuro statystyczne Rosstat opublikowało niewiarygodne dane na temat standardów życia Rosjan. Wynika z nich, że aż 35 mln nie ma w domu toalety i aż 47 mln nie ma ciepłej wody. Zawrotna liczba 29 mln Rosjan nie ma w ogóle bieżącej wody. Niemal dwie trzecie spośród 144,5 mln obywateli Rosji żyje bez tak podstawowych zdobyczy współczesnego świata, jak dostęp do kanalizacji, energii elektrycznej czy sieci gazowej bądź grzewczej." ergo Twoje wyobrażenia o państwie kremlowskim są również błędne... jsz
  10. ale zauważcie, że najlepsza jest w tym zestawieniu kategoria niewolnika, który jak nasz lokalny troll kremlowski, "nie zgadza się". znaczy dalej zapiernicza od rana do nocy, płaci podatki, pozwala na sobie żerować utrzymankom budżetu i wszelkim lokajom władzy, a jednocześnie... nic. jazgocze w internecie, wykłóca się o byle co, wrzuca jakieś filmiki wykrzywiające rzeczywistość - i tyle. psuje sobie (i otoczeniu) resztki tego wątpliwego zdrowia psychicznego, jakie posiada i dalej kompletnie nic z tego nie wynika ja to chociaż pyskując na rządzący aktualnie krajem reżim mogę zakładać, że ludzie przejrzą na oczy - jak teraz, kiedy coraz lepiej widzą dno portfeli dzięki polityce słońca narodu - i wywiozą ich na taczkach. ale taka wojna z całym światem? nic takiemu nie zostaje, tylko śpiewać międzynarodówkę do us..ej śmierci jsz
  11. generalnie nie w tym rzecz: widać, że władza próbuje sięgać do nawet drobnych rezerw potencjalnych wyborców tymczasem poprzednia liberalizacja przepisów polskich w zakresie posiadania broni była za czasów po-psl, znienawidzonej przez całą prawą (optującą za swobodnym dostępem) stronę sceny politycznej. tymczasem w okresie rządów swoich wybrańców nie doczekali się nawet najmniejszego gestu w tą stronę; ba - jest chyba pod pewnymi względami gorzej (nagonka na pak-i). idą kolejne wybory, i pod hasłami walki z liberałami i lewakami, którzy "chcą bezbronnego narodu" (w tym "lewacką" eu) znów pójdą głosować na tych, którzy im nie dali nawet tych uprawnień, jakie spokojnie dopuszcza "lewacka" unia. taka tam "logika"... jsz
  12. wybory idą, pislam próbuje zarobić kilka punktów u naiwniaków wierzących w poszerzenie dostępu przez rezim: biorąc pod uwagę takie kwestie, jak to że (1.) chyba 2 projekty są trzymane w szafie, (2.) a ten pisany przez jakichś posłów pisu w ogóle nie wyszedł poza stworzenie komisji sejmowej, jak również (3.) kuPIS nic nie zdziałał, mimo pokrzykiwania przedwyborczego, a to wszystko w czasie (4.) z górą 7 lat i 2 kadencji... powszechne strzelnice i inne bajki z ostatniej ustawy "o obronie" już z litości pomijam jsz
  13. "Polska na sprzedaż" to program Platformy Obywatelskiej - oznajmił rzecznik pislamskiego rządu. odważna teza biorąc pod uwagę, że ledwie tygodnie minęły, odkąd tenże rezim sprzedał arabom za grosze współwłasność monopolu paliwowego, z prawem weta i prawem dowolnej dalszej odsprzedaży udziałów (np. kremlowi, z którym owi arabowie są w świetnej komitywie)... jsz
  14. jeszua

    UKRAINA - WOJNA

    gdyby ktokolwiek miał jakieś wątpliwości, którą stronę tej wojny reprezentujesz, to właśnie rozwiałeś wszystkie wątpliwości zajmując tą wypowiedzią jednoznacznie raszystowskie stanowisko jsz
  15. no dopsz, zostawmy na razie leśnika, póki znów nie wtrąci się z obelgami czy pomówieniami, bo i tak nie ma to sensu - jasno nie napisze, że wierzy w bujdy maciorenki. a kopać leżącego jakoś tak nie wypada: argumentów w dyskusji nie ma, tylko pluje jadem natomiast mam inne pytanie: pinokio - wobec burdelu we własnych szeregach w sprawie upartyjnienia sądownictwa (zero & kompania mu się stawia), czyli nie mogąc zebrać głosów na "kamienie milowe" - zaczyna znów nawoływać do "jedności narodowej" i głosowania opozycji za poprawkami niezbędnymi do uzyskania kasy. jesteście za czy przeciw? oczywiście pislamską propagandówkę znamy, że teraz powinny ustać kłótnie, w obliczu zagrożenia, czy zapotrzebowania kraju na kasę z KPO. pomijam więc tępe argumenty dla reżimowego betonu w postaci "totalnej opozycji", opcji niemieckiej, i innych insynuacji typu kacykowej ojkofobii: pytanie brzmi czy opozycja powinna pomagać reżimowi? ja mam swoje zdanie: wiedząc, że zasługi przypiszą wyłącznie sobie, a pieniądze posłużą do wygrania kolejnych wyborów, i dalszej demolki państwa (w aspekcie prawnym, organizacyjnym, ekonomicznym), zdecydowanie nie - to byłoby przykładanie ręki do betonowania autorytaryzmu w kraju, a pieniądze zamiast Polsce i Polakom posłużyłyby partykularnym interesom partyjnym kaczystów (tak, jak obecnie rozkradają publiczny majątek np. spółek skarbu państwa, i in). ale może ktoś potrafi uargumentować odmienne stanowisko jsz
  16. jak widzę od czasu, kiedy poprzednio pisałem ci, że żyjesz w fikcyjnej rzeczywistości zbudowanej na łgarstwach - nic się nie zmieniło. w gruncie rzeczy potrzebowałbym kilku minut, żeby udowodnić, że kłamiesz - ale może dam ci szansę, sam znajdz tamtą dyskusję i przeczytaj jeszcze raz. nawet nie będę się domagał przeprosin za te pomówienia... ab ovo: jak zwykle himalaje hipokryzji. 1. tusk kazał pracować dłużej - ukraść krowa kalemu; pinokio każe pracować dłużej - kali ukraść krowa, i to już jest cacy. 2. Polska jest beneficjentem netto już tylko w kategoriach składek i dotacji, nawet jeśli nie uwzględniamy zysku w handlu zagranicznym; ale o tym też była mowa niezliczoną ilość razy, dokładnie te dane znajdują się na stronach rządowych (nawet za pislamu), ale ciebie otacza zakłamana rzeczywistość totalnego odrzucenia niepasujących faktów. 3. po raz kolejny, bo znów rzeczywistość umyka: finalnie wyszło tak, że dzięki przeniesieniu pieniędzy z ofe za rządów po-psl (które ja osobiście od początku krytykowałem), dziś mamy na kontach zapisane więcej, niż mielibyśmy z ofe; ale to tylko taka ciekawostka jsz
  17. no właśnie kontekst i zawartość merytoryczna... jeśli wytyczne dla zarządów prywatnych przedsiębiorstw są zamieniane na "wszechświatowy spisek", to jaka jest wartość takiej "publicystyki"? jaki jest poziom merytoryczny, jeśli słowa są zamieniane w zależności od zapotrzebowania "publicysty" na wywołanie negatywnego stosunku do cytowanej w ten sposób treści? pytania oczywiście retoryczne schemat tych teorii spiskowych jest mniej więcej taki, jak pislamskich opowieści propagandowych z ostatnich dni, pomawiających opozycję o rzekome "żądania wysokich cena na orlenie" - czyli goebbelsiki rządzącego rezimu zamieniają krytyczną postawę i słuszne pytania obywateli, dlaczego od miesięcy spółka skarbu państwa żerowała na portfelach obywateli kraju, w absurdalne, zmyślone pretensje. da się? da się: kacykowi wyznawcy mają jeszcze jeden powód, by obrzucać błotem "totalną opozycję", bo czymś muszą przecież przykryć nawoływania własnego rozumu, że są robieni w wała przez swoją partię. doskonałym przypadkiem jest tu jeden lokalny miłośnik reżimu, który każde niewygodne pytanie ignoruje, nie podejmując nawet polemiki, za to wściekle atakuje pytających, lub też zmienia temat zgodnie z linią propagandową partii a jak wygląda autorytaryzm w praktyce, którego niektórzy nie potrafią zobaczyć od 2015 roku? ano na przykład tak: państwowa rada mediów, obsadzona partyjnymi lokajami, atakuje prywatną stację telewizyjną za ujawnienie, że komisja parlamentarna kłamie i ukrywa dokumenty, które zaprzeczają oficjalnym, fałszywym tezom propagowanym przez partię. jednocześnie nie widzi nic złego w tym, że telewizja publiczna, obsadzona partyjnymi lokajami, notorycznie zamieszcza wizerunek opozycyjnego polityka z umieszczonym na jego sylwetce celownikiem. mimo złożonych wniosków, nie widzi również nic zdrożnego w partyjnej propagandówce szeroko rozpowszechnianej, pomawiającej opozycję o konszachty z kremlem, i zestawiającej obecną wojnę z zapisami kontaktów sprzed półtorej dekady - kiedy, sytuacja międzynarodowa była skrajnie odmienna (i wtedy, a nawet jeszcze później, również politycy tegoż reżimu byli w doskonałych stosunkach zarówno z putlerem, jak i łukaszenką - ale o tym cicho, sza!). ot, taka "drobna" gra na pochyłym boisku - w roku wyborczym BTW nadal nie wiem, jak się @Leśnik5 odnosi do kwestii emerytalnej, ale to kolejne pytanie, które zapewne zostanie bez odpowiedzi - jak wiele poprzednich, niewygodnych jsz
  18. jeszua

    UKRAINA - WOJNA

    wątek nadaje się do "geopolityki" raczej, ale moderatorom się nie chce palcem kiwnąć, żeby jakiś podstawowy porządek w dyskusjach utrzymać... pytanie dlaczego miałaby się "reszta stawiać", skoro to ogół tworzy reguły; formalnie wszyscy sprzeciwialiby się samym sobie, kontestując politykę prowadzoną na demokratycznych zasadach. istnienia pewnej kasty brukselskich administratorów nie zaprzeczam (ale, na podobnych zasadach, mamy kasty administratorów i wiecznych polityków w każdym parlamencie narodowym każdego kraju członkowskiego; więc to żaden argument - tych zmian dokonują obywatele przy urnach wyborczych), ale co do zasady reguły zarządzania są demokratyczne (w tym np. rotacyjna prezydencja, itp.) tymczasem bryci "stawiali się" od zawsze, oczekując co rusz specjalnego traktowania: nie weszli do strefy schengen, odmówili przyjęcia wspólnej waluty, odmawiali przyjmowania poszczególnych unijnych regulacji, odmawiali płacenia ustanowionej składki, itd. kto i po co miałby się do ich "stawiania się" przyłączać? ostatecznie z resztą wyszli na tym jak zabłocki na mydle, i to nie tylko ze względu na brak przygotowania i organizacji (typowe dla wrzaskliwych populistów): oczekiwali utrzymania wszelkich specjalnych dla nich przywilejów, przy odmowie ponoszenia jakichkolwiek kosztów - eu więc zasadniczo braku uk nie zauważyła (no, może budżet nieco schudł), zaś uk... jak widać, już 2/3 obywateli chciałoby wrócić jsz
  19. w kwestii formalnej jedynie: niedługo będzie rok, od kiedy zrezygnowałem. po wtóre poglądy polityczne nie podlegają moderacji, od zawsze co do faktów natomiast to nikogo nie zaczarujesz: szambo w publicznym dyskursie jest wyłączną "zasługą" pislamu. wystarczy przypomnieć sobie sejmowe występy kacyka (część w jednym z poprzednich postów), a jest tego znacznie więcej jsz
  20. ... czyli w zaparte, sekty smoleńskiej nic nie przekona, że czarne jest czarne, a białe jest białe a propos: świetnie ci idzie generalizowanie, lewaku (że sobie pozwolę na takie określenie, wyraźnie w porządku, skoro ty go używasz nagminnie). uwaga tylko na marginesie, bo od chwili, kiedy czepiłeś się "generalizowania" nie napisałeś ani jednego postu, w którym sam byś nie generalizował co do wypadku w smoleńsku sprawa jest prosta: cokolwiek przeszło przez myśl, stan faktyczny został udowodniony - wielokrotnie, przez różne instytucje, bez cienia wątpliwości. wam po prostu fakty nie pasują do mitologii to samo z resztą dotyczy himalajów hipokryzji związanej z wypominaniem prl-owskiej przeszłości dowolnych osób z opozycji: sb-cy i inni komuniści w szeregach pisu wam nie przeszkadzają (lista łatwa do znalezienia, otwierają ją kryże, piotrowicz, sekretarka i kierowca kacyka, itd), podobnie jak jego własna prawdopodobna agenturalna przeszłość (albo np. partyjne plecy od czasów szkolnych). taki ten wasz jednostronny "patriotyzm" jsz ps. chyba za bardzo daję ci się wkręcać w waszą spiralę nienawiści do "drugiej strony". następnym razem obiecuję mniej emocji, a więcej niewygodnych dla ciebie faktów (których przecież jest pod dostatkiem)
  21. jeszua

    UKRAINA - WOJNA

    pierwsza kwestia: cena ropy spada, a od wprowadzenia sankcji na ruską - tej zwłaszcza. oznacza to oczywiście mniejsze dochody dla raszystów. druga kwestia (nie wiem, czy akurat tak łatwa do sprawdzenia, nie moja działka): zgodnie z informacjami z mediów spada u nich również wydobycie. ergo: nawet jeśli są w stanie częściowo omijać sankcje, to finansowo na tym i tak są w plecy. i o to chodzi a z ciekawostek: ponoć w niewoli znalazła się niejaka antonina zakharova, w grupie wagnera naczelny "lekarz" - wyraźnie typu mengele, bo zgodnie z doniesieniami odpowiedzialna jest m.in. za wyrywanie zębów jeńcom i inne tortury w sumie jako że mowa o najemnikach, nie obowiązują ich konwencje genewskie... miło sobie pomarzyć jsz
  22. jeszua

    UKRAINA - WOJNA

    trzymam kciuki choć za tłumy na pogrzebie... choć może nie trzeba, wszyscy przyjdą się upewnić jsz
  23. jeszua

    Uwaga wirus!

    po pierwsze: wiesz, jak jesteś żałosny, powtarzając co polecił oficer prowadzący, żeby potem rakiem się wycofywać, kiedy łgarstwo wychodzi na jaw? po drugie: cuda zostawmy w dziedzinie religijnych zabobonów; tutaj mamy po prostu do czynienia z wystarczającym poziomem medycyny - wiedzy, umiejętności i wyposażenia EOT, chyba że chcesz się dalej pogrążać jsz
  24. chińczycy umierają właśnie na potęgę, wyraźnie nie są świadomi twoich radosnych poglądów. może spróbuj ich przekonać do tej opinii jsz ps. faktycznie mógłbyś przenieść te 3 ostatnie posty do wątku covidowego
  25. a propos prawdy w mediach: @Leśnik5 nadal wyznajesz religię smoleńską? bo wiesz, własne dokumenty waszego naczelnego kapłana smoleńskiego mówią jednoznacznie, że żadnego zamachu nie było. czy też idziesz w zaparte, jak maciorescu? jsz
×
×
  • Create New...