Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'wypadek' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Motocykle
    • Motocykle
  • Mechanika motocyklowa
    • Mechanika Motocyklowa
  • Fora główne
    • Grupy Motocyklowe
    • Szkoła jazdy, stunt, wypadki
    • Sport Motocyklowy
    • Warsztaty, salony, sklepy, komisy...
    • Rynek Motocyklowy - co, jak i gdzie kupić dla motocyklisty i motocykla
    • Nie tylko 2 koła
    • S.O.S. - pomagamy innym
    • Chwalę się!
    • Powitalnia
  • Zloty
    • Zloty
  • Galerie
    • Galeria Motocyklowa
  • Prawo
    • Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
  • Skradzione / Podejrzane
    • Skradzione / Podejrzane
  • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
    • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
  • Informacje i sprawy techniczne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Gadu-Gadu


Telefon


Skype


Strona www


Lubię


Skąd


Motocykl


Antyboot

Znaleziono 15 wyników

  1. Byłem posiadaczem motocykla BMW R1200 RS z 2016 roku. (Data pierwszej rejestracji: 19.04.2016, VIN: WB10A0500GZ363598, Nr. rej.: WY 0898). Dnia 13.06.2021 roku miałem wypadek, w wyniku którego mój motocykl doszczętnie spłonął (zdjęcia w załącznikach). Standardowo ruszyła machina ubezpieczeniowa, podczas której na aukcji ubezpieczyciel sprzedał resztki mojego pojazdu. Tu zapewne cała historia by się skończyła, ale całkiem niedawno skontaktowała się ze mną firma, która nabyła wrak. Prosili, aby w fakturze którą wystawiłem dodać VIN oraz usnąć słowo wrak bo nie mogą zarejestrować motocykla. Faktury oczywiście nie zmieniłem, ale obiecałem, że podeślę oświadczenie w którym podałem VIN oraz fakt, że motocykl został spalony. Z ciekawości, sprawdziłem obecną historię pojazdu i widzę, że motocykl posiada już aktualne ubezpieczenie, jednak dalej nie ma ważnego przeglądu. Nie wiem, czy nie jest to spowodowane tym, że motocykl stoi gdzieś w komisie. Cała ta historia jest jednak dość mocno zastanawiająca, niemniej chciałbym przestrzec ewentualnych nabywców, aby byli świadomi tego co kupują. Dołączam również zdjęcia jak motocykl wyglądał na jakąś godzinę przed wypadkiem: https://photos.app.goo.gl/fEtHqrMjnPZRgrxR9 Pozdrawiam
  2. Hej wszystkim! Mam dość dziwne pytanie. Lubię pogrzebać przy autach motocyklach. I trafiła mi sie okazyjnie do kupna cbr f3 600 96r po uderzeniu przodem. Jest sens kupić taki motocykl z myślą o reanimacji o ile rama jest prosta?
  3. Witajcie, piszę z Fundacji Forani, która wspiera osoby po wypadku i ich rodziny. Zbieramy na naszego Podopiecznego, który uległ wypadkowi motocyklowemu. Poszkodowany jest też właścicielem salonu motocyklowego w Warszawie, na ul. Modlińskiej 248A. Marek Wentowski - właściciel wspominanego salonu uległ ciężkiemu wypadkowi. Doznał licznych obrażeń: uraz czaszkowo - mózgowy, krwiak przy mózgowy nad prawą półkulą mózgu, obrzęk mózgu, złamanie tylno - bocznej ściany zatoki szczękowej, prawej i przyśrodkowej ściany oczodołu prawego, wieloodłamowe złamania kości promiennej i kości łokciowej prawej z przemieszczeniem. Po wybudzeniu ze śpiączki z Markiem przez kilka tygodni nie było żadnego kontaktu. Wodził jedynie pustym wzrokiem po szpitalnej sali. Zbieramy na rehabilitacje neurologiczną, której miesięczny koszt to ok. 11 000 zł. Rodzina do tej pory wydała już bardzo dużo na leczenie, na dalszą rehabilitację i wizyty u specjalistów brakuje już środków. Szukamy pomocy. Do tej pory apel przyniósł bardzo mały efekt. Nazbieraliśmy zaledwie 375 zł, mimo licznym udostępnieniom. Mamy wrażenie, że osoby udostępniają, ale nie daje to przełożenia na wpłaty. Czy możemy liczyć na wsparcie, przekazanie też informacji o tym, że Marek potrzebuje pomocy. Pomocne być może byłoby też udostępnienie postu. Prosimy o jakąś formę wsparcie. www.fundacjaforani.org 508 301 144 Więcej opisujemy na stronie: https://web.facebook.com/fundacjaforani/posts/1583686178321430 https://fundacjaforani.org/data/images/podopieczni/apele/apel_o_pomoc_Marek_Wentowski.pdf
  4. Euco S.A Jeżeli miałeś wypadek lub kolizję nie ze swojej winy będąć: -kierowcą -pasażerem -rowerzystą -pieszym Pomożemy skutecznie uzyskać należne odszkodowanie -Sprawdzamy czy proponowane odszkodowanie w przeszłości nie zostało zaniżone jak w większości przypadków robią to ubezpieczyciele -Wyliczamy procentowy uszczerbek na zdrowiu -Występujemy o odszkodowania do 20 lat wstecz W przypadku śmiertelnego wypadku uprawnionymi do ubieganie się o zadośćuczynienie są krewni bliskiego. Zapewniamy 1.Brak opłat wstępnych 2.W przypadku uszkodzenia auta samochód zastępczy z polisy OC sprawcy Nr kontaktowy 694129980
  5. Kancelaria Prawna AnLex zajmuje się kompleksową obsługą postępowań odszkodowawczych z polis OC sprawców wypadków, jak również z ubezpieczeń dobrowolnych AC, NNW. Prowadzimy sprawy związane ze szkodami na osobie, w tym wypadki ze skutkiem śmiertelnym które zaistniały po 10 sierpnia 1997 r. oraz szkody w pojazdach. Nie pobieramy opłat z góry. Wynagrodzenie uzależnione jest od rezultatu. Zachęcamy do bezpłatnego konsultowania swoich spraw po numerem telefonu 721 401 000 lub 22 613 33 72 oraz przez stronę http://www.kancelariaanlex.pl/
  6. Witam, mam 17 lat, miałem wypadek 1 listopada 2014 roku na motocyklu. Motocykl nabyłem poprzez zamianę - skuter peugeot speedfight 2 zarejestrowany na motocykl za yamaha 125 cc. Nie mam prawa jazdy , ani dokumentów do niego. Po wypadku okazało się że nie ma numeru vin (jest zeszlifowany). i policja mi go zabrała aby wyjaśnić sprawę skąd go mam itd. Otóż minęło już 6 miesięcy i oni nadal nie informują mnie co i jak ,. Czy mam szanse na odzyskanie go ? Kare mi umorzono.
  7. Witam serdecznie. Dobiegła końca batalia o odszkodowanie w dosyć głośnej sprawie. W artykule nie ma nazwy kancelarii, dlatego proszę nie traktować tego jako reklama. Gdyby ktoś chciał porozmawiać o tej sprawie to zapraszam. Może ktoś jest w podobnej sytuacji i potrzebuje wsparcia psychicznego to skontaktuję go z Rafałem. Rafał po otrzymaniu protezy wszedł z nią na Giewont, jest to niesamowita osobowość, pokazuje innym, że życie nie kończy się po wypadku. http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140225/REGION/140229669 Pozdrawiam Mirek
  8. Witam . Mam taką sprawe , właśnie troche lepiej poczółem sie po wypadku (2dni po wyjści z szpitala) i już myśle o naprawie moto ale może od początku. Wypadek był taki że wchodząc w zakręt z prędkością 60/70 zauważyłem samochód który z naprzeciwka jadąc skręca w 'swoje lewo' czyli wjeżdza na mój pas :( odległość około 30/35metrów odemnie czyli wiadomo co mnie czeka . Mimo wszystko nie jest źle złamanie w kostce i podudzie jedna noga a druga złamanie w stopie , ten w puszce widząc mnie bardzo przyśpieszył aby mi uciec ja 'ostre' hamowanie na zakręcie :) motoru nie położyłem uderzyłem w tył auta prawą stroną i to już tylko tyłem (koło) odbiło mnie i mimo prawie już wyhamowania jest troche uszkodzeń , była policja i wydaje mi się że wszystko OK mnie zabrała karetka.(krótki opis) Pytanie mam takie : 1. Czy mam możliwość uruchomić procedury ubezpieczeniowe leżąc w gipsie w domu ? 2. Nie mam danych kierowcy auta (była policja mnie odwieźli) 3. Czy serwis bezgotówkowy się opłaca ? .... troche poleże ale chciałbym mieć moto gotowe jak wyzdrowieje .
  9. Czołem. Wrzuciłem dziś na forum CBR, więc trudno zapomnieć o FM. Likwidator stwierdził szkodę całkowitą, a ja już się rehabilituję, więc wrzuciłem opis jak skasowałem (a właściwie jak została mi skasowana) moja pierwsza CBRka: http://www.siadlak.com/pasja/motocykle/wypadki-motocyklowe/ Mam nadzieję, że w komentarzach zostawicie chociaż suchą nitkę na ratownikach, bo to przecież też ludzie, choć w tym przypadku skrajnie niekompetentni. (Zapraszam do komentowania na blogu) rehabilitujący sięLudwik
  10. Na początku przyznaję, że nie wiedzialem gdzie umiescic ten watek. Mam pytanie..mialem kolizje drogowa motocyklem nie z mojej winy (wymuszenie przez samochód, pan wyjechal mi z podporządkowanej drogi ) ...w moto ucierpialo najbardziej przednie zawieszenie..otarta jest tez lewa strona silnika ale i urwana klamka hamulca..moto uderzylo w kolo ( prosto w felgę ) samochodu i przewrocilo sie. Do tej pory ze wzgledu na urwaną prawą klamkę hamulca bylem przekonany, ze motocykl połozylem na prawą stronę, lecz to byl stres... w domu na spokojnie zobaczylem ze jednak bardziej ucierpiala lewa strona pojazdu. Nie wiem w takim razie jak to jest możliwe, ze ułamala się klamka hamulca, jakieś pomysły ? Do wieczora muszę opisać szczególowo wydarzenie.
  11. to straszne ! ciekawi jesteście jak z tego wyszedł ? http://www.youtube.com/watch?v=we6vR3dukLM
  12. Witam, jakiś czas temu brałem udział w zdarzeniu drogowym nie z mojej winy. Była policja, sprawca ukarany mandatem. Pomijając uszkodzenia motocykla, zniszczeniu uległy moje ubrania motocyklowe tj kask, kurtka, spodnie, buty, rękąwice. Ubezpieczyciel wycenił te rzeczy na kwotę 4 800 zł, ale po uwzględnieniu ''stopnia zużycia'' potrącił z tego 50% i wypłacił tylko 2 400 zł. Szukałem odpowiedzi w innych tematach, ale nie znalazłem. Czy ubezpieczyciel ma prawo postąpić w ten sposób i potrącić jakiś procent z wartości ubrania? Jeśli tak to na jakich zasadach? Ze względu na 'wiek' odzieży? Jeśli tak to jak naliczają taki stopień zużycia? Czy ma na to wpływ brak udokumentowania zakupu ( nie przedstawiłem im paragonów ). Dodam, że odzież ma widoczne przedarcia i przytarcia, kask głębokie rysy itd. Z góry dziękuje za odpowiedzi.
  13. Witam, ostatnio postanowiłem wybrać się na krótką przejażdżkę skuterem (przebieg przejażdżki mało istotny). Gdy byłem jakieś 300m od posesji widziałem w lusterku samochód jadący za mną. Widziałem, że się zbliża dlatego dużo wcześniej niż zawsze dałem lewy kierunkowskaz. Najpierw dałem kierunek dopiero zacząłem hamować. Zbliżyłem się do osi jezdni, spojrzałem jeszcze szybko w lusterko, później czy nic z przodu nie jedzie, zacząłem skręcać i tylko usłyszałem klakson, pękający plastik i pamiętam jak leżałem. Dodam, że wjazd na moją posesję jest zaraz przed niebezpiecznym zakrętem więc pan z land rovera nie miał prawa mnie wyprzedzić (przynajmniej tak mi się wydaje) no i u pana kierunkowskazu nie widziałem. On mówi, że moja wina bo niby włączyłem kierunek podczas manewru skrętu, a ja mówię że to niemożliwe bo ja najpierw włączyłem później zacząłem hamować. I jak myślicie, czyja w tym przypadku była wina? Bo jeden z wujków twierdzi, że moja a ja twierdze, że jego i chcę się upewnić. W załączniku dałem prowizoryczny obrazek jak to miejsce wygląda i jak jechały pojazdy. Nie wiem na ile to czytelne bo zupełnie nie wiem jak to przestawić. Jeżeli o czymś zapomniałem a chcecie wiedzieć jakąś wg Was istotną rzecz to pytajcie.
  14. Witam, zwracam się do was z ogromną prośbą. Z dniem 30 maja odszedł od nas nasz wspaniały człowiek, wielki przyjaciel i zapalony motocyklista Dawid Cichoń. Swoje ostatnie sekundy życia spędził na maszynie, którą bezgranicznie kochał. Dawid wyruszy w swą ostatnią drogę we wtorek 5 czerwca. Uroczystości żałobne rozpoczną się o godzinie 13 na cmentarzu komunalnym w Oświęcimiu, i tutaj prośba do was, wszystkich motocyklistów z okolic lub też z dalszych miejscowości o towarzyszenie na swoich motocyklach w jego ostatniej drodze życia. Cichy z pewnością oczekiwałby właśnie takiego pożegnania. O naszym przyjacielu Wszystkich, którzy chcieliby dowiedzieć się czegoś więcej proszę o kontakt. Telefon : 666090566 GG : 8409955 Mail : [email protected] Dokładne informacje na temat zbiórki wszystkich chętnych motocyklistów podam w tym temacie.
  15. Witam wszystkich Pomagamy poszkodowanym w wypadkach motocyklowych - tak jak Panu Andrzejowi. Pan Andrzej miał wypadek na swojej maszynie. Z naprzeciwka jechał samochodem jego znajomy z którym ostatnio nie za bardzo się zgadzał. Kierowca samochodu skręcił w lewo nie ustępując pierwszeństwa motocykliście. Pan Andrzej pamięta wyraz twarzy kierującego samochodem. Doszło do zderzenia. Pan Andrzej miał połamane obie ręce i miednicę przy tym bardzo poważne obrażenia jelit z perforacją w dwóch miejscach. Zgłosił swoje roszczenia samodzielnie. Wypadek był w sierpniu, a z końcem grudnia 2010 Ubezpieczyciel wypłacił mu 10.000 zł. Pan Andrzej się odwołał, ale jego odwołanie zostało odrzucone. Powierzył sprawę nam. Pan Andrzej po 4 miesiącach otrzymał zmianę decyzji ubezpieczyciela. Najpierw dopłacono do 100.000 PLN, a potem do 300.000,00 PLN Uzyskane pieniądze pozwoliły panu Andrzejowi przetrwać czas gdy był niezdolny do pracy i przeznaczyć pieniądza na potrzebną rehabilitację i leczenie. Jeżeli ktoś z was bytł poszkodowany w wypadku motocyklowym albo ktoś z waszych przyjaciół, pomożemy mu uzuskać zadośćuczynienie za ból i cierpienie. Zadzwoncie, zapytajcie, napiszcie na Facebooku, wejdźcie na strone www.centrumpomocyposzkodowanym.pl, postaramy się pomóc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...