Skocz do zawartości

Slalom wolny


PawelR
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

robisz mentalny blad w swoim rozumowaniu. Egzaminator nie jest zlosliwy i nie zalezy mu na tym aby kogos oblac, wrecz przeciwnie, chce mu to PJ dac.

 

niestety, większość z nas zdaje swoje pj w innym kraju, niż Ty szkolisz. nie zapomnę jednego ze swoich podejść do pj na furmankę: kierownica w poldku była przełożona o kilka stopni; na "optycznie" wyprostowanej samochód skręcał. zanim kursant cofając po łuku się zorientował, a jeszcze jak się przy tym zdenerwował, to z 10 osób z placu wyjeżdżała 1, góra 2. to jest Polska, polskie podejście i egzaminatorzy (były to jeszcze czasy, kiedy zwyczajowo za przepuszczenie brali w łapę, ale do dziś pracuje wielu tych samych ludzi)

nie mieszajmy systemów: w Polsce egzamin jest po to, żeby przeciętny kursant zapłacił kilka razy zanim go wypuszczą. podobnie kurs w znakomitej większości szkół jest po to, żeby szkolony zdał egzamin - a nie żeby nauczyć go jeździć

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wydzielić temat o szkoleniu w Niemczech i jego ewentualnej wyższości, gdzie chętni by dyskutowali (nie wiem czy liczba mnoga jest tu uzasadniona :crossy:). Najlepiej gdyby też w tym temacie chwalili się swoimi umiejętnościami szkoleniowymi i ogólnie zachwalali swoją osobę nie zaśmiecając innych tematów.

 

Z co drugiego wątku w tym dziale robi się Grunwald.

Edytowane przez człowiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

człowiek masz rację. Trochę śmietnik się robi ale akurat chwalenie się w jaki sposób wychodzi slalom czy inne jest wg mnie ok. Ja przeczytałam już cały internet w poszukiwaniu sposobu na ósemkę i slalomy, bo na instruktora nie miałam co liczyć.

Co do sposobów egzaminowania to myślę, że faktycznie temat jest wyczerpany i nie ma sensu go tutaj rozwijać robiąc offtop

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Ja przeczytałam już cały internet w poszukiwaniu sposobu na ósemkę i slalomy, bo na instruktora nie miałam co liczyć...

Szarpnij się i wykup choćby 2h z innym instruktorem (dobrym / polecanym).

 

Mnie to dało dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ósemkę na dwójce łatwiej tyle, że na tym moto co masz obcykane i wiesz jak się zachowuje (czytaj to ze szkoły jazdy na którym przejezdziłes/łas iles tam godzin)

na egzaminacyjnym moto to loteria bo nie wiesz jak szybko pojedzie na wolnych na dwojce.....

to przyczyna mojego nie zdania za pierwszym razem.... zrobilem cyk dwojeczka i pojechalo z 3 km/h szybciej niz to ze szkółki i podparcie...... potem próba na jedynce i stres i podparcie

proponuje opanowac osemke na jedynce (trudniej niz dwojka) ale trzymanie rownowagi jakie sie wyrabia przez to zostaje na przyszlosć

 

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wolnym slalomie bardzo ważny jest balans ciała i przenoszenie środka ciężkości motocyklisty.

Zrób prosty test - jadąc slalomem stań na podnóżkach i oprzyj się całkowicie na nodze, które jest przeciwna do zakrętu tj. skręcając w lewo stań na prawej nodze, a lewą podnieś lekko do góry, albo opieraj się nią zaledwie nieznacznie.

 

Jeśli to zrobisz, wtedy zauważysz, że motocykl zacznie pochylać się w prawą stronę... i aby złapać równowagę będziesz musiał pochylić go trochę w kierunku zakrętu.

 

Oczywiście nie musisz stać, wystarczy, że przy skręcie usiądziesz na prawej krawędzi (aby jeden półdupek wisiał w powietrzu) i oprzesz całe swoje ciało na prawej nodze (i prawym podnóżku), to także pozwoli Ci na jazdę "w pochyle".

 

I teraz - co Ci da pochylenie? Lepszy promień skrętu, a także stabilniejszą jazdę w zakręcie.

 

Będziesz mógł łatwiej balansować motocyklem w zakręcie, nie wypadniesz z równowagi tak szybko. Teraz pewnie jedziesz bez zmieniania pozycji i jedyne co Cię trzyma w zakręcie, to siła odśrodkowa nadana przez prędkość. Jedziesz cały czas z jedną prędkością i jesteś pochylony pod tą prędkość, a każda zmiana prędkości (niechciany ruch manetki) powoduje, że zaczynasz się "gibać".

Jeśli potrenujesz balansowanie, to będziesz mógł zmieniać prędkość i ciągle jechać całkiem stabilnie. Większy pochył pozwoli Ci na wolniejszą jazdę i możliwość wykonania ciaśniejsze zakrętów - to Ci się przyda w przyszłości.

Edytowane przez Damian85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiesz to na pewno czy teoretyzujesz?

 

Tak jeżdżę, tego się uczyłem (tak opisują to w każdej książce). Praktyka podparta teorią.

 

Jak myślisz, te instrukcje które opisałem powyżej, skąd je wziąłem? Z miejsca, gdzie kończy się szlachetność pleców? : >

 

Ogólnie ciasne nawroty to dość duży problem dla wielu nawet doświadczonych motocyklistów.

Edytowane przez Damian85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie... gdybym prowadził w ten sposób to miałbym WIEEEEEEELLLKIII problem...

"O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Proponuję wziąć lekcję u kogoś ogarniętego. We Wrocku teraz są mistrzostwa Polski w Gymkhanie. Podjedź, popatrz, i przeproś :D

Teoria...

Zapraszam jakby co...

Tylko trochę daleko do Szczecina ale dla umiejętności, ja, jeździłem daleko...

Ty jesteś na to gotowy? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...