Quanti86

Ja tez z poczatku mialem apetyt na sporta, ale posluchalem glosu rozsadku i kupilem bmw rt. Piczomagnes to to nie jest ale 1000km zrobie na raz i spory pierdolnik do kufrow tez zaladuje!

Mój znajomy na pierwsze moto kupił sobie bmw s1000rr i żyje już 4 sezon :D

C4 pro ma dziwną formę. Miałem S2 i po latach stwierdziłem że kupię szczękowy. Ten sam rozmiar co S2 (L) ciasnota że łeb pękał... Wymieniłem na XL dalej gniotło czoło niemiłosiernie a sam kask latał jakbym miał garnek na głowie. Sprzedałem jako używany bo już nie chciałem marudzić w sklepie poraz kolejny. Dodam, że jakościowo Schuberth strasznie się popsuł, ja się zawiodłem ogólnie. Kupiłem finalnie shoei gt air 2 i jest rewelacyjnie.

Bmw jest fajne tylko w tym roczniku lepiej brać bez systemu ESA. No i sprawdzić pompę abs bo to drogi gadzet w tym motocyklu.

Ja tego forum nie polecam [emoji1787] zaraz tobie odpiszą, że jak nie masz pieniędzy to nie stać cię na tak elytarny motocykl. Polskie fora marek premium mają jakiś kij głęboko w czterech literach.

Ja to chyba mam déjà-vu, bo już kiedyś ten temat czytałem. Była tam konkretna dyskusja KS vs Janusz. Swoją drogą ktoś ma z nim kontakt? Chyba dobre dwa lata znaku na forum nie daje.

Właśnie dobre pytanie. Jak to będzie wyglądać w czasach koronapierdolca? Co z lotami na Kubę?

Przecież to wszystko to specjalnie dla fejmu i wyświetleń. Tommo obejrzał, wstawił na forum i oglądalność dalej leci. Miał już z początku plan na swap czegoś nowoczesnego to przecież igły by nie kupował. Mądry z niego chłop to wie jak kombinować w internetach. Trochę refleksji, nie wszystko co w tv czy yt to prawda objawiona.

Mam Garmina (bmw navigator v) i tomtoma (rider450) jeśli chodzi o mapy, ich szczegółowość i informacje takie jak korki czy fotoradary to TomTom bije Garmina na głowę. Do tego Basecamp wydaje się być o wiele mniej intuicyjny niżeli webowa wersja mapy tt. Mi Garmin kompletnie nie podszedł i gdyby nie to że w bmw ma monopol na nawigację to już dawno by u mnie w motocyklu nie siedział.

Jak masz koparkę to lepszej atrakcji nie będzie :D ale to musi być zajebiste tak sobie pokopać. Za daleko dla mnie, no i kunowirus teraz ale pozostałym zazdraszczam spotkania. Micho fajny gościu jest.

Coś koło 4000 zł z czego najdroższy był kask: stwierdziłem, że na wszystkim przyoszczędze ale nie na swojej głowie - głównie chodzi o komfort i bezpieczeństwo. Reszta ubrań to taniocha od Modeki.

Mam identyczny motocykl (nawet rocznik) i dałbym sobie rękę uciąć, że mokre sprzęgło jest o wiele lepsze - szczególnie przy jeździe w korku. Kolego żużu posiadasz może również system ESA?

Jest na necie fajny film jak zachowuje się elektronika na 5V w zetknięciu z: Wodą Wodą demineralizowaną Olejem do smażenia Olejem transformatorowym Polecam obejrzeć [emoji3526]

Szafka na broń?

To ja się dołączę do dyskusji i potwierdzam. Z alko tylko izopropanol.

Kurde a myślałem że motocykl kupuje się dla frajdy, a tu wszędzie pokazówka [emoji1787]

A może jakieś BMW R1150?

Miałem XJte Diversion przez dwa sezony, motocykl bardzo fajny, lekki jednak na dłuższe trasy jak każdy sport - męczący. Twarde siodło, niska pozycja sprawiają że po 100km już się za bardzo nie chce jechać. No i warto byłoby zaopatrzyć się w jakąś owiewkę akcesoryjną bo w ori mocno pi*dzi - no chyba że przytulisz się do baku. Sam motocykl niezawodny, wspaniały silnik, super dźwięk jak i charakterystyka pracy. Nie miałem miejsca i kasy na 2 motocykle inaczej bym zostawił, bo to wdzięczne moto było.

Brakuje KSa jeszcze [emoji16]

Czekałem Klod aż powiesz dlaczego do takiej fury nie pb98 [emoji23] Swoją drogą Michu musi być wku**wiony - w każdym temacie robią mu off top.

Chłopak od pewnego czasu dopiero wie, że żyje więc niech korzysta. Pamiętam czasy jak jeździł swoim elektrycznym składakiem to niech wreszcie zaszaleje [emoji16] Stwierdzi, że lipa to sprzeda kolejnemu wariatowi :D w kolejce będzie jeszcze co upalać od Japonii po jakieś niemieckie wynalazki. PS Fabie kupi jak będzie po 60tce na działkę jeździł.

Tomo bez urazy, ale odradzasz Michałowi auto ze względu na koszty, a proponujesz mu ojcostwo. W sekrecie tobie zdradzę, że koszt obsługi BMW z V12 to nic w porównaniu do kosztu "obsługi" jednego dzieciaka (nie daj Bóg jeszcze roszczeniowej żony)

Właśnie coś sobie przypominam były jakieś Toyoty z silnikami od.... Yamahy. To był nawet nienajgorszy upierdalacz.

Misiek to właśnie miałem napisać - w jednym z tematów szukasz spodni na swoją - jak piszesz - grubą dupę więc odpuść sobie japonię, bo się nie zmieścisz :D

Mój kolega miał Guzzi i takiej chałtury ze spawami nigdzie indziej nie widział. Aaa moto było prosto z salonu.