aker

Ja mam buty swifta (butki 2) , kupiłem na bajzlu rok temu i jak na razie nie narzekam, ale muszę zastrzec, że nie miałem nigdy butów "wiodących producentów" więc nie mam porównania. Są rzeczywiście wodoodporne i dosyć ciepłe.

prąd ładowania - około 1/10 pojemności (czyli np dla aku 15 Ah prąd 1,5 A)

W mojej afryce było podobnie. Parę dni temu założyłem przerywacz od simsona (20 zł na nowolipkach) i teraz jest OK.

Przepiękny ! Też w zimę zaczynam coś takiego rzeźbić :crossy:

Kupno nowego kosza to operacja prowadząca do bankructwa

Ciebie nie interesuje przeszłość, to jest sprawa poprzedniego właściciela - musisz ubezpieczyć motocykl najpóźniej w dniu rejestracji

to jest objaw dobitych sprężyn w koszu sprzęgłowym (kosz składa się z dwóch części połączonych ze sobą na osi skrętnej, a śruby są elementem tłumiącym ruch osiowy jednej połowy względem drugiej) można oddać kosz do regeneracji (wymiana sprężyn), lub pogodzić się z tym że sobie stuka.

Odpowiedź jest prosta - jeżeli nie masz o tym pojęcia, to musisz wziąć na oględziny mechanika, który sprawdzi i wyceni naprawę. Jak tego nie zrobisz, to zdarzy się coś pomiędzy: kupisz za małe pieniądze sprzęt z przestawionymi lagami na półkach i po 30 minutach będziesz miał wszystko ok, albo w drugim skrajnym przypadku kupisz złom, którym się nie da jeździć

Trochę OT : umieszczanie na tym forum w dziale zloty informacji o pralniach jest lekkim przegięciem. Jest na pewno jakieś forum pralnicze i tam wpisuje się uwagi na temat funkcjonowania pralni :D

byłem , widziałem i podziwiałem - funkiel nówka nie śmigana :D

moja propozycja : wyjąć szczęki, wyczyścić i posmarować smarem do układów hamulcowych: oś (na górze szczęk) oraz rozpierak (na dole, spłaszczona ośka, która wychodzi na zewnątrz do dźwigni). Możliwe, że zawieszenie szczęk na górnej osi jest tak wyrobione, że szczęki układają się nierówno - wtedy do wymiany

Wszystko można lać - nawet wodę, tylko po co? Olej do amorków to nie jest olej silnikowy.

Rozumiem, że mówimy o łożysku do Yamahy. Sprawdź w serwisie Yamachy, bo np. Honda sprzedaje te uszczelniacze oddzielnie.

Jako użytkownik ST 1100 Pan Euro muszę powiedzieć, że jest to maszyna trwała, mocna i wygodna a przy tym oszczędna. Mój rocznik 1991 z przebiegiem jakieś 90 tys jest w super stanie - zero zużycia silnika. NAjważniejsze jest to, że przelotowa do 180 km/h w ogóle nie męczy, motocykl ma przy tym cały czas niezłego kopa. Poważnym minusem jest waga i mała manewrowość, więc jazda po mieście nie jest taka łatwa jak innymi maszynami. Ale tutaj pojawaia się niezła zaleta w stosunku do PC 800 - zdejmowane kufry. Przy porównaniu do opisanego BMW : ma lepsze owiewki i szybę, mniejsze wibracje, moment porównywalny, trochę większą v-max (ale to nie ścigacze, więc to mało istotne) i na pewno gorsze zawieszenie, można ale trudno trafić na model z działającym ABS (w BMW to prawie standard). Siedzenie pasażera w ST jest wygodniejsze.

Jeżeli w iskrowniku przu uzwojeniu ładowania jeden biegun jest na masie to nie da się podłączyć mostka. W celu podłączenia mostka trzeba z cewki "wyciągnąć" ten kabel. W starych sprzętach można się ratować diodą Shottky`ego, która daje "oszczędność 0,5 V lub łączeniem szeregowo cewek ładowania, gdy są dwie (np. w Pannonii można taki numer zrobić). Obciążenie instalacji jest na tyle duże, że napięcie nie przekracza wtedy 8-9 V. Nie można jeździć dłużej bez świateł, bo można aku wygotować.

Zachowaj spokój. Nalej trochę więcej tego elektrolitu - z czasem woda odparuje i będzie git. To nie apteka.

wygląda na to, że to nie są oryginalne krućce. Starość powinna gumę utwardzić, a co do zjawiska, to nie spotkałem się z czymś takim (no, chyba że mierzysz ruchy krućca czujnikiem :crossy: )

U mnie miga ale tylko jakiś czas (kilka godzin) potem nie miga, chociaż wszystko działa normalnie. Po ponownym włączeniu i wyłączeniu znowu miga tylko kilka godzin itd.

olej był na rurach i odparował po porządnym wygrzaniu silnika wszystko powinno być OK

Jest gość w Ostrołęce, który naprawia takie cuda - poszukaj w wyszukiwarce - firma el-serwis, ostrołęka

Zastanów się co piszesz.

tłoczki myj płynem hamulcowym - nie naftą

Ja mam w bladym crash pady zipsera. Moim zdaniem są OK. Raz już się zwróciły :notworthy:

Tuleja na pewno może pomóc, spróbuj wymienić olej w lagach na twardszy ( 10 lub 20 )

To nie było shimmy. W zeszłym roku zaliczyłem coś takiego, więc wiem jak to wygląda. Kierownica napier*ala od jednego do drugiego ogranicznika (u mnie aż się przygłówce wyklepało) a motocykl wykonuje takie kangurze skoki w boki i w górę. Przednia opona popiskuje sobie przy każdym kontakcie z ziemią. Kierowca myśli tylko o dwóch rzeczach : nie spaść z maszyny i trzymać kierownicę, a nie jest to łatwe. Po całym zdarzeniu nie działały mi przednie hamulce, bo widać tak się lagi gięły, że rozepchało klocki hamulcowe. Dopiero 3-4 ściśnięcie klamki dało efekt.