Cutin

A kto powiedział ,że 600 MUSI być kęcone ZAWSZE wysoko ,żeby jechało ? Wcale nie musi to tylko Wasze domniemania. Znam takich kórzy zmieniają biegi w okolicach 5500RPM i dla nich to wysytarcza. Teraz powiem więcej... i po tym może komuś się zmieni myslenie o 180*. Motocykl Yamaha MT-01: Pojemność 1700cm3 150.30 Nm przy 3750 RPM a CBR 600 F3 ma 63Nm przy 10500 RPM ...i co myślicie ,że to MT ma zawsze większą siłe z jaką odpycha motocykl niż 600 ? Przy niższych owszem ale przy CBR przy 10500 pcha ze sporo większą siłą niż to MT tylko się pytam po co mi to. Jak 150Nm na C-330. Czy ja ciągnę za sobą pług ? No nie ...i takie twierdzenie ,żeby kręcić pod MAX to tylko na tor a nie do normalnej jazdy. Niestety ...każdy kupuje sprzęt i patrzy ile ma koni moze co 20-ty za pyta o moment ale tak nie wie ile tak naprawdę mu wystarczy. Takie podejście z USA musi być zawsze jak najwięcej!!! Tylko się zapominamy ze do normalnej jazdy wystarczy Ci tylko 2/3 z tego. Przeczytałem parę artykułow, symulacji, testów 600 vs. 1000 i wyniki ostro zaskakują. I nie zdziw się kierowco litra i więcej ,jak spod świateł objedzie Cie 600 (jezeli oba motocykle są seryjne).

Do 1000, 900 czy 750 mnie nie ciąnie jak już to kupię sobie V-kę i tyle. Czy wg Was gość zajedzie silnik ???? Nie wydaje mi się... kręcenie 7000-8000 w miescie to pomyłka. Jak przyspieszać to tak ale nie na takich małych prędkościach. Jednym słowem kończę ten wątek

tadeo, sparawa ma się tak ,że każdy tu mówi, że to wysokoobrotowy silnik i musisz go kręcić! Ale nikt nie potrafi odpowiedzieć np. ,że niżej niż 6000RPM nie schodzić tylko redukcja. Jeden pisze kreć 7000-8000 czyli te 100km/h musiałbym lecieć na 4 ce ale sam pewnie leci to na 6-tce i ma 5000RPM. Nie widziałem jeszcze gościa który 50km/h leci na 7000 RPM bo to jakieś nieporozumienie. Co do nakeda, chłopie zobacz dane Horneta i CBR 600 F3 praktycznie wszystko to samo. U mnie najniżej jest 4000-4500 RPM ale to takie turlanie przez miasto na 3,4ce pomiędzy autami. Poza mistem to kręce do 6000 i poniżej 5500 nie zchodzę tylko redukcja. Latam bardziej turystycznie .... Szkoda wałokować temat jak każdy jeździ na czuja i nie ma czegoś takiego jak minimalne korzystne obroty dla silnika na poszczególnych biegach ... OK jak mi szarpie, albo muli gdy odkrecam gaz tzn. ,żę za niskie ale to każdy głupi wie.

Limo, ale jechać 110-120 na 5 biegu na prostej drodze przez 300 km to mi sie wydaje dziwne.

max moment mam przy 10500 ale nie zamierzam sie trzymac w tych okolicach. Co do elastycznosci to poczytam co nieco Chyba jestem stworzony do V-ki :) Znalazlem wykres mocy i wydaje mi sie że lepiej jechać 5500 niż 6000

Zaraz, to kiedy Wy zapinacie 6 bieg? Przy 130g@ !? Bez jaj, toche to debilne przejechac trase 280km na 5 biegu bo srednio trzymamy predkosc 100-110km/h

To moja pierwsza 600tka i po prostu nie chce nabrac głupich nawyków. W trasie na 6 biegu trzymam te 5500-6000RPM ponizej 5000 juz redukuje.

Czyli co ? Na 3,4 czy 5 biegu miniumum 5000 RPM nawet na równej prostej drodze ? Cały czas myślałem ,że jeżeli jadę sobie powoli to mogę zejsc do 4000 RPM a jak mam przyspieszać to redukcja i lecę.

WItam, Ostatnio wybrałem się na wypad motocyklami ( sporty, nakedy). Zastanowiła mnie jedna rzecz. Kiedy już musiliśmy zwolnić do tych 70-80 km/h lub 50-60km/h i zredukować 1 bieg czy 2 biegi niżej zauważyłem pewną różnicę pomiędzy moją jazdą a innych. motocykle: Honda cbr 600 F3 Suzuki GSR 600A K7 jadąc 80km/h ja (CBR) wbijam 5-ke i mam te 4000 RPM a kolega nie wiem jaki bieg ale piłuje ponad 5500 RPM, tak samo przy jeździe w mieście ja schodzę na 4-ce do 3500 RPM a on przy tej samej predkości ma jakies 5000 ale słychać że jest spora róznica. Czy ja zamulam czy kolega piłuje ? I tak sie zasanawiałem czy kręcąc 3000-3500 RPM na 3, 4 tym biegu i np 4000 RPM na 5-tym katuję skrzynię. Oczywiście rozważamy przypadek jazdy na równej drodze (nie podjazd)

NAPRAWIONE Odgiąłem metalowe języczki obudowy pompy i ją rozebrałem. Membrana była cała. Zaciekawił mnie kawałek czegoś na zaworku. Przedmuchałem sprężarką zaworek, pózniej paliwo do wężyka i podpiąłem pistolet od sprezarki i dalej to samo. Złożyłem do kupy i działa jak należy - czyli zatykam palcem koniec przewodu i pompa perzstaje pompować. WNIOSEK: Prawdopodobnie kawałek tego "czegoś" cały czas był pomiędzy zaworkiem i on nigdy sie nie domykał. Przy zatkaniu weza wyjsciowego pompa de facto zwalniała ale wciąż była tam szczelina pomiędzy, którą uchodzilo paliwo więc nie mogla sie wylączyć. Dopiero po usunięciu tego "czegoś" powstało takie cisnienie w srodku pompy aby mogła się wyłączyć. Co do ćiśnienia jakie bije pompa. Lekko palcem przyloze do weza i pompa staje. Gdzieś wyszukałem ,że przy 10-13psi się wyłącza nie wiem ile prawdy w tym.

Motocykl Honda CBR 600 F3 Ostatnio czyściłem styki w pompie (Mitshubishi) bo zaśniedziały. Po odpaleniu moto zdziwłem się bo pompa się nie wyłączała. Wczesniej wszystko było OK tzn. nabiła ciśnienie i raz na kilka sekund się załączała na wolnym obrocie. Zrobiłem test i podłączyłem ją pod 12V ,napełnilem paliwem i zatkałem koniec węża palcem. Czuć jakieś ciśnienie ale ona się nie wyłącza i cały czas dobija. Wydajność pompy w 1min przepompuje 2L. Albo jest coś z czujnikiem ciśnienia, który jest w pompce albo coś z mechnizmem znajdującym się pod czarną kopułką. Jakieś pomysły ?

To nie to bo u mnie jest odwrotnie, na wolnych zalewa a na wysokich idzie już dobrze. Może być to co kolega Shinigami podpowiada Jedno pytanie ... czy dysza przez którą zasysane jest paliwo podczas ssania ma rozmiar 45 ? (zaznaczona zielonym kółkiem). Mam też drugi komplet gaźników z tym ,że brakuje tam dysz wonych obrotów i paru innych rzeczy i tam dysze (ssania) nie mają nic wybite. Zastanawiam czy jest sens rozkrecać te, które mam i przerzucać graty do drugich. Chodzi głównie o te dysze 45 bo tym mogą się róznić - tak przypuszczam.

Witam, Problem dotyczy motocykla Honda CBR 600 F3. Kiedy go pale na zimnym silniku (np. po nocy) podciagam lekko ssanie i palę moto. Silnik sie odzywa ale po dluzszym przytrzyumaniu dzwigni (ok. 5s) obroty zaczynaja spadac (czuc ze silnik sie zalewa - nierowna praca). Jeżeli przytrzymam go dluzej silnik zapewne by zgasl. Wiec odpalam go caly czas bez ssania i operuje manetka gazu wtedy silnik rowno chodzi. Filtr powietrza K&N nasączony 2 razy jak piszą w instrukcji. Gaźniki były czyszczone, pilot screw wykrecone o 2 obroty, synchronizowane. Zaworki nie puszcaja paliwa. Pompa dobija cisnienie i ustaje ( na wolnym obrocie tyka co 5 sek). Podczas jazdy wyszystko jest ok i normalnie sie zbiera. Coś jest nie tak ... tylko co ? Dziwi mnie to ,że on w ogole zapala bez ssania (ale za otwarta przepustnica)

Wiesz adam.M, nawet nie wiem bo motorem praktycznie nic nie latałem więc nie mogę nic powiedzieć ale z założenia wyszedłem ,że spalanie nie będzie seryjne Kiki, właśnie się zabrałem za to i oto wyniki .... Przypadkiem kupiłem gaźniki z innej F3 i chciałem ewentualnie powymieniać dysze główne. Trochę danych: CBR 600 F3 VP60A (Canada) lata 95-96 na 1,4 cylindrze jest dysza - 135 a na 2,3 - 138 (serwisówka) CBR 600 F3 lata 97-98 na 1,4 cylindrze jest dysza - 138 a na 2,3 - 140 (Internet) I teraz ... na tych moich z torowki (Kehin VP60 AA IK7) na dyszach głownych mam na górze nabite 1,4 -140 i 2,3 - 142 Na kupionej używce F3 97-98 ( Kehin VP60 HA LD4 )mam na 1,4 - 138 i 2,3 - 140 (cyfry wybite na boku i logo Kehina) I na co zwróciłem uwagę ... iglice też się różnią. Ta zakończona w szpic jest z kupionej uzywki a druga w tych moich z torowki. Czyli wychodzi ,że mam dysze i igielnice DynoJet'a ? Pytanko czy one są tylko do tego zestawu dysz czy moze je zamieniac... ewentualnie czy jest sens. I na koniec jak to jest z tymi pilot screw ...dalej nie doszedlem co tak na prawdę tym reguluję, powietrze czy paliwo ? I jeżeli je wykręcam to daję wiecej paliwa czy powietrza?

Jeżeli tak jest to faktycznie szkoda sie tym bawić i zostawie jak jest. Myślałem ,że one mają znaczny wpływ na spalanie a wychodzi ,że wcale tak nie jest. Motocykl jeździł na torze zakładałem ,że ustawiony jest na większą moc i co za tym idzie większe spalanie.