Januszm

Gratuluję maszyny, ładne ma kolorki ;)

Ja przed założeniem tankbaga staram się oczyścić zbiornik, nawoskować, jak dodtąd nie zauważyłem rys.

I ja dziś motocykl zakonserwowałem, stoi teraz biedaczyna pod plandeką. Kiedyś to jeździłem ile się dało, teraz już chyba się starzeję i nie mam ochoty marznąć na motocyklu.

Niestety nie otrzymasz zwrotu kasy, po to daje się zaliczkę, by zrekompensować stracony czas, pieniądze osobie, z którą umawia się na transakcję, a później transakcja nie dochodzi do skutku z winy wpłacaującego zaliczkę.

Gratuluję pięknego parowozu :wink:

Świeżakiem nie jestem, mam jednak tylko jeden kask, inny dałem koledze, ponieważ już go nie używałem. Mam Airoha Mathias, który jest szczękowcem, jak zacząłem go używać, to na kaski integralne już nie chciałem patrzeć :wink: Ten kas wystarcza mi w zupełności. Gdy jest bardzo gorąco, otwieram szczękę i mam otwarty kask, w każdej chwili mogę podnieść szczękę by się napić, pogadać, zapalić itp. A że jest głośniejszy niż integral, to nie szkodzi, da się z tym żyć. Pozdrawiam Januszm

Mam łańcuch napędowy DID, na ogniwkach wybite jest logo. Uważam, że oryginalne łańcuchy DID są trwałe. Coś z tym łańcuchem jest nie halo :icon_question:

Ładnie wygląda i jeszcze ładniej silnik pracuje :icon_question:

Mój Tato objechał kawałek Europy, we dwie osoby na MZ 250/1 TS

Nareszcie obejrzałem, jestem pod wrażeniem. Wspaniała przygoda, o której marzy chyba każdy facet.

Przydał by się czas pracy silnika, średnia prędkość, średnie spalanie, ilość pozostałych kilometrów do końca paliwa.

"Co zrobić, aby nas w końcu zauważyli?" Trzeba jeździć rozważnie, nie tak jak jeden palant, którego rozjechał bym ostatnio. Wjeżdżałem na most Śląsko Dąbrowski z Wisłostrady, wjazd jest fatalny z powodu braku pasa dojazdowego i olbrzymiego natężenia ruchu. Podczas wjazdu trzeba nieustannie mieć skręconą głowę w prawą stronę, stałem na środku pasa by jakiś cwaniak, nie próbował zrównać się ze mną z lewej strony, pas jest dość szeroki. Gdy pojawiła się luka, ostro ruszyłem i nagle w prawym lusterku widzę światło motocykla, który wpakował mi się od prawej strony, pomiędzy moje auto i krawężnik :D Udało się nie stukneliśmy się, ale co by było gdyby? :banghead:

A ja kocham swój kraj, uwielbiam po nim jeździć motocyklem i niespecjalnie mam ochotę na wycieczki zagraniczne. Polska jest piękna, można po niej jeździć do emerytury i zawsze zobaczy się coś nowego, ciekawego. Jeszcze jak by drogi zrobili :)

W sobotę trochę pojeździłem, tak około 100 km. Szczerze już nie ma zbytniej przyjemności z jazdy, jest zbyt chłodno, wilgotno itp. Bylew do wiosny!!!!!!!!!!

Już opowiadałem o nocnej przejażczce w innym temacie, wspomnę ją jednak jeszcze raz. Przejechałem w ciemnej. bezksiężycowej nocy 150 km, w dużej części trasy, towarzyszyła mi mgła. Chodź drogę tą znam na pamięć, nie byłem w stanie normalnie przejechać zakrętów, podczas wejścia nie widziałem końca, przez co jechałem niepewnie i składałem się kilka razy w jednym zakręcie. Dodatkowo przejechałem po przejechanym ale jeszcze nie rozjechanym kocie, niezbyt miłe uczucie. Przejechał bym również leżącą na drodze pijaną kobietę :banghead: Ogólnie jazda w takich warunkach to koszmar, który nie wiadomo jak się skończy. Pozdrawiam Januszm

A czegoś równie dobrego, lecz tańszego nie masz :icon_mrgreen:

Podczepię się pod temat. Piotrusgsx a może macie też promocję na coś w tym rozmiarze: przód 120/70/17 i tył 160/60/18. Pozdrawiam Januszm

Ja za pierwszy swój dorosły motocykl, uważam MZ 250/1 TS

Niestety nie wystarczy tylko się przymierzyć, wiele mankamentów pozycji wychodzi po dłuższej jeździe. Pozdr Januszm

Ja mam podobny wzrost, jeżdżę Kawasaki ZX 10 Tomcat, na motocyklu mieszczę się i jest mi wygodnie, czasem kolana zaczynają boleć tak po 100-150 km, lecz to zależy od dnia, jakości drogi, temperatury powietrza itp. Wystarczy jednak chwila przerwy i można jechać dalej. By podróż była w pełni komfortowa polecam jednak, duże enduro bądź turystę typu Kawasaki GTR 1000, w tego typu maszynach, nogi nie są aż tak podkurczone. Pozdr Januszm

Jak życie pozwoli, to pewnie kolejny raz zawitam w Częstochowie.

W przyszłym roku nie, lecz za dwa lata tak, jak życie pozwoli :icon_exclaim: Chciałem w przyszłym roku, lecz zależy mi na wyjeździe z kolegami, którzy jadą dopiero za dwa lata. Pozdr Januszm

Kup ostatni ŚM, nasz kolega forumowy WUJEK opisał dokładnie jakie ma nastawy zawieszenia, które uważa za najbardziej optymalne. W artykule również wzmianka o zachowaniu się silnika na oleju w pełni syntetycznym. Ja w swoim ZX 10 mam prawie identyczny silnik z ZZR 1100, olekj leję na makas i czasem trochę więcej :P Paweł coś wie na ten temat :icon_mrgreen:

Kuźwa nie widziałem :) Może ktoś ma nagrane i może wrzucić na serwerek jakiś? Pozdrawiam Januszm

Można tak jak F1 z 2400 cm3 wycisnąc 700 Km, to niestety jest kosztem trwałości, emisji spalin. Nikt nie kupi samochodu, którego silnik wymaga kapitalnego remontu po kilkunastu motogodzinach.