Jump to content

Januszm

Forumowicze
  • Posts

    5907
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    5

Everything posted by Januszm

  1. Januszm

    Chyba...

    To teraz sobie wyobraź o ile więcej energii musiałbyś spalić i wysiłku poświęcić na zwykłym rowerze Nadal twierdzę, że do normalnej jazdy po drogach, taki rower jest dla mięczaków Co innego gdy ktoś chce poszaleć po lesie, górkach z większą prędkością.
  2. No niestety nie mógł zostawić bo nigdy w tej sali i na tym worku nie trenował
  3. Nie mogłem Bo z nim nie trenowałem w ostatnich tygodniach Zaraziłem się najprawdopodobniej waląc w worek, na którym zdarłem sobie skórę na kostkach dłoni i przez te otwarte rany dostały się bakterie.
  4. Raczej przez bakterie, którymi się zaraziłem na siłowni czy w sali treningowej.
  5. Kolejny, który tylko szuka haka by dopie... Postępujesz jak TVP, dopowiadając, przekręcając itp. by stwierdzenie, wypowiedź zabrzmiała jak Ty chcesz a nie jak brzmiało naprawdę. Opiszę całą historię by nie było niedomówień. Pod koniec lutego, miałem z rodziną przylecieć na zaplanowany dużo wcześniej urlop do PL. Głównym celem urlopu miało być spędzenie czasu z moim Tatą, który mocno podupadł w ostatnim czasie na zdrowiu. Jakoby przy okazji miałem walczyć w międzynarodowych zawodach karate. Długo przed urlopem, zacząłem przygotowania treningowe do tego turnieju jak też do kolejnego, w formule K-1 który miał się odbyć w UK na koniec marca. Udało mi się przekonać żonę, która jest przeciwna temu bym walczył, bym mógł powalczyć w tych turniejach Trenowałem dosyć intensywnie, ciągle chodziłem mocno poobijany i nie przejmowałem się specjalnie siniakami, które nie raz już w moim życiu się pojawiały i samoistnie po jakimś czasie znikały. Tydzień przed wylotem do Polski na koniec treningów, mocno obiłem nogi, nie przejmowałem się tym faktem zbytnio wiedząc, że do zawodów pozostał jeszcze sporo czasu. Moja żona jednak zaniepokoiła się spuchniętym piszczelem mojej lewej nogi i wiercili mi dziurę w brzuchu bym poszedł z tym do lekarza. Pod jej presją w końcu umówiłem wieczorną wizytę do lekarza, niestety poczułem się na tyle słabo, że nie byłem w stanie iść na tą wizytę tylko poszedłem spać. W nocy dostałem gorączki. Gdy wstałem, żona zadzwoniła do członka naszej rodziny, który jest lekarzem i przez połączenie wideo stwierdził on, że mam infekcję bakteryjną w nodze i mam brać antybiotyk, który mieliśmy w domu. Stwierdził też, że po trzech dniach powinno wszystko ustąpić, jeśli nie to muszę udać się do lekarza. Na drugi dzień mieliśmy lot do Polski, więc pełny nadziei, że mi zaraz przejdzie poleciałem z rodziną do Polski. Niestety nie przeszło (za późno zacząłem brać ten antybiotyk) i dwa dni po przylocie udałem się do lekarza w Polsce, lekarz od razu dał mi skierowanie na oddział. Tam się okazało, że mam już początki sepsy a w nodze panoszy się gronkowiec. Trafiłem na stół operacyjny w celu oczyszczenia nogi z gorzela ropnego, który się w niej wytworzył. W dzień zawodów leżałem w szpitalnym łóżku, w którym spędziłem osiem dni. Po powrocie do UK jeszcze przez cztery tygodnie mnie leczyli.
  6. Nie mi, tylko angielskiemu NHS (odpowiednik polskiego NFZ). Nie, to był wynik mojej głupoty i przekonania, że samo przejdzie połączone z niechęcią wizyty u lekarza Dość długa historia. Na szczęście dla mnie skończyła się pozytywnie.
  7. Czy musisz doszukiwać się dziury w całym? Nikogo nie obwiniam tylko napisałem jak było, wtedy jeszcze nikt w Polsce nie słyszał o wirusie poza Chinami, nie badani pod jego kątem, nie testowano. Żebyś nie miał się do czego przypierd... dodam, że w tym szpitalu uratowano mi życie i traktowano bardzo dobrze.
  8. To jest tylko moje przypuszczenie, zatem nadal liczę się z tym, że jeszcze wirus przede mną. Chyba, że dam się przekonać tym, którzy twierdzą, że wirusa nie ma i cała ta sytuacja, to spisek bogaczy byśmy za miskę ryżu pracowali Wtedy nadal będę mógł żyć beztrosko z przekonaniem, że wirusa nie ma
  9. Nudą na forum wieje? Nie ma po kim jeździć? Sprawy się mają podobnie jak wszędzie, wiele osób w domu siedzi, wszystko prawie pozamykane, cisza w mieście i brak korków na drogach, lekkie braki spożywczych towarów w sklepach i trochę ich wyższe ceny, paliwo potaniało. Znam kilka osób co przeszły już ten cały wirus w ostatnich dniach, jeden mój kolega wylądował w szpitalu bo nie mógł oddychać samodzielnie. Nie jestem pewny ale sam chyba go miałem, jak i moja rodzina już na koniec lutego, gdy jeszcze nie było o nim głośno, przynajmniej mieliśmy podobne objawy. Kilku znajomych mieszkających w UK również sądzi, że przeszło ten wirus już wcześniej. Żeby było śmieszniej, to objawy zaczęły się u nas, gdy sam leżałem w Polsce w szpitalu zakaźnym, gdzie uznano, że to zwykłe przeziębienie. Wtedy jeszcze nikt nie przejmował się wirusem, było o nim słychać w odległych Chinach, chociaż w szpitalu już trzymali gotową izolatkę na przypadek Koronawirusa.
  10. Ja znam czekoladową Polkę przed trzydziestką. Bardzo inteligentna, wykształcona z niej kobieta, która nie różni się mentalnie czy kulturowo od wykształconych białych Polek. Może poza jednym, jest bardziej otwarta na Świat, ponieważ dużo podróżuje i na co dzień mieszka poza Polską. Jeden mój znajomy, będąc na urlopie poznał Ukrainkę, na chwilę obecną jest wniebowzięty. Inny natomiast miał żonę Ukrainkę, dał jej wszystko co mógł, możliwość zdobycia wykształcenia, komfort życia, polskie obywatelstwo i niestety znalazła sobie innego, bardziej zamożnego, który jej dał jeszcze lepszy komfort życia. W przypadku kobiet nie ważne jest, jakiej narodowości jest kobieta. Jak się ma szczęście w kartach a nie w miłości, to każda może okazać się pomyłką
  11. Myślałem, że tylko dziewczyny szukają księcia z bajki A tu jak widać, kolega szuka księżniczki z bajki, w dodatku z takiej, której jeszcze nie napisano
  12. Większych głupot nie czytałem od dawna Na jakiej podstawie to piszesz? Mieszkam od lat w UK i stwierdzam, że polskich kobiet jest równie dużo jak mężczyzn. Sporo z nich jest samotnych. Wystarczy tylko żyć normalnie w UK by potwierdzić to o czym piszę. Jak się tylko pracuje np. w odlewni w typowo męskim gronie, a wolny czas spędza się w domu bądź na zakupach w Tesco, to faktycznie można odnieść takie wrażenie
  13. Januszm

    Chyba...

    To może na północy jest inaczej Jednak pogoda bardziej deszczowa i chłodniejsza tam jest.
  14. Januszm

    Chyba...

    W jakim regionie? W Bristolu rowerów jest zatrzęsienie, nie widać ich aż tak bardzo na drogach, ponieważ jeżdżą ścieżkami rowerowymi, które są bardzo rozbudowane i dość szerokie a w godzinach szczytu jest na nich naprawdę spory ruch. Odkąd zacząłem jeździć rowerem poznaję Bristol na nowo O kim piszesz? Jeśli o mnie, to cię zasmucę, nie jestem kolarzem z twoich wyobrażeń Jeżdżę sam i w dodatku nie kolarzówką a rowerem terenowym, przystosowanym do jazdy turystycznej po szosie
  15. Januszm

    Chyba...

    Dla oszczędności czasu Nadal nie rozumiecie o co mi chodzi, jeszcze raz napiszę, może zrozumiecie. Przez te wszystkie nowinki techniczne i ich ogólnie łatwy dostęp, ludzie stają się kalekami w młodym wieku!!!! Rower wspomagany elektrycznie a tym bardziej całkowicie elektryczny, elektryczna hulajnoga, deskorolka itp. To wszystko to jakaś pomyłka, te urządzenia kiedyś dostarczały człowiekowi trochę ruchu a teraz? Wszędzie jeździmy samochodami, nie chodzimy na nogach, ludzie nie ruszają się, mają problemy z wejściem kilku pięter po schodach, dużo ludzi nie uprawia w ogóle żadnego sportu. Myślicie, że to zmierza w dobrym kierunku? Nie przesadzaj. Po co mi ciężarówka i problemy z prowadzeniem firmy? Ja chcę mieć trochę czasu na życie
  16. Januszm

    Chyba...

    Możesz sobie mówić po mnie to spływa Tommo nie okłamuj siebie a tym bardziej nas Gdzie ty będziesz miał zamiar dalej jechać? Na koniec Nowego Miasta co najwyżej Gdybyś nawet miał zamiar robić dystanse po 100 km, to zwykły rower wystarczy, trochę czasu, treningu w jeździe i przejedziesz.
  17. Januszm

    Chyba...

    Mnie to ani wzrusza ani też grzeje, co sobie tam o mnie myślisz, ja pisałem ogólnie. Jeszcze raz napiszę, dla mnie nie pojęte jest by zdrowy w pełni sprawny facet jeździł rowerem ze wspomaganiem elektrycznym (mam pojęcie o tym, że są jeszcze w pełni elektryczne rowery) po zwykłych ulicach, ścieżkach rowerowych, jak ktoś nie daje rady jeździć zwykłym rowerem, to dla mnie znaczy to, że nie dysponuje podstawową sprawnością fizyczną, którą powinien posiadać mężczyzna w wieku przedemerytalnym. Inna ewentualność to lenistwo i oszukiwanie samego siebie gdy się chce trenować. Jednak nie specjalnie się dziwię, taki jest obecnie trend w społeczeństwie by trenować bez większego wysiłku, robić wszystko tak by czasem się nie zmęczyć, nie spocić, nie poczuć bólu.
  18. Januszm

    Chyba...

    Oczywiście, tyle, że nie będę musiał używać wspomagania w rowerze Chyba, że dopadnie mnie jakaś choroba typu rak.
  19. Januszm

    Chyba...

    Mam kolegę, który mi o tym opowiadał sporo, kupił sobie i żonie takie rowery (stąd moja jazda na takim wynalazku). Tyle, że on jest tuż przed pięćdziesiątką i bardzo otyły, więc taki wspomagacz elektryczny jest jak znalazł dla niego.
  20. Januszm

    Chyba...

    Na dopingu to nie sztuka Czyli nie mogłeś znieść, że była mądrzejsza od ciebie?
  21. Januszm

    Chyba...

    Fajne farmazony nam wciskasz "Za pomocą silnika rower elektryczny może osiągnąć prędkość do 25 km/h, również regulowaną przez przepisy unijne" Źródło: https://www.rowery-elektryczne.pl/jak-to-dziala Silnik elektryczny wspomaga, ułatwia ruszanie i jazdę pod górkę itp. Czyli jak ktoś nie ma na tyle siły, by jeździć zwykłym rowerem, to elektryk jest dla niego idealny
  22. Januszm

    Chyba...

    Kiedyś to i ja pewnie kupię z powodu braku wyboru taki rower. Już teraz w sklepach rowerowych, elektryki stanowią spory procent, za jakiś czas wyprą klasyczne rowery. Jechałem i nadal twierdzę, że … To tylko świadczy o tym, kim jest twój znajomy
  23. Ci byli lepsi https://gifclub.net/3207/
  24. Januszm

    Chyba...

    Oni są urozmaiceniem mojej jazdy, robią za pionki na torze przeszkód, dzięki nim jazda nie jest nudna Nie chwal się I chyba nie chciał byś wiedzieć co myślą o tobie, ci wyprzedzani przez ciebie na klasycznych rowerach
  25. Januszm

    Chyba...

    Cieszę się twoją satysfakcją Tylko dla mnie, to jest jak bycie sportowcem na dopingu
×
×
  • Create New...