supermichi4444

Bardzo polecam tego gościa. Filmik jest 3 częściowy i pokazuje dokładnie jak od A do Z złożyć silnik poczciwego XT-ka :). Sam posiłkowałem się tymi filmikami oraz serwisówką (w niej znajdziesz odpowiednie momenty dokręcania śrub). Pozdrawiam i życzę powodzenia bo to naprawdę genialny motocykl ;)

Tak czytam i czytam te odpowiedzi i dochodzę do pewnego wniosku, a mianowicie, że jednak zwykły silnik o klasycznej konstrukcji rzędowej będzie najlepszą opcją szczególnie na długie podróże. Co jak co, ale jeśli dołożymy gmole do takiej np africi czy tenerki to ryzyko uszkodzenia serca motocykla jest śmiesznie małe czego nie można powiedzieć o ww. modelu BMW. Niemniej dziękuję bardzo za wszelkie odpowiedzi :)

Witam wszystkich posiadaczy BM-ek. Chciałbym zadać pytanie które bezustannie mnie nurtuje co do tego motocykla. Wszyscy tak bardzo zachwalają te boxerowe silniki, ale jak to wygląda w przypadku np parkingówi czy wypadku gdzie kładziemy motocykl? Mam na myśli to, że to maszyna typu adventure a więc takie upadki są nieuniknione w terenie. Nie uszkadza się wtedy głowica czy w ogóle cały zespół cylinder głowica ? Ps : Wiem, że jest coś takiego jak gmole, ale nie każdy ich używa więc jak to w zasadzie wygląda ?

Dzięki za odpowiedź :D sytuacja zmusza żeby z południa maszynę ściągać i skazany jestem na niezłą trasę :)

Witam serdecznie. Zwracam się z uprzejmym zapytaniem do użytkowników yamahy XT600 i nie tylko. Sprawa jest taka, że jestem z okolic Szczecina a więc rejonu niezbyt obfitującego w oferty motocyklowe a zależy mi na kupnie właśnie tego motocykla. Mam tylko jedno zasadnicze pytanie a mianowicie : Czy ten motocykl, jeżeli jest w należytym stanie, nieuszkodzony, dobra kompresja etc. da radę przejechać około 800 km ciągiem bądź po 400 km dziennie i nie odbije się to jakoś na jego silniku ? (mówię o prędkości przelotowej 100/120 km/h z przerwami co 200/300 km)

To tylko dopytam co oprócz standardowych rzeczy w nim sprawdzić i o co pytać sprzedawce. Słyszałem że można jedną pokrywkę głowicy odkręcić i zobaczyć czy bucha dym czy powietrze. I ostatnia sprawa, jaka jest rozsądna cena na chwilę obecną za taką maszynę ?

Rozumiem i dzięki za pomoc, ale chcę aby ten motocykl był pancerny, nawet kosztem mocy, byle nie mniej niż 35 km. Na mocną maszynę jeszcze przyjdzie czas. Na chwilę obecną chcę coś na dalszą naukę, bez drastycznych skoków mocowych a te 2 modele wpasowują się idealnie. Niemniej pierwszy raz spotykam się ze stwierdzeniem że DR sie sypie.. w tej sytuacji mój faworyt tj xt zyskuje :P

TTR ka to fajna opcja ale interesują mnie konkretnie te 2 modele

Witam serdecznie Mam pewien ogromny dylemat który wciąż mnie nurtuje a mianowicie wybór między jednym z tych motocykli tj. Yamahą XT600 i Suzuki DR650. Słowem wstępu - swoją przygodę zacząłem od Hondy XR125 i na niej nauczyłem się podstaw i ogłady na motocyklu. Teraz chcę kupić coś większego co nadawałoby się trochę w lekki teren i trochę na miasto. Chodzi mi o uniwersalność sprzętu, nie wymagam kosmicznych mocy i setek koni mechanicznych. Zależy mi żeby żwawo to ruszało i dawało mi możność jazdy 110 km przelotowo na jakąś wycieczkę. Za motocykl mogę dać sporo dlatego chciałbym dobrze wybrać bo zależy mi na czymś niezawodnym i prostym w konstrukcji na wiele lat. I problem jest tylko taki, że mimo, że oba motocykle bardzo mi się podobają to jednak Suzuki to bardzo stare roczniki sięgające początku lat 90 - tych podczas gdy xt-ka można dorwać już z 2000 roku i wyżej. Prosiłbym o małą pomoc w ogólnym opisie tych motocykli. Ogólnych wadach, dostępności części oraz odpowiedzi na wciąż nurtujące mnie pytanie co do suzuki tj. Czy warto szukać tak starego sprzętu ?

Rozumiem i dziękuję za pomoc. Dla podglądu dorzucam jeszcze tylko dźwięk tego silnika, na końcu zatkałem wydech na chwilkę żeby lepiej było słychać pracę głowicy : Może to coś pomoże stwierdzić. Przy dodaniu gazu dzwoni oczywiście głośniej.

Mógłby ktoś odpowiedzieć na ostatnie pytanie ? Bo nie wiem czy wpędzę się w spore koszty czy znośne :)

Ale nadal nie rozumiem jakim cudem przez pewien czas silnik działa należycie a po około 20 - 30 km znowu zaczyna dzwonić. Może zmniejszenie luzu na 0.05 pomoże ? Na początku myślałem, że śrubka kontrująca zawór się luzuje i odkręca, ale ostatecznie uznałem, że to raczej niemożliwe :/

Masz na myśli rolki wałka rozrządu ?

Witam, mam pewien problem z zaworami i mam nadzieję, że ktoś wie o co w tym cholerstwie chodzi. Wyregulowałem zawory zgodnie z książką serwisową (0.08mm na obu zaworach) i silnik przez krótki czas nie dzwonił, tzn. słychać było zawory ale minimalnie, tak jak powinno być. Po kilku dniach jazdy znów zaczęły dzwonić jak przed regulacją. Wówczas pomyślałem, że może ja jakiś głupi jestem i źle coś porobiłem a więc oddałem moto do serwisu, tam dowiedziałem się, że na zaworze ssącym miałem uwaga 4MM LUZU (wut?). No nic, panowie wyregulowali (kupiłem nowe śrubki zaworowe) kasę wzięli, ja uradowany na dźwięk silnika po odbiorze. 2 dni jazdy i znów dzwoni jak kościelny na mszą. Czym do do k**** nędzy może być spowodowane :( proszę o pomoc :/