Skocz do zawartości

grizzli

Forumowicze
  • Postów

    3585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    54

Treść opublikowana przez grizzli

  1. Zrób tak, żebym nie musiał dawać żadnej idiotycznej zgody, żeby obejrzeć zdjęcia. Wtedy rzucę okiem.
  2. Używam Navitela 550 za niecałe 5 stówek. Trzeci lub czwarty sezon. Daje radę. Nigdy się nie zastanawiałem, co robi nawigacja 5 razy droższa.
  3. Myślę, że to silnik 125ccm, i to niecałe 125. Tylko co to za różnica? 130 czy 125. Miałem z tym łajnem styczność. Jaka cena, taki silnik. W czym to ma jezdzić?
  4. To jest akurat wyjątkowo chu*owy pomysł. Autor szuka motocykla, a nie skarpetek czy dętki do moto.
  5. Olej 2T stosuje się wyłącznie w celu poprawienia smarowania układów wtryskowych. I to jest jego niewątpliwa zaleta. W zasadzie jedyna. To prawda. Żadnych negatywnych skutków lub ew. pomijalne. Można znalezć sporo informacji na ten temat, niestety, nie na polskich forach. Popartych analizami czystości rozpylaczy i zużyciem części trących układów wtryskowych. Zarówno CR, jak i pompowtryskiwaczy czy też starszych diesli z pompami np. VE. Sam byłem, szczerze mówiąc zaskoczony, bo nie jestem z racji wykonywanego zawodu zwolennikiem lania do diesla czegokolwiek za wyjątkiem dobrej ropy. We własnym zakresie sprawdzaliśmy parametry silnika przed rozpoczęciem lania dodatku i po przebiegu kilku tysięcy na ravenolu (1:200). Pacjent-alhambra 2.0 tdi pompowtrysk. Zmian nie zaobserwowano. Drobne odchyłki na pompkach przed i po pozostały na tym samym poziomie. Wypada więc wierzyć, że korzyści wynikające z lania oleju 2T uwidaczniają się po znacznie większym przebiegu, co wydaje się logiczne. I mogę się tutaj oprzeć tylko i wyłącznie na analizach naszych zachodnich sąsiadów-pasjonatów ulepszania diesli. A czytając ich opinie i styl zabawy, to do tematu podchodzili zaskakująco profesjonalnie. Co do starych dwusuwów-po prostu kiedyś laliśmy mixol i sprzęty żyły. I robiły do głównego remontu tyle, ile mniej więcej przewidziała fabryka. Zabierając głos kompletnie nie brałem pod uwagę temperatury spalania oleju. Do jawy ts350 lałem po remoncie olej z najwyższej półki, pewnie syntetyczny, i nic złego się nie działo. Hulała jak dzika, co w przypadku jawy nawet po gruntownym remoncie takie oczywiste nigdy nie było.
  6. Tomek, no wez...znam dobrze i właściciela, i motocykl. Sądzisz, że po pracy podżera mu olej i popija płynem?
  7. Słyszałem dobre opinie o Ravenolu. Kiedyś,jak lałem go do diesla, szukałem opinii o olejach do dwusuwów i miał na niemieckich forach wśród pasjonatów ulepszania silników wysokoprężnych bardzo dobre noty. O dziwo, dobre noty miał też nasz krajowy mixol. Może spróbuj obu, zobaczysz, który będzie mniej zadymiał.
  8. Jeszcze nie, ale to dopiero 5 miesięcy i cztery tysie, więc wszystko przed nią. W każdym razie zapowiada się ciekawie...
  9. Polecam cb500f z tego roku. Przez 3 tysie przebiegu wjebał cały olej i zakąsił do tego płynem chłodniczym. No, ale przecież nowe sprzęty nie sprawiają problemu...
  10. Daj spokój, dobrze wiesz, co mam na myśli. Jeśli czegoś nie robisz codziennie, wypadasz z obiegu. Ja też już niektórych tematów nie rozkminiam, bo od tego mam syna. Stary jestem i mi się po prostu nie chce. Ale były czasy, że pracowałem sam, i musiałem. A zakres działania diagnosty jest, oględnie mówiąc, bardzo wąski. Hamulce i amortyzatory na przyrządzie, zawieszenie na szarpakach, ewentualnie analizator spalin. Plus oględziny opon, stanu blacharki i wycieków. Nie, żebym umniejszał Twoje kompetencje 🙂
  11. Tomek, nie wracajmy do pierwszych naszych spin w temacie "motoryzacja". I Ty, i ja dobrze wiemy, że mnie wystarczy krótkie przeszkolenie na sprzęcie, żeby zostać diagnostą, ale w drugą stronę już to tak nie zadziała. Bez urazy. Każdy niech się odnajduje w swojej dziedzinie. A na marginesie-przez pękniętą szybę w samochodzie woda się nie leje. To nie okno w domu. No chyba, że jest tak pęknięta, że kierowca ją zgubił.
  12. Pozwolisz, że się odgryzę. Rozpaczliwie naiwna jest wiara, że elektronika w nowych autach jest bezawaryjna. Świadczy to o zupełnym oderwaniu od warsztatowej rzeczywistości. 😀😀😀
  13. Zaufajcie jasnej stronie swojej mocy i instynktowi, a nie elektronice. Tylko te odkrywane na nowo nie pozwolą Wam zniewieścieć i spowodują, że jazda na motocyklu będzie kwintesencją życia. Czy ktoś widział rasowego ułana na elektrycznej chabecie z abeesem i kontrolą trakcji?
  14. Tomek, niepokoimy się o Twoje nałogi. To chyba dobrze. Taka troska.
  15. olejak suzuki. Np. inazuma 1200 lub (taniej) 750.
  16. To śruba zrywalna. Mały młotek i mały przecinak. Takie śruby nie są z reguły mocno przykręcone. Jak dobrze i umiejętnie pukniesz, powinna puścić. Taka śruba to rodzaj zabezpieczenia przed odkręceniem (np. stacyjka) lub rodzaj plomby (rzadziej). Przed montażem ma napęd na imbus (najczęściej), przy dokręcaniu pęka na przewężeniu i nie ma możliwości odkręcenia kluczem.
  17. grizzli

    Konserwatywne zloty

    Ale wspólny front macie. Więc się postaraj, jeśli odpowiedzi ciekaw jesteś. a ja już szczekanie zacząłem ćwiczyć.
  18. grizzli

    Konserwatywne zloty

    Jak pawian. Ale pawiany nie jeżdżą chyba. Odpowiem, owszem, jak Jeszua przybije zakład w wirusie.
  19. grizzli

    Konserwatywne zloty

    Karmimy, żeby nie zdechła gadzina. Co w tym zdrożnego. I tak nie ma co robić i jest nudno.
  20. grizzli

    Konserwatywne zloty

    Od litra, a najbardziej słuszna marka to suzuki w olejaku. A jak się ma jeszcze zaszczaną kamizelkę i zarzyganą brodę, to wtedy jest się dopiero hohoho... gpz500, no proszę cię... Masz tatuaż? W sensie dziarę. No chociaż tymczasową z henny.
  21. 1200 Norge-była seria z ucierającymi się wałkami rozrządu. Trzeba bardzo uważać kupując ten motocykl. Z tego, co pamiętam, była akcja serwisowa, która niekoniecznie przynosiła efekty na dłuższą metę. Temat bardzo kosztowny do ogarnięcia. Efektem uszkodzenia był szybko zwiększający się luz zaworowy i klepanie silnika. Można trafić na egzemplarz, w którym tuż przed sprzedażą regulowano zawory, bo właściciel chciał się go koniecznie pozbyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...