Skocz do zawartości

grizzli

Forumowicze
  • Postów

    3585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    54

Treść opublikowana przez grizzli

  1. Wygląda mega i z pewnością zwróci na siebie uwagę na ulicy, nie tylko wśród miłośników starej motoryzacji. Tym bardziej, że dzisiaj, choć auta nowoczesne, ale wszystkie do siebie podobne. A ten nawet w czasach świetności był jedyny w swoim rodzaju i wyjątkowy w formie.
  2. Po mojemu to on się po prostu zalał. Tak bywa czasami. Przy odrobinie farta postoi parę dni i odpali. Można spróbować odpalić bez ssania na otwartej do oporu manetce.
  3. https://www.wykop.pl/link/6500231/czasy-gdy-krol-wertepow-byl-tylko-jeden/ siara i wszystko jasne...
  4. Masz możliwość wizualizacji i zwymiarowania tych elementów?
  5. Niekoniecznie muszą być "nowe nowe". Istnieje coś takiego, jak regeneracja fabryczna robiona przez producenta w celu zminimalizowania kosztów. Wtedy oddaje się stare i wykorzystują z nich elementy, które się nie zużywają, czyli np. obudowy. W zasadzie część jest jest wtedy pełnowartościowa, ale z doświadczenia wiem, że tu też robią wajchę i regeneracja jest fabryczna, ale tylko na papierze. Choć część wygląda na nowiznę, bo widoczne elementy metalowe są odświeżane np. szkiełkowaniem bądz piaskowaniem miałkim piaskiem. Oddaję np. do hurtowni maglownicę i kupuję "nową" po regeneracji fabrycznej, ale płacę kaucję. Jeśli się okaże, że maglownica nadaje się do regeneracji, kaucję zwracają, jeśli nie, przepada. A ponieważ, żeby stwierdzić jej kondycję, muszą ją rozebrać w drobny mak, więc z reguły nie mam możliwości weryfikacji, czy nie rżną w chuja. Kwestia zaufania i dobrych relacji z hurtownią oraz relacji hurtowni z producentem. Choć jakbym się uparł, maglownica wróci pewnie w kartonie, ale i tak nie wiem, czy nie przycięli franciszka józefa i nie wrzucili do kartonu chłamu z innej. A jak ją sam rozbiorę i poznaczę części, to mogę z niej ugotować zupę, bo jej już nie wezmą. Więc jak się nie obrócę, dupa jest z tyłu.
  6. Buhaha, twardziel jesteś... I za to Cię lubię 🤣
  7. 4 200 to taka możliwa, realna cena za komplet. Dlatego byłem zdziwiony, że wszedłeś w regenerację, która jest niepewna i karkołomna. A co powie "wtryskarz"? Obym się mylił. Aha, Jonaszko... Ty wiesz, co... 😂
  8. A jakie dalsze kroki związane z usunięciem awarii?
  9. A doliczyłeś się już tych voltów? Jak nie wiesz, jakie hasła wbić w wujka google, to podpowiem 😂
  10. Dlaczego nie? Jak fantazjować, to na całego.
  11. O mój boże... Uwielbiam te techniczne dyskusje... Może akumulator ma przepięcie?
  12. Po przeczytaniu tego wszystkiego widzę to tak-komputer podłączony w czasie jazdy i analiza parametrów na różnych obrotach i obciążeniach, czyli na bieżąco ciśnienie na listwie żądane/aktualne i korekcje silnika. Do tego sprawdzenie przy okazji ciśnienia doładowania. Zakładam, że wiesz, na którym cylindrze jest założony ten "sprawny" wtryskiwacz, który nie był regenerowany. Najlepiej znależć warsztat, który posiada komp z możliwością odtworzenia jazdy. Co do regeneracji akurat tych wtryskiwaczy-do nie tak dawna producent nie wypuszczał części zamiennych, a głównie chodziło tu o cewki. Ponoć teraz je regenerują, ale sam z tego nie korzystam, bo opinie chodzą skrajnie rożne. Tym bardziej mam mieszane uczucia, gdy czytam, że regeneruje się je "uderzeniami prądu". Polak potrafi, bo nowe są drogie. Dlatego też sugerowałem, abyś wyjął wtryskiwacze, sprawdził je na stole w innej firmie, czy na pewno są ok, przy okazji sprawdził podkładki w gniazdach głowicy. Papier zniesie bowiem wszystko, a Ty będziesz kręcił się w kółko i tracił czas i kasę. Inaczej nie pomogę. Jak będziesz miał info z diagnostyki, daj znać, co wyszło. Programu czepiałbym się na końcu, choć tu nie jestem w stanie zagwarantować, że to nie on psuje zabawę. A z tego, co opisałeś, to jakiegoś "tunera" niezle poniosła fantazja. Bez konkretnej diagnostyki komputerowej nic nie zrobisz. Nawet, jeśli nie da rady odczytać błędów, to ktoś, kto ma pojęcie, dużo wyczyta z parametrów pracy. Jeśli to nie pomoże, trzeba będzie wgrać oryginalny program. Choć tak na szybko i niezobowiązująco to moim zdaniem przyczyna jest po stronie jednego wtryskiwacza. Hałas iglicy-stuk na jednym cylindrze, czarne bąki, wrażenie gubienia jednego cylindra. Ale to bardzo luzna sugestia.
  13. Wyświetla na kompie dwie wartości ciśnienia? Zadane i aktualne?. Zbyt wysokie wartości też spowodują twardą pracę.
  14. Jesteś w stanie sprawdzić komputerem ciśnienie paliwa na listwie?
  15. grizzli

    gsx 1400

    Odświeżam temat. Szukanie idzie, jak dziwce w śnieżycę.
  16. Nie, trzeba sprawdzić organoleptycznie. Tam powinny chyba być podkładki uszczelniające o grubości 3mm, ale musiałbym to sprawdzić. Dawka paliwa musi trafić w konkretne miejsce cylindra. Jeśli wtryskiwacz będzie za wysoko, dawka pójdzie na ścianki kanału i spłynie do komory spalania. Wtedy pod obciążeniem i na wyższych obrotach będzie chodził równo, a na niskich szarpał i przydymiał na niebiesko. Zastanów się, skąd jest ten "głośniejszy klekot". Czy to hałas haczącego rozpylacza w którymś wtryskiwaczu (efekt będzie podobny), czy zbieg okoliczności i przyczyną nierównej pracy jest tak naprawdę coś innego. Np. zawór recyrkulacji spalin. Na chwilę obecną znalazłbym kogoś ogarniętego z dobrym kompem i prześwietlił wszystkie parametry pracy, skoro nie wyświetla błędu. Co jest dziwne, bo jeśli pada stos we wtryskiwaczu i gubi pracę na jednym cylindrze, powinna być informacja, na którym (we francuzie liczymy kolejność od skrzyni, nie rozrządu). Jeśli jest grzebane w programie, masz problem, ale i tak moim zdaniem coś tu nie pasuje. Program i brak możliwości kodowania. Z takim czymś nigdy się nie spotkałem. Nie chodzi mi o kody, tylko o wydruk charakterystyki pracy, jeśli były regenerowane.
  17. Dostałeś wydruk ze stołu probierczego? Pytam, bo regeneracja tego akurat typu wtryskiwaczy to specyficzny temat i wcale bym się nie zdziwił, jeśli ich naprawa po prostu komuś nie wyszła albo były przed montażem na granicy parametrów. Może celowe by było ponowne ich sprawdzenie w innym warsztacie. Dla pewności. A z innej bajki, dotyczącej ich montażu-zakładam, że miedziane podkladki pod wtryskiwacze były odpowiedniej grubości i że któryś np. nie siedzi na dwóch. Może to wydawać się śmieszne, ale to potrafi bardzo skutecznie zakłócić pracę silnika. A takie rzeczy też widziałem. Wojowałem z takim silnikiem, dopóki nie zacząłem w nim kopać, i po dotarciu do wtryskiwaczy zainteresowało mnie, dlaczego jeden z nich siedzi w głowicy wyraznie wyżej. Sugeruję, żeby zacząć od najprostszych rzeczy.
  18. Ona, ta folia, nazywa się "bardzo lekko przyciemniająca lampy".
  19. A z matematyki jaką ocenę miałeś? Czy jesteś może ofiarą zdalnego nauczania i ministra czarnka (celowo z małej litery).
  20. Też biorę pod uwagę, tym bardziej, że podaż większa i ceny lepsze. Miałem okazję pojezdzić i wrażenia super. Egzemplarz na zdjęciu to wtrysk z końca produkcji, jeśli dobrze się orientuję. Odniosłem wrażenie, że xjr ma krótsze przełożenia niż b12 i b12,5, podobnie, jak gsx1100. I jest to odczuwalne. Mam rację?
  21. Wtryskiwacze były założone nowe? Przed awarią wtryskiwaczy wszystko było ok?
  22. Jestem na etapie poszukiwań gsx1400. Niestety, wyboru dużego nie ma. Ale w końcu coś się trafi, mam nadzieję. Od 11 lat ujeżdżam duże, rzędowe czwórki i takiej frajdy z jazdy nie daje mi żaden inny motocykl.
  23. Poszukaj, to się opłaci. Jeśli nie wykręcisz w ten sposób, będziesz miał potężny problem z usunięciem tej szpilki. To ma być dobrze przyspawane.
  24. napiszę powtórnie: Po co kombinujesz, skoro dostajesz na tacy sprawdzone sposoby.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...