baba_zanetti

mocno dojechany kosz sprzęgłowy daje takie objawy.

no tak w nowej skrzyni teoretycznie nie da się za lekko zazębić biegu, w praktyce te krawędzie nie są idealnie ostre, są zawsze lekko zaokrąglone, a fabryczny kąt natarcia jest bardzo łagodny by biegi zmieniały się łatwo, i przyjemnie. Teoretycznie natomiast jest możliwe, że w momencie zmiany kły dwóch trybów nie miną się, tylko trafią na siebie, bieg się nie zapiął, bądź dopiero zaczyna się zakleszcząć, wodzik nie wykonał jeszcze pełnego przesuwu, kierowca o tym nie wie i daje w palnik by przyśpieszać dalej. Bieg zostaje wyrzucony, wpada luz albo ostra redukcja. Wszystko trwa ułamek sekundy. Kiedy skrzynie napędza 180KM, siła jest taka że robi miazgę jak na foto. Im bardziej zużyta skrzynia tym bardziej zaokrąglona, i pierwszy kontakt kłów ze sobą nie gwarantuje jeszcze solidnego zapięcia biegu. Dzięki za uznanie:)

całej skrzyni- wałki sprzęgłowy i zdawczy pogieły się.

miałem takie przygody, nie wiele trzeba by rozwalić skrzynie. Za delikatnie zapięty bieg, wyskakuje z taką siłą, że może pogiąć wodziki, co z kolei skutkuje zapięciem dwóch biegów na raz, a to daje skutki takie jak na zdjęciu. To moja z skrzynia z mojego GSXRa, ale widziałem osobiście jeszcze trzy podobne przypadki, a jeden nawet miałem nagrany na kamerce, gdzie koledze w ThunderCat przy 150km/h zablokowało skrzynie, a wtedy klamka sprzęgła nic nie daje. (ustał, ale opona była do wyrzucenia).

Faktem jest, że niskich stawek nie ma. Ale jeśli jest świeży silikon pod uszczelką zaworową to tam zaglądał, a jak zaglądał to i pewnie sprawdził, a jeśli luzy trzymały się w normie to po co miał rozbierać dalej. Jeśli to nie dźwięki z głowicy, ani panewka, no i nie kosz sprzęgłowy, to zostaje zużycie układu tłok- cylinder. Objawia się to zwiększoną konsumpcją oleju, spadkiem sprężania.

coś się w skrzyni zmieliło, trzeba rozebrać i zrobić. Nie polecam jazdy, bo może się zablokować. (spotkałem takie przypadki). Pierwsza R6 nie ma udanej skrzyni (właściwie to w ogóle nie jest udana).

Dokładnie podjedź i zapytaj, ile zaworów wymagało regulacji. Choć prawdopodobne, że żaden i skończyło się na pomiarze.

Jak chcesz tym jeździć to miska olejowa do zrzutu. Nie brzmi jak panewka, ale lepiej mieć pewność.

ma korbę na łożysku igiełkowym.

jeśli już to musisz zrobić bypassa.

a masz zbiorniczek wyrównawczy? Generalnie po każdej jeździe gdy motocykl już całkowicie wystygnie, płynu w chłodnicy powinno być pod korek.

bo to nie łożysko igiełkowe szumi, tylko to na którym osadzony jest wałek sprzęgłowy,

Normalna chłodnica, jeśli z układu nie wypluwa płynu, to motocykl nie ma prawa się przegrzewać. Warunkiem jest sprawna pompa i termostat.

pierwsza wygląda słabo, reszta znośnie, ale i tak ma to małe znaczenie bo najważniejszy jest stan korbowodowych i po ich stanie można będzie ocenić co dalej.

no to masz uszkodzony sam silniczek krokowy.

jest to element dopalania spalin, coś co możesz po prostu zaślepić i się tym nie przejmować. W starym silniku wystarczy zdjąć miskę i zmierzyć sprężanie i będzie jasne czy piec na części czy do remontu, ileż to może kosztować do licha? To jakiś problem dla mechanika?

Problem jest powszechnie znany, i polega na tym że zawór pracujący 20 lat w bardzo niekorzystnych warunkach, zacina się i przestaje otwierać.

prosta sprawa, jak potrząśniesz rurą to dzwoni? Pewnie nie.

klasyczny przypadek spalonych tarcz, w 90% przypadków najbardziej spalona jest pierwsza albo, ostatnia tarcza- kpl do wymiany. Sprężyny również wymień, nie zawracaj sobie głowy mierzeniem, wydasz 50zł więcej, ale tak naprawdę zaoszczędzisz.

Najlepsze co możesz zrobić przed kupnem, to odkręcić miskę olejową.

F3, też jest wadliwy, ja tam przerabiam na śrubę i jest spokój.

tak, fireblade ma tą samą koncepcje napinacza jak cbr 600.

to nie jest wina modułu, tylko instalacja cały czas nie jest sprawna.

Dzwięk jest bardzo subtelny, brzmi jak za duży luz zaworowy. Powiem tak, motocykl zapewne pojedzie i wróci o własnych siłach, i może nawet nic mu nie będzie, ale nie traktuj tego jako zachęty do jazdy. 1000mil to jednak nie jest przelot dookoła komina:)

Film. Ale jednak sprawdziłbym to przed wyjazdem. Regulacja luzów zaworowych w takim motocyklu to prosta robota, 100funtów za 30 min pracy? Wg cenników w Polsce zapłaciłbyś ok 100-150zł. PZDR