baba_zanetti

Po 3 tyś km raczej można mówić o dużym pechu niż złej woli sprzedającego. Na ostatnim wyścigu EWC, polskiej reprezentacji stało się to samo w nowej R1, silnik fabryczny, nie kombinowany. Jak powiedział Adam: shit happens, a w niektórych modelach wyjątkowo często shit happens.

Nie potrzebujesz żadnej przegrody, tylko olej ponad stan normalny. 0.5 litra minimum.

Rozrząd czyli co? 😄 To nie rozrząd, tyle wiem.

Może to być panewka, ciężko powiedzieć na odległość.

Powłoka ceramiczna. Zobacz sobie efekty: Procoat na FB

Zdejmij miskę olejową, znajdziesz tam "panewkę", szukaj drugiego pieca. Diagnoza na 95% pewna.

I uważasz, że jest do dobre docieranie bo...? Nie wiem, ścigasz się i wygrywasz? Rozbierasz potem swoje silniki sprawdzasz jak się dotarły? A może po dotarciu, jedziesz na hamownię i sprawdzasz ich moc, porównujesz z innymi maszynami? Pytam. Jak teoria przenosi się na praktykę?

Ustaw się w kolejce po głowicę 🙂 Podobno ktoś w pl potrafi to zregenerować, użyj szukajki, jest tu gdzieś temat rzeka z tym problemem.

Chłopie jesteś z Warszawy, podwieź moto do jakiegoś serwisu na osłuchanie, zazwyczaj to nic nie kosztuje, przynajmniej się dowiesz czy Ci panewka zaraz nie wypadnie. W ostateczności chociaż nagraj film.

Mogłeś ewentualnie użyć kleju do osadzania łożysk. Ale powinno być ok, w końcu górne łożysko też ma luźne pasowanie.

Prawdopodobnie pkt. 1 co może również oznaczać 2 i 3. Zlewaj olej do czystego pojemnika tak byś mógł później orientacyjnie chociaż zmierzyć jego ilość.

Cały obrót wału nie robi żadnej różnicy. Co można majstrować przy łańcuszku? 🙂

Ten sam silnik (bo to silnik spala paliwo) na gaźniku będzie spalał ciut większe ilości paliwa (prawidłowo wyregulowany), gaźnik po prostu nie jest w stanie dobierać tak precyzyjnych dawek paliwa dla wszystkich obciążeń silnika. Prawidłowo dostrojony do potrzeb silnika wtrysk, będzie ZAWSZE ekonomią spalania przed gaźnikiem. Z tego powodu właściwie gaźniki przeszły do historii. Odczucia, że na gaźniku pracował lepiej, agresywniej to tylko odczucia, albo zła regulacja. Zarówno gaźniki jak i wtrysk mają współcześnie możliwości regulacji dawki paliwa. Za odczucie większej płynności w oddawaniu mocy silnika, odpowiada przede wszystkim kąt zapłonu, a nie dawka paliwa czy sposób jej dostarczania.

Rozrząd jest raczej dobrze ustawiony, o ile dobrze Cię zrozumiałem 140st suwu sprężania to jest wartość prawidłowa. Jeśli jest aż tak słabo, że nie czuć nawet na kluczu, to kompresja ucieka zaworem/zaworami (bo dziura w tłoku raczej możliwa nie jest).

Nie wiem jak Ty pomierzyłeś te wartości kątowe wałka ssącego, niby pomiar to wyższa szkoła jazdy, ale jednak trochę bełkot. Mierzyłeś wartość sprężania?

Podciśnienie zależy od ciśnienia sprężania, ustawienia rozrządu oraz od ustawienia gaźników. Za mała wartość podciśnienia to problem z którymś z powyższych.

Na czym polegał remont głowicy? Odebrałeś głowicę ze szklankami zamontowanymi, a co z luzami zaworowymi? (mam na myśli ten poprzedni remont).

Pompa wygląda przyzwoicie i nie regeneruje się ich tylko wymienia. Cała pompa kosztuje ok 500zł, można też wymienić samo wnętrze (rotory) ok 250zł w Kawasaki.

Świeca wykręci się bez problemu, to cewka skorodowała, przez co dostała permanentnego przebicia, po założeniu sprawnych cewek nie rozpoznasz motocykla, prawdopodobnie jako osoba początkująca nawet nie czułeś, że motocykl nie dopala prawidłowo na wszystkich cylindrach.

Jak wymieniać świece to w komplecie, i z tą fajką też musi być coś nie tak jeśli nie chce normalnie wyjść. Rwij ją choćby kosztem zniszczenia, ja bym tak robił. Najwyżej dokupisz sobie używkę.

Nie ruszaj tego patykiem. Nie bez powodu stoi to porzucone za grosze. Jest tyle fajnych japońskich motocykli, które też da się relatywnie kupić za grosze i da się naprawić i jeździć.

Test robiony u mnie, przy czym byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tych specyfików, a efekt mnie zaskoczył. Test absolutnie nie sponsorowany, i wykonany najbardziej rzetelnie jak tylko się, przy bardzo dokładnej hamowni, której powtarzalność 5pomiarów pod rząd potafi zamknać się w odchyle jednego KM. Panowie zostawili mi kilka buteleczek do testów prywatnych i tak to stoi na półce już rok, ciągle czasu brak, ale tej zimy w końcu to sprawdzę, bo "darmowe" 3KM w sporcie to bardzo dużo. A może to tylko specyfika 954, bo motocykl do testów wybrali najgorszy z możliwych sportowych motocykli. Ale jest promyk nadziei. Dodatkowo robią też bardzo dobry smar do łańcucha, który utrzymuje się 3-4razy dłużej niż taki standardowy.

Wnioskuje, że będziesz jeździć amatorsko (nie porywasz się chyba z najsłabsza sportową 600tką na zawody). Półsyntetyk w zupełności wystarczy, właściwie każdy. Ja leję ENIego- czemu bo jest tani i dobry. Leję go od kilku lat, motocykle co roku wracają na na przeglądy, regularnie mierzę sprężanie w motocyklach, widzę co spuszczam (zawsze do czystej miski) także śmiało mogę polecić. Wcześniej z półsyntetyków lałem Motula 5100 też bdb olej ale, ENI sporo tańszy. Masz kasę, lej syntetyk, ale to tylko 600RR nie wymaga bóg wie czego. A jazda torowa to nie lot w kosmos, ten silnik został stworzony do takich obciążeń i nie robi na nim to wrażenia. Na pracę skrzyni biegów jakość oleju ma praktycznie znikome znaczenie. Płyn hamulcowy: wystarczy Ci DOT 5.1. Klocki hamulcowe to temat rzeka, w jednym modelu przykładowo SBS działa fenomenalnie a w innym średnio. Ja polecam Galfery, SBS, Vesrah, EBC HH etc... Nadwyżkę kasy wydaj na treningi.

Wrzuć 5ty bieg wciśniej klamkę sprzęgła i szarp motocyklem przód tył, może się rozkleją. A jak nie to trzeba sprzęgło rozebrać.

Mialem kiedyś chwile doczynienia z Glicerynowymi i moim zdaniem to porażka. Szybko się uszkodziły, i przestały działać. Wolę słupkowe metalowe.