przemaks

Masz porównanie do czegoś innego na tym samym sprzęcie?

Nie polecam. Na zimno wydają się w ogóle nie hamować na pierwszym hamowaniu. Po rozgrzaniu jest lepiej, ale do OEM-owych Galferów z Yamaszki MT07 im daleko. W ogóle pierwsze słyszę, żeby tarczę rozgrzewać. OEMy działały od razu. Robiłem dzisiaj przymiarki do sezonu jesiennego, poćwiczyłem sobie właśnie hamowanie. Na suchej nawierzchni hamowanie wygląda tak, że koło się toczy, abs się nie włącza, klocek sinterowy EBC nie łapie tarczy, moto się toczy 🙂 Dopiero po którymś razie hamowanie z setki powoduje zerwanie przyczepności. Tragedia i dramat, gunwo za prawie pół ceny dobrych tarcz.

To tylko jedna z opcji. Otulina nie musi być uszkodzona.

Może właśnie przewody od zapłonu nawalają? W samochodzie tak miałem, że silnik pracował coraz gorzej, aż w końcu jeden cylinder odpadł. Świece były ok.

Dławika nie ma, bo jest gliceryna, ale znalazłem info, że jest tam zawór odpowietrzający.

Mam dwa wakuometry glicerynowe. Podłączyłem do podciśnienia. Wskazówki skakały w obu w zakresie 1/5 bara. Leżały ze dwa lata w garażu. Używałem ich zaraz po zakupie i nie pamiętam, żeby tak skakały wskazówki. Mam parę pytań w rodzaju "dlaczego ja": Są uszkodzone? Da się je jakoś odratować? Źle je przechowywałem?

Obejrzyj z 5-10 filmów o wymianie oleju w lagach, da Ci to jakieś pojęcie i będziesz mógł zadawać konkretne pytania. https://www.youtube.com/results?search_query=Honda+CB+250+fork+oil+change

Ja już się wyzbyłem takiego rytualnego podejścia do wszystkiego co jest związane z motórem, jak ma je*nąć to jebnie. Pytałem tutaj co zrobić z pękniętą linką nie wiedząc, że jest na rynku sam wkład bez pancerza. Teraz już wiem więcej i myślę, że to był dobry wybór. Podobnie miałem niedawno z łożyskami w wahaczu. Lakierowałem wahacz proszkiem i musiałem wywalić łożyska. Nowe z Yamahy kosztowały jakieś chore pieniądze, a ziomek ze sklepu z łożyskami dobrał mi dokładnie te same za ułamek ceny. Jeżdżę i nic się nie dzieje.

Mam wrażenie, że w ogóle nie wiecie jak wygląda taki "zestaw naprawczy". To jest normalna linka z zarobioną końcówką z jednej strony (od strony sprzęgła) i końcówką do samodzielnego zarobienia od strony klamki. Różnie się od fabrycznej wyłącznie tym, że fabryczna jest zaciśnięta na maszynie, a w tej jest śruba do skręcenia. Te 30 złotych to jednak sporo mniej niż 150.

Nie wygląda żeby miało trzasnąć. Końcówka od strony sprzęgła była zarobiona fabrycznie i pasowała. Dociąłem szlifierką na długość, skręciłem mocno końcówkę od strony klamki i na razie działa. Wygląda dość solidnie. Przed założeniem wypłukałem pancerz w nafcie i przesmarowałem jakimiś resztówkami oleju silnikowego. Zestaw z 4ride za jakieś 30 złociszy.

Serwisy walą w xuja, bo to dla nich dodatkowa kasa. W razie czego pisz do Yamahy. Ja zmieniałem wszystko sam i Motorland we Wrocławiu nie robił mi problemów. Płaciłem tylko za przegląd.

Dzisiaj się zdecydowałem na zestaw naprawczy za coś ponad 30 złotówek. Linka + końcówka do samodzielnego zarobienia. Doradził mi to gość w sklepie. Myślę, że i tak będzie trzeba zmienić wszystkie linki w tym albo następnym roku więc na razie pojeżdżę na tym. Sytuacja była w sumie zabawna. Wczoraj zakładałem nowy napęd, nowe tarcze i nowe klocki. Jak to wszystko złożyłem to chciałem się przejechać i sprawdzić. Linka poszła jak już wjeżdżałem do garażu 🙂 Jesienią czyściłem klamki i wyglądała zdrowo, pół roku starczyło. Dzięki za podpowiedzi, przyda się na przyszłość.

Jeśli chce regulować to co stoi na przeszkodzie? Możesz je podregulować tak, żeby jeszcze być w zakresie. Pierwsza kontrola w MT07 jest raczej w okolicy 40kkm.

Tak. Po pierwsze cykają zawory i "ten typ tak ma". Zawory będą się zużywać i w miarę zużywania trochę wyciszą. Po drugie, fabryczny wydech na pierwszych tysiącach kilometrów dzwoni jak puszka gwoździ. U mnie jest ponad 90kkm, trochę się w środku wypalił i ten dźwięk już nie jest taki kłujący w ucho. Wymień wydech, podreguluj zawory i będziesz zadowolony.

Cześć Przetarła mi się linka sprzęgła w Yamaszce MT-07. prawie 4 lata, ponad 90kkm. Nie wiem co teraz zrobić: 1. kupić samą linkę bez panceza, dokupić końcówkę i jakoś to zacisnąć? 2. kupić kompletną linkę (z pancerzem) za 140 złociszy? 3. zawieźć pancerz i zerwaną linkę do mechanika, żeby dosztukował? Są jakieś zestawy naprawcze Oxforda, ale czy to jest rozwiązanie trwałe i bezpieczne?