pawel7 Opublikowano 15 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2006 ZAMIERZAM KUPIC KTM 525 EXC I NIEBARDZO WIEM JAK POSTĘPOWAĆ PRZEZ PIERWSZY OKRES ????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobuz26 Opublikowano 15 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2006 Jak wynika z tytułu tematu będzie to nowy motor, tak więc w salonie wszystko pięknie Ci opowiedzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
2pac Opublikowano 16 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2006 zanim pójdziesz do salonu na wykład o docieraniu nowego silnika, poczytaj sobie stronkę MotoMan'a, gość zajmuje się serwisem i tuningiem motocykli wyczynowych więc to nie są jakieś teoretyczne wywody. W wielkim skrócie, jego metoda docierania, to zupełnie na odwrót niż zalecenia producentów. W dużym skrócie: Pierwsze 30km jest najważniejsze!!!, To musi być ostra jazda! chodzi o to aby silnik kręcić na różnych obrotach, przyspieszać i hamować silnikiem, i tak kilka cykli. Silnik musi być pod obciążeniem , więc nie można poprostu na postoju go żyłować, musi jechać, albo najlepiej na hamowni. Po tych 30km zlać olej i nalać nowego Mineralnego! Na mineralnym jeździć przez następne 2500km, oczywiście go wymieniać, np. co 500km. W tym okresie docierania należy pamiętać aby unikać jazdy monotonnej ze stałą prędkością. Zresztą to nawet jest napisane w instrukcji. Ale nie trzeba już tak dawać w rurę jak podczas tych pierwszych 30km. Po okresie docierania, można już zrezygnować z minerała i lać jakiś inny olej np. półsyntetyk albo syntetyk, co kto lubi. Ten sposób jest używany przy docieraniu motocykli sportowych, pooglądajcie sobie zdjęcia tłoków, jakie są czyściutkie , właśnie dzięki dobremu uszczelnieniu podczas docierania. A te silniki docierane tradycyjną metodą są zasyfione spalonym olejem. To dlatego że honowana warstwa cylindra starła się zanim pierścienie zdążyły się ułożyć w cylindrze. Przez co taki silnik już nie będzie szczelny, nawet gdyby później też byłby ostro jeżdzony. Trzeba by było ponowne honować cylinder i założyć nowe pierścienie. Więc dlaczego producenci nie zalecają takiego sposobu? Bo tak jest dla nich bezpieczniej, przecież ile by było wypadków gdyby w instrukcji jakiegoś superbike'a było napisane aby w okresie docierania jeździć do oporu. Tymbardziej że obecne maszyny przekraczają setkę już na jedynce. Co innego na torze wyścigowym.Ale tu nie chodzi o uzyskiwanie dużych prędkości, tylko aby przekręcić silnik przez cały zakres obrotów, równie dobrze można to robić na niskich biegach: 2-ka... ruraaa.....3-ka rurrrrrrraaaaa.... i hamowanie silnikie, redukcja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 16 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2006 Wszystko będziesz miał w instrukcj ogsługi. Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a!ntek Opublikowano 16 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2006 Pierwsze 30km jest najważniejsze!!!' date=' To musi być ostra jazda! chodzi o to aby silnik kręcić na różnych obrotach, przyspieszać i hamować silnikiem[/quote']Profilaktycznie dodam tylko, że wcześniej należy nagrzać silnik do temperatury pracy :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
embe Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 Czy po remoncie silnika podróż z warsztatu do domu należy przejechać w taki sam żwawy sposób, jak w przypadku nowego silnika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jinlun Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 Pierwsze 30km jest najważniejsze!!!' date=' To musi być ostra jazda! chodzi o to aby silnik kręcić na różnych obrotach, przyspieszać i hamować silnikiem, i tak kilka cykli. Silnik musi być pod obciążeniem[/quote'] Muszę przyznać , ze bardzo ciekawa teoria.Nigdy w życiu nie spostałem się z takim spsobem.Hmmmm.Ale poczytam na ten temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sikor_ Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 Pierwsze 30km jest najważniejsze!!!' date=' To musi być ostra jazda! chodzi o to aby silnik kręcić na różnych obrotach, przyspieszać i hamować silnikiem, i tak kilka cykli. Silnik musi być pod obciążeniem , więc nie można poprostu na postoju go żyłować, musi jechać, albo najlepiej na hamowni. Po tych 30km zlać olej i nalać nowego Mineralnego! [/quote'] zawsze myslalem ze do 500km trzeba wlasnie spokojnie jedzic .... :D :| Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
2pac Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 producent tak zaleca bo tak jest dla niego bezpieczniej. Wiadomo od spokojniej jazdy ani silnikowi ani nowemu userowi nic się nie stanie. Jedynie tak emerycko docierany silnik nie osiągnie takiej dobrej szczelności, i zawsze będzie przymulony, a właściwie, nie osiągnie swojej maksymalnej mocy. Będzie brał też więcej oleju. Szukałem też info na innych forach, i ludzie to potwierdzają że nawet dealerzy nieoficjalnie radzą klientom ten nowy sposób docierania, nie tylko w przypadku motocykli ale także przy samochodach. Żeby pierwsze kilometry były ostrej jazdy, w całym zakresie obrotów, ale wcale nie trzeba przy tym przekraczać prędkości. Następnie szybko wymienić olej, bo ten pierwszy olej zawiera najwięcej opiłków które nie tylko wbijają się w gładź cylindra ale również w penewki i łożyska wału, a w przypadku motocykli sieją spustoszenie również w skrzyni biegów. Na wiosnę będę docierał nowego sprzęta, i właśnie zastosuję tą metodę MotoMan'a. A zresztą gdybym stosował się do instrukcj producenta to pierwsze 500km niemógłbym przekroczyć 45km/h. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tomex Yamaha YBR125 Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 Hmmm, rzeczywiście oryginalna teoria tego docierania poprzez ostrą jazdę. Tak jak już ktoś pisał, wydawało mi się, że raczej powinno się delikatnie obchodzić z obrotami. No i w mojej instrukcji też zalecają nie przekraczać podanych obrotów. Na szczęście docieranie mam już za sobą a w trakcie niego czasem gazowałem trochę więcej niż podawała instrukcja, więc jakby co to według tej teorii wyszło mi to na dobre :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyWilk22 Opublikowano 18 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2006 No ciekawe, ciekawe:)Ale jak ktoś sie boi na początku ostro kręcić sprzęta to polecam dynamiczną jazdę, bez duszenia i bez czerwonego pola - to taki kompromis pomiędzy tymi dowam metodami :lol: Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 Odgrzałem ten stary temat bo mnie troche zirytował. Wszystko fajnie z tym szybkim docieraniem, tylko nikt nie pisze, że docieranie silnika, to nie tylko docieranie pierścieni tłoka do cylindra, ale jest też cała masa innych współpracujących elementów, które też potrzebują dotarcia.Co zyskujemy takim szybkim docieraniem, no napewno czas, bo szybciej mamy dotarty sprzęt i w bardziej przyjemny sposób. Nie wiem jaki to ma wpływ później na trwałość w eksploatacji. To, że dociera się tak motocykle sportowe to mogę zrozumieć, bo tam chodzi o czas i jak ktoś przygotowuje maszynę do wyścigu to nie bawi się w powolne i długotrwałe docieranie, ale czy dla przeciętnego użytkownika to dobry sposób?Raz, że przy takim docieraniu na początku mamy ogrom grubych opiłków, które mogą siać spustoszenie, a drugi aspekt to można łatwo przegrzać sprzęta, już nie mówię o o niszczycielu wszelkiego rodzaju materiału, jakim są drgania, znacznie większe w niedotartym silniku.Z drugiej strony przy powolnym docieraniu jest obawa, że sprzętowi już tak zostanie i będzie mulasty.Tylko dlaczego miało by się tak stać, przecież tłok i pierścienie przez cały swój żywot się ścierają, to dlaczego jak szybko to lepiej a jak powoli to żle. Są tacy, co twierdzą, że pierścienie się zeszklą, ale jak do tej pory nie miałem okazji czegoś takiego zobaczyć, bo nawet jak by się coś takiego zrobiło to w końcu pierścienie i gładź na tyle się dotrą, że te zeszklone szczeliny zostaną starte.Następny argument, że jedne tłoki są czyste, a te wolniej docierane przy tym samym przebiegu zasyfione, to tylko wynika z tego, że jeszcze w tych wolniej docieranych nie uszczelniły się szczeliny i jeszcze trzeba trochę czasu by zakończyć proces docierania. Reasumując obie metody mają swoje racje i która lepsza to pewnie nigdy się nie rozstrzygnie.Zastanawia mnie jedno co by wyszło, gdyby połączyć te metody, czyli jeździmy tak jak producent zaleca, a tylko na krótką chwilę podczas jazdy zmieniamy na tą metodę ostrzejszą. Taki mieszany sposób docierania byłby chyba bezpieczny dla silnika a połączyłby zalety obu metod a ryzyko przegrzania silnika było by znaczjie mniejsze bo po chwili wracamy do spokojniejszej jazdy. Mimo wszystko unikałbym maksymalnych obrotów i mulenia (czyli skrajności). Co o tym sądzicie i jestem ciekawy, czy komuś udało się zamulić silnik powolną metodą docierania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pozdro600 Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 opilki sie zlewa po kilkudziesieciu km podczas pierwszej wymiany oleju... opilki sie zlewa po kilkudziesieciu km podczas pierwszej wymiany oleju...poza tym czym tu sie przejmowac? bierzesz sprzet z salonu na gwarancji itd., tylko trzeba wszystko z glowa robic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rajdowiec Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 ZAMIERZAM KUPIC KTM 525 EXC I NIEBARDZO WIEM JAK POSTĘPOWAĆ PRZEZ PIERWSZY OKRES ?????no ale przecież z salonu też jest już z lekka dotarty bowiem pare godzin napewno pracował(w celu jego sprawdzenia oraz prawidłowości silnika) a jak bedziesz miał musisz dbać o olej i wode,aby nie przegrzać,a poza tym jak bedziesz mial nowy motor to napoczątku bedziesz jeżdził spokonie bo pare KM ma wiec możesz frunąć.Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANGLIK Opublikowano 28 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2007 To mam pytanie Mam GSX 1200 Inazuma ( silnik identyko co Bandit ) i właśnie go docieram a dokładnie cała głowice, bo mam nowe wałki i zawory. Jak myslicie ile dać mu czasu na dotarcie i po ilu dociągnąć głowice ? ( była też ściągana)A może w ogóle nie dociągać ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.