Skocz do zawartości

Pipcyk

Forumowicze
  • Postów

    1931
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pipcyk

  1. Nie ma powiązania pomiędzy wielkością luzów zaworowych a zużyciem oleju. Na zużycie oleju ma wpływ: -stan zespołu tłok cylinder -stan uszczelniaczy zaworowych -sposób jazdy ( kręcenie silnika po czerwonym polu itp ) -jakość mieszanki paliwowo powietrznej -lepkość oleju ( zwłaszcza w silnikach o powiększonych luzach w zespole tłok –cylinder) Te 4 główne przyczyny ustawione są w kolejności wpływu na całkowite zużycie oleju
  2. Taaa, drożność wężyka od odmy jest niezmiernie ważna :)
  3. Prawdopodobnie jest to przewód odprowadzający skropliny od odmy, aby nie dostawały sie do airboxu, albo z samego airboxa Nie ma sie czym przejmować. U mnie wisi w miejscu łożyskowania wahacza kilka wężyków: Dwa od zaworów spustowych z komór pływakowych gaźników, jeden odpowietrzenie akumulatora, jeden – skropliny ( woda itp ) z airboxa, jeden –przelew z komór pływakowych, i chyba jeszcze ze dwa nie pamiętam od czego. Czyli w sumie chyba 6
  4. Ponieważ każda ze stron obstaje przy swoim i ni dochodzą argumenty zarówno z jednej jak i drugiej strony. Wypowiem sie w tym temacie , mam nadzieje że jako ostatni. Rasowanie silników jest to zabawa dla pasjonatów. Wymaga sporo doświadczenia i wiedzy, a także pewnych umiejętności. O zapleczu już nie wspomnę. Aby uzyskiwać duże moce jednostkowe z pojemności bez hamowni się nie obejdzie. Można jednak zastosować takie przeróbki które bez wątpienia nie przyniosą żadnej szkody natomiast poprawia prace silnika. Tyle że one nie dadzą z silnika MZ 250 – 35 koni mechanicznych. Co najwyżej 25-27. Ta więc jeżeli ktoś bardzo chce , może sobie przez cała zimę dłubać w silniku. Tyle że gdyby policzyć poświęcony czas i wkład finansowy to okazuje się że mogli byśmy kupić lepszą, mocniejszą fabryczna maszynę
  5. Można zmierzyć, tyle że potrzebujesz czujnika zegarowego i plus uchwyt tak aby ten czujnik zamocować prostopadle do wału. Trzeba usunąć cały osprzęt mocowany na wale czyli alternator, a z drugiej strony łańcuch i koło łańcuchowe. Czujnik mocujemy do korpusu a trzpień pomiarowy przykładasz prostopadle do czopu wału zaraz za łożyskiem i zerujemy go . I teraz za pomocą dokręconej przedłużki napieramy na wał to w górę to w dół, obserwując wskazania czujnika.
  6. Podaj co to za motocykl, czy wał jest na łożyskach tocznych czy ślizgowych, czy jedno czy wielo cylindrowy. Bez tego ani rusz.
  7. To częsty problem z powietrzem w układzie. Podczas odpowietrzania pompy różnie ustawiaj kierownice, zmieniając tym samym ustawienie pompy. Nie ma bata, powietrze w układnie musi być. Czasem pomaga patent ze strzykawką. Możesz spróbować jeszcze raz spuścić całość i od dołu spróbować jeszcze raz napełnić cały układ wtłaczając płyn od dołu, tyle że wymaga to trochę doświadczenia przy układzie z dwoma zaciskami i rozdzielaczem
  8. Sprawdź akumulator, może już stracił swoja pojemność i na biegu luzem kiedy nie ładuje alternator, napięcie szybko spada. Może być także walnięty regulator i puszcza całe napięcie z alternatora do akumulatora. Podepnij miernik, i zobacz jakie jest napięcie na zaciskach akumulatora na obrotach biegu luzem przy zaświeconych światłach ( powinno być powyżej 12V ) a później dodaj gazu , przytrzymaj silnik na przynajmniej 3000-4000 przez około 30 sek i zmierz napięcie. Powinno być w okolicach 14V ale nie może być większe niż 14.4 V Jeżeli na wolnych obrotach jest niższe to masz walnięty akumulator, jeżeli na wysokich obrotach jest większe niż 14.4 V to jest walnięty regulator i należy szybko się z tym uporać bo może pójść reszta elektroniki w motocyklu ( moduł zapłonowy i inne rzeczy )
  9. Jeżeli wał był regenerowany, i tylko polerowany korbowód to daj sobie spokój z wyważaniem.
  10. Sonda lambda, bada tylko zawartość tlenu w spalinach co jest podstawowa informacją dla układu sterującego wtryskiem paliwa. Jest to proste i skuteczne rozwiązanie. Pozostałe składniki spalin da sie sprawdzić w skomplikowanych analizatorach spalin, których nie ma sensu montować w samochodach po pierwsze ze względu na koszt, jak i na wzgląd na to że po prostu informacje te są zbędne w samochodzie. Jeżeli w spalinach będzie odpowiednia ilość tlenu ( mierzona za pomocą sondy lambda ) to resztę załatwi katalizator dopalając CO do CO2 ( o ile jest oczywiście sprawny ) a to sprawdza właśnie analizator spalin.
  11. Z doświadczenia wiem, że zawsze podczas takiego rozbierania silnika zawsze się cos tam do niego nasypie, kurzu piasku itp. Tak wiec zrób tak jak mówi Paweł, umyj najlepiej cały silnik kercherem , zlej olej do czystego naczynia. A jak wszystko naprawisz to wlej stary olej , niech się cały silnik przepłuka , a następnie wymień olej i filtr na nowy
  12. Sonda Lambda W układach wylotowych nowoczesnych silników wyposażonych w katalizatory, w ich sąsiedztwie lub bezpośrednio na nich umieszcza się sondę lambda, zbierającą informację o zawartości tlenu w spalinach i przekazującą je do sterującego układu elektronicznego. Przy zasilaniu silnika poprzez wtrysk paliwa o jego dawce decyduje czas otwarcia wtryskiwaczy elektromagnetycznych lub ciśnienie sterujące. Te wielkości dobiera system mikroprocesorowy, który otrzymuje informacje z czujników: prędkości obrotowej silnika, położenia przepustnicy, temperatury, ciśnienia i składu spalin. Sonda lambda jest ogniwem elektronicznym, którego wielkość napięcia (od 0 do 1V) zależy od zawartości tlenu w spalinach. Zbudowana jest z dwóch platynowych płytek, rozdzielonych warstwą dwutlenku cyrkonu (ZrO2). Związek ten w obecności tlenu staje się elektrolitem, a na powierzchni płytek platyny pojawiają się jony tlenu o ładunku ujemnym. Czujnik jest tak skonstruowany, aby jedna jego strona mogła stykać się z powietrzem atmosferycznym (sygnał odniesienia), zaś druga z gorącymi spalinami. Z uwagi na to, że płytki stykają się z gazami o różnej zawartości tlenu, tworzy się różnica potencjału. wartości napięcia określające mieszankę bogatą i ubogą są wprowadzane do pamięci stałej komputera i decydują o skróceniu lub wydłużeniu czasu wtrysku i wielkości dawki paliwa. Duża zawartość procentowa tlenu (od 4 do 5%) wskazuje na mieszankę ubogą, wartość napięcia sygnału wysyłanego przez czujnik jest w takim przypadku mała (od 0 do 0,1V). Natomiast mała zawartość procentowa tlenu (od 0 do 0,5%) wskazuje na mieszankę bogatą, napięcie wysyłane przez sondę lambda ma w takim przypadku wartość od 0,7 do 0,8V. Jeżeli mieszanka ma prawidłowy stosunek stechiometryczny (LAMBDA=1) sonda lambda wyśle sygnał o napięciu około 0,5V. Wymuszone tymi wahaniami naprzemienne procesy utleniania i redukcji są korzystne dla pracy dopalacza katalitycznego. Nowa sonda lambda wykonuje w ciągu 10 sekund więcej niż 5 cykli zmian napięcia. Ponadto sonda przesyła sygnał do ewentualnej zmiany (która następuje w ciągu 50 ms) czasu trwania wtrysku (dawki paliwa). Sonda lambda zaczyna wytwarzać napięcie, gdy osiąga temperaturę pracy około 300 (0C) i w najnowszych rozwiązaniach układów wylotowych w celu skrócenia do kilku sekund czasu oczekiwania na pracę sondy w jej korpusie umieszcza się grzałkę. Dzięki temu zaczyna się ona pracować już po 20, 30 sekundach po uruchomieniu pojazdu. Najwyższą wydajność sonda osiąga w temperaturach około 500, 600 (0C) i jest wytrzymała na temperatury nawet 900, 950 (0C). Sonda w czasie eksploatacji pojazdu nie wymaga żadnej obsługi. Jednak w miarę użytkowania osadzają się na niej różne zanieczyszczenia zakłócające jej pracę. Wysoka temperatura działa na sondę samoczyszcząco. Im wyższa temperatura, tym proces ten jest bardziej efektywny i przykładowo przy 600 (0C) wymaga 4 godzin, ale już 800 (0C) tylko 10 minut. Typowe objawy uszkodzonej sondy lambda są następujące: - zwiększone zużycie paliwa (nawet do 15l/100 km), - samoistne osady na rurze wydechowej, - czarny dym wydzielający się z rury wydechowej, - nierównomierna praca silnika, - zwiększona ilość CO i HC w spalinach podczas sprawdzania spalin na analizatorze spalin. Po zauważeniu któregoś z tych objawów należy niezwłocznie poddać silnik diagnostyce w autoryzowanej stacji obsługi. Dłuższa praca silnika z uszkodzoną sondą, oprócz większego zużycia paliwa, może doprowadzić do zniszczenia katalizatora. Cytat ze strony http://www.zss.pl/kmmm/www_publikacje/publikacje01.htm Przed ponad 25 laty w samochodach zadebiutowała sonda lambda opracowana przez inżynierów Boscha. Ze względu na niską emisję szkodliwych składników spalin, jaką udało się uzyskać dzięki tej technice, sonda lambda szybko osiągnęła sukces. Obecnie w fabrykach Boscha schodzą z taśmy 33 miliony sztuk tych części rocznie. Pod koniec ubiegłego roku Bosch świętował wyprodukowanie 250 milionów egzemplarzy sondy lambda. W roku 1982 Bosch wprowadził na rynek kolejną wersję sondy - ogrzewaną sondę lambda, która już w 30 sekund od rozruchu zimnego silnika jest w pełni przygotowana do działania. Odznacza się ona dwukrotnie dłuższą żywotnością w porównaniu z tradycyjnymi sondami: czujnik podgrzewany w ciągu kilku sekund do temperatury 400 stopni nie jest narażony na tak duże wahania temperatur i zachowuje sprawność przez 160 000 kilometrów. . W roku 1994 Bosch jako pierwszy producent na świecie zaprezentował sondę lambda, wykonaną w technologii planarnej. Sonda ta potrzebuje już tylko 10 sekund od rozruchu silnika, by osiągnąć pełną sprawność. Trudno wyobrazić sobie nowoczesne pojazdy, które spełniałyby coraz surowsze normy emisji spalin, bez sondy lambda. Sonda lambda montowana w kanale wylotowym przed - a w nowszych modelach samochodów dodatkowo także za - katalizatorem, mierzy zawartość tlenu w spalinach silników benzynowych i optymalizuje działanie katalizatorów trójdrożnych. Ustalona wartość świadczy o prawidłowym procesie spalania. Najlepszy rezultat można osiągnąć przy mieszance paliwowo-powietrznej w stosunku 14,7 : 1. W przypadku nadmiernej ilości paliwa powstają węglowodory i tlenek węgla, w przypadku nadmiaru powietrza tworzą się tlenki azotu. Sonda rozpoznaje odbiegające od normy składy spalin i umożliwia korygowanie składu mieszanki poprzez ingerencję w układ sterowania silnikiem. . Dzięki szerokopasmowej sondzie lambda można zrealizować także nowoczesne koncepcje silnika, np. silniki z bezpośrednim wtryskiem paliwa, które przy częściowym obciążeniu spalają mieszankę ubogą, przy pełnym obciążeniu mieszankę jednorodną, a podczas regeneracji katalizatora ze zbiornikiem tlenków azotu, przez krótki czas pracują na mieszance bogatej. . Ponieważ sonda szerokopasmowa jest w stanie obliczyć ilościowo odstępstwa od wykorzystania mieszanki jednorodnej, doskonale nadaje się do regulacji składu spalin w takich typach silników. W przyszłości sonda lambda będzie wykorzystywana również w samochodach z silnikiem Diesla, gdzie przyczyni się do jeszcze większej precyzji dozowania wtryskiwanego paliwa, a tym samym do obniżenia wartości emisji szkodliwych substancji. Obecnie co trzecia sonda lambda na rynku to produkt firmy Bosch. Sondy Bosch montowane są fabrycznie przez 38 producentów samochodów. Przy pomocy kompaktowego programu, obejmującego 50 typów sond, Bosch pokrywa zapotrzebowanie na sondy lambda ok. 75% pojazdów w Europie, natomiast przy pomocy pełnego programu - nawet 80% rynku. Firma Bosch zaleca sprawdzenie poprawności funkcjonowania sondy lambda co 30 000 km oraz jej wymianę wg ustalonego terminarza. Tylko niezawodnie funkcjonujące sondy lambda mogą przyczynić się do utrzymania niskiego poziomu emisji toksycznych składników spalin oraz zapobiegają uszkodzeniu katalizatora i w efekcie jego kosztownej wymianie. Ponadto sondy lambda gwarantują optymalną sprawność silnikom spalinowym. A tutaj z http://www.zss.pl/kmmm/fotografie/prace_dy..._lambda/rys.htm Tak wiec jeżeli chcesz się więcej dowiedzieć to wrzuć hasło "sonda Lambda " w google i wertuj :D
  13. Półki są robione ze staliwa( albo kute ze stali )- czyli stop odlewniczy o mniejszej zawartości węgla , co skutkuje tym że jest bardziej plastyczny
  14. Także się pytałem ale nie chcieli zdradzić. Ale prawdopodobnie właśnie w Gorzycach
  15. W takich sprzętach jak CZ125 układ tłok –cylinder dosyć szybko sie zużywa. Tłok ma jeden pierścień tylu L i dosyć szybko się to zużywa. Powinno się tą parę wymieniać co około 50 , może 100 godzin pracy silnika ( nie pamiętam dokładnie bo CZ125 miałem koło 12 lat temu ) Tak wiec jak widać czas użytkowania tłoka jest dosyć krótki. Spróbuj zdjąć cylinder i obejrzeć tłoka oraz cylinder
  16. Na razie polskie tłoki są tylko do Dnieprów. Do Urali nie spotkałem się. W Kemocie z resztą także nie mają
  17. To jest właśnie to. He he, możemy robić zakłady na ile wycenią ta emkę. Ja mówię że wpiszą 2000 Pln ;) Tak jak mówię , Polska to kraj paranoi a firmy ubezpieczeniowe to ZŁODZIEJE! Do tej pory po moich odwołaniach od wyceny rzeczoznawczy i powołaniu własnego nie mogę wydębić należnych mi pieniędzy. Życzę powodzenia. Oni mają swoje złodziejskie cenniki wzięte chyba z księżyca i na ich podstawie wyceniają pojazdy. Koniec i kropka
  18. Kurna, nie wiem, ten rok pechowy jest. Ciągle jakieś nieszczęścia. Z PZU nie patyczkuj się, jeżeli żle wycenią, powołaj własnego rzeczoznawcę. Z nimi trzeba twardo, odwołuj ile sie da. Zbieraj wszystkie raporty od lekarzy , rachunki na lekarstwa.
  19. Mogą być także zużyte tulejki zawieszenia silnika. Niestety do ich wymiany trzeba zdemontować wahacz. A to czasem nie jest łatwe. Także warto zastanowić się i zamiast oryginalnych tulejek zastosować dorobione z lepszego materiału np teflon. Po demontażu najlepiej posmarować oś wahacza smarem grafitowym który znacznie ułatwi ewentualny późniejszy demontaż
  20. Zrób tak jak mówi Macbrus. Wyczyść świece wkręć do głowicy i przejedź się jakieś 15 min na maksymalnych osiągach. Potem wykręć świece i zobacz
  21. Są koła szprychowe przystosowane do opon bezdętkowych. Np w Hondzie XL600L czy BMW W Hondzie na obręczy jest takie specjalne żebro do którego mocowane są szprychy- kto widział wie o co chodzi. A BMW to inna bajka , wszystko na odwrót ;)
  22. Właśnie przez to pyrkanie świeca padła. Po wymianie świecy powinno jest się stworzyć warunki do uzyskania temperatury samooczyszczania. Przy pyrkaniu od razu ją zawali osadem.
  23. A może go niewłaściwie założyłeś i łapie gdzieś lewe powietrze?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...