Skocz do zawartości

hodscha

Forumowicze
  • Postów

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje profilowe

  • Lubię
    jak wszyscy tutaj
  • Skąd
    Koszalin City

Metody kontaktu

  • Telefon
    604-438-090

Osiągnięcia hodscha

NOWICJUSZ - romeciarz

NOWICJUSZ - romeciarz (9/46)

0

Reputacja

  1. Kiedyś miałem Trabanta. Koleżka zapalił się żeby mi pomóc przy weekendowym remonciku. Najpierw spawaliśmy elektrodowo złamany fotel kierowcy. Nasza niewiedza+spawarka+nasz zapał do pracy=zapalił się fotel (gąbka i tapicerka ;))). Godzinę później były regulacje :P. Zapłon-nie mogłem dojść do ładu. Sprawdzałem co i jak i co chwilę do znudzonego już kolegi mówiłem: Artur kręć, Artur wyłącz....i tak kilkanaście razy. WYłączył zapłon. Ja grzebałem w kablach, miałem z nudów włożony paluch w fajkę silikonową (głęboko wszedł ;)...miałem jakieś głębokie przemyślenia nt. zapłonu i chciałem coś kolesiowi powiedzieć i powiedziałem: Artur.....i w tym momencie znudzony koleś odruchowo zakręcił rozrusznikiem. Iskra była jak sam skur.%^&syn :biggrin: :) :) a ja wylądowałem na plecach na pryźmie piachu, po drodze spotykając się z betoniarką i łopatą o nią opartą :) Efekty tamtego weekendu: - trampek nadpalony, śmierdzący i niewyregulowany - skręcona kostka - ból w klatce (chwilę mnie pieściło, bo jak mówiłem palec ciasno siedział w fajce i wcale tak szybko się go wyjąć nie dało bo jak chwyciłem drugą ręką to przebicie było) - sinokoperkowy paluch
  2. hodscha

    Osa M50

    A tak się włączę....około 4-5 lat temu kupiłem M50 wyrejestrowaną w 1970 roku z przebiegiem 6700km :biggrin: starszy już jegomość pojeździł nią, wyjechał na stypendium do CCCP, jak przyjechał na urlop z Kraju Rad, stwierdził, że ktoś z jego rodziny dotykał i jeździł jego OSĄ....tego było za wiele. Rozebrał na części i składował w piwnicy, garażu i tapczanie :). Strat niewiele. Kanapę zjadły szczury, kierownica do chromowania, brak opaski siedzenia. Tak poza tym wszystko mam, łącznie z gwarancją, intrukcją i zdjęciami jak odbierał z WFM przy ul. Mińskiej w Wawie...Nie mogłem się jakoś za nią zabrać, bo jeździłem dnieprem pochłaniającym czas i pieniądz. Ale teraz ją wskrzeszę. Już po szkiełkowaniu, składam czasem pomału.....bo mam też innego klasyka Wartburga 353 Tourist de luxe z 1971 :) Pozdrawiam Osommaniaków PS1: co się stało z www.osaclub.pl ??? PS2: jest w ogóle jakieś 4um OSY???
  3. Proponuję wyremontować cholerę jak poprzednicy, na pewno na zdrowie wyjdzie i jej i właścicielowi :buttrock: Ja stawiam na krzywy korbowód, lub skrzywiony wał, może to złe porównanie, ale kiedyś miałem Trabantantanatanta z źle złożonym (skrzywionym) wałem, gaźnikiem od skarpety, podniesiona kompresja i inne i przy około 120 km/h zaczął się przycierać tłok i jednocześnie walić płaszczem o kadłub silnika=blokowanie silnika=blokowanie silnika=rów=dziura w karterze i kawałek tłoka w masce.... Jak wyjmiesz wał, korbowód może mieć luz w płaszczyźnie poziomej (nie wiem jaki jest dopuszczalny), natomiast w płaszczyźnie pionowej nie może. Najłatwiej sprawdzić to tak: złap wał za korbowód i trzymając go w powietrzu uderz czymś w główkę korbowodu, jeśli usłyszysz stuk=luz na łożysku korbowodu.
  4. Hej, Słyszałem i widziałem i macałem szczotki zrobione z rdzeni baterii paluszków. Poważnie. Zdawało egzamin.
  5. Taaaaa.....i żeby wbijać się w pancerze Tygrysów i innych Panter. Tak naprawdę to jeśli ktoś "katuje" z koszem w górze, albo w lesie, to teoretycznie usztywnia koło, nie pękają szprychy, ale fakt, że mojemu koledze pokaleczyło bęben i felgę.
  6. Witam, 1. Jaka jest zamienność części między silnikami S06/S32/S33? Czy ktoś to kiedyś badał? 2. Jakie części są współzamienne, albo inaczej, jakie są tylko i wyłącznie do tego a nie innego typu? 3. Może krócej będzie odnaleźć różnice smile.gif
  7. Witam, Mam pytanie związane z remoncikiem. Mam Osę M50 po pierwszym właścicielu, dziwny był człowiek....przejechał 7000km i wyjechał na 5 lat na staż do Moskwy, w międzyczasie zorientował się że ktoś z rodziny ujeżdżał jego Osę. Postanowił ją unieruchomić i rozebrał ja w 1965 roku na części. Takteż ja ją nabyłem w 2004....Osa znakomicie zachowana, wszystko jak nowe, chromy lśniące, posmarowane w 1965 roku tawotem, tak samo wszystkie śrubki i duperele w puszkach z olejem....ale.... Jest parę braków o które nie obwiniam poprzedniego właścicela (np. siedzenie zżarły szczury), brakuje kilku pierdołek z silnika i tu pytanie zasadnicze: 1. Jaka jest zamienność części między silnikami S06/S32/S33? Czy ktoś to kiedyś badał? 2. Jakie części są współzamienne, albo inaczej, jakie są tylko i wyłącznie do tego a nie innego typu? 3. Nie chodzi mi o tak oczywiste tematy jak kartery, czy łożyska, ale o części typu popychacz, koło zębate, pierścień osadczy, dystans? 4. Może krócej będzie odnaleźć różnice :banghead:
  8. WItam, Ile średnio paliwa zużywają wasze maszynerie? Temat ten może być pomocny w wyborze motocykla dla innych....Wiem, że pierwszy wcinam się z jakimś szrotem z kolaską, ale tym jeżdżę ;) 1. Dniepr MT 10-36 z koszem - około 6 do 7 litrów, zależy jak się go męczy, maxymalnie miałem około 8 Proszę o wpisywanie, często to co można przeczytać w gazetach mija się z prawdą, np. kolega na zzr600 twierdził coś ostatnio o 5-5.5 l/100 km
  9. WItam, Ile średnio paliwa zużywają wasze maszynerie? Temat ten może być pomocny w wyborze motocykla dla innych.... 1. Dniepr MT 10-36 z koszem - około 6 do 7 litrów, zależy jak się go męczy, maxymalnie miałem około 8
  10. strona sie nie odpala a chacialoby sie poczytac.............
  11. odpimpajta sie od dniepra!!! jezdze 2 lata i nic powazniejszego sie nie dzialo... dalem nie malo, ale z pewnych rak, zpolskimi papierami i jezdze sobie i nie marudze! A jak trzeba to i z koszem zamiata jak dziki
  12. witalski, 1. oplac skladke na redmotorz i czytaj,czytaj,czytaj (to nie raklama) 2. uwaga na jazde z koszem!!!Ja jak kupilem swojego dniepra to chcialem wracac do domu od razu 450km na kolach. Po 70 km, zajechal mi droge transit, no i laweta, strupy, przod odlecial w pole i rok w plecy na remont, nie mowiac o kasie!!!!!! 3. cierpliwosc i pieniadze. niewtapliwie i jedno i drugie jest potrzebne do jezdzenia ruskiem. w pewnym momencie wywalilem zeszyt z zapisywanymi wydatkami na dniepra, nie zeby remont co 2 tygodnie, ale zawsze sobie wymyslalem jakies piardy do zrobienia. podejrzewam ze po prawie trzech latach uzytkowania jakbym podliczyl kase to kupilbym np. royala enfielda 4. po za tym jezdzi sie tym pieknie. w chwilach zwatpienia jak chcialem sprzedac i kupic bmw k75, to zona na to: "co?taki nowy brzydki, plastikowy i bez kosza?Jak ja mam nim z toba jezdzic?" A tak naprawde POWODZENIA z Rosja...uczy pokory...cierpliwosci i wielu innych rzeczy
  13. hodscha

    Przykre..

    http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=76113745 Nie wiem czy pamietacie ze ŚM i aukcji allegro motocykl koechler eiscoffier 250ccm z 20 lat, jezdzacy w oryginalnym stanie, to chyba jeden z trupkow na zdjeciu..........
  14. Witam, Prośba o wpisanie się celem zadania kilku pytanek na PW do użytkowników...Właśnie zamierzam zakupić (po sprzedaniu dniepera czarnego z wozem) bokserka BMW... Pzdr Bartol znad Morza
  15. o ile dobrze pamietam, nazywalo sie toto Jawa BISON
×
×
  • Dodaj nową pozycję...