Skocz do zawartości

Adam M.

Super-Moderatorzy
  • Postów

    16651
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Adam M.

  1. Adam M.

    Bitsa

    Nastepnym krokiem do przodu bylo zlozenie polowek silnika w calosc: Z lekka tylko skucha gdy okazalo sie ze male lozysko rolkowe trzymajace walek posredni skrzyni, ktore z duza trudnoscia wymienilem na nowe nie przyjmuje oski tegoz walka. Przy okazji okazalo sie dlaczego tak trudno bylo je wcisnac - najwyrazniej mialo kod mniejszego luzu niz powinno miec. W zwiazku z tym musialem jeszcze raz wszystko rozebrac, wymienic lozysko na wlasciwe i zlozyc. przy czym za drugim razem jak zawsze wszystko szlo 2 x szybciej. W ramie mocowania silnika z filtrem tez trzeba bylo troche podpasowac, ale w koncu mozna wkladac dol silnika: No i wlozony ale zdjecia nie zrobilem jeszcze.
  2. Adam M.

    Rurka emulsyjna

    Nie, tu musi sie zgadzac gwint, dlugosc i srednica rurki i srednica dziurek, wbij numenr gaznika w googla i szukaj kto sprzedaje czesci.
  3. Ktory rok, jaka wersja? N poczatek radze sprawdzic filtry w kraniku i gaznikach a potem cisnienie sprezania. Acha, przedtem luzy zaworowe.
  4. Zapisz sie na forum ruskich sprzetow takiej jak kolyaska .pl, czy redmotorz i tam wszystkiego sie dowiesz. Albo grupy na fejsie, raczej nikt przez telefon nie bedzie cie uczyl problemow ruskich sprzetow.
  5. Jezeli wyjales ja "w kawalkach" to co sie stalo z gwintem tej sruby w korpusie gaznika? Pytam, bo po takim wyjmowaniu czesto go juz nie ma. Poza tym oprocz samej sruby potrzebna jest tam sprezyna i oring z podkladka, o ile pamiec mnie nie myli. Ten oring tez powinien byc wymieniony. No i podstawowe pytanie, po co ta srube ruszales?
  6. To jedno czy 3 fazowy alterator ( 3 kable laczace z reglerem czy 2 )?
  7. Zacznij od kupna taniego miernika multifunkcyjnego, naladuj aku ladowarka i mozesz zaczynac diagnostyke. Jak to zrobisz i bedziesz gotowy to napisz.
  8. Sprawdz cisnienie sprezania przy okazji rowniez luzy zaworowe.
  9. Mysle ze kupno oryginalnego walu jest jedena mozliwoscia.
  10. Przede wszystkim wymien przewod W.N., kljenie tasma nie zdaje egzaminu.
  11. Warto tylko sprawdzic 2 rzeczy, czy ABS naprawde dziala i kiedy ostatnio smarowane byly wielowypusty sprzegla, walu i dyfra. Moj sprzedajacy zrobil mi to przed sama sprzedaza i wyslal zdjecia ze swojej pracy. Masa bym sie przy twoim wzroscie i wadze specjalnie nie przejmowal. Varadero tez sobie sprawdz, czemu nie.
  12. Trzeba go spowrotem zaprowadzic tam gdzie byl na przegladzie z pytaniem WTF?
  13. Sprawdz srednice sruby / nakretki ktora =masz dokrecic i wygoogluj moment dokrecania srub o tej srednicy jesli nie ma tego w instrukcji. Rowniez warto sprawdzic czy sruba / nakretka jest klejona czy nie.
  14. Jakim cudem kupiles motocykl bez walu korbowego? Byla to bez watpienia swietna okazja cenowa? 🙂
  15. To znaczy zeby ci ktos przez net wymienil uszczelke pod glowica czy sprawdzil czy glowica nie jest peknieta? Bo to trzeba zrobic zeby naprawic to uszkodzenie.
  16. To zacznij od naprawy linki. Przy okazji zdejmij zbiornik, sprawdz odpowietrzenie i filtr kranika paliwa, bo moze byc przytkany. Jak to bedzie srawdzone i pewne to mozna dalej szukac.
  17. Mial barwne rozwiniecie w wykonaniu Tomka Szczerbickiego, wiec nie chcialem go powtarzac. Wywozka na Zachod byla jedynym mozliwym wyjsciem w czasach kiedy jedyna mozliwoscia w Polsce byla przerobka "na miekko", a potem "na czopera", albo inne eksperymenty typu wmontowanie silnika do jakiegos samochodu. Wyscigowki nie nadawaly sie do normalnej jazdy, do tego ceny niezbednych czesci zamiennych byly dla Polakow kosmiczne wiec najprawdopodobniej motocykle zostaly by rozebrane na czesci i przepadly w pomroce dziejow. Na moich oczach stalo sie to z wyscigowka Velocette KTT z wczesnych lat 30 tych, znajomy ktory ja kupil zaczal od pociecia ramy w celu dorobienia wahacza, potem silnik spadl mu ze stolu "warsztatowego" na podloge uszkadzajac przekladnie katowa walka krolewskigo i niszczac jej oslone alu do tego raczej nie bylo mozliwosci zdobycia opon do tego rozmiaru kol ( 21" ) i wreszcie wszystko poszlo na zlom.
  18. Zdania na ten temat sa podzielone, sa na rynku kiepskie podrobki, a poza tym swiece tej firmy sa bardzo wrazliwe na zalania, tak ze trzeba po odpaleniu silnika jezdzic, lub trzymac go na chodzie przez jakies 15 min do czasu wygrzania swiec. 2 szybkie odpalenia i zgaszenia potrafia te swiece zabic. Tylko ze nie pisze o swiecach a o fajce, ktora na swiecy siedzi i jest zakonczeniem przewodu wys. napiecia. Ona tez moze byc wadliwa i powodowac uciekanie pradu inna droga niz przez swiece, specjalnie gdy silnik gasnie gdy jej dotkniesz.
  19. Ian nie opisal w jaki spsob zgadal sie z Echilczukami na temat ew zakupu Vincenta z Polski, w kazdym razie tak sie stalo i w ciagu zimy Vincent zostal kupiony przez niego za pomoca Wojtka od ktoregos z czlonkow Scorpiona, ktory go wtedy mial i jak poprzedni wlasciciele stwoerdzil ze nie nadaje sie do normalnej ulicznej jazdy. Ian probowal oficjalnie zalatwic wywoz do siebie ale otrzymal oficjalna odpowiedz ze cokolwiek bylo zaimportowane do Polski nie moze byc wyeksportowane . W zwiazku z tym zapadla decyzja o wywozie motocykla w czesciach latem nastepnego roku po pierwszym polskim "miedzynarodowym" zjezdzie HD kolo Tucholi. W tym momencie pojawiam sie w tej historii,bo jako swiezy czlonek warszawskiego HD Clubu oczywiscie planowalem przyjazd na ten zlot z czego nic nie wyszlo jako ze moj Sokol !000 zatarl sie gdzie na wylocie z Wwy, a ja spanikowalem i wrocilem do domu. Potem jednak dotarlem na zlot PKSem i spedzilem b.mily dluzszy weekend na zlocie gdzie m. in. poznalem Iana i rozmawaialem z nim, jako jedna z nieiwielu osob majaca jaka taka znajomosc angielskiego. Dziwilo mnie tylko ze na zlot nie przyjechal swoim Vincentem, tylko duzym Wartburgiem Combi jako ze nie wiedzialem ze Wartburg bedzie sluzyl za glowny sprzet przemytniczy w tej operacji. Ian przed wyjazdem z Polski zmiescil wszystkie drobniejsze czesci w bagazniku auta i zdolal przykryc je "podarunkami dla rodziny", jednak glowna czesc czyli wielkie kartery z walem musial wyladowac na miejscu przedniego pasazera, bo innego miejsca dla niej nie bylo. To oczywiscie dostarczylo klopotow na granicy i tylko szczesliwy zbieg okolicznosci odwolal kontrolujacego go celnika do innych zadan. To spowodowalo ze udalo mu sie przejechac granice PRL / DDR a pozniej granice DDR / RFN ( glownie jak sadze z powodu ze nie byl wizytujacym DDR tylko kims podrozujacym tranzytem ). W zwiazku z tym ze Bracia E. wiedzieli ze w Polsce byly uzytkowane w sporcie 2 Vincenty Ian zlecil im wyszokanie drugiego, ale tutaj nie udalo sie znalezc calego motocykla, ktory juz dawniej zostal rozebrany na czesci a jego silnik wlozony do samochodu RAK in Jankowskiego. Po kilku wyscigach zaczely sie klopoty ze sprzeglem i skrzynia biegow jako ze calosc byla juz dosc zuzyta a nikt w Polsce nie mogl kupic czesci zamiennych wiec silnik zostal wymontowany na rzecz silnika Triumph 650 i sprzedany komus kto probowal wmontowac go do Zaporozca, na szczescie bez wielkich sukcesow. Ian kupil silnik i umowil sie z bracmi ze odbierze go na zlocie w Wolsztynie w 73 r ktory byl pawdziwym pierwszym zlotem miedzynarodowym HD na terenie PRL i tak sie stalo. Tym razem jednak przygotowal sie na ten przejazd troche lepiej budujac atrape silnika Vincenta ze zlomnowych karterow i cylindrow, by byl slad ze jest silnik przywieziony do PRL ktory wiezie do kolegi w innym kraju. W wolsztynie silniki podmieniono i Ian przebyl droge powrotna baz zadnych przygod. Drogi silnik byl juz przystosowany do uzycia w samochodzie Na tym polski etap epopei Vincentow w PRL sie konczy, Ian w podziece za pomoc w wywiezieniu ich z PRL zaproponowal braciom E wakacyjny pobyt w GB na motocyklach, co jednak wypalilo czesciowo jako ze Wojtek nie dostal paszportu i pojechal tylko Andrzej. Pamietam te spojrzenia podziwu po jego powrocie, jako ze nikt nie wierzyl zeby stary HD byl w stanie pokonac taki dystans. Sam Ian tez nie mial wielkiego szczescia w odbudowie Vincentow, naprawil kilka podzespolow ale jak to sie czesto zdaza za duzo dzialo sie wowczas w jego zyciu by mogl poswiecic odpowiednia ilosc czasu i pieniedzy na ich pelna odbudowe. W pewnym momencie sprzedal je i teraz jeden z nich stoi odbudowany w Muzeum Motocykli w Birmingham, a drugi jest w czyichs prywatnych rekach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...