Witam mam problem z RFZ 125 14/12 Otóż kupiłem używaną miala jedynie polamane szprychy w feldze i zjechana opone to stwierdzilem ze zmienie wtedy mialem ja 3 dni jezdzila bez zadnego problemu po zdjeciu kola stala około 3 tygodnie z roznych przyczyn az ja zlozylem odpalilem przejechalem sie cos pierdziala i zrobilem to jakos w lesie na 3 nagle stracila moc i nei chjciala zapalic ani na ssaniu a ni na pol ssaniu ani na zerowym az zapalila po 5 minutach na ssaniu dojechalem do domu na drugi dzien odpalam przjeechalem sie do pobliskiego lasu i zgasla nie chciala zapalic w ogole tak jak dzien wczesniej ta sama sytuacja, wyczyszczenie gaźnika nie pomoglo myslalem ze problem tkwi w filtrze paliwa bo byl zabrudzony wymienilem to samo sprawdzilem iskre za kolejny dzien bo nie chciala odpalic w ogole iskra byla ale byla to iskierka malutenka nie taka jaka powinna byc dodam ze kabel od fajki sie przepalil lekko o wydech i byl zrobiony i sklejony izolacja wie ktos moze dlaczego moze sie tak dziac dodam ze na zimnym jezdzi bez problemu jak sie zagrzeje gaśnie