Skocz do zawartości

heniek128

Forumowicze
  • Postów

    3975
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez heniek128

  1. Nicasil nie zawsze jest zły, jakoś nie mogę sobie wyobrazić docierania crossówki na tulei jeżdżonej tylko po torze. A jak by zawodnik miał to docierać to chyba by osiwiał :laugh: .
  2. Sherman możesz jeszcze spróbować supermoto - koszty torów dużo mniejsze.
  3. http://www.motofakty.pl/artykul/jestem-dobrym-kierowca-czy-aby-na-pewno.html Tu masz odpowiedz na twoje wątpliwości co do kąta widzenia. Pole widzenia kierującego zawęża się wraz ze wzrostem prędkości jazdy, nawet gdy jest on zupełnie trzeźwy i wypoczęty.Pole widzenia kierującego zawęża się wraz ze wzrostem prędkości jazdy, nawet gdy jest on zupełnie trzeźwy i wypoczęty.Pole widzenia kierującego zawęża się wraz ze wzrostem prędkości jazdy, nawet gdy jest on zupełnie trzeźwy i wypoczęty
  4. Do er6 też bardzo tanie są graty. Ogólnie er6 jest praktycznie pod każdym względem lepszym motocyklem ale na pierwszy może rzeczywiście GS będzie lepszy.
  5. Tak, ubezpieczy. Nie ma ograniczenia wieku. Kilka lat temu bez problemu ubezpieczałem 18 letni sprzęt.
  6. 200 euro to 172 kilometry w Polsce. Cena 5zł za kilkometr -> w holownikach jest taki cennik. W Niemczech podejrzewam, że co najmniej 10zł, więc starczy na ok. 80km. Czyli PZU ma jednak lepszą ofertę dając 150km, hotel i pojazd zastępczy (tak było 3 lata temu, nie wiem czy dalej aktualne) za 130zł (motocykl).
  7. Odświeżam, znowu jadę 8.07, jedno miejsce na przyczepce wolne.
  8. Czy najlepsza to bym się kłócił. holowanie w Europie do 100km (czyli tylko do warsztatu w praktyce), natomiast w PL w podstawowej wersji 30km (jakieś jaja) a za większe limity trzeba dopłacić(info biorę z tej strony starter). Jeśli chodzi o warunki na Polskę to ja mam lepsze warunki w PZU na motocykl za 130zł rocznie. Ciekawą ofertę ma też Mbank (tylko samochody) gdzie ubezpieczenie jest na osobę a nie na pojazd (można być nawet jego pasażerem). Co do Europy to się nie wypowiadam bo nigdy mnie to nie interesowało.
  9. bo to nie nicasil ale chrom techniczny tam dają. Za jakiś czas zacznie odochodzić płatami.
  10. Ja wiem, że kilku chłopaków latało w stuncie na takich napinaczach i nie narzekali. Jak jeszcze ludzie jeździli f2,f3 patent ten był popularny w stanach.
  11. Myślę, że i tak nie będziesz miał podjazdu. 30KM i tak nie uzyskasz, nie mówiąc już o tym, że tam jednak inna klasa zawieszenia i hamulców jest. No i przypuszczam, że spalanie pewnie będziesz miał po takim tuningu jak w 2t albo niewiele niższe. Na około 22-25km możesz liczyć przy znacznym spadku żywotności sprzętu.
  12. Lepiej trzeba było sprzedać ten sprzęt i kupić RS125 z silnikiem 2t. Miałbyś w tedy 30km w serii bez zabawy. Tuning 125 w 4t nie ma sensu. Za te pieniądze co włożyłeś to pewnie kupiłbyś kawę 250 i bez tuningu by było 160-170km/h.
  13. To oświeć mnie jakie były zasady bo z tego co pamiętam to trzeba było kupić gs po trochę niższej cenie niż normalnie. W następnych latach ze względu na frekwencje dopuścili używki. Po drugie to zdanie dotyczyło ogólnie pucharów markowych a nie gs cup. A co do teoretyzowania to ja cię nigdy w PZ nie widziałem.
  14. Ale jak widać formuła się nie przyjęła skoro liczba zawodników malała. Puchary markowe na rok czy dwa to polska specjalność. Niestety bardzo szybko znikają bo mają na celu tylko sprzedaż nowych motocykli przez co w rzeczywistości są bardzo drogie bo dochodzi koszt motocykla. No i z tego co pamiętam to takim gsem za 5tys. jechał chłopak i jakoś sobie radził. Może nie był najszybszy bo kończył w połowie stawki i narzekał na brak owiewek ale jak widać nie tylko w Willkowyjach można było na takim jeździć.
  15. Ta w pierwszym wyścigu, popatrz na raczej na ostatnie wyścigi gdzie mimo dopuszczenia maszyn używanych frekwencja się zmniejszała zamiast powiększać aż w końcu zdjęli serię (a na używkach na początku był tylko jeden zawodnik, później trzech - normalnie szał frekwencyjny). Tak się składa, że mieszkałem tam kilka lat, więc i na wyścigach byłem. Masz tu swoich 20 zawodników http://www.chronopn.neostrada.pl/06_SU.HTM a gs wtedy można było kupić za 5 tys. zł.
  16. Tani ściganie to byłoby na twinach 650 ale chętnych pewnie i tak byłoby zatrzęsienia. Nawet jak był gs cup to frekwencja nie była zadowalająca a tam wystarczyło 5 tys. na sprzęt a opony to pewnie na rok wystarczały więc było mega tanio. Wniosek jest prosty - Polacy nad taniość cenią szybkość i mało kto chce się ścigać na wolnych sprzętach.
  17. Co prawda naklejki bym nie kupił ale czy wszystko musi budować pozytywny wizerunek? Osobiście wizerunek motocyklisty mam w d....
  18. Jak będziesz jeździł tysiąc rocznie i trzymał auto w garażu to da radę. W innym wypadku nie ma, nie było i nie będzie takich samochodów. No chyba, że będziesz kilka razy gruntownie remontował.
  19. Czujnik prędkości na zębatce zdawczej lub sam licznik. W najgorszym przypadku kupujesz licznik używkę za 500zł.
  20. Jeździłem takim czymś, jak dla mnie porażka. Przy wysokich obrotach wibracje, że plomby z zębów mogą powypadać. Ale jeśli koniecznie chcesz czopra to chyba nie masz wyjścia. Jeśli planujesz tylko pyrkać, to raczej będziesz zadowolony. Jeździłem też 250 i to już lepiej sobie radzi, także raczej szukaj tej wersji.
  21. Dobra ale przecież w pl sport motocyklowy jest popularny a nawet bardzo (zużel). Nikt tego nie zauważa. Ja sam żużlem też się nie interesuje ale jest to popularne zjawisko i kibiców multum. Każdy kraj ma swoje sporty i wątpie aby zmieniło to się w najbliższym 30 - leciu. Gdzieś z curlingu można wyżyć a u nas nie. U nas piłka nożna jest w cenie a w usa raczej z nią słabo. Normalna kolej rzeczy. Najpierw należy wybudować ze dwa dodatkowe tory a później martwić się talentem wśród zawodników. Z drugiej strony wyścigi drogowe byłyby rozwiązaniem, pieniędzy nie trzeba aż tak dużo i trochę inne umiejętności się liczą w każdym razie fajna atrakcja by była.
  22. heniek128

    Sachsenring

    Nie jest przerywane W seryjnym sprzęcie jeszcze można to zrozumieć ale jak ktoś przyjedzie torówką to trudno wymagać od niego seryjnego wydechu, który przecież i tak może być wypruty albo zużyty i głośniejszy od zamiennika. Całkowicie durne przepisy.
  23. Żadnego nie polecę bo głośność jest zależna od dopasowania. Ja latam w http://allegro.pl/kask-x-race-rr-carbon-kaski-osbe-carbon-kevlar-pro-i3312125466.html ale już go nie produkują, jakość wykonania jest bardzo niska ale dla mnie jest cichy i dlatego w nim jeżdżę. Najlepiej przejedz się na jazdy testowe, teraz często shoei, arai i shuberth organizują. Trzebaj samemu sprawdzić bo opinie z internetu są różne. Np, na motogenie napisali, że arai chaser jest cichy, miałem go i cichy to był do 80km/h a później głośny. Pisali też bell m4r jest cichszy od szuberta a na forach narzekają na jego głośność. Myślę, że dużo zależy od indywidualnego postrzegania hałasu i kształtu czaszki. Z moich obserwacji wynika, że zazwyczaj kaski z obszerniejszą szczęką są cichsze a odszukać cichy dla siebie kask to naprawdę sztuka. Coś o tym wiem bo kiedyś sprzedając kaski miałem okazję przetestować kilkanaście egzemplarzy. No i generalnie ciszej jest na sprzęcie z owiewką niż na nakedzie.
  24. Nie wszyscy a raczej sam producent, który zresztą mija się z prawdą. Czytaj opinie użytkowników a nie reklamy shoei.
  25. Piszę z punktu widzenia prowadzenia biznesu - jakie korzyści przynosi wydanie załóżmy 40tys. zł na sponsoring na WMMP ? ( firma nie związana z motocyklami ). No właśnie, dlatego sponsorują albo właściciele firm sami siebie albo pasjonaci z dużym portfelem (Bogdanka).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...