Skocz do zawartości

zork

Forumowicze
  • Postów

    65
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O zork

  • Urodziny 05/13/1976

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Warszawa

Osobiste

  • Motocykl
    SV650N
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Skype
    zork.pl

Osiągnięcia zork

NOWICJUSZ - trzecia Mordka

NOWICJUSZ - trzecia Mordka (10/46)

0

Reputacja

  1. Ja jeszcze nie upadłem ani razu - nie licząc jednej gleby na kursie prawa jazdy, gdy eksperymentowałem z wolną jazdą. Ale jeżdżę dopiero dwa sezony od początku na SV650. Jeżdżenie wolno jest niebezpieczne - trzeba się poruszać przynajmniej tak szybko jak cały ruch, a najlepiej nieznacznie szybciej. Co do małżonki to ma rację - motocykl to jest bardziej niebezpieczny pojazd niż samochód. Kup dobre ubezpieczenie na życie :-)
  2. Nikt nie jest nieomylny. Tor jest po to, żeby zwiększyć własne szanse jak już te umiejętności w ruchu ulicznym zawiodą i trzeba się ratować. A ruchu ulicznym od pewnego momentu ciężko podnosić potrzebne do tego umiejętności. Wszędzie barierki, krawężniki i słupy. Nie można popełnić błędu, a bez tego nie ma nauki.
  3. Jestem świeżak i od jakiegoś czasu śledzę tą historię, nie tylko tutaj, i..... mam mieszane uczucia. Jedni pisoczą lub nawet zachowują się agresywnie (kto jej dał, gdzie byli rodzice itp), drudzy jadą na pogrzeb i kręcą koniec jej historii...... Ja tych psioczących nie rozumiem - do młodych to gadanie i tak nie trafi, młodzi ZAWSZE wiedzą lepiej. Wydaje im się, że są szybsi, mają refleks i jak ktoś tu napisał wcześniej "7 żyć". Doskonale pamiętam co przez swoją młodość wyrabiałem na rowerze na ulicach i całe szczęście, że moto wtedy nie miałem...... Jak mnie starsza raz widziała na mieście i opier.... dostałem to spłynęło jak po kaczce. NIC to nie zmieniło. Dzieci wychowuje się do 10 roku życia, potem to już można tylko próbować się zaprzyjaźnić :) To już więcej pożytku jest z tego filmu. Ja naoglądałem się ich trochę, przed zakupem moto przejrzałem wszystkie wypadki w wątku "smutne, ale prawdziwe...." wstecz do 2010 roku. I powiem Wam, że chyba też dzięki takim filmom przez pierwszy rok rzadko na obrotomierzu SV'ki miałem więcej niż 8000 obr. Uważam, że do części młodych takie filmy trafią. Małej części, ale zawsze. W przeciwieństwie do tych psiączących, Ci ludzie robią coś pożytecznego. Jak mój syn będzie chciał kiedyś wsiąść na mocne moto, to ja go będę zachęcał. Ale jak mi pokaże 100.000km zrobione puszką i czas na torze przynajmniej taki, który pokazuje, że potrafi skręcać. A najlepiej, żeby na tym torze z jedną glebę strzelił. Pewnie, nie daje to gwarancji, że się nie zabije, ale na dziś to mój najlepszy pomysł na minimalizację ryzyka. Zabranianie powoduje reakcję przeciwną. A te wszystkie A1, A2, 125cc też sobie można o kant d...y potłuc, bo te małe wynalazki i tak 100km/h polecą. Tyle wynurzeń świeżaka.
  4. Witam, Mam pytanie o kierunkowskazy barracuda mini-viper 21W Zmieniał ktoś kiedyś żarówkę w tych kierunkach? Trzeba mieć do tego jakieś narzędzia? Jaka żarówka tam wchodzi? Pytam, bo mam zamiar wymienić moje chińskie zamontowane przez poprzedniego właściciela na coś co nie będzie się psuło i będzie łatwe w obsłudze.
  5. No to i ja się pochwalę. 13 sierpnia zdałem na kat A. 21-go pierwszy raz wsiałem na SV650N. 5-go września wyruszyłem z Wawy przez Śląsk, Czechy, Austrię i Słowenie na półwysep Plejsac: Wróciłem przedwczoraj. 3700km w sumie. Suzi nie zawiodła. Pogoda, zakupione ubrania i akcesoria tez nie. Tylko ostatnie 300km od Gliwic do Wawy jechałem w deszczu. pzdr, Łukasz
  6. Ja właśnie dziś kupiłem AC + Assistance (standard) + NNW w allianz dla SV650 2003r. Niby starszych niż 10 lat nie ubezpieczają, ale wystarczy, że agent zdobędzie zgodę gdzieś na górze i jest git.
  7. Nie jest konieczne. Sprzęgło i hamulec przydaje się żeby zacieśnić skręt jak coś wcześniej nie pójdzie :-)
  8. Ja przez to prawie zaliczyłem glebę na ósemce - sprzęgło można wyczuć dopiero kręcąc ósemki.
  9. Na dwójce? Jakim motocyklem ćwiczyłaś? I gdzie zdajesz?
  10. To film instruktażowy pokazujący efekty uwalania lusterek niesfornym puszkarzom. Agresja zawsze powoduje agresję.
  11. Oblali Cię od razu za podparcie? W Wawie po podparciu można powtarzać zadanie. Natomiast najechanie na linię, przewrócenie słupka lub przewrócenie motocykla kończy egzamin od razu z wynikiem negatywnym.
  12. Moja rada to przestać się przejmować. Przyjmij, że to tak jakbyś jechał autem gdzieś i zapomnij o tym, że instruktor patrzy, że to na motorze itp. Ja też zauważyłem kłopot z pieszymi i nawet zacząłem się zastanawiać dlaczego jak jeżdżę autem to nie mam problemu, a na jazdach jak widzę ludzi patrzących na mnie zniecierpliwionym wzrokiem to waham się czy jechać czy się zatrzymać i zaczynam robić jakieś głupoty typu zwalnianie przed przejściem i jak nie wchodzą to przyspieszanie. I mam notoryczny problem z wyłączaniem kierunkowskazu. Na własnym moto zamontuje sobie chyba diody na lusterkach....
  13. zork

    Rower na wyprawy

    Jeżeli będziesz szukał czegoś na przód na wyprawy to polecam bagażnik expedice sport arsenal. Robiony przez Czechów Instrukcja prawie nie istnieje, wagowo średnio ale jest to jedyny tani bagażnik przedni (jaki znalazłem) który da się zamocować do amortyzatora. Przetestowałem go w Peru, pod dużym obciążeniem, zjazdy po kamienistych drogach 40-50 km/h nie zrobiły na nim żadnego wrażenia. Niestety nie znalazłem jeszcze nic sensownego na tył. To co jest w sklepach gnie się lub pęka w miejscach gdzie są otwory montażowe - starcz na wyjazd do Borów Tucholskich czy Białowieży, ale w góry to już nie za bardzo....
  14. Ja tam uważam że prędkość ruchu najlepiej reguluje się sama. Ograniczenia powinny być w miejscach, gdzie czekają *prawdziwe* niespodzianki. Poza tym jest druga strona medalu - kiedyś wziąłem sobie do serca instrukcję dachowego bagażnika rowerowego i zgodnie z nią pojechałem z Wawy na Jurę nie przekraczając 90km/h. Sobota, ruch był niewielki, w sumie ~3h jazdy. regularnie robiłem dłuższe trasy (na śląsk) co weekend wtedy. Ale z tą prędkością po 2h myślałem, że usnę, pomimo 10:00 rano. Po tych 3h jazdy wysiałem z auta zmordowany. Dla mnie prędkość bezpieczna to nie tylko "do 70km/h" ale też "od". Jadąc zbyt wolno dłuższy czas tracę koncentrację.
  15. Z tego co wiem w Niemczech w terenie zabudowanym jest 50km/h, więc męczą się tak samo jak my. U nas w miastach też są strefy 30, strefy 40 i jakoś nikt się tam nie męczy, bo i tak nie da się więcej :-) A moim zdaniem 30km/h w zabudowanym nie wprowadzą, bo w większości przypadków ta o 15 metrów krótsza droga zatrzymania niewiele wnosi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...