heniek128

Kijem nawet nie ruszać takich starych husqvarn. Jeśli rok to 2001 i mniej. A poniżej 97r. to już zabawa dla bogatych.

Lem to nie chińczyk. To jest chyba marka Malagutti.

Ja kiedyś byłem na SD i tak lał deszcz, że praktycznie nie było ani jednej sesji, więc mogę pocieszyć, że nie mieliście najgorzej :P

Zajebisty, chyba jedyny dukat którego chciałbym mieć. Szkoda tylko, że mało egzemplarzy na sprzedaż i strasznie się cenią.

Tu ci wbiją tuleję, będzie znacznie taniej http://www.motor-tech.katowice.pl/

Sikor, jakie części? Przecież kupisz gotowe SM to resztę części masz dokładnie taką samą jak w MX zaplecze serwisowe oprócz zawieszenia też to samo.

Na zwykłej klatce też wydechem nie szorujesz a podnóżek się składa. Sprawdzone rozwiązanie w stuncie i myślę, że bardziej odporne niż to coś w tym gladiusie. U mnie klatka przeżyła narazie 3 strzały i z 5 leciutkich upadków i nic się nie uszkodziło. No ale może rzeczywiście to dziwo uratuje kursanta. Choć muszę przyznać, że przynajmniej u ciebie jakoś to wyglądało.

Motocyklista to jest osoba kierująca motocyklem. Użytkownik motocykla to motocyklista bądź pasażer motocykla. Dziękuję za uwagę :biggrin: .

Swoją drogą to straszne dziwactwa w tych motocyklach na naukę jazdy wymyślają. Wystarczyła by tylko klatka na silnik a robią jakieś pokraczne zabezpieczenia. Wracając do tematu takie motocykle mimo niewielkiego przebiegu mogą (ale nie muszą) być zamęczone przez kursantów.

Na następną rundę jadę komarem w motojungrajmerach. Czas okrążenia 10 minut ale trzecie miejsce gwarantowane i to niebylejakim pojazdem :biggrin: .

z tego co jest napisane to 120fps przy 720p.

Jak już to bierz Hero 3 BLACK, z tego co słyszałem bije wszystkie pozostałe kamerki (w linku masz podałeś hero 2 za większą cenę) http://allegro.pl/kamera-gopro-hero-3-black-nowa-gwarancja-30m-i3423784835.html

Raczej L

Ten mtx to chyba nigdy nie traci na wartości. W 97r. czyli 16 lat temu można go było kupić za 1400zł a teraz chodzą nawet drożej

A komu się znudzi to nie jest? Ja jeżdzę od 98r. i trochę mi się motocykle znudziły (nieważne czy na torze czy na ulicy) a też kiedyś myślałem, że to niemożliwe. Co prawda latam dalej, planuję nawet zakup nowego sprzętu ale już mnie to nie cieszy jak kiedyś. Krl rozumiem ale jak ktoś ma krótki staż to niech nigdy nie mówi nigdy ;) A zmienić moto na crossa zawsze warto bo tam emocje (jak dla mnie) są większe i trzeba mieć naprawdę jaja ze stali aby zdrowo zapie**alać po miękkim.

A to dobre. Radzę nie sugerować się artykułami pisanymi przez ludzi którzy czerpią wiedzę z materiałów reklamowych. Jedyny jako taki test to Sharp a reszta to gdybanie i opieranie się na gadce producenta o wspaniałości jego kasków niepotwierdzonej jakimkolwiek porównaniem.

Tak samo jak znudziły ci się traski, tak samo ci się tor kiedyś znudzi - nic nie trwa wiecznie.

Tak swoją drogą to co chwile czytam o padniętych panewkach w 675. Nie mówiąc już o tym ile silników z tą usterką widziałem na sprzedaż. Poszukaj silnika z roku 2009 w górę bo wtedy ponoć trochę poprawili smarowanie.

Dobrze, że nie inna w ciemnym kolorze. Bo właśnie taką ciemną wyjątkowo mnie ktoś denerwował ignorując niebieską flagę.

Dominik to była SV 1000?

http://www.ixspid.pl/

E tam. Za 150zł można mieć lepsze dżinsy niż te z Motto. Wystarczy wszyć do zwykłych dżinsów ochraniacze w newralgiczne miejsca (kolana, biodra i jak ktoś chce to podszyć kordurą na dupie) Jeśli wykorzysta się te spodnie które się już ma to za 50zł będzie większy stopień ochrony niż w tych wszystkich dedykowanych do jazdy na motocyklu.

Ziomek, te 250 2t i 450 4t to są mocniejsze sprzęty od 600 na tor a nie do miasta.

Tak ale twój udaje, że jedzie - coś za coś, jak mam jechać tanio ty wybieram auto z LPG, szybsze i wygodniejsze od 125,250 4t a koszt przejazdu podobny (doliczając eksploatację).

Ale jest też podpunkt, że prędkość musi być odpowiednia do warunków. Jeśli warunki są na mniejszą prędkość to jedziesz wolniej - proste i logiczne, nie trzeba do tego dodatkowych ograniczeń których celem jest wlepienie większej ilości mandatów. Jakoś nie widuję ludzi jeżdżących na drogach osiedlowych 50km/h i więcej, większość jedzie 20,30, max40 km/h a można 50 zgodnie z przepisami pomykać (3/4 życia przy takiej drodze mieszkam). Jak widać ludzie jednak potrafią myśleć i samodzielnie dostosować prędkość a znak "30" przecież nie naciśnie hamulca w szybciej jadącym samochodzie.