heniek128

Ja teraz bawię się w SM i z tego co widzę to cross wychodzi dużo taniej. Może też zacznę się w to bawić, ostatnio byłem swoją crf na slickach na torze mx i mi się spodobało. W zasięgu 100km mam chyba z dziesięć torów. Jak wyliczyłem jeden wyjazd na najbliższy tor SM (4h) kosztuje mnie 210zł, na mx 50 zł, opony tańsze sprzęt i osprzęt dużo tańszy. Wyjdzie z kilka tysi oszczędności na sezon przy większej ilości jazdy.

Ile razy w tygodniu jeździłeś? 145 godzin to niezły wynik.

Bierz ale lepiej od razu poluj n a drugi silnik - wyjdzie taniej a jeszcze stary opchniesz na części.

Ale przecież nie ma dowodów kto to zrobił a złożenie lusterka to nie przestępstwo. Wątpię aby wystąpiła jakakolwiek reakcja na takie zgłoszenie.

To za duży szrot. Przywrócenie do dobrego stanu będzie bardzo drogie. Lepiej szukaj czegoś jeżdżącego (choćby tego gpz) bo inaczej popłyniesz finansowo.

Tuleja to już jednak niepełnosprawny sprzęt (gorsze właściwości). Może na nicasilu by się nic nie stało.

Ja mam lutownicę na 12v, wkłada się ją do gniazda zapalniczki, działa przyzwoicie choć tylko jeden raz jej użyłem bo mam w garażu prąd. Kosztowała chyba coś koło 7 złotych. http://allegro.pl/listing/listing.php?order=d&string=lutownica+12v&bmatch=seng-v6-p-lic-1-kol-0904

To odłącz wtyczke od tps i sprawdź rezystencję, Jeśli będzie zwiększała się razem z dodawaniem gazu to czujnik raczej jest ok.

Limo bez przesady. Jak by to miało brzmieć - ktoś złożył mi lusterka w aucie w nocy, pewnie xyz :) Gorzej jak zacznie je rozbijać wtedy można się martwić. Ew. zapuścić na noc rejestrator samochodowy reagujący na ruch.

Skoro sam korzystasz na nielegalu to się innych nie czepiaj. Skoro się czepiłeś to ponieś konsekwencje albo się z kolesiem dogadaj.

Według mnie nie ma potrzeby kupowanie pneumata do motocykla.Chyba, że śrubokręta aby szybciej dekle odkręcać. Lepiej zacznij grzebać i dokupuj rzeczy które faktycznie ci się przydadzą bo inaczej to nakupujesz masę niepotrzebnych narzędzi a i tak zawsze będzie trzeba dokupić jakiś ściągacz lub klucz specjalistyczny. No i pamiętaj o podstawie - bez 5kg młota to nie robota:)

Lepiej brać tańsze. Kupno drogich do serwisu własnego sprzętu to przesada. Klasa Honiton, Yato, itp. jest w zupełności wystarczająca.

Tak, ktoś musiał wbić tuleje.

A nie masz tam nicasilu - powinien być fabrycznie. Jeśli masz to nie możesz wykonać szlifu.

Potwierdzam, kozak sprzęt tylko lepiej brać wersje z dwoma lampami czyli do 1993r. To już klasyk. 6 lat temu sprzedany za 6100zł

Takie przebiegi to chyba tylko jak ktoś w sterylnych warunkach jeździ.

Z rozpędu chyba się pomyliłeś :) jeden ząb w dół. Po tłoku widać, że odcinkę za rzadko widział :biggrin: .

Ja w tym roku sprzedałem er6 z roku 2006 z oryginalnym przebiegiem 13tys. mil. za 6200zł. Może wizualnie nie było najpiękniejsze ale technicznie niczego mu nie brakowało. Na twoim miejscu szukałbym raczej nowszych sprzętów pow. 2000r. Choć i stare można trafić w dobrym stanie ale jest to zdecydowanie trudniejsze. Tą cebrę co pokazujesz miałem 11 lat temu i już wtedy była stara:), choć jeździła fajnie i dobrze ją wspominam. Za 2,5k można ryzykować bo nawet jak się rozsypie to strata nie będzie duża.

Nie można legalnie wymienić ramy na używkę bez papierów, tylko na nówkę i nabija się wtedy na niej numery. A przy używce z papierami to najlepiej aby uniknąć chodzenia po urzędach po prostu złomujemy starą ramę z papierami i jeździmy na nowych. Podczas przeglądów zawsze sprawdzają VIN.

Jeżeli masz to zarejestrowane to używka bez papierów odpada. Nie zapominaj, że na ramie masz numer vin.

A gdzie ta stare japończyki? Trochę nazwa nieadekwatna do sprzętów które widać na zdjęciach :biggrin:

Ja bym całej gotówki nigdy nie zostawił bo oszustwo może też działać w drugą stronę. Dobra metoda przed udostępnieniem sprzętu to cyknięcie fotki twarzy kupującego tak aby ten widział, że go sfotografowałeś.

Wygrałem kiedyś taki ale sprzedałem. Jakość wykonania wysoka, wygoda po założeniu na łeb - duża. Ogólnie kask sprawia bdb wrażenie oprócz wagi (kiedyś handlowałem kaskami więc porównanie mam). Więcej nie jestem w stanie stwierdzić bo nigdy w nim nie jeździłem.

To jest proste ale jak nie miałeś nigdy styczności z gazem to może rzeczywiście się nie zabierał. W każdym razie nie daj sobie wmówić, że to wyższa szkoła jazdy bo to są bajki.

Ja polecam OEM. Ale jak już koniecznie chcesz stalówki zamiast tytanów to raczej musisz wymienić wszystkie razem ze sprężynami.