Skocz do zawartości

smarowanie łańcucha....


pit_1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ponawiam pytanie co ze smarowaniem przy jeździe w cięzkim terenie, błocie itp. Na razie mam dwie sprzeczne odpowiedzi...

 

I drugie pytanie: jeżeli nafta jest dobrym środkiem smarującym a nie zaszkodzi też kropelka oleju to w czym szkodzi WD40 który jest -jak słyszałem - niczym innym jak mieszaniną nafty i oleju (stąd jego dobre właściwości penetrująco-smarujące).

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowy dyletant myslac ze smaruje czysci wiec lancuch a skutek sie liczy nie intencja. Oczywiscie nic nie zastapi nafty i nie ma co wydziwiac.

 

Natomiast uzywanie gestych smarowidel a w szczegolnosci obfite i czeste "smarowanie" przynosi wiecej zlego niz dobrego.

Teraz sie pogubilem. Kupilem nafte oswietleniowa (taka tylko dostalem). Mam ja wyczyscic lancuch i pedzelkiem posmarowac lancuch olejem przekladniowym czy nic nie robic po przemyciu nafta.

 

A moze benzyna ekstrakcyjna przeczyscic potem nafta i olej lub bez oleju??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nalej nafte do pojemniczka po czym dolej oleju przekladniowego w stosunku okolo 1:4 rozmieszaj i umyj ta mikstura lancuch dobrze szczoteczka do zebow idzie ja tak robie i jestem zadowolony mam czysty i nasmarowany lancuch i nie brudzi kola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smaruję łańcuch Castrolem w sprayu. Nalepiło mi się już tego cholerstwa sporo i trzeba cały łańcuch umyć. I tu pojawia się moje pytanie: czym ten łańcuch umyć, żeby puściło? Naftą nie ma szans, żeby puściło , bo to jest wyjątkowo upierdliwe świństwo do mycia, a te wszystkie Chain Cleanery są dość drogie... Dałoby się to jakimś mniejszym kosztem zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zimie miałem łańcuch oblepiony smarem do tego stopnia że smarowanie olejem silnikowym i pryskanie spreyem i tokoż Chain Cleaner'em nic nie dawało. Koło kręciło się ciężko z mocno odczuwalnym oporem. Po umyciu-przesmarowaniu naftą i przestaniu przez noc odczucie było takie jakbym zwolnił hamulec ręczny z tylnego koło, zaczęło się kręcić lekko bez oporów. Syf z łańcucha za pierwszym razem się nie zmył ale już przy trzecim razie pozostało z niego niewiele.

Do mycia użyłem pędzelka malarskiego i pojemniczka na naftę, pod moto stara gazeta coby nie kapało na posadzkę. Zwróciłem uwagę że naftą trzeba częściej myć-smarować łańcuch bo już po 450 kilometrowej wycieczce znowu zaczął kręcić się z pewnym oporem i trzeba było ponownie użyć szuwaksu :P

 

Tak więc; kręcąc się dookoła komina ( jak napisał kiedyś Adam M ) będę używał nafty, to działa, takie jest przynajmniej pierwsze wrażenie. Natomiast przy daaaaalekich wyprawach nie bardzo sobie wyobrażam rozkładanie się z naftą, niestety nie ma nafty w spreyu :icon_biggrin: więc w dalszym ciągu będę woził pod siedzeniem szuwaks do łańcucha.

Edytowane przez Zbycho
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browarny, WD40 nie jest mieszanina nafty i oleju i po wyschnieciu nie ma zadnych wlasnosci smarnych - przekonalem sie o tym wielokrotnie w mojej pracy zawodowej i przestalem go uzywac.

Zamiast niego stosuje Liquid Wrench, ktory pewne wlasnosci smarne posiada.

Ta sama odpowiedz do Janusza - o ile zgadzam sie ze nafta jest OK ( i jezdze na niej ) o tyle WD40 pod wzgledem smarowania jest do dupy.

Ogolnie podpisuje sie pod wypowiedzia Zbycha.

A do klubu mnie zapisali i nagle obdarowali avatarem, bez mojego specjalnego udzialu.:icon_biggrin:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh.. nie chce was zalamywac, ale jak ja kupilem swoj motocykl, to lancuch wygladal jakby byl smaroway tawotem - i tak tez zapewne bylo... (bo wiesniak w ogole moto nie serwisowal..). umylem to olejem napedowym i jest oki, teraz mam dylemat czy lac na niego hipol czy nafte, ale chyba uzyje nafty (ze wzgledu na to, ze sprzet bedzie pomykal po piachu i blocie)

Edytowane przez thefex

KTM LC4 400 SC '95

Honda CB 1100 Bol D'or '83

DKW KM 200 '35

www.bikepics,com/members/thefex/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałem to samo z łancuchem... kupa syfu ze az nie przyjemnie chodził:icon_biggrin: wiec wziołem ropy pedzelek spedziłem nad tym ze 3h i ładnie sie błyszczy puzniej skonstruowałem oeljarke zalana jest hipolem teraz musze napełnic bo raz zapomniałem ja zatkac i kałuza oleju pod moto hehe zdaza sie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem cały temat :P , 1.5 h minęlo, ale myślę, ze nie pójdzie w błoto. :icon_biggrin:

Dotychczas stosowałem castrol-a w sprayu (łańcuch był brudny, twardy itd...), teraz przesiadam się na naftę (mycie, czyszczenie) oraz nafta+olej (smarowanko). Jak temat powróci, będę miał coś do powiedzenia. :P

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu dotarłem do końca i jestem za naftą.

Tylko nikt nie odpowiedział do końca jak dbać o łańcuch jak ktoś jeździ po piachu, błocie, wodzie, glinie, torfie ...itp.

Może ktoś kto jest starszy stażem w enduro mógłby doradzić coś więcej w tym temacie. :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smaruję łańcuch Castrolem w sprayu. Nalepiło mi się już tego cholerstwa sporo i trzeba cały łańcuch umyć. I tu pojawia się moje pytanie: czym ten łańcuch umyć, żeby puściło? Naftą nie ma szans, żeby puściło , bo to jest wyjątkowo upierdliwe świństwo do mycia, a te wszystkie Chain Cleanery są dość drogie... Dałoby się to jakimś mniejszym kosztem zrobić?

 

mój łańcuch po Castrolu wyglądał jak by był obklejony guma do żucia, nafta i szczoteczka do żebów i po 15 min świecił się jak psu jaja :lalag:

 

najtańszy i najskuteczniejszy sposób na te gluty :buttrock:

 

kurde chyba założymy fan klub naftowy :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dziszaj zrobilem sobie przy napedzie. Wymylem nafta uzywajac pedzelka a posmarowalem mieszanina oleju przekladniowego o nafty. Po nafcie super syf schadzi. Nie wiedzialem ze mam srebrny lancuch i srebrna tarcze tylna :buttrock: Caly czas myslalem ze sa brazowawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja łączyłem ogień z wodą - czyli czyszczenie naftą i smarowanie Castrolem do łańcuchów. Efekt taki, że w zakamarkach łańcucha pełno gęstej czarnej mazi, a łańcuch nieco zesztywniał. :clap: (Dodam, że nie zawsze jeżdzę w pięknym słoneczku :lalag: ).

Dziś godzinę walczyłem z tym naftą i szczoteczką do zębów, ale nie dało sie usunąć nawet połowy. To dziadostwo jest jak guma do żucia, rozmazuje się - jak to zmyć? Jak to trę szmatką czy szczoteczką - to ten syf pewnie jeszcze głębiej włazi.

Jutro ponowię zabieg, potem naoliwię łancuch odrobiną oleju silnikowego - i zobaczymy, co się będzie działo. :buttrock:

 

Jeszcze pytanie. Po zimie łańcuch zaczyna mi rdzewieć, kilka razy jechałem w lutym podczas roztopów - więc pewnie sól zrobiła swoje... :) Macie jakiś genialny sposob na zatrzmanie tej rdzy :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dzis zdjalem lancuch i najpierw czyscilem go pedzelkiem, co dalo marne efekty.

poten zanurzylem go w malym pojemniczku z benzyna(zwykla, ni emialem, nic innego)

na koncu zas, w obliczu nadal sporego syfu; wlozylem lancuch do baniaka po plynie do szyb, nalalem jakis 0,75litra wahy i tym baniakiem na lewo i prawo...

 

lancuch jest jak doslownie nowka- az lsni.

 

niestety w motocyklach lepszej klasy, gdzie stozuje si elancuchy X/O ringowe benzyna moze miec na uszczelniacze zly wplyw...

 

a moje moto to NS1

 

pzdr:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...