Skocz do zawartości

bekriss

Forumowicze
  • Postów

    1287
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O bekriss

  • Urodziny 12/27/1984

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Dąbrowa Górnicza

Osobiste

  • Motocykl
    brak
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Osiągnięcia bekriss

MOTONITA - rozmawiający z silnikiem

MOTONITA - rozmawiający z silnikiem (25/46)

0

Reputacja

  1. Witam Zakupiłem klucz draper 10-80Nm. Zanim przeczytałem instrukcję pokręciłem pokrętłem poniżej zakresu co jest jedną z czynności, których wg instrukcji robić nie wolno :banghead: Czy na wstępie rozkalibrowałem sobie klucz??
  2. cordoba vario 1.6 alm 2002. Poduszki całe.
  3. Zazwyczaj przeguby zewnętrzne padają w skutek zanieczyszczeń, a u mnie gumy są ok dlatego nie chciał mi wymienić przegubu zewnętrznego. Poza tym przy maksymalnie skręconych kołach nie zawsze hałasują. Jadąc szybciej w zakręcie potrafi "chrupać" bez mocno skręconych kół, a przecież niby przegub zaczyna hałasować przy maksymalnie skręconych kołach.
  4. Witam Z tego co wyczytałem w internecie to awaria zewnętrznych skutkuje hałasami podczas skręcania, natomiast awaria wewnętrznych stukaniem i wibracjami podczas jazdy na wprost z obciążeniem. U mnie występują niestety te hałasy. Sęk w tym że mechanik szarpał za oba przeguby i luzów nie ma. Osłony są ok. Mam natomiast zerwane mocowanie wydechu i zaproponował najpierw naprawę tego bo obija się o karoserie co by eliminowało stukanie podczas jazdy na wprost. Jakie są objawy zużycia przegubów zewnętrznych i wewnętrznych?? Czy muszą być luzy żeby hałasowały?? Czy możliwe że łożysko koła hałasuje tylko podczas skręcania?? Pozdrawiam
  5. Dzięki. Wolałbym przeczytać co 90tyś bo muszę miesiąc przejeździć, a jestem spłukany. Pasek jest oryginalny, więc powinien 65tyś wytrzymać, tak jak przy poprzedniej wymianie.
  6. Tutaj nie jest źle. Niektórzy twierdzą, że trzeba wymieniać pompę wody, inni twierdzą, że nie potrzeba, jeszcze inni twierdzą, że co drugą wymianę paska. Teorii jest wiele :) Napinacza nie ma. Pasek napina się co 30000km ręcznie. Pasek to koszt 60-100zl.
  7. Pisałem, że rezygnuje z diesla bo nie dostane po 2000r. zadbanego. Daruj sobie na przyszłość pisanie postów nic nie wnoszących do tematu. Mój organizm wykazuje brak tolerancji na pieprzenie głupot.
  8. No i kupiłem. Może niezbyt oszczędny silnik ale w zamyśle mam założyć gaz. Samochód to cordoba vario 1.6 75KM. Technicznie ok - I właściciel, serwisowany w autoryzowanym salonie do końca. Jakaś przygoda w postaci obtarcia lewego boku była ale zrobione jest w stopniu dobrym. Mam nadzieje, że posłuży mi to bez pakowania kasy 2-3lata (poza instalacja gazową). Może ktoś mi jednoznacznie stwierdzi co ile w tym silniku (1.6 8V 75KM wersja ALM) wymienia się pasek rozrządu? Ponoć producent mówi co 90tyś lub 5 lat, ale można znaleźć też wersje, że co 60tyś. U mnie jest 125tyś, a w książce mam wbitą wymianę paska przy 65tyś po 4 latach.
  9. Odpuszczam sobie diesla. Nie kupie nic po 2000r zadbanego. Tracę teraz tylko czas i kasę na dojazdy do paści. Dzisiaj nawet miałem brać Punto benzynę 1.2 z 2004r. ale po przeglądzie (niepełny pod kupno - wydałem 40zl) wyszło że nie ma hamulców i amortyzatorów :banghead:
  10. W grę wchodzi nawet corsa C. Nie chce nic większego niż samochód klasy compact (golf, astra, cordoba), ewentualnie może być kombi. Nie musi być wypasu. Chce kupić za te pieniądze sprawne 4 koła dowożąca mnie do pracy. emocji i tak nie będzie bo to nie motocykl. 1.9 TDI VW mnie tez korci bo jeździłem trochę golfem III 280tyś przebiegu (jak nie więcej) i nie było żadnych problemów. Sęk w tym że golfa IV to dostanę max i jak dobrze pójdzie z 1999r. EDIT: zauważyłem błąd - chodzi o 15 000zl :)
  11. Witam Interesuje mnie samochód o możliwie największej ekonomii za 150000zl po 2000roku. EDIT: 15 000zł ;) Moje typy to: - Astra II 1.7 DTI 75KM -ISUZU - coś z 1.9 TDI 90KM od VW - cos z 1.9 SDI od VW Mam zaufanie do astry II bo ojciec tym jeździ (1.4 benzyna 90KM) i przez 6 lat włożył 500zł (tylne sprężyny i drążki kierownicze). Niestety za ta kasę dostane rocznik 2000-2001. Czy 10-letnia astra z tym dieslem pojeździ 2-3lata bez wkładu?? Jak z trwałością turbiny, pompy itp w tym silniku?? Mam mętlik w głowie i nie wiem co kupić, a chce kupić możliwie najlepiej za tą niewielką kasę. Za granice po samochód jechać nie mam możliwości. Pozdrawiam
  12. http://img195.imageshack.us/img195/9185/beztytuu2iap.jpg Zgodnie z tym rysunkiem sprawdzałem na żeńskiej wtyczce czy jest napięcie. Było między plusem na wtyczce a minusem na akumulatorze. Sprawdzałem czy podczas kręcenia rozrusznikiem czy coś na tej wtyczce się pojawi. Jakieś minimalne skoki napięcia tylko się pokazały. http://img188.imageshack.us/img188/5263/beztytuu3z.jpg 43, 44- cewki zapłonowe; 26 czujnik stopki, 27 moduł zapłonowy. Sprawdzałem też czujnik stopki. W pozycji włączonej opór powinien wynosić nieskończoność, a w pozycji wyłączonej 0 ohm. Wychodziło ok 3, więc myślę że jest ok. Przy odłączonym czujniku też iskry nie było.
  13. Doszedłem swoi marnym miernikiem że nie mam masy na złączkach do cewek zapłonowych. Nie ma na nich napięcia. Gdy przyłożę do minusa na aku pokazuje się 12V. Czy jazda z padniętym aku i odpalanie na pych mogła uszkodzić moduł zapłonowy (według schematy to kable masowe dochodzą do modułu zapłonowego)??
  14. Witam Mam problem ze swoim paściem. Jak juz złożyłem do kupy zawieszenie i się przejechałem to teraz kolejny problem. W ostatni weekend było prawie wszystko ok. Akumulator padł całkowicie. Kupiłem nowy sucho ładowany aku ale teraz nagle nie ma iskry. Wszystko z elektryki działa (światła itp), rozrusznik kręci jak szalony ale nie ma iskry na żadnym z cylindrów. Dodam, że stare aku było słabe (raz że stare to nie ładowane przez zime i trzymane również na mrozie więc mogło paść, w krótkim czasie podładowywałem pare razy na potrzeby odpalenia silnika) i przepalając motocykl musiałem go odpalać na pych. Przed ostatnią jazdą podładowałem stare aku, odpaliłem na pych (rozrusznik wolno kręcił, a paliwo odparowało z gaźników). Pod blokiem motocykl odpalił normalnie i pojechałem w trasę. Całe szczęście nie gasiłem motocykla bo po przyjeździe przed garażem mimo ciągłej jazdy przez 150km aku był zdechnięte na amen. Motocykl pracował i jeździł jak trzeba, więc ładowanie raczej ok. Przed garażem 5 min silnik pracował na biegu jałowym i dopiero jak go zgasiłem to juz nie odpalił. Raczej to akumulator jest już kompletnie padnięte ale wolałem o tym napisać. Co się mogło stać?? Gdzie szukać przyczyny i jak?? Proszę o łopatologiczny opis bo z elektryką sobie nie radzę. Pozdrawiam
  15. Mam sharka s 500. Wyślij mi gipsowy odlew twojej czaszki to ci powiem czy będzie się cięzko zakładać. A i dołacz to tego kominiarke
×
×
  • Dodaj nową pozycję...