Skocz do zawartości

J.Pastor

Forumowicze
  • Postów

    984
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez J.Pastor

  1. No, tak sie mówi, takie mają oopinie. Kiedyś brałem dla dziecka też na skuter. Wciskali w Hondzie te HJC jakaś promocja była. Nie chciałem żadnych no name, a tego LZ6 nie kojarze
  2. W tym budżecie HJC jest nienajgorszy, za ok. 3 stówy można znaleźć.
  3. I co mam sie zaśmiać? Hehe fajny magazynier ;) Z tymi łożyskami sterowymi jest tak, że są gotowe zestawy za stokilkadziesiąt złotych np. w LArsonie, zestawy są z gównolitu np. All Bals ale sa kompletne z uszczelniaczem i to kusi, ludzie często nieświadomi w to wchodzą, albo co gorsza ten kit wciskają warsztaty. Większość to debiutanci albo mają lewe ręce i tego nie wiedzą. Idea kupna łożysk samodzielnie jest taka: 1. ustrzec sie badziewia 2. kupić łożyska prawdziwe klasowe i często taniej 3. zrobić to samemu szybciej, nie czekać na terminy w warsztacie i nie płacić nikomu. 4. dobrać prawidłowo to "nieszczęsne" uszczelnienie 5. satysfakcja z wykonanej pracy itp. tylko stożek stożkowi nierówny! Tak jak napisałem w poprzednim poście są różne wymiary stożków, każdy producent robi po swojemu chociaż ogólnie takie łożysko jest określone tym samym symbolem np. 32006 ale trzeba być czujnym i mieć troche doświadczenia. Napisałeś że łożyska do Hondy ale jakie konkretnie łożyska? Właśnie są różne podtoczenia na uszczelniacz i tym wymiarem sie często różnią łożyska między sobą. Stary oryginalny uszczelniacz może nie pasować np. do NTN. Uszczelniacz trzeba dobierać z suwmiarką w ręku do konkretnego łożyska. Rozumiem, że stary uszczelniacz poszedł sie pie**olić? Łożysko dolne zdejmuje sie kulturalnie ściągaczem nożycowym pomagając sobie czasem delikatnie ciepełkiem chociaż w japoniach łożyska są zazwyczaj luźno pasowane na sztycy. I uszczelniacz jest do odzyskania.. Poza tym, trzeba dobrze oblukać całość przed rozbiórką, główke ramy i półki. Zmierzyć dokładnie gniazdo dolnego łożyska, porównać bieżnie starego łożyska z bieżnią nowego (zmierzyć szerokość). Bo tak jak wspominałem wyskakują różne kwiatki. Mogą być różne kąty pochylenia stożka, producent podaje jakąś tam szerokość zestawu w katalogu ale różne łóżyska różnie "siadają". Tych wymiarów możesz nie znaleźć w katalogu. Można sie nieźle zdziwić gdy dolna półka będzie ocierać. Masz wtedy podwójną robotę i podwójne koszta. Można w takim przypadku dolne łożysko np. bardzo prosto podbić dotoczoną stalową podkładką 1mm. wiadomo, że stożek będzie z czasem siadał i potrzebny jest zapas. Może to mieć też postać podkładko/osłonki stalowej przeciwkurzowej bo często jej nie ma! ( takie U ). Mechanik ma doświadczenie i bierze za to odpowiedzialność. Jak robisz samemu to musisz sie troche nagimnastykować i nauczyć. To, że komuś sie udało zmienić w miare prawidłowo łożyska o niczym jeszcze nie świadczy bo raz wyjdzie a nastęnym razem może nie wyjść. Zmień magazyniera ;) podjedź do Premy albo Rolimexa, nie wiem co tam masz w pobliżu? Jest jeszcze inna szkoła - że masz to wszystko co napisałem w dupie, jeździsz bez żadnych osłonek, gumek, podkładek itp. i wymieniasz łożyska co sezon. powodzenia!
  4. Jak leci? W najnowszym Automobiliście jest krótki artykuł o Jawie i przeróbkach prądów, luknij jak ludzie przerabiają.
  5. Zalej naftą i przykryj nasączoną szmatą na kilka dni. Nafta ma bdb. właściwości penetrujące, powinno pomóc, możesz potrzymać dłużej jakby nie chciało puścić.
  6. Kawałek historii. Ten akurat to brytyjski transport i oberwał w ciepełku ale amerykańskie transporty PQ, którymi wieziono Dżipy i Harleje do Murmańska to była masakra. Nikt nie chciał tym pływać, załoga dostawała 3-krotny żołd i była rozbrojona i pilnowana przez MP. Dookoła była tylko kra i U-boty. Większość poszła na dno...... Kawałek tej motorowej historii dotarł z Armią Czerwoną do Polski i dał podwaliny pod współczesny ruch motocyklowy/Harlejowy. I tworzyli go zdecydowanie entuzjaści i ludzie z jajami w odróżnieniu od niektórych pizdefąsów obecnie. Pierwsze oficjalne kluby H-D to rok 1968 Warszawa i 1970 Wrocław.
  7. Ale konkretnie o co chodzi najbardziej? O cene czy o wymiar czy o uszczelnienie? Podałem producenta i odradziłem coś tam, żebyś sie nie zakładał tutaj następnego tematu za jakiś czas ;) 32006 kupowałem pare miesięcy temu NTN made in Japan w dobrej cenie ale mam rabat u dilera bo zaopatruje mnie nie od dziś. Sory za skrót myślowy. Z wymiarem nie ma problemu występują zamienniki/odpowiedniki tych łożysk, które podałeś. Jeśli chodzi o temat uszczelnienia to tak jak wcześniej napisałem ratuje sie stare ( o ile nie zdejmujesz ich młotkiem), można też kupić uszczelnienia osobno. ALe to trzeba szukać po wymiarze. Podpowiem Ci, że wymiarów w łożysku stożkowym jest nieco więcej niż te, które podałeś i przy czarnym scenariuszu możesz kupić, założyć i nie będzie chodzić. Poleciłbym umyć stare łożyska, zawinąć w szmatkę i podjechać do sklepu wraz z suwmiarką bo to czasem są różne kwiatki kolego. ALbo oddać temat do mechanika. pzdr.
  8. W takiej kombinacji wydłubuje sie stare uszczelnienie (jak sie uda). Polecam NTN po ok. 30zł/szt produkcji japońskiej lub tajwańskiej, zależy jak sie trafi. SKF nie polecam bo zeszło na psy. A All Balls powinno pojawiać się tylko w dziale humor.
  9. Panda 4 x 4 w dieslu. Albo coś z klasą stara Audi B4 Quatro - jak czujesz klimat to nie pożałujesz, tylko poszukać zadbany egzemplarz.
  10. Są po 58zł na allegro + wysyłka, ale też na forum ktoś sprzedawał świece. Kupowałem kiedyś jakieś nietypówki od ?? kubusgsx ?? albo podobny nick, wysyłkowo z Warszawy. Może sie odezwie albo poszukaj. Nie mam już tego w archiwum, sprawdzałem przed chwilą. Powcinało rzeczy sprzed kilku lat :mellow:
  11. Prawdaż - jak zrobisz to sam napiszesz czy jest to wyważona cena czy nie ;) warto wiedzieć, że mówimy tu o topie w tym temacie czyli rozwiązaniu czeskim Vape które jest ku**ewsko drogie i znane na świecie. Jeżeli mówisz o takim poziomie i zrobisz to taniej sam to OK masz rację. Jeżeli chodzi tylko u dłubanie i satysfakcję to też rozumiem. Czas pokaże. pzdr.
  12. Ogólnie są same zalety elektronicznych zapłonów - pewność i powtarzalność iskry = równa praca, mniejsze spalanie i często ciekawsza krzywa przebiegu mocy i momentu względem fabrycznego aparatu zapłonowego, więc niejako dodatkowo tuning w cenie. Pytanie czy chcesz wyważać otwarte drzwi albo koniecznie majsterkować? Za ~ 230zł jest moduł Prameti (ze zmiennym kątem), to jest wyważona cena moim zdaniem http://www.bitstudio.../warsztat10.htm Żeby być uczciwym trzeba dodać, że przy instalacji 6V może kaprysić i że praca silnika na elektroniku jest hmm.....równa i troche twarda w porównaniu do miętkiego przerywacza ale to są niuanse. W końcu wymieniamy platynki dla plusów. Podałem akurat to rozwiązanie Prameti bo znajdziesz różne na allegro, różne wynalazki wzmacniacze iskry czy moduły. Prameti jest znane na naszym rynku, wiele Junaków i Rusków jeździ na tych zapłonach i powiem tak: różnica w pracy silnika jest jak między dniem a nocą. Polecam. Albo baw sie samemu bo to też fajne i napisz jakie masz wyniki :)
  13. Filmikiem zasugerowałeś pościg drogowy krajówką gdzie radiowóz goni szybkiego motonga. W mieście taką np. Suzi DR 350 można myknąć przez kilka schodków, wysoki krawężnik albo między słupkami i zgubić auto. Jest kwestia przewagi łączności, trzeba mieć to na uwadze i szybko zniknąć. Kiedyś wjechałem motongiem do sklepu, niechcąco bo nie wyrobiłem sie w zakręcie. Miałem ze 20 lat wtedy, to inne czasy były ale chcieli mnie dopaść na poważnie. Na szczęście udało sie zwiać. Kiedyś też nie było forum, żeby omówić sytuacje itp. sprawy działy sie dynamicznie :icon_mrgreen:
  14. J.Pastor

    Dakar 2013

    http://www.youtube.com/watch?v=Xl23exlSQyc&feature=player_embedded#! szkoda, teraz niech wraca szybko do zdrowia ( jego pilot podobno cały i zdrowy)
  15. Zapytaj Kalisz/Czarska w Krakowie - kiedyś mieli dużo kserówek do różnych motocykli: http://oldtimercentrum.w.interia.pl/ Jest jeszcze Samter z Poznania, może coś mają: http://samter.poznet.pl/ zapytać możesz, to nic nie kosztuje;) w pdf-ie nic nie mam, pzdr.
  16. Kiedyś wracałem w nocy w okolicach Wołczyn Kluczborg i nagle pacze a moim pasem porusza sie nieprawidłowo mały lis w moim kierunku :sad: miałem ok. stówki na zegarze, więcej sie bałem bo koleiny i ciemno, gówniana droga. Za późno było na hamowanie i manewry więc wziąłem go centralnie wzdłuż przednim kołem. Nawet sie zdziwiłem bo nic nie poczułem. Sprzęt cięzki i przedni zawias twardy może dlatego ale nawet nie zatrzepotało nic. W tej samej okolicy puknąłem kiedyś sarne autem i było już znacznie gorzej. Przód auta do wymiany. Ogólnie to nieciekawy temat, w nocy trzeba uważać.
  17. Siemka! Wskocz najpierw do powitalni będziesz miał łatwiej z kimś sie zgadać. A czeskich zlotów szukaj tu: http://www.motorkari.cz/cestovani/ jak konkretnie mają to być ruskie zaprzęgi to lukaj na: http://www.kolyaska.pl/ albo http://forum.redmotorz.eu/ Na pewno coś znajdziesz.
  18. Siemka! Pomijając kwestie żródła , jakości tego paliwa i ryzyka to zasadniczo liczba oktanowa jest ściśle powiązana ze stopniem sprężania. W przypadku 85 oktan byłoby to teoretycznie ok.. 7,5. http://imageshack.us...z047custom.jpg/
  19. Znajomo wyglądają te sprzęgła, chyba na Kolyasce je widziałem. Kiedyś nie było wyboru ale z tego co pamietam z boxerów to bez problemu robilem z 6-10 tysiaków na czarnej ale może kiedyś ruscy lepsze gumy robili niż teraz a może farta miałem. Fakt, że zazwyczaj latałem solo bez wózka i nie dzidowałem w terenie. Turystyka szosa itp. Dobrze, że pierścionek porządny zrobiłeś - jest szansa że wytrzyma R-65 albo i większe silniki w swapach. Bo był z tym problem. pzdr.
  20. J.Pastor

    Gruzja 2013

    Dasz rade zrobić te trasy w maju? Może być ciężko ;) Ale ogólnie ciekawy pomysł, będzie co wspominać przy kominku. pzdr.
  21. Siemka, wczoraj wracałem z weekendu i gdzieś w Wielkopolsce wpadłem w taką mgłe że Hitchckoka można by kręcić. Widoczność zerowa, Okolice Leszno, Rawicz aż do Sułowa - leciałem malowniczą traską przez lasy. Przed Trzebnicą dopiero sie przejaśniło i wyszło słońce.Temperatura spadła i siekał drobny, ostry deszczyk. Nie mam sposobu, jechałem troche wolniej. W nocy mgła, o 7 rano mgła, o 12 w południe mgła i w końcu wystartowałem bo do Opola miałem kawałek drogi. Szyba w kasku do góry, lepszą widoczność miałem tak niż ciągłe przecieranie szyby rękawicą. Jak dojechałem to od razu herbata z wkładką, potem do garażu bo grzałem nowiutkie świece i chciałem je obejrzeć. Potem druga herbata i lulu. Na szczęście był mały ruch na drogach i nie miałem akcji typu, że nagle widze tył nieoświetlonej przyczepy (na szczęście!).
  22. Jeden z piękniejszych zakamarków Polski, chociaż i sąsiedni Beskid i Słowacja i Ukraina zapraszają. Lubie tam latać w tamtych stronach, fajny wyjazd miałeś :crossy:
  23. Tak, masz rację, podałem max. pobór. To był skrót myślowy i pośpiech. Sory. Sam nie podłanczam ładowarki na zimę. Doglądam sprzęty na bieżąco i zazwyczaj ładuje nie dłużej niż kilka dni. Posiadam podobną ładowarkę T4X, bliźniacza konstrukcja. Jakby ktoś potrzebował to mam instrukcję i opis w pdf. Pobór mocy 55W wziąlem z instukcji i dotyczy on ładowania zasadniczego czyli etap 2. Na etapie 3 czyli podtrzymaniu zapewne pobór jest mniejszy, tak jak i na etepie 1 czyli test i impulsowe podładowanie padliny (przedział od ok. 7.5V do !0,5V). Na logikę tak, jak najbardziej. W warunkach garażowych ciężko to zmierzyć zwykłym miernikiem, te ładowarki nie "czytają" tego rodzaju obciążenia, ani Voltomierza ani Omomierza. pzdr.
  24. Temat do zamknięcia, śruby zakupione (na allegro).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...