Bandzior

Obrażasz mnie? :bigrazz: A tak na serio: w jednoczęściówce śmiga się moim zdaniem wygodniej. Oczywiście pomijam turystykę, czy wypad na zakupy, ale weekendowa przejażdżka po podmiejskich winklach IMO wypada na korzyść 1-częściowki.

Z mojej strony polecam niepozorną markę Vanucci. Drugi kolejny kombinezon i 100% satysfakcji :) Niegorszy jakościowo, ale zdecydowanie bardziej kosztowny jest Dainese, który (odkąd śmigam po torze w 1-częsciowym Vanucci) wystawiam na sprzedaż (dwuczęściowy, rozm. 52).

Nieco inny zakres uszkodzeń......... Wszak czy owak, zrastaj się na twardo Lamassu i... wracaj na szosę! :buttrock:

tor uczy pokory. bynajmniej mnie nauczył.

Używałem 3 sezony i bardzo sobie chwaliłem. Teraz mam Hein Gericke Tribal (50 eur) i tez daje radę. Dużo grubszy materiał pozwala bez obaw latać z prędkościami autostradowymi; ma to jednak swoje odzwierciedlenie w pakowaniu (zajmuje dużo więcej miejsca niż IXS).

1. gdyby latał po torze, prawdopodobnie nie dałby sie sprowokować i nie goniłby poprzedzającego motocyklisty. 2. nie panikowałby w zaistaniałej sytuacji (pomijam karygodny i bezsensowny manewr wyprzedzania) i zamiast hamować (co wg mnie robi)-"dołożył" zakręt, co w jeździe torowej zdarza sie stosunkowo często. 3. Karol, podpisuję sie pod tym, co wyżej napisałeś.

Witaj witaj :) Monika i Piotr dziekują i również pozdrawiają :D Znana znana, choć może nie na tym forum - przywitałaś już "Moni Sv" na forum "halo szczecin" :bigrazz: We wcześniejszym poście Liza pytała dokładnie o Moni :biggrin:

...wówczas przewidując to, że trzeba będzie z tegoż garażu wyjechać, wjeżdżamy tyłem :P

Zjeździłem 1 komplet Metzelerów Rennsportów, kleiły się moim zdaniem lepiej niż 209 :icon_biggrin: . Odnośnie cen i dostepności nie wypowiem się, z takimi gumami przywiozłem motocykl zza odry. Jak zdobedziesz namiar podziel się informacjami.

pieknie! jedyne co nam pozostało to rozłożyć grzywne na raty (możliwości odwoływania się wyczerpałem; spłacam po 50 pln miesięcznie) i próbować wybłagać zwolnienie z kosztów postępowania, co też niebawem czynił będę :biggrin:

:icon_biggrin:

Nie piszesz o jaką (S/N) wersję pytasz, ale ... Odnosnie S'ki (>00) mam podobne odczucia, po licznych próbach udało się. Przy wyprzedzaniu/zmianie pasa warto dodatkowo zwyczajnie obejrzeć się*. Z doświadczenia wiem, że eliminuje to chociażby zaskoczenia fundowane przez martwy punkt. *nie mówie tu o prędkościach wysokoautostradowych :icon_eek:

cholera, myślałem że tylko ja mam takie :icon_eek: szczęście !

piszesz o zupełnie innej części. kolega pyta o końcówkę kierownicy, popularnie zwaną również ciężarkiem. swoja drogą, chyba ciężko było by zgubić amortyzator kierownicy :crossy:

dodaj do tego niemiecki ebay. jeśli jeszcze go nie namierzyłes, napisz do mnie na priv, podeślę Ci namiary do kilku handlarzy.

W marcu składałem wniosek o rehabilitację w NFZ. Czas oczekiwania ok. 16 miesiecy ;) Z własnego doświadczenia tym, co mogę polecić jest przede wszystkim praca nad psychiką. Mi bardzo pomogły szybki zakup moto i jazda nim, mimo poruszania się o kulach, kiepskiej ruchomości lewego (ten od biegów :crossy: ) stawu skokowego i pogruchotanego kręgosłupa szyjnego (choc wiemy, że w nie każdym przypadku jazda jest mozliwa). Mimo, że niektórzy lekarze dawali miesiac do odcięcia przez narośl w kręgosłupie nerwu przepony, między kolejnymi zabiegami intensywnie przemieszczałem się na motocyklu, wożąc ze soba rozkręcane kule. Obecnie z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej. IMO ważne jest, by mimo beznadziejnej sytuacji zawsze wierzyć w jej poprawę.

raczej pociągnie po portfelu :)

tzn. zdrowy obojczyk też? :icon_evil:

Mam takowy w GSX-R. Wykonanie perfekcyjne ("leży" dużo lepiej niż K&N który kiedyś miałem), osiągi bardzo dobre. Polecam.

W moim K1 z 10W 40 przeszedłem na full syntetyk Shella 15W 50. Mało, że nie bierze oleju, to silnik pracuje w mojej opinii bardziej miękko (śmiga wyłącznie po torze).

Koledzy jedziecie w najbliższy poniedziałek odstresować się po weekendzie ? :icon_mrgreen:

Mercedes E-klasa, skąd ja to znam . . . :biggrin: ważne, że jesteś w jednym kawalku. pozdrro!

Zabieram się za oglądanie - serdeczne dzięki :biggrin: ... i nie mogę doczekać kolejnej części zdjęć.

cześć Liza, Bliżej lipca owszem, może nawet z Moni do Ciebie w okolice Torunia zawitamy... :D

DAINESE Klepią kombi m.in. na Ukrainie, nie polecam, stosunek jakości i trwałości do ceny jest co najwyżej mizerny. Starsze modele wydawały się być dużo lepiej wykonane. SPYKE Dziewczyna w takim jeździ, porządne wykonanie i trwała skora (mówi mi przez ramię, że baaardzo twarda skóra :biggrin: ) - model na lata. VANUCCI Mój faworyt, mam drugi kolejny kombinezon tej marki, za umiarkowane pieniądze niemiecki producent oferuje bdb jakość i trwałość. Polecam :banghead: HEIN GERICKE Różne, raczej solidne modele; uwaga na spotykane specyficzne ochraniacze na zatrzaski (wymiana na twardsze tylko na Hein Gericka)