Skocz do zawartości

Bandzior

Forumowicze
  • Postów

    681
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bandzior

  1. Minęło kilkanaście miesięcy od wypadku. Wlasnie przypomnial sie szczegół odpinania niedługo po trafieniu autem paska kasku, z jakims bliżej nieokreslonym człowiekiem, czego do tej pory nie pamiętałem. Struktura psychiki po takim przeżyciu, niczym skorupa po dzwonie, nigdy nie bedzie jak nowa. Co nie znaczy, ze podobnie jak kask, nalezy ją wymienic :) Life is short, ride more
  2. Zgadzam się z Tobą w 100%. Dodatkowo wydaje mi się, że moment uślizgu pokrywa się z najechaniem na fragment asfaltu o innym odcieniu (cień/zimny asfalt, inna mniej przyczepna nawierzchnia?).
  3. Świetny przykład. Właśnie ta różnica pomaga nowicjuszowi namacalnie czuć siłę prędkości, w rezultacie zazwyczaj przekłada się to na wolniejszą jazdę , na początku jest to chyba wręcz wskazane :icon_exclaim: (tak było/jest również w moim przypadku).
  4. Prawda. Przechodziłem identyczną drogę, a umiejetności nabyte w drodze tej "motoewolucji" zaprocentowały, procentują do tej pory :evil: Nie ma tu jednej reguły, lecz nierzadko ci, twierdzący że dadzą radę wjechać w świat jednośladów na swym pierwszym dużym motocyklu, najbardziej wyraźnie i baardzo długo kaleczą 'kunszt' jeździecki :icon_mrgreen: Raczej nie w kategorii "kandydata na pierwszy motocykl" :icon_mrgreen: W SV masz więcej kucy na każdy kilogram, niż w B6. Moim zdaniem model ten wymaga już nieco obycia z jednośladami, niejednego nowicjusza może niebezpiecznie zaskoczyć.
  5. mam zaszczyt dosiadać najstarszego spośród zgłoszonych sprzęta w pucharze ;) Najważniejsze szlifowanie umiejętności i dobra zabawa :icon_razz: :icon_mrgreen:
  6. Bandzior

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    Ścigaczy?! Obrażasz moją Fazerkę! :P ;) Treningi organizowane są od kwietnia do końca września. Tegoroczną datę rozpoczęcia latania Automobilklub Wielkopolski ustalił na 2 kwietnia :crossy:
  7. Radzą sobie także na mokrym :wink: swego czasu 208'ka wybroniła mnie z uślizgu przodu (mokre znaki poziome na zakręcie). Ps. Nie znalazłszy rozsądnej ceny na Micheliny, własnie zakupiłem komplet d-208 dla swojej Fazerki :rolleyes:
  8. Jeśli dobrze pamiętam, B12 ma dodatkowo wskaźnik poziomu paliwa :rolleyes: Nie wiem jak to się ma do substytucyjności obu zbiorników. Się rozumie :wink:
  9. Złamałem się, kupiłem w Lidlu i przetestowałem: skarpety, kominiarkę. Jestem pozytywnie zaskoczony. Pierwszy produkt praktycznie nie różni się od zakupionych niegdyś za 30 euro skarpet z Windstopera. Kominiarka, mimo iz z powodu swej "grubości" (wcześniej używalem wyłącznie cienkich bawełnianych/lnianych) początkowo minimalnie uwierała pod kaskiem, sprawdza się w chłodniejszych temperaturach, chroniąc bardzo dobrze okolice szyi (nie trzeba zakładać kołnierza). Prostownik firmy Tronic kupił kolega, wygląda dość solidnie, przy bardzo korzystnej cenie i odpowiednim dla aku motocyklowego prądzie ładowania 600 mA.
  10. Odnośnie opon. Skoro komplety regulaminowych Dunlopów, zgodnie z założeniami, mają być wydawane "przed każdą rundą", zapowiada się niezły kocioł z ich zakładaniem na torze :D
  11. Bandzior

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    Dokladnie :icon_twisted: Także Pietrzak, prawko zdane za pierwszym podejściem (kat. B także)
  12. http://www.motocykl.org/sklepy.php Duży Louis to Holzhauser Str. Warto też wybrać się na Bundesalle, jest tam pare sklepów z motoakcesoriami (w tym Polo, Gerick) oraz niezły Doner Kebab w okolicy stacji Shella :) W razie pytań, wal na priv. Niekoniecznie :P Przy okazji targów także w sklepach trafiają się niezłe promocje (w ubiegłym roku ja i moi znajomi zrobiliśmy w nich zdecydowanie większe zakupy niz na samych targach).
  13. Miło popatrzeć, gdy ktoś rozsądnie trenuje w odpowiednim do tego, wolnym od drzew i katamaranów miejscu :flesje: :biggrin:
  14. Jestem za, również wybiorę się konno, jeśli tylko laski mnie (o)puszczą :biggrin: Obstawiam piątek - jedziesz przez Kołbaskowo? Pewnie jak zwykle w dziale z tunningiem będzie kilka interesujących wydumek z Bandytów :flesje:
  15. To wyjątkowo oryginalna samoróbka, stworzona na bazie środkowego tłumika Mitsubishi :) Mnie wyniosła ok. 100 pln.
  16. Przelotowa puszka w moim B6 (2 Mb, najlepiej zapisać i odtworzyć z dysku) :)
  17. Dokładnie tak ;) Nie zaczynaj nauki schodzenia na kolano na ulicy. Odnośnie motocykla: Bandyta daje radę :) Bez wiekszego problemu na torze można zedrzeć podnóżki (drą asfalt w pierwszej kolejności) z fragmentami gum włącznie, krzesać iskry wydechem lub jesli posiadasz-gmolami.
  18. Jeśli się bardzo postarasz, może, choć jak juz napisano, motocykl za sprawą swej geometrii nie jest na nią wyjątkowo podatny. Przez przeszło 40 tys. km, jakie nawinąłem swoją sześćsetką, zjawisko wystapiło jeden jedyny raz (nieudolne opadnięcie z koła). Inny z forumowych kolegów zaliczył megashimmę przy (?zbyt) szybkim przejeździe kombinacji dwóch zakrętów z nierówną nawierzchnią. Inaczej ma sie sprawa po założeniu i zapakowaniu kufrów, gdzie w pewnych przedziałach prędkości dolegliwość tą odczuwały i B6 i B12 (podniesienie i utwardzenie tyłu pomagało tylko minimalnie). To fakt, głównie na jedynce; dzieje się tak zapewne na skutek niemal całkowitego odciążenia przodu przy daniu w palnik :P Model ten zaskoczył mnie niemal zupełnym brakiem shimmy na torze w Poznaniu, jeszcze przed remontem nawierzchni :) Nie licząc wyjątkowo ostrych przyspieszeń w złożeniu na dwójce (np. pod mostek) jednoślad zachowywał się bardzo stabilnie. Niektórzy jeżdżący podobne do moich czasy na moto sportowych (mających amorek!) zwracali uwagę na występowanie u siebie tego zjawiska, więc z geometrią Bandytów nie jest chyba najgorzej :icon_mrgreen:
  19. Pozwolę sobie być deklasowanym na swojej 3/4 litra :bigrazz: ...ale bez walki się nie obędzie :banghead:
  20. No to muszę zwiększyć dzienny limit wypłat :biggrin: Do zobaczenia na torze za jakieś 13 tygodni :(
  21. Dokładnie, czyli tak jak wcześniej pisałem :icon_mrgreen:
  22. Fakt, mnie się to udawało zaledwie przez jakieś 130 tys. km. :icon_mrgreen: Co nie wyklucza tego, że (jak już dwukrotnie zacytowałem) należy starać się tak jechać. Teraz już nic nie rozumiem z toku Twojej wypowiedzi :)
  23. Czyli: niech się w puszkach pozabijają (co tam, będzie ich mniej!), a jeździć jednośladem będzie można bezpieczniej? Nie rozumiem takiego toku myślenia. Nie chcę zginąć ani na motocyklu, ani za kierownicą auta. Zdarzają się, całkiem spory odsetek. Miesiąc temu, w Brytyjskim Superbike'u, zamieszczono bardzo ciekawy artykuł, w którym znalazły się statystyki wypadków z udziałem motocykli. Na wyspach wymuszenie przez jednoślad było przyczyną prawie 1/4 wypadków z ich udziałem.
  24. Dlatego: Poza tym widok auta zbiliżającego sie z boku, niewiele się różni: albo widzimy zbliżający się podwójny punkt, albo jakąś bliżej nie określoną masę (w przypadku niewłączonych świateł). Ja wolę widzieć ten podwójny punkt. A Ty?
  25. Od paru lat większość rocznego przebiegu przejeżdżam motocyklem (czterokrotność samochodowego). Mój tyłek jest wówczas dla mnie tak samo ważny, jak w czasie jazdy autem (i odwrotnie). Właśnie, nie wiesz :crossy: Wolę tego nie sprawdzać i za wczesu pomagać być zauważonym. Nt. używania innych rodzajów świateł się nie wypowiadałem. Wychodzę z założenia, że skoro ktoś (nie tylko w PL) uwarunkował zwiększenie bezpieczeństwa od używania świateł mijania (nawet jeśli przepisy stanowią o danym okresie w roku), to ma to jakiś sens.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...