Qadrat

Ta Cagiva to jest bardziej taki relikt minionej epoki, nie robiony już od ponad 10 lat. Części typu plastiki, lampy prawie niedostępne więc w razie gleby duży problem. No i silnik dwusuw, po zakupie na 99% do remontu. Jak to dwusuw. Specyficzny dźwięk przypominający pierdzenie, trzeba go mocno kręcić żeby jechać ale za to moc ponad 2 razy wyższa niż w czterosuwie (aczkolwiek legalnie na kat. B musi być zdławiony do tych 11 kW). Jak nie masz zajawki bycia mechanikiem to odpuść sobie Cagivę, tam dość często będzie coś do roboty. Bierz KTM bo kupisz i po prostu będziesz jeździł i jeździł. Żeby nie było, że szkaluję Cagivę - Mito to bardzo ciekawy motocykl ale u nas dość egzotyczny i raczej dla osoby, która dobrze ogarnia temat mechaniki takich sprzętów oraz wie skąd brać części.

Do Zduńskiej mam jakieś 40 minut drogi a służbowo w Zduńskiej Woli jestem codziennie bo robię na dystrybucji paliw 🙂 Chętnie bym podjechał na ten "zlot" ale żeby było kulturalnie a nie jakaś dzika libacja i darcie ryja po pijaku. Po opisie wychodzi mi, że to chyba okolice Tymienic?

Pierwszy sezon testuję kurtkę firmy Shima z serii X-Mesh. Po wypięciu podpinki robi się bardzo przewiewna kurtka na upalne dni. Przy temperaturach powyżej 25 stopni jest świetnie. Podczas wolniejszej jazdy przez zakorkowane miasto jest dużo lepiej niż w innych kurtkach. Bardzo dobra rzecz na upały, warto mieć drugą kurtkę właśnie na takie dni.

Wywal wszelkie modyfikacje dolotu powietrza. Airbox nie może mieć żadnych przeróbek, tam każde zwężenie czy każdy kawałek rurki jest pomyślany przez producenta żeby powietrze nabierało odpowiednich zawirowań. Porównaj sobie ze zdjęciami używanych airboxów czy masz wszystko jak fabryka przewidziała. Jeśli nie to kup używany i dopiero bierz się za regulację gaźników.

Możesz zaryzykować z olejem innego producenta, czasem to pomaga. Klamka sprzęgła odpowiednio wyregulowana? Ma luz zalecany przez producenta? Po wymianie kompletnego sprzęgła zapewne wszystko by wróciło do normy ale myślę, że tańszą opcją będzie zalanie oleju innego producenta.

Jaki masz olej zalany?

Przed odpaleniem zimnego weź wrzuć jedynkę, trzymaj sprzęgło i bujnij go kilka razy do przodu i do tyłu. Wrzuć na luz, odpal i sprawdź czy po wrzuceniu jedynki zgaśnie. Prawdopodobnie sklejają się tarcze lub masz wlany kiepski olej.

Jak zgaśnie to odkręć korek w baku i wtedy zobacz czy odpali.

Eliminator 125 ma zwykły gąbkowy filtr, który trzeba co jakiś czas prać i nasączać. Jeśli wypił takie ilości oleju i silnik ma problemy z pracą na wolnych obrotach to obawiam się, że ciśnienia w cylindrze to tam za dużo nie ma i szykuje się remont. Zanim zaczniesz drążyć temat to jedź na jakikolwiek warsztat i za kilka zł zmierzą ciśnienie sprężania.

Weź popuść odpowietrznik (ale bez naciskania klamki), jak tłoczek się cofnie to do wymiany masz puchnący przewód hamulcowy. Jak się nie cofnie to popuść przewód przy pompie. Jeśli wtedy się cofnie to problemem jest pompa hamulca. A lekkie ocieranie klocka o tarcze zawsze będzie, tam masz pływające zaciski. Podczas jazdy tłoczki się bardziej cofną gdy tarcza się kręci bo za to odpowiedzialne jest bicie osiowe tarczy, którego wielkość określa producent.

Nie założyłeś czasami klocków sinterowych?

Za 6000 zł to kupisz spokojnie Hondę CBF 125 lub Yamahę YBR 125, około 5 letnie. Przynajmniej później bez problemu to sprzedasz a jakość bez porównania do chińczyków.

Wrzuć zdjęcie tej zębatki bez nakrętki. Odkręcające się nakrętki zębatki zdawczej to słynny problem jak ktoś nie użyje podkładki co się zaklepuje o 90 stopni po przekątnej. Nie zdziwił bym się gdyby jakiś rzeźnik dospawał zębatkę do wałka, takie patenty już widziałem.

Po tym jak tylu "mechaników" maczało w tym palce to najlepszym wyjściem będzie oddanie go do mechanika z prawdziwego zdarzenia. Tylko wypisz mu na kartce dokładnie co poprzednicy robili żeby nie musiał zgadywać. Dodam, że ten objaw zamulenia na początku to były za ciężkie rolki plus progi na talerzach, mogłeś kupić sobie zestaw rolek o różnych wagach i robić testy przy jakiej gramaturze będzie najbardziej optymalnie. Oczywiście warto wygładzić talerze wariatora żeby nie miały wyczuwalnych progów. Takie progi powstają jak skuter dość długo jeździł zablokowany i pasek wytarł na talerzu próg przy najczęściej używanej prędkości (około 50 km/h). Potem pasek ma problem żeby płynnie przesunąć się przez ten próg i powstaje dziura w przyspieszeniu. Strzelanie i gaśnięcie to kłania się gaźnik do porządnego czyszczenia i regulacji plus sprawdzenie szczelności zaworu membranowego. Zastosowanie filtra stożkowego zawsze spowoduje rozjechanie się ustawień gaźnika a korzyści z tego żadnych. Może też się okazać, że chiński cylinder z tłokiem da gorsze ciśnienie niż ten stary oryginalny co miałeś. Jak chcesz coś poprawić w tym skuterku to zapodaj mu porządny wydech z dyfuzorem i zestrój go odpowiednimi rolkami. Po założeniu takiego wydechu powinny być ciut cięższe rolki niż fabrycznie.

Sprawa na 99% wygląda tak, że panu A się zmarło, jego partnerka (pani B) sprzedała motocykl zanim odbyła się sprawa spadkowa. Albo po prostu sprzedała sprzęt, który nie został jej nawet przydzielony w spadku. Pan C kupił i okazało się, że nie może tego zarejestrować. Teraz chce się pozbyć tego bubla prawnego. Nie kupuj tego sprzętu dopóki w dowodzie rejestracyjnym nie zobaczysz danych pana C. Inaczej nie zarejestrujesz a jak w urzędzie zobaczą umowę na nieżyjącą osobę z datą wsteczną to zrobią dochodzenie i wyjdzie, że jest fałszerstwo.

Domyślam się, że pytający ma skuter 4T co wypił mu sporo oleju i pod ręką ma tego samochodowego Mobila na dolewkę. Taki skuter to nie jest jakiś wysilony i wysokoobrotowy silnik, tam cudów mu nie trzeba. Zadowoli się najzwyklejszym 10W40 spełniającym normy podane przez producenta. Dla przykładu ja wczoraj zmieniłem w NTV olej po 6000 km, zalany miałem Lotos Moto Power 10W40, bańka 4 litry kosztuje poniżej 50 zł. Motocykl jeździł bezproblemowo, sprzęgło i skrzynia działały jak trzeba. Teraz zalałem inny ekonomiczny olej, krajowy Specol Moto 4T 10W40. I jestem przekonany, że znowu nic się nie zadzieje bo to niewysilony silnik i nie trzeba mu oleju z kosmiczną technologią. Tak jak w jakimkolwiek skuterze 😉

Teoretycznie nie powinno się lać. Ale skuter nie ma mokrego sprzęgła więc nic się nie stanie.

Blokowane raczej nie były. Jeździłem takim, brat to kupił żonie jako nowe. Licznikowe 120 km/h bez problemu wyciągał. Bardzo fajny sprzęt jak za te pieniądze, szczególnie dla niewysokiej osoby.

Ja tak tylko podrzucę jeden model motocykla - zwie się Honda Deauville 700. Jak nie zamierzasz jeździć po bezdrożach to wg mnie będzie lepszy wybór (aczkolwiek Devilka po szutrach pojedzie, gorzej z jakimiś leśnymi ścieżkami). Szczególnie docenisz napęd wałem, ja już o łańcuchu nie chcę słyszeć. Nie miałem okazji testować napędu na pas, może by mnie przekonał, na razie wał ma u mnie pierwsze miejsce. 😉

Dorzuć do listy NTV 650, tam będziesz miał trochę tańszy serwis. Wymiana oleju co 12 000 km, zawory bodajże co 20 000 km i są zwykłe na śrubkach więc nawet sam to ogarniesz jak masz trochę zacięcia mechanicznego. Odpada wymiana napędu a silnik przebija trwałością te wszystkie GS czy XJ.

Zestaw napędowy = 250 zł Opony = 450 zł Ceny za bardzo ekonomiczne części, ja osobiście bym ich do swojego motocykla nie wsadził. W przypadku opon patrz nie tylko na bieżnik a również na wiek, jak guma ma powyżej 8 lat to z reguły jest to śmietnik, zaczyna pękać i nie trzyma na asfalcie. Najczęściej w takim motocyklu do roboty będą hamulce, taki urok wiekowych sprzętów. Puchnące przewody, nie cofające się tłoczki. Gaźniki i zawory też przeważnie wymagają roboty bo nikt tam od lat nie zaglądał. Jak sam tego nie ogarniesz to w warsztacie tanio nie będzie. Na względnego GS 500 trzeba szykować te 4000 zł, XJ sobie odpuść za małe pieniądze bo są trochę droższe w serwisowaniu i po latach bardziej kłopotliwe od GS.

Jak kupisz któregoś paździerza co pokazałeś w ogłoszeniach to na pewno się zniechęcisz do motocykli, to będą studnie bez dna. Dołóż kolejne 2500 zł i dopiero się rozglądaj za czymś sensownym.

Raczej silnik trup do remontu bo zdrowa DT 80 LC2 miała coś koło 12 KM i to naprawdę fajnie szło jak na te 80 cm pojemności. 🙂

Kup nową fajkę, świecę i przewód "na metry". Wymień te 3 rzeczy i będziesz miał problem z głowy. Przewód od cewki się wykręca, na fajkę też jest nakręcany. Przyjrzyj się dobrze temu mocowaniu przewodu w cewkę (a właściwie temu dodatkowemu zabezpieczeniu przed wypadnięciem przewodu). Jest tam taki plastikowy pierścień naciągnięty na przewód, który następnie jest osłonięty gumowym kapturkiem. Postaraj się ten pierścień i kapturek przełożyć na nowy przewód. Motocykl nie jest jakoś wybitnie stary to powinno się udać.

Przy 160 cm wzrostu może nie dotkniesz ziemi całą powierzchnią dwóch stóp ale spokojnie dasz radę tym jeździć. W podobnej cenie jest jeszcze nowy SYM Jet 4 50.