Hym, tylko problemem jest, że ja pojadę (nawet jeśli blisko) i tak nie wiem na co zwracać uwagę, więc chciałabym zrobić wstępny ,,odrzut" - związany z przebiegiem i rocznikiem chociażby. Czyli najlepiej wziąć na jazdę próbną i do mechanika albo mechanika lub jakiegoś motocyklistę z internetu (bo żadnego osobiście nie znam) ze sobą? Samemu ,,na oko" nie ryzykować? A o tych rocznikach i przebiegach co byś powiedział? Czy Suzuki to w ogóle dobry wybór? I czy mój budżet jak na pierwszy motocykl jest ok? Czy lepiej kupić coś koło 5.000zł (ale z końcówki lat 90' albo początków 00'?)? Tylko boję się awaryjności - a jednak po Europie nie bardzo chcę mieć dużo niespodziewanych wydatków (oczywiście wiadomo, ze nic nie daje gwarancji, ale jednak nowsze raczej jest pewniejsze).
I dzięki już za odpowiedź i wskazówki - postaram się poszukać czegoś koło siebie, będzie łatwiej pooglądać, choć jak już pisałam, moje oko to nic nie powie ;).
Czemu bez motocykla? Nie masz aktualnie? 😉 bo teraz chyba dobry czas na, nawet krótkie, wypady