Qadrat

Weź puszkę plaka i psiknij w okolice gaźników. Jak obroty wzrosną to tam masz nieszczelność.

Kolega z pracy to ma już z 5 lat albo i dłużej, 1.6 diesel pod maską. Napisz listę pytań a wieczorem mu podrzucę i odpowie 😉 Jak czasem gadamy o autach to wiem, że ma ogromne zastrzeżenia do jakości wykonania tego Volvo szczególnie we wnętrzu. Podobno materiały tragiczne. Ale on wcześniej dobre 10 lat jeździł Volvem 960 i może dlatego taki zawiedziony jakością V50.

Przy 17 tysiakach w kieszeni to chyba już można poszukać Citroena C5 III. Do wyboru z hydro lub bez. Silniki HDI bardzo udane.

Niech zgadnę: przewód hamulcowy gumowy, od nowości ten sam?

Zlokalizuj na feldze numery fabryczne i porównaj czy aby na pewno jest z tego rocznika i czy w ogóle od tego motocykla. Bo coś mi się wydaje, że tutaj będzie leżała przyczyna tego problemu.

Sklepów z olejami jest multum i chyba nie ma co dyskutować o wyższości jednego oleju nad drugim. Żeby wbić kij w mrowisko to napiszę, że ja do swoich motocykli zalewam oleje Lotos 😉 A co do sklepu ze świecami, fajkami itp. to szczerze polecam sklep http://swiece-zaplonowe.pl Mają po prostu wszystko. A jak nie mają to wystarczy napisać i ściągną. Bez problemu dostałem u nich fajki do 30 letniego motocykla.

Nie podjeżdżaj tam. Wybierz inną stację. Jeśli stacja musi się reklamować na forum (w dość perfidny sposób) to bardzo źle o niej świadczy.

Jak kiedyś mi się grzało kolanko na wolnych obrotach (ale to tak do czerwoności) to winne okazały się zawory, po regulacji problem zniknął.

Z jednej i z drugiej strony wahacza masz regulatory wraz z podziałką. Jeden i drugi regulator musi być w tej samej pozycji. Czyli jak z lewej strony jest np. na 1 i jedna kreska to prawy też musi być. W instrukcji wyczytaj czy luz mierzy się mając koło w powietrzu na stopce centralnej czy z obciążeniem na stopce bocznej.

Opony, napęd, klocki, filtry, tarcze i inne pierdoły eksploatacyjne dostaniesz bez problemu od ręki. Gorzej wygląda sprawa z mniej pospolitymi używanymi częściami typu boczki, dekle silnika itp. tak więc jakaś gleba na tym sprzęcie to mogą być problemy. Elektryka jest prosta i bez udziwnień, jej stan zależy od tego jaka była przeszłość motocykla. Jak dużo stał w wilgotnym klimacie to nie za dobrze. Z resztą w ponad 20 letnim sprzęcie dla świętego spokoju elektrykę trzeba przejrzeć, rozpiąć każdą kostkę, poprawić i wyczyścić styki, każde połączenie masowe również. Gaźniki po tylu latach mogą się domagać serwisu ale zestaw naprawczy jest do kupienia od ręki. Życzę powodzenia w szukaniu ładnego egzemplarza, mi się to na razie nie udało. Ogólnie czy to CB czy GSX są warte żeby wydać na dobry egzemplarz kwoty rzędu 8 - 9 tys.

Nieco ponad 10 lat temu miałem Seven Fifty więc mogę co nieco o niej napisać. Jak liznąłeś jazdy na czymś większym niż 50ccm to Hondę ogarniesz. Trochę ciężka w manewrowaniu przy minimalnych prędkościach. Problemem może być znalezienie obecnie jakiejś dobrej sztuki. W zeszłym roku szukałem takiej dla siebie bo zebrało mi się na sentymenty. Zależało mi żeby stan był jak najbliższy oryginałowi. Obejrzałem w okolicy 4 sztuki z rozstrzałem cenowym od 4000 do 8500 zł i szkoda gadać. Ta za 4 tysiaki to paździerz jak i ta za 2x więcej też paździerz.

W sumie gdyby się uparł to Bandit 600N i Hornet 600 PC34 / PC36 też łapią się jako golasy a dość pospolite sprzęty i w normalnych pieniądzach idzie to dostać. Hornet to już nawet taki sprzęt "z pazurem" bo prawie 100 konia jest. Ewentualnie R850R albo R1150R ale to już kwestia gustu 😉 Moto Guzzi Breva 750 😄

Nie wiem ile tam masz budżetu ale parę lat wstecz Honda wypuściła CB 1100. Nowoczesność połączona z klasycznym wyglądem. A jak za wysoka cena to rozejrzyj się za Seven Fifty. Jeszcze są dwa modele, które potrafią cieszyć oko: Kawasaki W800 lub W650. Ewentualnie Triumph Bonneville.

Jak się dobrze rozejrzysz to do 5000 zł kupisz Hondę CB500. Może być też Suzuki GS500. Jako pierwsze sprzęty polecane też są Kawasaki ER-5 i Yamaha XJ600 ale te bym radził odpuścić. ER-5 jest wg mnie po prostu kiepsko wykonany, hamulce jako tako zaczną hamować dopiero jak założysz przewody w oplocie i dobre klocki. Najgorsze co jest w tym motocyklu to zawieszenie, przy mojej wadze ponad 100 kg bardzo często dobijało i motocykl niepewnie się prowadził. XJ600 lata świetności ma już dawno za sobą, silnik chłodzony powietrzem i z wiekiem lubi sobie brać olej, po większym przebiegu problem ze skrzynią a zwłaszcza z 2 biegiem, kultura pracy kiepska (legendarne walenie kosza sprzęgłowego, wibracje i głośne cykanie zaworów). Za to CB500 to dopracowana konstrukcja, pancerny silnik, fajnie to jeździ bo prawie 60 KM jest. GS500 słabszy ale silnik prawie bez zmian klepany od lat 80-tych, dopracowany. Mocy trochę mniej niż w Hondzie, pozycja mniej wygodna ale za to części dostępne w masowych ilościach i w śmiesznych cenach. Jak nie jesteś zielony jak ogórek i liznąłeś jazdy na czymś więcej niż 50 ccm to możesz rozejrzeć się też za Banditem 600 ale tu już będzie cięższy temat w tym budżecie bo większość tanich Banditów to po prostu gruzy, które były katowane a o serwisie słyszały dopiero jak stanęły na amen. Nie wiem co masz na myśli o rozkładaniu wydatków na raty - ale jeśli chodzi o serwis i eksploatację to tutaj nie ma kompromisów. Opony są już na wykończeniu? Nie ma czekania i jeżdżenia na zasadzie "a kiedyś się wymieni". Chcesz normalnie jeździć to wymieniaj. Napęd się kończy? Do wymiany, żadnych półśrodków typu "skrócę o ogniwo". To samo tyczy się układu hamulcowego. Weź ze sobą kogoś obeznanego i niech oceni stan. Nowe opony to koszt ponad 8 stówek, nowy napęd ponad 4 stówki, tarcze hamulcowe około 3 stówki za sztukę. Olej, klocki, filtry, świece to już mniejszy wydatek więc tutaj nie musisz się przejmować. W starszym motocyklu trochę po kieszeni może uderzyć problem z układem ładowania. A na koniec od siebie dodam, że za 5000 zł to spokojnie można kupić motocykl w stanie "do jazdy", oczywiście nie jakiś wypasiony turystyk ale coś z wyżej wymienionych bez problemu kupisz.

Poczytaj najpierw jak w DR350 jest rozwiązane smarowanie silnika i jaką funkcję w tym układzie smarowania pełni rama. Bo z DR125 to raczej nie ma nic wspólnego. O ile dobrze pamiętam to GN125 i DR125 mają identyczne silniki.

Ta CRF to czasami nie ma immobilizera? Bo coś mi się zdaje, że tak. A objaw, który opisałeś idealnie pasuje pod problem z immo.

To chyba jednak pozostanę przy CB500 bo tę konstrukcję dość dobrze znam 😉

Kupię Hondę CB500 wersja PC26 lub PC32. Z owiewką lub bez. W grę wchodzą raczej tylko te modele bo to sprzęt do nauki dla kobiety co ma niewiele ponad 160 cm wzrostu. Może być też zadbany GPZ 500 ale tego sprzętu nie znam i nie wiem czy lepszy czy groszy niż CB.

I długo wytrzymał? Bo jak ja raz umyłem gąbkowy w benzynie na początku sezonu to po sezonie filtr mogłem pokruszyć na kawałki. Od lat stosuję mycie w gorącej wodzie z dobrym płynem do naczyń. Potem nasączanie preparatem w sprayu, używałem i Motula i Valvoline i Liqui Moly - wszystkie były dobre i tak samo skuteczne. Raz pokusiłem się o zakup płynu do czyszczenia filtra powietrza, dałem coś koło 60 zł, dobrze wymył, nie zniszczył ale efekt ten sam co woda + płyn do naczyń.

Podobne objawy miałem kiedyś jak pompa paliwa kończyła swój żywot. Na ciepło palił. Na zimno palił. Po kilku minutach postoju katorga. Weź jeszcze dla testu odkręć korek w baku i zobacz czy wtedy łatwo odpali.

Obojętnie co wybierzesz to będzie dobre byle było zadbane i prawidłowo serwisowane. Rzuć okiem jeszcze na BMW R850R, Moto Guzzi Breva, Kawasaki ER6N, Yamaha XJ6N, Yamaha BT1100 Bulldog. Pewnie jeszcze coś by się znalazło.

Sprawdź przy oględzinach czy przednia lampa nie jest z homologacją E11. Sprzęt z Anglii i wątpię czy ktokolwiek mu zmienił reflektor do ruchu prawostronnego. Z angielską lampą możesz nie przejść przeglądu albo stracić dowód jak będzie ogarnięty policjant. Europejski reflektor to kilka stówek wydatku więc warto na to zwrócić uwagę. Zdjęcia tragicznej jakości więc za dużo nie widać,

Pewnie próbujesz odkręcić świecę kluczem do świec ale samochodowych? Nie pójdzie, za gruby. Dorwij zestaw narzędzi, które producent dołączał do tej Hondy, tam jest w zestawie klucz albo idź do najbliższego sklepu z narzędziami czy motoryzacyjnego i poproś o klucz do świec motocyklowych.

Trochę się w życiu plany pozmieniały, wyprzedaję wszystkie sprzęty co mam w garażu 🙂 Honda Revere, 1991 rok. Silnik: V2, 647 ccm Moc: 37 kW, fabrycznie zablokowany do 50 KM, łatwo można odblokować do pełnych 57 KM. OC i przegląd do czerwca 2020 roku Przebieg 47 000 km (prawdziwy, w opisie wyjaśnię) Motocykl w bardzo dobrym stanie, kupiłem go z myślą, że jeszcze kilka lat i to będzie fajny klasyk. W pełni oryginalne malowanie, wszystkie naklejki tak jak zostały naklejone w fabryce. Jedyna rzecz nieoryginalna to tylne kierunkowskazy, poprzedni właściciel miał stelaże pod kufry i trochę musiał przerobić migacze. Zamontowałem kierunki od Yamahy bo pasowały a w międzyczasie szukałem oryginałów. Ciężko było je dostać wraz z ramionami ale po dwóch miesiącach się udało, leżą w pudełku, wystarczy przełożyć. Na zdjęciach Honda stoi jeszcze na starej przedniej oponie. W październiku kupiłem nową Bridgestone BT45, przejechane na niej jest jakieś 200 km. Profilaktycznie wymieniłem w przednim kole łożyska oraz wszelkie uszczelniacze - były jeszcze od nowości (były oryginalnie NSK i takie też kupiłem). Standardowo po zakupie wymieniłem świece, oleje i filtry, płyn hamulcowy i chłodniczy. Przewody i fajki też nowe (fajki NGK, przewód silikonowy Beru), nikt tego przede mną nie wymieniał. Przewód nie miał przebić ale był bardzo sztywny. W tylnej części motocykla przejrzana cała elektryka, wyczyszczona i poprawiona każda kostka. Zostało jeszcze przejrzeć przednią część. Wymieniłem też klocki hamulcowe z tyłu na organiczne EBC, były jeszcze od nowości stąd więc jestem pewny przebiegu. Tarcze hamulcowe również są fabryczne, zużycia niemal nie widać. Latem wleciał nowy akumulator Exide AGM. Silnik suchutki, zero jakiegokolwiek wycieku. Ładnie odpala, ładnie pracuje, po wymianie oleju zrobiłem ~2000 km i żadnego ubytku na bagnecie. Skrzynia i sprzęgło pracują jak należy. Przeniesienie napędu bez luzów, pracuje cicho, dyfer się nie nagrzewa. Nigdzie nie ma też jakiejkolwiek rdzy. Co do zrobienia: Łożyska główki ramy - luzu nie ma ale po uniesieniu przedniego koła do góry i kręceniu kierownicą od lewej do prawej czuć jak kierownica "wskakuje" w środkowe położenie. Tylna opona - bieżnika sporo ale z racji DOT z 2012 roku można by ją zmienić. Nie zaglądałem do zaworów i gaźników, nic niepokojącego się nie dzieje ale przydało by się zajrzeć. Fajnie by było gdyby Honda trafiła do kogoś, kto pociągnie dalej ten temat i potrzyma ją kilka lat aż stanie się youngtimerem, jakość niespotykana w dzisiejszych maszynach. Cena: 5500 zł

Jak znajdziesz 20 letniego SRADa w dobrym stanie to szacun. GSX-F już chyba łatwiej znaleźć przyzwoitą sztukę.