Skocz do zawartości

Staszek_s

Midnight Visitor
  • Postów

    11153
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez Staszek_s

  1. Fajny ten stanleya. Nie używam termosu bo herbata dziwnie z niego smakuje ale ten budzi chęć posiadania dla samego posiadania. Chociaż te dawne, komunistyczne to chyba były plastikowe - może stąd ten dziwny smak. Może taki ze stali szlachetnej to inna bajka?
  2. Poczytaj jakie używki są polecane i taki zadbany egzemplarz sobie "upoluj". Na nowym stracisz dużo a taką sprawdzoną używką pojeździsz i potem odsprzedasz kolejnemu świeżo upieczonemu adeptowi motocyklizmu z niewielką stratą.
  3. Staszek_s

    Dookoła Polski 2015

    Powyżej Kalisza ładnie Prosna wygląda, np. okolice Grabowa.
  4. Staszek_s

    Dookoła Polski 2015

    Plan jak plan, jak motocykl sprawny to spokojnie dojedziesz. Ale mnie zaciekawiło co innego - te ryby na Ukrainie. Napiszesz coś? P.S. Mam rodzinę w Kaliszu na ryby jeżdżą na około konińskie kanały. ale mnie zawsze kusi Prosna ze spinningiem. Żyje ta rzeka? pzdr Staszek
  5. Staszek_s

    Bałkany wiosna 2015

    Ktoś wspominał o Serbii. Na Bałkanach byłem kilka razy, Serbię tylko przejazdem. Co tam jest ciekawego do zobaczenia?
  6. Fajna relacja, trasa podobna do naszej w dużej części (zresztą pewnie to typowe miejsca do zwiedzania, które trzeba obowiązkowo zaliczyć w motocyklowej wyprawie po Bałkanach). SH20 przejechana w dwie osoby i z kuframi załadowanymi na maksa i w deszczu (niestety bo widoki rewelacyjne, ale podłoże w deszczu śliskie wyjątkowo utrudniało podziwianie krajobrazu) to dotychczas moja najbardziej hardcorowa trasa.
  7. Ciekawa sprawa, myślę że przekazanie tych pieniędzy było indywidualną decyzją kierownika 9może skonsultował z działem prawnym). Z jednej strony są to pieniądze postawione do dyspozycji klienta, z drugiej strony nie stanowią środków własnych klienta i nie wpływają na wysokość salda na koncie. "Salomonowo" by było, gdyby bank wstrzymał dostępność tych środków klientowi do czasu uregulowania zobowiązania, ale nie przekazał ich komornikowi...
  8. Staszek_s

    Samochód do 15 tys

    Piękne te saaby, tylko to chyba jest tak jak w opisie: auto dla pasjonata, nie na codzienne jazdy?
  9. Tak, mieszkańcy to też było jedno z największych pozytywnych zaskoczeń w Albanii, zupełne przeciwieństwo stereotypów, jakie mieliśmy przed wyjazdem. Ale nie ma co się oszukiwać: wybrzeże, czyli Ksamil, Saranda czy Vlore to już pełna komercha...
  10. Yeuop, podlicz sobie wstępnie: - ile kilometrów mniej więcej planujesz przejechać motocyklem - będziesz mógł oszacować koszty paliwa i materiałów eksploatacyjnych (oleje, filtry, opony, klocki itd.) - znając kraje tranzytowe możesz poszperać w necie i wyliczyć koszty administracyjne (wizy, obowiązkowe ubezpieczenia, szczepienia itd.) - wylicz sobie średni koszt "żelaznej" średniej racji żywieniowej - uważam, że jesteś w stanie samodzielnie "wygooglać" koszty tranzytów Azja- Ameryka - Afryka. Koszt paliwa i jedzenia musisz wyliczyć dla każdego kraju osobno, w sieci znajdziesz średnie ceny. i dalej: jak poszperasz w sieci to znajdziesz relacje Polaków z ekonomicznych podróży przez obie Ameryki, z Cape Town do Polski, no a realia Azji przecież znasz. Czyli wstępne koszty przy odrobinie (no, może trochę więcej niż odrobinie) wysiłku oszacujesz sam, potem dodaj rezerwę na nieprzewidziane okoliczności i... zacznij zbierać!
  11. Najgorszy - trzy egzemplarze renault megane, wiecznie jakieś dokuczliwe drobiazgi się psuły - w ostatnim cewki wymieniałem właściwie na okrągło. Najlepszy - służbowe audi A6. Ale prywatnie bym sobie nie kupił, awarie były przez 300 tys przebiegu w zasadzie dwie, ale każda naprawa w przedziale 10-20 tys. zł w serwisie Najbardziej niezawodne - Toyota Yaris, 140 tys. km przejechane i wymienione poza olejem i świecami tylko klocki oraz łożyska z tyłu. Najlepiej wspominam - ze względów sentymentalnych Opla Corsę Swing - pierwsze autko które miało alufelgi, sportowe spojlery (takie je kupiłem na giełdzie) i ogólnie posiadając je poczułem się niczym Janusz w Bristolu - obywatelem świata. Ale rozpadło się...
  12. W sezonie zimowym odpalam raz na dwa miesiące i pozwalam silnikowi rozgrzać się do włączenia wentylatora lub normalnego (typowego) wskazania temperatury. Robię tak dlatego aby na wiosnę po prostu odpalić motocykl i wyjechać, a nie bawić się w ładowanie akumulatora czy spuszczanie/dolewanie paliwa/oleju, wkręcanie świec itp. Czyli de facto nie przygotowuję motocykla na zimę. Motocykl stoi w ciepłym garażu, więc specjalnie ciężko nie ma.
  13. Właśnie ta pogoda. Kusi mnie Norwegia jak cholera, ale i tak mamy mało ciepłych dni tu, na północy Polski, więc szkoda mi przeznaczyć je na marznięcie na motocyklu w Norwegii. Ale, skoro klimat tam też się zmienia, to kto wie. :)
  14. Piękna jest Albania, równie piękna "poza wybrzeżowa" część Czarnogóry, warto. BTW: kolasgsxr, czy to nie z Tobą rozmawialiśmy o Albanii w knajpce przy zamku w Liwie?
  15. A mi ta relacja przypomniała zloty ogólne z lat dziewięćdziesiątych - aż łezka się w oku zakręciła (no prawie). Relacja jest piękną definicją dawnego zlotu "ogólnego" z jego spontanicznym klimatem, więc cieszę się, że są jeszcze zloty, gdzie można zobaczyć upalanie motocykla do czerwoności rury czy cylindrów (jak to w dawnych "ruskich" motocyklach się działo), gdzie nie ma ogrodzonych taśmą stref zamkniętych, gdzie na zlotowisku nie przewalają się tabuny rodzin z dziećmi i wszechobecną watą cukrową. A przeklinanie bardziej razi mnie na przystankach czy ulicach.
  16. W zasadzie to przy silnym deszczu droga jest mniej śliska niż gdy zaczyna padać. A przy naprawdę dużym poziomie wody na drodze i tak nie dałbyś rady szybko jechać, bo opony nie "przecięły" by jej przy dużej prędkości. Spróbujcie przejechać wzdłuż płytkiego strumyka lub przez dłuuugą kałużę szybko... Ja osobiście w deszczu wole jechać odrobinę szybciej niż wolniej, mniej paruje szybka czy tam okulary a i deszcz jakoś bardziej odbija się od szyby i lepiej widać. 100km/h na prostej drodze nawet w deszczu nie wydaje mi się nadmiernym ryzykiem. No, może poza asfaltami u Jugolów... Ale - gdybym widział z daleka, że coś dziwnego dzieje się na przeciwnym pasie ruchu to po prostu zwolniłbym i zachowawczo zjechał do skraju jezdni. Profilaktyka.
  17. Jeszcze posiadając w latach osiemdziesiątych WSK175 używałem obydwu hamulców, mimo iż wówczas wśród znajomych motocyklistów przeważał pogląd, że hamowanie przednim hamulcem to proszenie się o nieszczęście. Tej zasadzie (na drodze) pozostałem wierny do dzisiaj, bez względu na warunki atmosferyczne. I mam przekonanie, że jednoczesne używanie obydwu hamulców pomaga w stabilizacji motocykla. Za rewelacyjny uważam system Dual CBS Hondy. Tyle się zmieniło, że obecnie łatwiej zerwać przyczepność tyłu motocykla niż przodu więc doceniłem ABS, właśnie ze względu na hamulec tylny. I czuję to tym mocniej, im mniejsza przyczepność nawierzchni.
  18. Staszek_s

    Pekelne Doly

    Byłem w maju tego roku. Polepszył się węzeł sanitarny w porównaniu z tym, co było kiedyś. Poza tym bez zmian, stare materace i stałe stoły. Klimat będzie, jak będą ludzie z różnych stron. Wtedy warto.
  19. Aż tyle empatii w sobie nie mam, aby przeżywać każdą śmierć zupełnie obcych mi osób (zresztą stygmatów można by się od tego nabawić), więc relacja z pogrzebu jest dla mnie tylko jedną z wielu, na jakie co jakiś czas natykam się w necie. Myślę również, że jej śmierć miała takie samo "dydaktyczne" znaczenie dla jej (mentalnych) rówieśników jak przestroga typu "a teraz spójrz mi prosto w oczy i powiedz, że mnie nie zabijesz", jakich pełno w internecie. Czyli niewielkie ze wskazaniem na żadne. Tak więc szkoda całkowicie niepotrzebnej śmierci, bo nic nie zmieniła poza bólem bliskich. Z drugiej strony ciężko ją potępić, bo mało kto przechodzi motocyklową drogę bez etapu brawury wynikającej z nie zrozumienia zagrożenia. Udaje się częściej niż nie udaje przejść ten etap, ale ona niestety zaliczyła szeregi tych drugich.
  20. Tak sobie podczytuję czasami. Ładne streszczenie wątku Monter.
  21. Niestety, nic nie rozumiesz. Chyba jednak wyprali ci mózg w tej Twojej pracy i nie potrafisz kompletnie wyczuć ironii, przenośni czy szerzej: obce jest Ci jakiekolwiek abstrakcyjne myślenie. Pozdrawiam mimo wszystko Ciebie i Twoją Starą, która chętnie daje?
  22. Mógłby już ktoś nowy się rozwalić, bo ten wątek nudny sie robi i wałkowane są te same argumenty na okrągło. Np. jakiś "kompleks" na chopsie objeżdżający w środku wsi harleya. Poślizg na krowim łajnie, chops w rowie, niewinny harlej obryzgany gównem... Byłby temat!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...