Skocz do zawartości

Staszek_s

Midnight Visitor
  • Postów

    11094
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    42

Treść opublikowana przez Staszek_s

  1. Staszek_s

    Samochód do 15 tys

    Piękne te saaby, tylko to chyba jest tak jak w opisie: auto dla pasjonata, nie na codzienne jazdy?
  2. Tak, mieszkańcy to też było jedno z największych pozytywnych zaskoczeń w Albanii, zupełne przeciwieństwo stereotypów, jakie mieliśmy przed wyjazdem. Ale nie ma co się oszukiwać: wybrzeże, czyli Ksamil, Saranda czy Vlore to już pełna komercha...
  3. Yeuop, podlicz sobie wstępnie: - ile kilometrów mniej więcej planujesz przejechać motocyklem - będziesz mógł oszacować koszty paliwa i materiałów eksploatacyjnych (oleje, filtry, opony, klocki itd.) - znając kraje tranzytowe możesz poszperać w necie i wyliczyć koszty administracyjne (wizy, obowiązkowe ubezpieczenia, szczepienia itd.) - wylicz sobie średni koszt "żelaznej" średniej racji żywieniowej - uważam, że jesteś w stanie samodzielnie "wygooglać" koszty tranzytów Azja- Ameryka - Afryka. Koszt paliwa i jedzenia musisz wyliczyć dla każdego kraju osobno, w sieci znajdziesz średnie ceny. i dalej: jak poszperasz w sieci to znajdziesz relacje Polaków z ekonomicznych podróży przez obie Ameryki, z Cape Town do Polski, no a realia Azji przecież znasz. Czyli wstępne koszty przy odrobinie (no, może trochę więcej niż odrobinie) wysiłku oszacujesz sam, potem dodaj rezerwę na nieprzewidziane okoliczności i... zacznij zbierać!
  4. Najgorszy - trzy egzemplarze renault megane, wiecznie jakieś dokuczliwe drobiazgi się psuły - w ostatnim cewki wymieniałem właściwie na okrągło. Najlepszy - służbowe audi A6. Ale prywatnie bym sobie nie kupił, awarie były przez 300 tys przebiegu w zasadzie dwie, ale każda naprawa w przedziale 10-20 tys. zł w serwisie Najbardziej niezawodne - Toyota Yaris, 140 tys. km przejechane i wymienione poza olejem i świecami tylko klocki oraz łożyska z tyłu. Najlepiej wspominam - ze względów sentymentalnych Opla Corsę Swing - pierwsze autko które miało alufelgi, sportowe spojlery (takie je kupiłem na giełdzie) i ogólnie posiadając je poczułem się niczym Janusz w Bristolu - obywatelem świata. Ale rozpadło się...
  5. W sezonie zimowym odpalam raz na dwa miesiące i pozwalam silnikowi rozgrzać się do włączenia wentylatora lub normalnego (typowego) wskazania temperatury. Robię tak dlatego aby na wiosnę po prostu odpalić motocykl i wyjechać, a nie bawić się w ładowanie akumulatora czy spuszczanie/dolewanie paliwa/oleju, wkręcanie świec itp. Czyli de facto nie przygotowuję motocykla na zimę. Motocykl stoi w ciepłym garażu, więc specjalnie ciężko nie ma.
  6. Właśnie ta pogoda. Kusi mnie Norwegia jak cholera, ale i tak mamy mało ciepłych dni tu, na północy Polski, więc szkoda mi przeznaczyć je na marznięcie na motocyklu w Norwegii. Ale, skoro klimat tam też się zmienia, to kto wie. :)
  7. Piękna jest Albania, równie piękna "poza wybrzeżowa" część Czarnogóry, warto. BTW: kolasgsxr, czy to nie z Tobą rozmawialiśmy o Albanii w knajpce przy zamku w Liwie?
  8. A mi ta relacja przypomniała zloty ogólne z lat dziewięćdziesiątych - aż łezka się w oku zakręciła (no prawie). Relacja jest piękną definicją dawnego zlotu "ogólnego" z jego spontanicznym klimatem, więc cieszę się, że są jeszcze zloty, gdzie można zobaczyć upalanie motocykla do czerwoności rury czy cylindrów (jak to w dawnych "ruskich" motocyklach się działo), gdzie nie ma ogrodzonych taśmą stref zamkniętych, gdzie na zlotowisku nie przewalają się tabuny rodzin z dziećmi i wszechobecną watą cukrową. A przeklinanie bardziej razi mnie na przystankach czy ulicach.
  9. W zasadzie to przy silnym deszczu droga jest mniej śliska niż gdy zaczyna padać. A przy naprawdę dużym poziomie wody na drodze i tak nie dałbyś rady szybko jechać, bo opony nie "przecięły" by jej przy dużej prędkości. Spróbujcie przejechać wzdłuż płytkiego strumyka lub przez dłuuugą kałużę szybko... Ja osobiście w deszczu wole jechać odrobinę szybciej niż wolniej, mniej paruje szybka czy tam okulary a i deszcz jakoś bardziej odbija się od szyby i lepiej widać. 100km/h na prostej drodze nawet w deszczu nie wydaje mi się nadmiernym ryzykiem. No, może poza asfaltami u Jugolów... Ale - gdybym widział z daleka, że coś dziwnego dzieje się na przeciwnym pasie ruchu to po prostu zwolniłbym i zachowawczo zjechał do skraju jezdni. Profilaktyka.
  10. Jeszcze posiadając w latach osiemdziesiątych WSK175 używałem obydwu hamulców, mimo iż wówczas wśród znajomych motocyklistów przeważał pogląd, że hamowanie przednim hamulcem to proszenie się o nieszczęście. Tej zasadzie (na drodze) pozostałem wierny do dzisiaj, bez względu na warunki atmosferyczne. I mam przekonanie, że jednoczesne używanie obydwu hamulców pomaga w stabilizacji motocykla. Za rewelacyjny uważam system Dual CBS Hondy. Tyle się zmieniło, że obecnie łatwiej zerwać przyczepność tyłu motocykla niż przodu więc doceniłem ABS, właśnie ze względu na hamulec tylny. I czuję to tym mocniej, im mniejsza przyczepność nawierzchni.
  11. Staszek_s

    Pekelne Doly

    Byłem w maju tego roku. Polepszył się węzeł sanitarny w porównaniu z tym, co było kiedyś. Poza tym bez zmian, stare materace i stałe stoły. Klimat będzie, jak będą ludzie z różnych stron. Wtedy warto.
  12. Aż tyle empatii w sobie nie mam, aby przeżywać każdą śmierć zupełnie obcych mi osób (zresztą stygmatów można by się od tego nabawić), więc relacja z pogrzebu jest dla mnie tylko jedną z wielu, na jakie co jakiś czas natykam się w necie. Myślę również, że jej śmierć miała takie samo "dydaktyczne" znaczenie dla jej (mentalnych) rówieśników jak przestroga typu "a teraz spójrz mi prosto w oczy i powiedz, że mnie nie zabijesz", jakich pełno w internecie. Czyli niewielkie ze wskazaniem na żadne. Tak więc szkoda całkowicie niepotrzebnej śmierci, bo nic nie zmieniła poza bólem bliskich. Z drugiej strony ciężko ją potępić, bo mało kto przechodzi motocyklową drogę bez etapu brawury wynikającej z nie zrozumienia zagrożenia. Udaje się częściej niż nie udaje przejść ten etap, ale ona niestety zaliczyła szeregi tych drugich.
  13. Tak sobie podczytuję czasami. Ładne streszczenie wątku Monter.
  14. Niestety, nic nie rozumiesz. Chyba jednak wyprali ci mózg w tej Twojej pracy i nie potrafisz kompletnie wyczuć ironii, przenośni czy szerzej: obce jest Ci jakiekolwiek abstrakcyjne myślenie. Pozdrawiam mimo wszystko Ciebie i Twoją Starą, która chętnie daje?
  15. Mógłby już ktoś nowy się rozwalić, bo ten wątek nudny sie robi i wałkowane są te same argumenty na okrągło. Np. jakiś "kompleks" na chopsie objeżdżający w środku wsi harleya. Poślizg na krowim łajnie, chops w rowie, niewinny harlej obryzgany gównem... Byłby temat!
  16. Mimo wszystko czuję się trochę zażenowany czytając porównanie uczestnika wypadku do gówna w muszli. Bez względu na okoliczności tego wypadku.
  17. Kombinacja szybkiego motocykla, młodego wieku i prawie zawsze związanej z tym brawury oraz (z racji niewielu jeszcze przejechanych kilometrów) małego doświadczenia w zasadzie zawsze powoduje niebezpieczne sytuacje. Niektóre kończą się na strachu, inne na stłuczce, jeszcze inne tak jak ta. Można to nazwać głupotą, selekcją naturalną czy po prostu staystyką. To tylko słowa, efekt ten sam.
  18. Kabelki :) W zasadzie piszę o tym, aby tą drogą publicznie podziękować za pomoc Monterowi i Robertowi73, bo tylko dzięki ich pomocy udało mi się sfinalizować obydwie transakcje - w pierwszej paskudny Germaniec nie oferował sprzedaży do naszego podejrzanego? kraju i Monter musiał robić za "słup", w drugiej nie wiedzieć czemu strona www oferująca rzeczony kabelek była prowadzona po włosku, sprzedającym po rozszyfrowaniu przez Roberta okazał się być Szwajcar, a towar został wysłany z Niemiec. Ni cholery sam bym tego nie ogarnął.
  19. Zakupiłem kiedyś jakieś pseudowyprawowe materace z 6 niezależnymi komorami (minimalizuje skutki ewentualnego przebicia) - kolega pracujący w sklepie wyprawowym mnie namówił. Są zalety: łatwiej się pompuje ustami małe komory niż jedną dużą, nic się nie popsuło przez kilka (a moze już -naście lat). Jest jedna, ale za to masakryczna wada: spróbujcie jednocześnie spuscić powietrze z 6 komór, kombinacja 6 patyczków wciskanych jednoczesnie jest naprawdę trudna. A trzeba go zwijać równomiernie... Per saldo - nie polecam wynalazków wielokomorowych, chyba że znajdę jakąś skutecznie wypompowującą powietrze elektryczną pompkę, ta którą aktualnie posiadam ni cholery nie radzi sobie...
  20. To chyba kilku chłopaków musisz mieć, aby to wszystko otrzymać...
  21. No to skoro Prowansja, to obowiązkowo dołącz do tego Lazurowe Wybrzeże, od St. Tropez do Monaco. W Prowansji masz mnóstwo urokliwych, starych miasteczek i kanion Verdon - polecam objechać naokoło. Marsylia też w sumie blisko, ale wg mnie nie warto sobie nią zawracać głowy. A'propos noclegów, skoro masz skrystalizowany region, może skorzystaj z oferty np. Interhome, można wynająć jakieś lokum od soboty do soboty lub od soboty do środy w jednym miejscu, od czwartku do soboty w drugim - wychodziło to (np. dwupokojowe studio) między 1200 a 1600zł. Warto, masz bazę, nie wozisz z sobą cały czas bagażu, a wycieczki całodniowe robisz po okolicy. My korzystaliśmy w ten sposób z baz np. w Cannes i drugiej w okolicy Aix-En-Provence, daje to możliwość komfortowego zwiedzania właśnie Lazurowego Wybrzeża i Prowansji. Tylko my jeździliśmy po 5 września - wtedy są na pewno inne ceny niż w sierpniu, również wspomnianych noclegów.
  22. Co prawda w zeszłym roku nie byłem, ale kilkukrotnie tak. Obiad dla dwóch osób, tzw. menu to mniej więcej 30EUR, oczywiście jak ktoś zaszaleje, to i 60-80 wyda. Benzyna droższa niż w Niemczech. Z autostrad nie korzystałem, drogi Nationale są wystarczająco dobre i w miarę puste, to nie Włochy, zgadzam się z KaeSem, że spokojnie można się obyć bez autostrad we Francji. No i wydaje mi się, że pojęcie Francja jest zbyt szerokie, aby doradzić atrakcyjne miejsca, autor tematu musiałby uściślić, który region zamierza odwiedzić. Bo nie bardzo wyobrażam sobie zwiedzić podczas jednego wyjazdu Lazurowe Wybrzeże (warto!), Paryż (warto!), Alpy, np. okolice Grenoble (warto!), Prowansję (warto!) Bretanię czy Normandię (warto!), dolinę Loary z jej zamkami (też warto!). To olbrzymi kraj, pełen miejsc wartych zobaczenia...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...