Skocz do zawartości

Staszek_s

Midnight Visitor
  • Postów

    11153
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez Staszek_s

  1. Świat się kończy, już nawet w niemiecką solidność nikt nie ufa.
  2. Stanowisko do drobnych napraw, także samodzielnych. P.S. jest takie miejsce w Bieszczadach, warto "wyguglać" i podpatrzeć.
  3. Mnie przed zastosowaniem powstrzymuje obawa, że ze względu na większą ilość wydzielanego ciepła przez tego typu żarówki (o ile rzeczywiście wydzielają go więcej) może pęknąć klosz reflektora.
  4. Staszek_s

    Ukraina 2015

    Kurcze, ten hotel jest 4 km od centrum, trochę daleko z buta. Pokój dwuosobowy z łazienką 125zł mniej więcej za dwie noce. Znalazłem inny w centrum, taki pokój 175zł. No i przede wszystkim nadal zastanawiam się, czy 1 dzień to trochę nie za mało na zwiedzanie tego miasta.
  5. Staszek_s

    Ukraina 2015

    Sprawdź jeszcze czy mają sensowny parking (tzn strzeżony nie ulica przed hotelem) dla moto. I jak możesz, podeślij plan wycieczki na priva, Zobaczę czy dam radę czasowo ogarnąć z tym Kaliszem w tle.
  6. Staszek_s

    Ukraina 2015

    Romans, możesz dokładnie podpytać Andrzeja z Gdyni (Moto Guzzi Stelvio - pewnie miałeś już okazję go poznać), bo to ten kolega. Podpowie co było nie tak z tą rezerwacją.
  7. Staszek_s

    Ukraina 2015

    Ja nic nie rezerwuję. Dwa lata temu mieliśmy jechać do Lwowa, kolega zarezerwował noclegi, okazało się że paszport mi się skończył i wtopiłem trochę kasy (nie tak mało, hotel był wypas w centrum Lwowa, zależało nam, aby było wszędzie blisko), bo nie dało rady odwołać - zdjęli mu z karty. A żeby było ciekawiej, kolegę też oszukali w tym lwowskim hotelu, bo na miejscu okazało się, że środki z rezerwacji nie dotarły. No to zapłacił a tamte miał odzyskać jak już dojdą. Nie odzyskał... Klod, jak już to spotkanie w Zamościu, ja jechałbym od Kalisza, muszę gdzieś zostawić psa.
  8. Staszek_s

    Ukraina 2015

    Ten długi majowy to chyba w tym roku specjalnie długi nie jest, ale zapału w narodzie brak więc może faktycznie ten Lwów?
  9. Staszek_s

    Ukraina 2015

    Bardzo wstępnie na razie kolega zaproponował mi odwiedzenie Ukrainy, Mołdawii i powrót przez Rumunię. Koniec czerwca, początek lipca, 13 dni mniej więcej. Pewnie odpuszczę ponowne zwiedzanie Rumunii i skrócę dzięki temu wyjazd.
  10. Staszek_s

    Bałkany wiosna 2015

    Byłem w dwie osoby deelem 650, kolega jechał sam takim samym motocyklem. Obydwaj na SH20 dość konkretnie pogieliśmy metalowe osłony pod silnikiem, mimo naprawdę wolnej i uważnej jazdy. Więc zgadzam się z kolasgsxr że w kawie raczej na pewno połamiesz na tej drodze plastiki.
  11. To pewnie subiektywne odczucia, ale wg mnie Transfogaraska z północy na południe, a Transalpina, hmm. obojętnie.
  12. Było kiedyś forum buldoga, poszukaj. Generalnie naprawa nawet 2.000zł, ale pewnie jest jakaś opcja tańszej regeneracji. To stary problem jeszcze z czasów virago 1100.
  13. Gdybym jeździł solo i nie obawiał się zawodności modelu, naprawdę zastanowiłbym się ponownie nad buldogiem. Ale ten rozrusznik to jednak kłopot, jak stuknie przy odpalaniu to aż człowiek się kuli. I mało pomaga tłumaczenie, że ten typ tak ma. Z tym że z fajnymi tłumikami, estetycznym "dziobem" pod silnikiem, jakimś aftermarketowym siedzeniem jest po prostu udany wizualnie, tu żadne podróżne enduro nie ma czego szukać (no może trójkolorowa multistrada), ale to cena x 5 w stosunku do buldoga. No i wszelkie kufry dość znacząco szpecą linię buldoga, warto pomyśleć o sztywnych sakwach, łatwo odłączalnych.
  14. Staszek_s

    Bałkany wiosna 2015

    Nie Sałato, napisał to wręcz niewyraźnie. "...wjechaliśmy do Czarnogóry. Tam trzeba dokupić dodatkowe ubezpieczenie..." Więc kolega w domyśle w kolejnym zdaniu powrócił do Kosowa, co wcale nie jest oczywiste dla czytających. I jeżeli już to robisz, to zwracaj uwagę w grzeczniejszej formie.
  15. Pomijając notorycznie padający rozrusznik i średnią jakość wykonania (pękł tylny błotnik, tu i ówdzie łuszczyła się farba, pękła szybka szybkościomierza - ci Włosi!) jedyną konkretną wadą jest zestopniowanie skrzyni. Dość szybko obrotomierz wędruje w pobliże czerwonego pola, a blisko maksymalnej wkracza na nie. Czyli nie wykorzystuje się w pełni silnika. Właściwości jezdne fajne, wygodny, rozsądne zużycie paliwa. I myślę, że nie jest to alternatywa dla 1000 Versysa, ten ostatni to jednak znacznie lepszy turystyk, chociaż ustępuje stylem.
  16. Konrad, da się od ręki tak samo jak w każdym innym przypadku. Salon ma otwartą linię kredytową do pewnej wysokości na zakup pojazdów, jak sprzeda jakiś to po prostu przelewa na konto linii i tym samym uwalnia środki na kolejny. Nic to nie blokuje w procedurze przekazywania pojazdu.
  17. To tylko dodam, że prawie każdy dealer pojazdów korzysta z linii kredytowej i większość aut stojących fizycznie w salonie jest zakupionych od importera właśnie ze środków z tej linii. W niczym to jednak nie przeszkadza w procedurze sprzedaży i bank nie figuruje w dokumentach rejestracyjnych jako właściciel na żadnym etapie. Oczywiście zakup finalny przez klienta docelowego takiego pojazdu na kredyt to inna inszość. A "jednodniową" transakcję chyba da się ogarnąć z pomocą tablic tymczasowych we właściwym dla siedziby dealera urzędzie komunikacji.
  18. E tam, bliższa jest mi idea motocyklistów ponad podziałami (i granicami). Jakbym miał harleya, chętnie pojechałbym, to wyjątkowa okazja zobaczyć ciekawe miasto i przy okazji uczestniczyć w zlocie.
  19. Staszek_s

    Bałkany wiosna 2015

    Tak, honorują, dlatego się zdziwiłem czytają wpis kolegi. w Czarnogórze skasowali kiedyś kolegę na 15 euro za dodatkowe ubezpieczenie, ale właśnie dlatego, że NIE miał zielonej karty.
  20. Staszek_s

    Bałkany wiosna 2015

    Kto nie honoruje zielonej karty - Czarnogóra? Albania?
  21. Staszek_s

    Bałkany wiosna 2015

    O! Wiosenny wypad do Lwowa w większej grupie bardzo mi się podoba. Więc napiszę ten niepopularny tekst: będę śledził temat :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...