jeszua

mogę polecić hondę w bielsku, wybór może nie imponujący, ale przynajmniej lepszy niż w którymkolwiek salonie w kraku jsz

a co, enduraki są odporne na poślizgi..? jakoś fakty nie potwierdzają, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo w temacie: hmm... a po czemu nie używasz hamulca z tyłu? ja tam wolę przyhamowywać tyłem, niż ryzykować uślizg przodu. a poza tym od czasu jazdy testowej triumphem rocketem "przypomniałem" sobie, że z przy tylnym kole też jest zestaw tarcza-klocki :clap: jsz

http://boxer-motor.com/dane/Lata%2090-te/F..._mod_f650st.pdf wg tych danych - fabrycznych bmw - model f650st był produkowany od 1996 do 1999. w 93 był tylko model f650... reszta danych tu: http://boxer-motor.com/index.php?option=co...id=14&Itemid=42 jsz

licznik rowerowy powinien być dokładniejszy od fabrycznego, bo nie ma "wewnętrznego błędu" - wszystkie liczniki fabryczne pojazdów podają prędkość lekko zawyżoną problemem może być jego dokładne skalibrowanie, nie tylko poprzez pomiar obwodu koła, ale również zweryfikowanie podanego przez taki licznik przebiegu na odcinku o znanej długości (drogomierze samochodowe raczej nie przekłamują :) ) jsz

ehe, też :icon_mrgreen: a potem zażądałbym dostępu krakowa do morza, żeby mieć pod bokiem bulwar do paradowania :icon_twisted: jsz

drugi i oby tym razem jednak okazało się, że organizowanie czegokolwiek dla krakusów ma jakiś sens... jsz

opcja stosowana czasami w grupie bardzo zróżnicowanych sprzętów/ jeźdźców to jazda "szypkich na szypkich" do przodu, do ustalonego punktu skrętu/ zwiedzania. potem dołącza drugi rzut, chwila na papieroska/ zwiedzanie i ciąg dalszy. tyle, że wtedy de facto nie jedzie się w grupie, a jedynie w grupie zwiedza. zalety: obie grupy nawzajem sobie nie przeszkadzają uwaga: rozciągnięty na caaaałe kilometry peleton to nie jest to, o co chodzi. efektem rozciągania peletonu jest pogoń za najszybszymi, czyli fatalne rozwiązanie. lepiej się _świadomie_ podzielić jsz ps. to jest między innymi powód, dla którego nie latam w grupie... trudno mi jakoś znaleźć kogoś o odpowiednich zapatrywaniach (turystyka ze zwiedzaniem, a jazda od punktu do punktu). albo raczej nie zależało mi na szukaniu :)

wybieraj się na wycieczki z równymi sobie pod względem umiejętności, będziesz miał przyjemność z zapier...nia natomiast jeśli godzisz się podczas jazdy na obecność w grupie osób o mniejszych umiejętnościach/ na słabszych motocyklach to jednocześnie powinieneś zgadzać się na odpowiednio mniejsze tempo jazdy. inne zachowanie, tj. zmuszanie słabszych do "gonienia", jest przejawem braku kultury jazdy wiesz, to jest tak: jak ty pojedziesz wolniej, to co najwyżej będziesz "cierpiał męki okrutne" z powodu słabszego tempa. jak zmusisz słabszego kierowcę/ sprzęt do pogoni - może się to skończyć wypadkiem. chyba proste, co? jsz

dokładnie: tył z wydechami jak od starego, przód coś zmiksowane z viadra i nowych kantów devilki 700. do tego szosowe koła... ale się sprzeda: jak się sprzedaje v-strom, jak jeszcze parę innych. bo tych od off-roadu przekonać będzie trudniej do porzucenia afriki, a tak - łatwa klientela w eu jsz

po pierwsze długo czekałeś ze zgłoszeniem i dalej: 1. nie powinno 2. AFAIR 7 dni 3. jak wcześniej. podawaj co uszkodzone i jak się cześć nazywa, oraz najlepiej orientacyjną wartość niestandardowych, typu wydechu - wydrukuj aukcję czy cennik z netu, daj do akt 4. jw. pokaż co i jak uszkodzone, podaj z cennika ile kosztują nowe 5. jw jsz

a pełną..? :D prawda jest taka, że drogi publiczne są u nas kiepskiej jakości i - szczególnie te boczne - kiepsko utrzymane. ergo na każdej drodze należy zachować ostrożność i zostawić sobie margines możliwości hamowania/ pogłębienia złożenia: NIGDY nie jeździć "na 100%" swoich możliwości a na nieznanych drogach uważać x2, bo nie znając przebiegu zakrętu można się nieprzyjemnie zdziwić jsz

obyś się nie pomylił... a wbrew twojemu optymizmowi dość o tą bolesną pomyłkę łatwo :D jsz

nie liczy się! to, że pracownicy fabryki też mieli skośne oczy nie ma znaczenia :) a z resztą... odkąd wyszedłem z okresu japońskich "błędów i wypaczeń" zrobiłem się siakiś tolerancyjny... :eek: jsz ps. temat się raczej do piwa nadaje. zwłaszcza, że o piwie :icon_evil:

mają, mają: sprawdzone. gdyby nie to nie marnowałbym literek :lalag: jsz

ale kiedy my chcemy poradzić... przynajmniej ja. problem w tym, że po pierwsze takie pytania powtarzają się non-stop, więc pytający powinien najpierw zapoznać się z już udzielonymi odpowiedziami (czego nie zauważył/ nie przeczytał regulaminu - należy go więc odpowiednio pokierować), a po drugie bez pewnych informacji nt. choćby warunków fizycznych przyszłego bikera, czy jego planów jeździeckich znaczy planowanego zastosowania sprzętu trudno jest cokolwiek podpowiadać. przykładowo: napiszę, że vt600 będzie świetnym wyborem, a on mi na to, że rada do du.y, bo waży 140kg, narzeczona z którą będzie jeździć jeszcze pół z tego, a poza tym to ma w planie wycieczki w alpy. no i ile warta taka rada..? a tak to wiadomo, że był wątek o choperku do 8tys i tam powinien szukać odpowiedzi na swoje pytanie :icon_mrgreen: jsz

a zastanawiaj się dalej, acan, zamiast zadzwonić do zarządu dróg albo na policję... :/ mają sobie zgadnąć gdzie się olej wylał..? czy jeździć non-stop po wszystkich możliwych drogach tylko po to, żeby sprawdzać czy tam nie ma gdzieś piasku, opony upadłej z ciężarówki, albo żwirku po drogowcach?? przecież goście nie są jasnowidzami: skąd mają wiedzieć, że jest gdzieś rozlany olej, jeśli nikt ich nie zawiadomi? a jest to wystarczające zagrożenie ruchu drogowego, żeby użyć nr telefonu 112 i połączyć się z najbliższą jednostką ratowniczą (najczęściej u nas policji) i zażądać interwencji noż ludzie, w normalnym społeczeństwie nikt nie czeka, że się coś "samo" zrobi (w tym przypadku: zawiadomi zarządcę drogi), tylko łapie za telefon i prosi o interwencję! tym bardziej, że jest ona w naszym interesie... więc zamiast narzekać, że gdzieś jest zasyfiona droga - interweniujmy! jsz

na jedno pytanie dostałeś odpowiedź, to ja jeszcze dorzucę podpowiedź: szukaj lusterek z ciężarkiem przyklejonym z tyłu szyby lustra. dzięki bezwładności tegoż nie wpadają w takie drgania. ma takie wiele motocykli jsz

jak chcesz poprawić wygląd, to załóż mniejsze kierunki :( a dla własnej wygody i komfortu jazdy dałbym jednak jakieś normalnych rozmiarów lusterka. albo przynajmniej przykręcił drugie... jsz

to jeszcze podam kierunek zakupów w kraju: polonia cup - 59zeta - i jeszcze popatrz na allegro, też chyba w tej cenie ktoś oferował jsz

a ty co, analfabeta..? masz temat o wypadkach, w nim jest miejsce na takie wiadomości :/ jsz edit: a dokładniej to tu: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...ic=31364&st=800

kiedyś w śm był artykuł o czeskiej firmie psi, która szyje kombiki, w tym również na indywidualne zamówienie/ wymiar. nie pamiętam, która firma w polsce jest ich przedstawicielem, ale pewnie do zamówienia własnego i tak trzeba by śmignąć na czechy. ale skoro masz taki pomysł, to pewnie wycieczka będzie i tak tym tańszym elementem zakupu ;> jsz

na to masz wątek o wypadkach. znikaj :icon_evil: jsz

primo: nie krzycz secundo: przeglądnij archiwum forum pod kątem informacji o ww. motocyklach. używanie opcji "szukaj" nie boli; od tego powinieneś zacząć tertio (jak już przeczytasz wszystko z archiwum, czyli za kilka dni ;) ): powiedz które shadow? 600 czy 750? starszy czy młodszy model? weź jeszcze pod uwagę bardzo IMHO ładne suzuki intruder 750 quarto: podaj wzrost i wagę, bo np jak ważysz 110kg to najmniejsze motocykle będzie można z wyliczanki wyeliminować quinto: wreszcie wcale nie najmniej ważną rzeczą jest przeznaczenie motocykla - sam, z plecaczkiem, z bagażami, po mieście, w trasy? a teraz idź i poczytaj. wróć jak już sprecyzujesz oczekiwania :) jsz

to fakt. pozostaje jeszcze jedna kwestia, której tutaj siakoś po dżentelmeńsku nie poruszaliśmy: ile masz do wydania na tą błyskotkę ;) jeśli mniej - rozglądaj się raczej za shadow 600. jeśli więcej - patrz w kierunku dragstara 650. weź pod uwagę, że w chopperach istotne w cenie jest również to, w co maszyna jest "ubrana": sakwy, szyba, gmole, inne ozdoby i chromy chyba tyle. do zobaczenia na trasie ;) jsz

właśnie przeglądam nowy nr motocykla i mówią tam, że w tym roku mistrzem alp został - po ubiegłorocznym (?) dl650 - właśnie r1200r. to tak dla tradycji kupowania króla alp może wrzucisz..? :banghead: jsz