Skocz do zawartości

jeszua

Forumowicze
  • Postów

    12772
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Treść opublikowana przez jeszua

  1. w zimowe ceny nie wierzę... te brakujące 2,5kzeta pożyczysz, przez zimę odrobisz - i tak nie wydasz na paliwko do nowego moto :icon_twisted: faktem jest, że lepiej kupować motocykl w lepszym stanie jsz
  2. po pierwsze zdecyduj się, do czego motocykl ma służyć. pogonić godzinkę po okolicy, wyskoczyć na łykend, codzienne dojazdy do pracy..?jeśli sam nie zdecydujesz, czy asfalt czy błoto - nikt nie zrobi tego za ciebie po drugie tradycyjnie zapytam o doświadczenie na moto. bo nie bardzo widać coś "in plus" z twojego zapytania... jsz
  3. no, i tu możesz się mylić, chociaż tego jak widać nie zauważasz precel to zwyczajowo człowiek udzielający się na prm. a to, że obecnie przez różnych pożal-się-boże domorosłych kaskaderów rozumiane jest tak, jak zaprezentowałeś - to wina po prostu ignorancji. ergo nie ma się czym chwalić co do drugiego zdania też pozwolę sobie się nie zgodzić. jazda na gumie stwarzająca zagrożenie (albo tak odczuwana przez pozostałych uczestników ruchu drogowego - a mają do tego prawo, bo to nie jest przewidziany przepisami sposób jazdy na drogach); bezmyślne przeciskanie się w korkach, o którym tu mówimy; niezatrzymanie do kontroli (jeszcze w tym roku wracała sprawa zastrzelonego chłopaka, prawda?); opisywane na forum jazdy z wyprzedzaniem kolumny na skrzyżowaniu (śmierć motocyklisty z któregoś z vortali "domorosłych kaskaderów"), wyprzedzaniem na ślepym zakręcie (wypadek śmiertelny, ostatnio na forum), itp itd. przez takie nieodpowiedzialne wybryki jesteśmy (wszyscy) traktowani jako dawcy nerek. podoba ci się? mnie nie i tym bardziej nie podoba mi się, że mam świadomość, że przynajmniej niektórych z tych sytuacji można było uniknąć, gdyby motocyklista zachował się rozsądnie. nie traktował motocykla jak "talizmanu nieśmiertelności". jak widać na podanych przykładach nie jest to TYLKO sprawa jednego motocyklisty: dotyczy nas wszystkich - należymy do jednej grupy ludzi użytkujących motocykl; a w bliższym zakresie w razie poważniejszych konsekwencji dotyka również przyjaciół, rodziny jeśli więc zwrócenie uwagi na to, że nie tylko od samego motocyklisty zależy to, co się wokół niego na drodze dzieje, może komuś poprawić bezpieczeństwo - to można i należy tą uwagę zwracać. można wycenić ludzkie zwłoki, ba - kiedyś widziałem nawet uśrednioną kalkulację pierwiastków z których się składamy; tylko ile kosztuje nasze życie i zdrowie? nie, nie tylko dla nas - ale dla tych, którzy zasypiając życzą nam dobrej nocy... jsz
  4. a czamu na pw, może jeszcze komuś się ta wiedza przyda? forum jest bazą wiedzy o wszystkim, co dotyczy naszej pasji :) jsz
  5. chyba, że jednak przejdzie z fazy pomysłu do produkcji ten polski nowy silnik 2t - jj2s. swoją drogą jakoś temat ucichł... aż sobie poszukam :) jsz
  6. człowieczku młody... czy tobie nadal się wydaje, że precel jest pojęciem obraźliwym? może powinieneś leczyć jakieś kompleksy u psychoanalityka, a nie na forum, co? kompleksy wobec ludzi, którzy z dumą będąc preclami robią w sezonie tysiące kilometrów na motocyklach; wobec tych, którzy nazwą grupy podpisują swoje motocykle i pokazują je choćby w motocyklowej prasie, w artykułach o swoich wyjazdach :icon_mrgreen: od kiedy to na motocyklu rozsądek i rozwaga są wstydliwe? bo kilku takich, którzy być może mieli podobne zdanie już go nie obroni: rzecz ujmując brutalnie wąchają kwiatki od spodu chyba jedyną szansę widzę w dorastaniu... może kiedy zaczniesz się golić, zrozumiesz ludzi z doświadczeniem, i/ lub rozsądnych :) jsz
  7. 1. a satysfakcjonuje cię ta kwota? jeśli nie, to pamiętaj, że ty też masz prawo się odwołać. nie wiem tylko, czy można odwołać się od samej ustalonej wartości odszkodowania/ w zakresie wartości 2. chyba 2..? w każdym razie w znanych mi sprawach nakazy i wyroki zyskują prawomocność po 14 dniach od chwili ogłoszenia/ doręczenia 3. różnie. zajmuję się tym zawodowo, więc wiem co mówię. w razie czego mogę zaproponować (bezinteresowną, żeby nie było) pomoc. po referencje proszę do cinka z prm :( jsz
  8. trudna kwestia... u nas wypadkami motocyklowymi najchętniej zajmuje się brukowa prasa, a poważnych danych chyba nikt nie ma :/ kiedyś tego typu statystyki (jeszcze w tym roku, nie pamiętam jak z archiwalnymi) podawał na prm piomay, może z tego źródła uda ci się coś wyszukać? wiem, że były to informacje z komendy policji, chyba dotyczyły wielkopolski. ale były ładne, jak na nasz kraj dość pełne: z ilością pojazdów zarejestrowanych, z podziałem na pojazdy biorące udział oddzielnie od tych przez konkretne typy spowodowanych. w każdym razie tyle tylko mogę pomóc... jsz
  9. idiotyczny pomysł. ostatnio taki jeden jechał za mną w nocy, non-stop na długich. gdyby nie fakt, że akurat było kilka ostrych zakrętów - wyprzedziłby wcześniej, ale co się nakląłem na debila na motocyklu to moje (chyba dopiero drugi w życiu!) :icon_evil: myślałem o tych, których oślepił, a jechali z naprzeciwka: wiele potrzeba, żeby ktoś wylądował w rowie/ na drzewie? żeby potrącił pieszego - bo jak taki przywali po oczach W NOCY to nic nie widać... kilka dni później był skuterek, ale ten mniej raził z racji słabszych reflektorów takie zachowanie zdecydowanie odradzam: długie w dzień to co innego, sam tak latam; ale bezmyślne oślepianie innych kierowców pod pretekstem poprawy własnego bezpieczeństwa to poziom podobny do dresiarzy/ przedstawicieli handlowych świecących cały czas przeciwmgielnymi: fakt, sobie poprawia taki widoczność drogi, ale wszystkim pozostałym (po zmroku, w deszczu) znacząco pogarsza :icon_mrgreen: jsz
  10. hmm... a nie ma tam u was jakiejś lepszej szkoły jazdy? wiem, że trudno o taką, ale można - ba, należy! - przed rozpoczęciem kursu wypytać okolicznych motocyklistów o najlepszą szkołę jazdy BTW lekki OT zaczyna się nam robić. z gsf1200 na pierwsze moto do jakości szkolenia kursantów w nadwiślańskim kraju :icon_mrgreen: jsz
  11. przecież wiadomo, w ostateczności wystarczy poczytać przepisy. i było powiedziane: zakup eksportowy w dowolnym kraju ue, a potem vat 22% u nas. to jakie jeszcze masz wątpliwości..? jsz
  12. nie. wtedy będzie kolejny wątek (po ostatnich doświadczeniach na forum nie odmówię sobie napisania: mam nadzieję, że tylko jeden) o tym jak to taki-siaki-owaki kierowca puszki cyt. "zabił nam kolegę". albo w lżejszej wersji wyrzekania samego takiego "miejskiego rajdera" jacy to ci kierowcy samochodów paskudni, że mu któryś drogę zajechał :D na takich cymbałów nic nie poradzisz. gorzej, że jak patrzyłem na wiek komentujących niedawny śmiertelny wypadek w krakowie (cbr600 wbita w mondeo, z potężną siłą), to rosną kolejni. i śmierć jednego czy drugiego, który pałował bez opamiętania na "ślepym" skrzyżowaniu/ wyprzedzał kolumnę puszek na zakręcie/ na skrzyżowaniu bynajmniej opamiętania na nich nie sprowadza przykre, ale prawdziwe. tylko czy możemy zrobić coś więcej, niż czasami zwrócić uwagę? przynajmniej znajomym, jeśli tak jeżdżą - bo od obcych pewnie można w dziób zarobić za krytykę :bigrazz: jsz
  13. na drugie pytanie odpowiedź znajdziesz w wątku sprzed góra 2 tygodni, oczywiście na forum. opcja szukaj nie gryzie :) jsz
  14. łojej... ale jeśli różnica jest w cenie netto u nas i tam (nie sprawdzałem, czy jest - ale ostatnio prasa pisała, że dla furmanek mamy jedne z najwyższych cen w ue), to pozostanie i po naliczeniu podatków jsz
  15. deska coby moturowi "miękcej" było :banghead: po ludzku mówiąc: cegła jest twarda, możesz podrapać to, co na niej oprzesz, szczególnie że motocykl ca 200kg waży. w deskę natomiast metalowy element nieco się wgniecie, ale nie uszkodzi. a jednocześnie deska jest dość twarda, żeby się moto na niej trzymało jsz
  16. yamaha w przeciwieństwie do pozostałych. o ile mnie pamięć nie myli, ma kontrolkę poziomu oleju - podczas gdy inne marki mają kontrolkę ciśnienia. jakoś tak to leciało. więc sprawdzaj stan, a kontrolka może czasami się bezczelnie zapalić ;> jsz
  17. a poważniej rzecz ujmując, to jak to już było na forum wyjaśniane - to kwestia wydajności pompy olejowej. poniżej jakichś obrotów daje za mało oleju, a brak smarowania oczywiście przyjemności silnikowi nie sprawi. ktoś tu oceniał takie minimum na 3kobr - nie znaczy to, że jak będzie na krótką chwilę mniej to się silnik zatrze, ale na dłuższy czas nie powinno jsz
  18. to już zależy IMHO od opon, xj600 nie ma raczej takiej mocy, żeby były problemy z tego tytułu :biggrin: mnie się xj600 też fatalnie jeździło w deszczu, ale wiem, że była to wina zbyt twardych opon haidenau, założonych jeszcze przez poprzedniego właściciela - miały być trwałe, niestety odbyło się to kosztem przyczepności jeśli koniecznie chcesz tego sprzęta, to raczej urwij coś z ceny, a oponę wymień już sam, dla siebie. jak gość będzie zmieniał "pod sprzedaż", to będzie dawał najtańszą (żeby nie stracić) jsz
  19. no właśnie dlatego :flesje: związek przyczynowo-skutkowy: jeśli zacznie szarpać, to masz dużą szansę walnąć. podobnie może zabraknąć momentu obrotowego do "podniesienia" moto z pochylenia na wyjściu. jazda na takiej dolnej granicy obrotów faktycznie może być niebezpieczna - lepiej mieć rezerwę, bo nie wiesz co może się stać na drodze jsz
  20. dałbym głowę, że było... ale ja lubię piwo :flesje: jsz
  21. jesteś pewny? a nie od zysku przy sprzedaży: czyli ceny sprzedaży - ceny zakupu? bo tak mi się coś wydaje, że jak żyjemy w porąbanym kraju, to podatki płaci się w takich przypadkach od _zysku_, a nie od _przychodu_. BTW moje "wydawanie się" wynika m.in. z prowadzenia własnej firmy... ergo: w tym przypadku jeśli sprzedałbyś za cenę zakupu, to podatku żadnego nie płaciłbyś. z tym, że faktycznie urząd może zweryfikować twoje zeznanie podatkowe w oparciu o tabele wartości :/ jsz
  22. a skąd ma wziąć fakturę kupiec, który nabył pojazd od osoby fizycznej nie prowadzącej działalności gospodarczej? coś panowie kręcicie... kupowałem w ub roku motocykl, w tym znalazł się on w środkach trwałych mojej firmy, i jakoś nikt przy rejestracji nie pytał mnie o fakturę - bo niby skąd miałbym ją wziąć? jedyna faktura wystawiona na moje żelastwo była w '93 roku w bundesrepublik deutschland, na pierwszego właściciela :biggrin: jsz
  23. co to znaczy "miejsko-łykendowy"? bo w tej cenie bez problemu znajdziesz sporo ofert, nie musisz wydawać 1,5kzeta na garnek no, i nie wiadomo czym śmigasz... nie podałeś w profilu, co to za "motocykl turystyczny". niektórzy w tej kategorii widzą hayabusę, niektórzy transalpa jeśli tak cię nęci opcja jazdy bez szczęki, to może nowa seria sc55 airoha..? albo mi się wydaje, albo obecnie posiadają możliwość dokupienia kitu do demontażu szczęki. a po założeniu masz w pełni funkcjonalny kask szczękowy, z blendą p-słoneczną i innymi gadżetami jsz ps. na przyszłość proszę, tnij waść cytaty
  24. masz rozdwojenie jaźni czy piszesz z cudzego konta..? jsz
  25. zapoznaj się z Panem Googlem, będzie ci łatwiej na przyszłość... np: http://www.google.pl/search?hl=pl&q=kodeks...ukaj&lr=lang_pl jsz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...