jeszua

zasadniczo odpowiedzi już były: wygoda na dziurach, wygoda na dłuższych dystansach, lepsze możliwości zapakowania, lepsze własności jezdne, możliwość rozwinięcia prędkości "autostradowych" 2x w roku - kiedy akurat są potrzebne (i jest pod kołami autostrada) natomiast z dziedziny "marzenia o 2 moto", to ja jednak chciałbym jakiegoś małego enduraka, żeby się w błocie potaplać :D a poważniej to jeszcze popracować nad techniką jazdy jsz

nie wiem, jak można cokolwiek komuś doradzać w kwestii zakupu motocykla nie mając _żadnych_ informacji o jego doświadczeniu czy umiejętnościach. w tym przypadku poza lakonicznym stwierdzeniem, że zdarza ci się jeździć gsx1000r i że ten nie pasuje (albo rozumieć że "dla profesjonalistów" znaczy w tym przypadku - za mocny) w związku z tym przychodzą mi do głowy jedynie poniższe kryteria wyboru: ten, który się bardziej podoba; ten, na którym wygodniej się siedzi; lub ewentualnie ten, który łagodniej oddaje moc. i jedyne co mogę polecić, to prasę fachową - np "motocykl" daje praktycznie co roku (?) test porównawczy sportowych 600 jsz

z mojej rozmowy z ludźmi z r2 wynika, że takie szkolenia (elementarne) organizowane są mniej więcej co miesiąc - tak więc nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś śledził temat i załapał się na następne :D jsz

taaa..? a może wyjaśnisz, jakim cudem taki wniosek wyciągnąłeś z mojej wypowiedzi? bo jakoś nie przypominam sobie, żeby po '98 roku yamaha wróciła w xj600 do olejowego podgrzewania gaźników i zdemontowała chłodnicę oleju... :P najlepszą wersją xj600 div. jest właśnie ta po roku '98, z tymi dwoma najważniejszymi zmianami (grubsze lagi + druga tarcza). tyle, że cena jest zazwyczaj wyraźnie wyższa, niż roczników '96 i '97 jsz ps. jestem w szoku. po z górą pół roku postoju moja xj-ta zagadała od 2 zakręcenia :eek: dotychczas podejrzewałem, że takie rzeczy to tylko wiadomo gdzie...

było. szukaj dokładnie - cała procedura importu od brytów jest dokładnie na forum opisana, z uwagami co masz dostać i na co uważać. a skoro tak, to tylko rozlazłe lenistwo dzieli cię od tej wiedzy :P jsz

a w '98 modernizacja: zmiana grubości lag, druga tarcza, inna kanapa. natomiast jak szukasz, to jeszcze popatrz sobie jak wyglądały owiewki w poszczególnych latach, bo zmieniały się nieznacznie - ale jednak da się poznać, czy nie przeszczepiono "co było pod ręką" BTW przed '96 rokiem osobiście nie polecam: olejowe podgrzewanie gaźników powodowało kłopoty z rozruchem jsz

tu: http://www.moto-magazyn.pl/lab/testy_motoc...ki_gsxr_1000_k7 masz na przykład porównanie z konkurencją :icon_question: jsz

sprzęt jest albo po takim dzwonie, że stracił dokumenty i ktoś "skombinował" co było pod ręką do rejestracji. opcja druga - kradziony w obu przypadkach uczciwy człowiek powinien zgłosić ten fakt policji. może dzięki temu komuś uda się uratować życie, że taki złom więcej nie pojedzie po drodze. a może ktoś odzyska swoją utraconą własność jsz

tu akurat nie ja moderuję :icon_twisted: a z policjantami jak zwykle z ludźmi jest tak, że mogą zwrócić uwagę, a mogą nie zauważyć - szczególnie że raczej nieliczni znają się na jednośladach. podobnie z innymi, z którymi można mieć kontakt - np w razie wypadku z rzeczoznawcami ubezpieczeniowymi policja ukarać może mandatem za jazdę bez uprawnień, a motocykl zabrać na swój parking gorzej, że w razie wypadku nie działa ubezpieczenie. i tu konsekwencje mogą już być bardzo poważne. a że wypadków się nie planuje, to lepiej być w porządku z papierkami... jsz

to akurat jest oczywiste. natomiast miałem podejrzenie, że gość miał coś więcej do powiedzenia, niż tylko taka banalna uwaga jsz ps. mam zbiornik z tworzywa i wtrysk. coraz bardziej lubię ten motocykl :D

...że głupich nie sieją, sami się rodzą :D jsz

a czy mając 15 lat chłopak ma prawo jeździć motocyklem? bo coś mam wątpliwości... jsz

temat omawiany n-razy na forum. przechodzi tak, że jak się trafi na kogoś, kto zauważy - są kłopoty. jeszcze większe mogą być jeśli będzie miał miejsce jakiś wypadek temat do oczyszczalni jsz

a możesz sprecyzować co to zmienia? jsz

obawiam się, że będzie kłopot z uzyskaniem zwrotu za komplet. co to dokładnie są za kuferki? może dałoby się wskazać jakiś fabryczny, po wysokiej cenie, a kasy wystarczyłoby na dwa innej firmy..? jsz

co poniektórzy czyli ja :) zasadniczo chodzi właśnie o to, że z której strony by nie patrzeć, to membrana jest po prostu odpowiedniej konstrukcji/ porowatości folią. jazda w takiej folii w wysokich temperaturach _musi_ oznaczać co najmniej silne pocenie w dobrych (a nawet przeciętnych jakościowo) kurtkach ta membrana ma własną warstwę nośną, wszytą pomiędzy materiał zewnętrzny a podszewkę. tylko w kiepskich, tanich, bywa ponoć natryskiwana/ laminowana bezpośrednio do tkaniny pokrycia nie widzę więc powodu, dla którego nie mógłbym kupić sobie kurtki z możliwością wypięcia tej folii - tym bardziej, że przecież czy jest wypinana czy nie, to jej ciągłość i tak jest przerwana w miejscu zapięcia kurtki. a tam zakładka materiałowa + uszczelnienie zamka i tak wystarczy do uzyskania wodoszczelności. mając więc wypinaną membranę mogę z niej wygodnie korzystać wtedy, kiedy jest faktycznie potrzebna: w deszczu, bo takie jest jej zadanie (uszczelnić, umożliwiając wypuszczenie na zewnątrz pary wodnej wytwarzanej przez ciało). w pozostałych przypadkach mogę jeździć w znacznie bardziej przewiewnej kurtce bez membrany, kiedy nie utrudnia ona wentylacji (bo żeby nie wiem jak dobra była, to i tak ma ograniczoną paroprzepuszczalność) to tyle gwoli wyjaśnienia :biggrin: i nadal szukam :biggrin: jsz

no to tak: na zadane pytanie odpowiedź padła, więcej na temat wspomnianych maszynek już jest na forum w innych wątkach. a tu zaczyna się pyskusja, więc zamykam jsz

może bmw... takie r1200st albo k1200rs. wygoda rozbestwia, i to baaardzo :buttrock: no nic - napisz jak się będzie jeździło devilką; jeszcze paru będzie na nią chętnych - porada i opinia niewątpliwie się przydadzą :P jsz

ehe. tylko helmuty zazwyczaj uczciwie podają wagę motocykla do jazdy, czyli z płynami, bo przecież takim przyjdzie się bawić. natomiast małe żółte ludziki podają wagę bez płynów... że niby takie lekkie :icon_mrgreen: jsz

ad. 1. często tak się dzieje, bo do nas przywożone są motocykle w kiepskim stanie/ powypadkowe do napraw. wszystko po to, żeby taniej zaoferować poszukiwaczom tzw. okazji :buttrock: po prostu porównywać nam przychodzi motocykl (w niemczech) w dobrym stanie, udokumentowaną przeszłością - który jest droższy, do motocykla (w polsce) w kiepskim stanie, często powypadkową i ukrywaną przez sprzedawcę przeszłością. coraz więcej ludzi jest jednak gotowych zapłacić więcej za dobry stan sprzętu, tak więc wytwarza się powoli i u nas ten nurt rynku, który dominuje w bogatszych krajach sytuacja analogiczna do znacząco niższych przebiegów w sprzętach sprzedawanych u nas: dziwnie tracą na ilości cyferek w liczniku po przekroczeniu granicy :banghead: BTW popatrz sobie na ogłoszenia np w niemcowie, takie z zapisem, że do sprzedania tylko dla firmy, i to na eksport. to są właśnie sprzęty powypadkowe, których sprzedawca nie chce odpowiadać rękojmią zgodnie z przepisami ue (te przepisy dotyczą odpowiedzialności za wady ukryte przy sprzedaży osobom fizycznym). ceny miewają faktycznie niższe, niż przeciętna z normalnych ogłoszeń :P ad. 2. co do motoscout: powtórzę po raz kolejny, że to portal znany z oszustw przy sprzedażach nieistniejących pojazdów! takie niskie ceny na 99,99% oznaczają oszustwo!

panowie, dajcie sobie na wstrzymanie... ze 2 już takie tematy były, nic nie wnosi to do kwestii ewentualnych zmian w przepisach. i tak prawodawca nie będzie czytał forum :bigrazz: prawda jest taka, że jak byłem ucieszony pozwoleniem na jazdę bez papierka na 50ccm, tak teraz jestem zdecydowanym przeciwnikiem: nie dorośliśmy jako społeczeństwo do takich rozwiązań i tyle odblokowane skuterki, 80 i 125 rejestrowane na motorower to kolejne przykłady na to, że niestety rozwiązania stosowane w cywilizowanych krajach jeszcze nie dla nas - nie potrafimy jako naród szanować prawa i kropka szkoda tylko, że władzuchna nie rozumie, że zamordyzmem nic nie wskóra. porządna edukacja w zakresie przepisów ruchu drogowego mogłaby dać efekt, ale... tej edukacji nie ma i nie zanosi się, żeby była :/ jsz

jeszcze raz, bo backup zjadł mi posta :icon_mrgreen: skarbówka korzysta z katalogów np eurotaxu, gdzie teoretycznie jest wszystko. w praktyce osoba nieobeznana może nic nie znaleźć, bo np moja xj600 figurowała tam jako bodajże 4brn, czyli po numerze ramy, a nie fabrycznej nazwie modelu po drugie katalogi te zawierają wartości uśredniane i liczone wg jakichś teoretycznych wskaźników utraty wartości, bo kupowałem 3 motocykle i w każdym przypadku wartość katalogowa była zaniżona w stosunku do cen z ogłoszeń, czyli powiedzmy - rynkowych. różnica była od 10 do 40% natomiast co do allegro: bywa, że są wyraźnie tańsze. tak jest np z niektórymi sprzętami jeśli porówna się ceny w niemczech: moja rs-ka kosztowała tam ca 4tys ojro w ub roku, czyli prawie 16kzeta; na allegro w ogłoszeniach 11-13kzeta. tyle, że wszystkie te z ogłoszeń były w stanie od złego do tragicznego... tak więc dla orientacji warto zaglądnąć na mobile.de: jeśli cena znacznie odbiega od tego, co płacą niemcy - coś jest nie w porządku ze sprzętem (a już można mieć taką pewność, jeśli moto jest świeżo przywiezione) jsz

o ile pamiętam, to jest przewidziane zaświadczenie o ukończeniu kursu - ale głowy nie daję. natomiast IMHO bardziej od świstka papieru liczą się umiejętności nabyte/ przypomniane (np ja dawno nie bawiłem się z fantomem :icon_mrgreen: ) jsz

przeglądnij posty archiwalne. jest to jedno z pytań zadawanych na forum non-stop i odpowiedzi na nie jest mnóstwo. znaczy o ciuchy, bo to że akurat na horneta jest mało ważne :icon_mrgreen: jsz

mniej niż systematycznie, ale taka już uroda pisania :biggrin: dziś coś spoza granic naszego targanego przedwyborczymi obietnicami kraju... http://www.moto-magazyn.pl/artykuly/turyst...i_stara_lubovna jsz