Skocz do zawartości

Bialy

Forumowicze
  • Postów

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Bialy

  • Urodziny 05/30/1988

Osobiste

  • Motocykl
    Honda CBF500
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    1092403
  • Strona www
    http://bialy.zq.pl

Informacje profilowe

  • Skąd
    Kraków / Wieluń

Osiągnięcia Bialy

NOWICJUSZ - romeciarz

NOWICJUSZ - romeciarz (9/46)

0

Reputacja

  1. A może faktycznie masz uszkodzoną pompkę hamulcową? Trochę to prawdę mówiąc mało prawdopodobne, ale istnieje taka szansa niestety :/ Z drugiej strony - czasem żeby dobrze odpowietrzyć hamulce trzeba naprawdę sporo czasu poświęcić...
  2. Link do ogłoszenia na otoMoto: http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M974667 Motocykl z mojej strony bardzo zadbany. Ma kilka wizualnych usterek, które są w opisie, jednak mechanicznie jest absolutnie bez zarzutu :)
  3. Mam znajomego, ktory niestety nie jest jeszcze pelnoletni, ale ma kat. A1, w zwiazku z czym poszukuje jakiegos malego chopperka. W oko wpadly mu wlasnie te dwa modele motocykli, jednak ciezko jest w internecie znalezc jakies konkretne informacje na ich temat, szczegolnie w przypadku Kawasaki :/ Ja osobiscie sklanialbym sie ku Hondzie, ale Kawasaki prezentuje sie wizualnie fajniej i udalo nam sie nieco lepsza oferte wyczaic ;) Bede wdzieczny za pomoc, pozdrawiam :wink: PS. Identyczny post poszedł jeszcze na grupę dyskusyjną, proszę nie linczować :icon_question:
  4. Ano właśnie jak już zmieniałem moje kulkowe, to takowych szukałem, ale sklep nie słyszał o takowych :icon_mrgreen: Jak mi klasa przysłała swoje łożyska (stożkowe), to się okazało, że różnią się wymiarami od tych oryginalnych (jedno jest większe, a drugie mniejsze, więc mniej więcej się różnica faktycznie kompensuje). Teraz, jak pójdę z tymi, to się pewnie jakieś znajdą :icon_evil: PS. Prosiłbym jeszcze o odpowiedzi na te moje pytania, bo nie wiem, czy w razie czego kupować tylko dolne łożysko, czy górne z bieżnią też szlag trafi przy wyjmowaniu sztycy? Dzięki i pozdrawiam!
  5. Hm, to chyba najpierw ściągnę półkę i faktycznie podwiozę gdzieś, gdzie mają bardziej profesjonalne narzędzia od moich :icon_mrgreen: W ostateczności może uda mi się dobrać takie łożyska w niemotocyklowym sklepie. Ale mam jeszcze pewne wątpliwości - w główkę ramy i na sztycę łożyska instalowałem przecież delikatnie punktakiem i młotkiem. Dlaczego nie mogę ich zdjąć w ten sam sposób? Górne łożysko na sztycę w zasadzie też w taki sposób nabiłem - później tylko dokręcałem odpowiednio ową śrubę z zerwanym gwintem, aby stopniowo doszło do odpowiedniej pozycji. I aporo tego - jeśli będę zdejmował półkę, to znów muszę rypać w sztycę, żeby zeszło górne łożysko. Czy w ten sposób zakończę żywot bieżni w główce i górnego łożyska na sztycy? :|
  6. Odgrzewam swojego kotleta, bo nie chcę zakładać nowego wątku na ten sam temat. Niestety wcześniej nie miałem się jak tym zająć z braku czasu, więc półka jak była zrąbana, tak jest. Teraz szykuje mi się nieco wolnego, więc chciałbym przed sezonem wszystko ponaprawiać. Przypomnę po krótce wątek: wymieniając łożyska w główce ramy, zerwałem częściowo gwint na sztycy, trzymający obie półki. W efekcie mimo nowych łożysk przód wykazuje lekkie luzy i puka sobie na nierównościach. Łożyska kilka razy dokręcałem i korygowałem śrubami, więc ustawione są ok - najwidoczniej jest to wina tej półki. Wiem, że do CBF 500 najprawdopodobniej pasuje również dolna półka od CBF 600, ponieważ ramy chyba niczym się nie różnią. Wyczaiłem jednak na Allegro półkę od jakiegoś Horneta 600. Czy ktoś orientuje się, czy półka od Horneta również przypasowałaby do CBF? I jeszcze jedno pytanie - jeśli już uda mi się wychapać jakąś dobrą półkę, to chciałbym w jakiś sposób odzyskać dopiero co założone łożyska (wyżej wspomniane). Czy da radę je delikatnie 'wypukać' ze sztycy, bez ich uszkodzenia? Liczę się z tym, że rozpierniczy mi się ten kołnierz je osłaniający, ale to jest chyba element, który można zastąpić czymś innym... Jak zwykle będę bardzo wdzięczny za odpowiedź, bo jest to mój pierwszy motocykl w ogóle i pierwszy, który samodzielnie naprawiam, więc przyda mi się sporo rad :flesje: Dzięki za dotychczasową cierpliwość co niektórych... :lalag:
  7. Zrobiłem w takiej kolejności: 1. Nalałem do środka sporo wody, wypłukałem ostro, wylałem co się dało, resztę wyciągnąłem strzykawką, no ale nadal trochę wody w środku chlupotało. 2. Włożyłem do środka rurę od odkurzacza i starałem się wciągnąć, co się da, ale chyba niewiele to pomogło, bo 'kamyszki' nadal latają w środku :| 3. Dolałem jakieś 8 l benzyny tak, aby zakryło miejsce spawania baku, bo to chyba jest najbardziej narażone na rdzewienie. Musiałem tak zrobić, bo studiuję i w domu jestem co dwa tygodnie, a za dwa tygodnie to już się jakieś rdzawe naloty po wodnej płukance bankowo pojawią. I teraz pytanie: co to do cholery może w środku latać?! Bak był pierwszy raz naprawiany (nie licząc malowania, które ktoś kiedyś robił - naklejki nie były pod klarem tylko tak normalnie przyklejone), motocykl cały sezon był używany, bak nigdy nie był długo pusty, więc raczej nie mógł pordzewieć. Wątpię, żeby tam był jakiś piasek, czy cokolwiek innego - czyżby jakieś kawałki spawu, czy co? Cokolwiek to jest, ciężko jest to wyciągnąć w każdym razie :/ Za dwa tygodnie mam zamiar wylać benzynę (zmieszała się z wodą, więc i tak jeździć na niej nie będę - użyję jej jako środka konserwującego :bigrazz:), jechać na stację i spróbować kompresorem, choć wątpię w powodzenie tego planu tak szczerze mówiąc :/
  8. Nie, w ogóle pierwszy raz ten bak zdjąłem z motocykla na dobrą sprawę :crossy: Był chyba od środka spawany teraz, bo facet jakoś musiał wyklepać to od środka, a to chyba była jedyna metoda :wink: Nie wiem - może pojadę na stację, zaleję go do pełna i zostawię z tą benzyną, dopóki nie będę malował, tylko wylewać potem 70 zł...? :|
  9. Też wykorzystałem właśnie suszarkę i odciągnąłem trochę wody strzykawką z wężykiem. Teraz jest w sumie chyba sucho, odstawię go gdzieś do cieplejszego pomieszczenia i zajmę się nim dokładniej za jakieś dwa tygodnie... Do tej pory chyba mi nie powinien jakoś masakrycznie pordzewieć, co?
  10. Hm, no muszę go najpierw wysuszyć, a potem skorzystam z tego odkurzacza i kompresora ;)
  11. To by było nawet lepsze rozwiązanie w perspektywie tego, co się stało... :) Mianowicie - nalałem z pół baku wody i robię miks. Po ok. minucie wylałem wodę przez otwór na kranik i czujnik poziomu paliwa, ale jakaś szklanka wody nadal nie chce wylecieć i wachlowanie bakiem nic nie daje. Ponadto ze środka wyleciało trochę starego lakieru (pewnie przy wlewie się uwał), ale to na pewno nie on tak klekotał. A te 'ziarenka' nadal są w środku, jakby zamknięte w jakiejś oddzielnej komorze w baku! Może w którymś miejscu są dwie warstwy blachy i jakaś przestrzeń między nimi? Zauważyłem jeszcze, że do środka zbiornika wchodzi rurka ok. 15 cm, cała otoczona filtrem i dopiero do niej podłącza się ten kranik podciśnieniowy, co w zasadzie powinno zapobiec wciągnięciu doń jakichś odpadów. Czy dobrze myślę? Na razie położyłem bak obok kaloryfera, ale zanim 300 ml wody odparuje, to trochę chyba minie :/ Później spróbuję z odkurzaczem, choć mam wrażenie, iż te cząsteczki zamknięte są gdzieś w górnej części baku - jakby przy wlewie paliwa...
  12. Kurde, proste... :flesje: Dzięki!
  13. Miesiąc temu oddałem bak do naprawy, bo miał wgniotkę z lewej strony i trzeba to było od środka wyklepać. Teraz akurat miałem okazję bak odebrać i już jest u mnie w garażu ;) Jako że moto właśnie miesiąc nie chodziło, to chciałem uruchomić silnik i trochę je przepalić, ale zauważyłem, że w baku latają jakieś ziarenka :| Wcześniej tego nie zauważyłem, ale też nigdy nie miałem tego baku w rękach zupełnie bez paliwa :icon_twisted: Problem polega na tym, że nie bardzo mogę te ziarenka wysypać, bo wokół wlewu paliwa jest kołnierz :/ Rozumiem, że to tam nie może zostać, bo albo kranik się wysypie albo silnik 'rozszczelni' ;) Czy ktoś ma jakieś sugestie na szybko ? :)
  14. Hm, czyli raczej nie da się tego zrobić domowym sposobem :icon_twisted: Dzięki za sugestię, będę w takim razie szukał jakiegoś dobrego tokarza :cool:
  15. Jakiś czas temu zmieniałem łożyska w główce mojego CBFa, o czym też na forum pisałem, bo miałem pewne problemy :buttrock: Teraz muszę jednak zmienić dolną półkę, bo ten częściowo zerwany gwint na sztycy wydaje się nie trzymać i przód nadal stuka, mimo całkiem nowych łożysk :/ I tutaj właśnie moje pytanie: czy ktoś ma pomysł, jak zdjąć dolne łożyska z półki (z górnymi pół biedy) tak, aby nie uszkodzić za mocno i łożyska i uszczelniacza? Pierwsza myśl, jak mi wpadła do głowy, to żeby ściąć sztycę zaraz ponad łożyskiem, jeśli i tak jest do wyrzucenia, jednak tak czy inaczej muszę trochę od spodu popukać, żeby się to zsunęło... Będę wdzięczny za pomoc :icon_biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...