zalmen3

Pasowac bedzie napewno, co do antifoga to nie wiem. Pozdrawiam

Z Prudnikiem to jest tak, ze jak zajechalem na glowny rynek, to myslalem ze pomylilem Prudniki, bo nic a nic nie ostalo sie w mojej pamieci. Jednak po paru minutach spaceru dookola samego rynku i okolicznych uliczek zaczynaly wracac jakies urywki w postaci "stopklatek". Potem zapytalem jak dojechac na byle wojskowe osiedle na rogu ulic Dabrowskiego i Strzeleckiej i jadac tam, gdy zobaczylem SP nr 4, ktora pomimo odnowienia budynku wyglada tak samo, potem park i brukowana ulica Dabrowskiego wzdluz starych koszar, kiosk na rogu parku i wreszcie osiedle (3 bloki) i podworko, ktore nie zmienilo sie ani troche przez ostatnie 23 lata to poczulem sie jak w domu :D Calkiem fajne uczucie tak sie przeniesc na chwile w czasy kiedy dzien konczyl sie na dobranocce a zima bylo sniegu wiecej niz wynosil moj wzrost. Pozdrawiam Prudnickich Motocyklistow!

Narazie same fotki, jak bedzie natchnienie to powstanie relacja ;) http://picasaweb.google.pl/zalmen3/Chorwacja2009# Pozdrawiam

Spoko, my pierwsze trzy dni lajcik - dojezdzamy do Plitvic (musze przyzwyczaic tyleczek mojego plecaczka dodluzszych dystansow :biggrin: ) Potem sypiemy na magistrale Adriatycka i powoli winkiel po winklu na poludnie - bez sztywnych ram czasowych. Specjalnie nie ma co sie umawiac poprostu jak gdzies wyczaje dwa fazery na polskich blachach to sie odezwe - swiatjest maly, a chorwacja to jego niewielki wycinek wiec szanse sa spore :lalag: Pozdro i szerokosci :crossy:

My ruszamy tego samego dnia w podobna trase - 3 osoby + 2 moto (Varadero 1000 i Varadero 1000 :D ). Lecimy przez Slowacje, Wegry do Chorwacji; magistrala na poludnie do Czarnogory i powrot przez Bosnie i Hercegowine, Wegry, Slowacje. Planujemy max 16 dni a w tym troche plazowania i zwiedzania. Moze sie spotkamy gdzies w trasie :wink: Powodzenia.

Kiedys gdzies czytalem ze porownywalne z Rukka pod wzgledem jakosci i funkcjonalnosci sa ubrania Halvarssons. Cenowo za to wypadaja znacznie korzystniej. W sumie jak bede zmienial ubranka to sie im blizej przyjrze. http://www.halvarssons.pl Pozdrawiam

Polecam najblizszy autoryzowany salon z czesciami do Twojego motocykla.

Fajnie poznac "wreszcie" opinie kogos komu sie nie podobalo. Na "obrone" Norwegii napisze tylko, ze poza ograniczeniami predkosci (z ktorymi sie poniekad zgadzam) nie widzialem niczego o czym piszesz. I od razu zaznaczam ze nie jezdzilem "typowymi trasami turystycznymi". - Jezdze powoli, mimo ze moje moto moze szybko... dlaczego? Bo tak w sumie fajniej - w PL to duzy problem, jestem zawalidroga - tam bylem "normalnym" uzytkownikiem - spalem w przeciagu 16 dni podrozy tylko na dwoch kempingach w NO - oba byly czysciutkie i cichutkie, pieknie polozone, a ludzie dookola uprzejmi i mili; moze poprostu ja mam za mala probe statystyczna, albo Ty zle trafiles? - Co do syfu, to rzeczywiscie w miastach sie widywalo, ale nie wiekszy napewno niz u nas, jednak dzikie i odlegle od cywilizacji miejsca byly nieskalane, chyba ze tak jak pisal piotrrs 5 byli tam przed chwila "nasi", wlosi czy ruscy Nie zgadzam sie wiec z tym co piszesz, ale i tak milo wiedziec ze mozna tez w ten sposob odbierac ten zakatek swiata ;) Pozdrawiam

Ja kiedys porzyczalem od Dominika Szymanskiego (Motorownia), a innym razem od Gumisia (tez Motorownia). Pozdrawiam

No 10 dni to malo - my przelecielismy w 16, ale jak pisal poprzednik malo zwiedzalismy (bo nie lubimy) glownie rozkoszowalismy sie jazda - wyszlo niespelna 500 km na dzien, a i tak obcielismy spory kawal Norwegii. Pozdrawiam

Ktore? Pozdrawiam

Ja tez polece transalpa 650, spelnia on wlasciwie wszystkie Twoje kryteria, a w tym co zacytowalem powyzej stworzyl tzw. legende. Zajrzyj tez na odpowiedznie fora dotyczace konkretnych modeli, ktore bierzesz pod uwage to mozesz sie znacznie wiecej o nich dowiedziec np http://www.transalpclub.pl/forum Pozdrawiam

Jak bedziecie jechac to polecam z Poznania kierowac sie na Oborniki -> Czarnkow -> Trzcainka -> Walcz -> Czaplinek -> Polczyn Zdr. -> Bialogard Droga jest mniej uczeszczana, przez samochodziarzy i bardziej malownicza od standartowej Poznan -> Pila -> Koszalin. Sczegolnie atrakcyjny jest odcinek Czaplinek -> Polczyn Zdr.; ja prywatnie nazywam go skrawkiem Norwegii w Polsce :wink: Pozdrawiam

Slowacki Raj to moje ulubione miejsce wypadow letnich ;) Do tego co napisal alekx dodam pare szczegolow: - Sucha Bela? Tak, ale nalezy wyruszuc najpozniej o 8.00, bo potem robi sie tloczno i wiecej stoi sie w korkach niz idzie. - Wzdluz Hornadu - Ooo tak! Pieknie, a potem powrot gora zoltym szlakiem i widok z Tomasovsky Vyhladu na caly Raj - bosko! - Polecam zdecydowanie : i. Sokolia Dolina - zapiera dech w piersiach ii. Oblovsky Vodopad - byc w Raju i tego nie widziec to jak nie byc iii. Klastoriska Roklina - krociutki ale nader urokliwy szlaczek iiii. Motocyklem super traska z Podlesoka na Sedlo Kapanec i dalej do lodowej jaskini (sama jaskinia na mnie wielkiego wrazenia nie zrobila); traska w zeszlym roku byla obarczona zakazem wjazdu, ale spokojnie mozna bylo przejechac - tylko jedna lacha piachu na zakrecie i podmyta polowa szerokosci drogi przy samym siodle - nie wplywalo to na jej przejezdnosc jakos strasznie. Uwaga!!! Praktycznie wszystkie wodospady to szlaki JEDNOKIERUNKOWE najczesciej, a wlasciwie zawsze idzie sie "w gore rzeki" Co do noclegow, to namiotowo-biwakowo najlepiej w samym Podlesoku - duzy kemping z pelnym zapleczem gastronomiczno-rozrywkowym + wiekszosc szlakow stamtad startuje. Jesli zas kwatery to zdecydowanie polecam pensjonat Ascona w Hrabusicach http://www.ascona.sk/ cena 10 € za noc a warunki naprawde ekstra (domek wewnatrz podwoza z zamknietym parkingiem niewidocznym z ulicy - kazdy mieszkaniec do klucza od pokoju dostaje pilota do bramy wjazdowej). Wlascicielem jest spoko gosc, Peter Suhajda, mi jako stalemu klientowi daje zawsze spora znizke. Ten sam wlasciciel ma przytulna knajpke - wejscie z ulicy, lub dla gosci z podworka pensjonatu - z drinkami i niewielkimi przekaskami. W poblizu kilka restauracji. Do glownego wezla szlakow (Podlesok) 30 min. piechota, lub 5 min motocyklem (w Podlesoku parking strzezony). Dojazd z KRakowa ja zawsze realizuje zakopianka, potem przez Lysa Polane na Slowacje, potem droga nr 67 na Poprad, w popradzie w lewo na duzym rondzie w droge nr 18 w kierunku na Presov, Levoca; Potem w miejcowosci Horka w prawo na Hrabusice i w Hrabusicach albo w lewo do "centrum" albo w prawo do Podlesoka ;) Polecam moje fotki z zeszlorocznego wypadu na zachete: http://picasaweb.google.pl/zalmen3/SOwackiRaj2008# Masa informacji na temat samego raju dostepna tutaj: http://slovenskyraj.sk Pozdrawiam

Zasada jest taka (opisywano ja tysiace razy ale powtorze): - kupujesz od dilera kluczyk bez wyzlobien i zabkow (tzw. blank) - idziesz do firmy co dorabia klucze i ci wyrzezbia z tego blanka kopie twojego klucza - wracasz z tym do dilera i on koduje kluczyk do twojego motocykla (tak zeby HISS go rozpoznawal) Koszt to chyba okolo 400 u dilera, plus oplata za rzezbienie w firmie kopiujacej. Ograniczenia sa takie ze HISS przyjmuje maks 4 kluczyki na cale zycie modulu. Jezeli wykorzystano juz wszystkie mozliwosci w Twoim egzemplazu to czeka Cie zakup modulu, co idzie w grube tysiaki PLN'ow, ale masz mozliwosc zaprogramowania kolejnych 4 kluczy. Pozdrawiam

Ja standartowo uzywam obcislego polara o splocie 250. Spokojnie mozna sobie jakis dobrac w sklepach gorskich. Podpinki oryginalnej do kurtki praktycznie nie uzywam, bo to zawsze dodatkowy bagaz na wyprawie, a polar i tak musze zabrac z mysla o cieplym ubranku na ewentualne zimne wieczory przy namiocie, wiec spelnia on dwie funkcje a zabiera tylko jedna "porcje" miejsca w bagazu. Pozdrawiam

samolot korzystales moze z tej firmy? Czy wiesz cos o rzeczywistej terminowosci i dostepnosci czesci? W sumie dowiedzialem sie o istnieniu tej stronki pare dni temu, a wszystkie zakupy na ten rok robilem w marcu, wiec mam nadzieje ze w tym roku juz nie skorzystam ;) Ale jezeli jest to solidna firma i zamowione czesci przychodza w normalnych terminach to powaznie ich rozwaze przy kolejnym serwisie ;) Pozdrawiam

Polecam Wintex DG C 300AW, dostepny w motosprzet.pl Sprawdzony w zeszlym roku w Norwegii - 3 dni nieustannego ulewnego deszczu i ani kropli w srodku, wytrzymaly, latwo sie zaklada i zdejmuje, wykonany z solidnego materialu. Niestety relatywnie sporo miejsca zajmuje w bagazu, wtedy kiedy nie jest uzywany. Cena okolo 220 PLN. Pozdrawiam

Trzy prawdopodobne miejsca usterki to: - polki - moga byc niedokrecone - lagi - zuzyte tuleje jak pisali poprzednicy, albo byly prostowane i operacja sie nie udala; wymiana tulei to nie taka droga sprawa, przy okazji wymen sobie olej i uszczelniacze - uszkodzone lozyska kola - wymiana tez nie jest droga, ani zabardzo klopotliwa Pozdrawiam

Komplet (manetka + rolgaz + przelaczniki z okablowaniem + sruby montazowe) na prawa kiere do CBR 600 F4 '99 to koszt okolo 170-180 EUR (zrodlo: http://www.oemmotorparts.com/oem5.asp?M=Ho...HO-CBR600FR1-RL ). W Polsce najlatwiej bedzie zdobyc to wszystko w najblizszym autoryzowanym salonie Hondy, czyli w Twoim przypadku pewnie bedzie to MTD Rzeszow ul. Armii Krajowej 68 lub Grunwaldzka 86D (zrodlo: http://www.honda.pl). W polskim salonie moze okazac sie troche taniej niz podalem, bo na www.oemmotoparts.com ceny sa troche wyzsze niz w sieci dilerskiej. Jednak nie spodziewal bym sie znacznej roznicy. Pozdrawiam

Wydaje mi sie ze kolega chisteryzuje - jak kupujesz komplet ubran za 500 PLN to sie cudow nie spodziewaj. Ja z Metro mam tylko i wylacznie pozytywne skojarzenia. Cena bardzo niska i jak ktos chce jezdzic sporadycznie to nie ma sensu kupowac nic innego. Moja dziewczyna jezdzila ze mna sporadycznie na krotkich trasach w ciuchach z Metro od 2004 roku - zmienilismy dopiero na ten sezon bo planujemy dluuuga wyprawe. Po dwoch sezonach przetarla sie lata na tylku spodni, zadzwonilem do Metro i kazali przyslac spodnie mowiac ze naszyja nowa late, wiec wyslalem portki do Lodzi i umowilem sie ze odbiore za 3 dni w Poznaniu na motobazarze. No i jak sie umowilismy tak bylo, mimo ze spodnie nie byly juz na gwarancji. Mam tez torbe na bak z Metro (model bez mozliwosci noszenia jako plecak) - kupilem tez w 2004 roku i pomimo tego, ze przy zakupie Viaderka dostalem od poprzedniego wlasciciela wypasiona torbe H&B to i tak uzywam Metro, bo jest rewelacyjna, trzeba tylko przyjac do wiadomosci, ze nie jest nieprzemakalna, ale w sumie czego wymagac od torby za 60 PLN (chyba). Zima moj ojczulek powrocil po 30 latach do przygody z motocyklami i wiedzac ze nie bedzie robil wiecej jak 2-3 tys km rocznie na swojej Virazce zdecydowanie polecilem mu zakup stroju z Metro, bo w zupelnosci wystarcza na krotkie traski w lajtowym tempie na pyrkajacym czoperku. Motocyklizm to drogie hobby i jak chcesz nie wiadomo jakich cudownych parametrow ciuchow to nie spodziewaj sie ich w pelnym stroju (spodnie + kurtka) wartosci okolo 500 PLN i tyle. Jak chcesz jezdzic w stroju Rukka placac jak za Metro to raczej nie ma na to szans. Pozdrawiam

Mam XR-1000, to juz druga moja sztuka (pierwszy sprzedalem po wypadku i jak po ponad roku spotkalem kolesia co go odemnie wzial to wypowiadal sie w samych superlatywach). Wczesniej mialem AGV XR-2 (stary model, potem chyba zastapiony przez GP Pro i jakosciowo to byla masakra). Z dodatkowego wyposazenia dolozylem sobie nosek i podbrodek, bo w zimne dni troche wialo. Generalnie z kasku jestem bardzo zadowolony - niska masa duza wygoda, i w predkosciach ktore osiagam nie za glosny (jak jade w dlugie trasy stosuje zatyczki do uszu i jest bajka). Pinlock dziala swietnie, choc przyznaje ze na jednej z szyb podczas kilkudniowej jazdy w deszczu lekko sie rozszczelnil i woda wlazla pomiedzy szybe a pinlocka, no ale coz widocznie piny sie przekrecily. Co do bolu glowy to rzeczywiscie czasami po przejechaniu 300-400 km ciurkiem w zimne dni zdarza sie ze zacvzyna mnie bolec glowa, zauwazylem ze pomaga wtedy przymkniecie wentylacji. Mysle ze jak bede zmienial kask to zdecyduje sie na Multitec'a, bo jednak w jezdzie turystycznej bedzie znacznie wygodniejszy, ale to napewno nie w tym sezonie.

Sprawdz w dziale mechanika, jest tam kilka watkow z linkami do serwisowek w pdf'ach, moze cos znajdziesz. Pozdrawiam

Proponuje powolutku dokulac sie do Swiecka, a po przekroczeniu granicy rura na maxa - nawet nie bedzie to nielegalne ;) Pozdrawiam

Prawda jest taka, ze motocyklisci (albo moze "motocyklisci") tez niezle na Grunwaldzkiej przeginaja. Wszyscy wiedza jak jest tam niebezpiecznie (zwlaszcza za zwezeniem przy Smoluchowskiego) a i tak wielu odkreca. Dosc wspomniec zeszloroczne wbicie sie bodajrze CBR 600 w wyjezdzajaca z boku furgonetke. Sprawa jest bardzo smutna i dla kazdego z nas napewno choc troche bolesna, jednak najwazniejsze to wyciagnac z niej jakiekolwiek wnioski, ktore pozytywnie wplyna na nasza przyszlosc. Sam pracuje przy Grunwaldzkiej i okna mojego "biura" wychodza na ta ulice, uwielbiam w ciagu dnia slyszec co chwile przejezdzajace motocykle, jednak po samym dzwieku (po tym jak sie pojawia, rozwija i jak szybko znika) jestem w stanie domyslic sie kto przegina i niestety jest ich zbyt wielu. Ja tez lubie odkrecic od czasu do czasu - wiadomo, ale juz nie dziwia mnie sytuacje ktore wtedy czasami mi sie zdarzaja - dla wielu jestesmy niewidoczni i tak juz zostanie, zostawmy jednak sobie czas na myslenie za innych. Nie znalem chlopaka, ale lacze sie w bolu ze wszystkimi ktorzy mieli te niewatpliwa przyjemnosc [*] Pozdrawiam