uki80

witam. mam problem z podlaczaniem centralneo zamka. kupilem na allegro cz stig 21s. schemat prosty, wszystko kolorami opisane wiec nie mozna pomieszac kabelkow a mimo to nie dziala. tz. mam 2 silowniki master. w drzwiach pasazera dziala ok. jak wlaze klucz do zamka to otwiera i zamyka wszystkie drzwi. natomiast z drzwi kierowcy nie dziala nic. tylko centralka pyka. 2 wyjscia odpowiedzialne za podlaczenie go z alarmem tez nie powoduja otwarcia/zamkniecia drzwi. (sterowany masa). teraz zastanawiam sie czy jeden silownik master jest uszkodzony czy cos z centralka jest nie tak? a moze brakuje jakiegos przekaznika? prosze o odp kogos kto sie bawi w takie cos.

widze, ze chwalicie amorki i z pewnoscia slusznie. mnie zastanawia co jest nie tak, skoro wczesjej bylo wszystko ok. a shimmy w 636 to taka czestosc? mi taka pozadna sie pierwszy raz trafila i mam nadzieje ze ostatni.

tak, wiem - lekki przod i podrywa do gory, ale np. r1 jeszcze wieksza moc i nic sie nie dzialo. nie kumam tego. teraz strach przycisnac powyzej 220 bo nie chce wysiasc z siodla. chyba wybiore sie na kolejne wywazanie kolka bo cos mi nie pasuje. a amorek by sie przydal oj przydal. fajnie ze suzuki pomyslalo o tym w stndardzie w gsxr-e (750 i 1000)

witam. mam spory problem. dzisiaj bylem z kolesiami w krzywej na malym lotnisku z plyt betonowych. odbywaly sie tam wyscigi aut i moto. na starcie stanelo nas 4. przy kazdym przejezdzie lapalem shimmy i musialem odpuszczac. poczatkowo myslalem, ze jade jakims kiepskim torem jazdy az do konkretnej telepawki. przy okolo 220 km/h kiera zaczela skakac jak durna i ledwo ja utrzymalem. cale zycie przelecialo mi miedzy oczami. juz widzialem siebie na tym betonie. momentalnie zniknely przednie heble. zasmierdzialo plynem a wajcha poszla do samego konca. wyciekow nie bylo a po okolo 2 minutach hamulce takie jak wczesniej. dodam ze mam kawe 636 z roku 2004 nigdy nie bita ani nie miala nawet szlifa. obok mnie jechalo r1 2002, buell 2004 i vtr 98. zadne z tych moto nie ma amora skretu tak jak i ja a mimo to normalnie przejezdzali te zafajdane plyty. lożysko w głowce ramy chyba ok, bo przy hamowaniu nie czuc zadnych stuków i luzów. opona wymieniana na poczatku sezonu i jeszcze ma 70% bieznika. odwazniki tez sa. felga wydaje sie prosta. nie wiem dlaczego tak sie dzieje. pytam, zeby w przyszlosci uniknac takich niespodzianek. teraz albo jestem przewrazliwiony albo wydaje mi sie ze przy okolo 100 jak puszcze kiere to lekko skacze na boki. moze ktos wie co to moze byc? mile widziane jakies sugestie. pozdrawiam

dzieki wielkie za rade. juz wbijam w mape miescinki ktore podales. pozdrawiam i szerokosci :)

witam. tak jak w temacie. planujemy w 4 sprzety skoczyc nad morze a dokladniej do mielna pod koniec lipca. wyruszamy z dolnoślaskiego ale dokladniejsze punkty przelotu ustalimy pozniej (byc moze wroclaw, poznan lub gorzow). jesli jest ktos chetny podlaczyc sie to w wiekszej grupie razniej. jak cos to pisac. mile widziane ciekawe pomysly.

mam pilna sprawe a mianowicie z zx6r 636 z 04r. probowalem podlaczyc alarm z odpalaniem na pilota, a ze nie zalaczala sie pompa paliwa to cos kombiowalem i schrzanilem na amen. teraz alarm lezy na polce a moto nawet nie odpala z kluczyka. nie wlacza sie pompa paliwa. znaczy sie jesli podlacze ja na krotko to chodzi caly czas. nie jest wlaczana przez przekaznik poprostu, a jest on na 100% dobry bo sprawdzalem a poza tym zamienilem go z przekaznikiem ECU bo jest taki sam i w dalszym ciagu nic. schematy znam juz na pamiec ale wszystko jest tak jak byc powinno. czy moglem spalic cos w ECU? chodzi mi o to czy do przekaznika pompy paliwa z ECU powinien plynac plus czy moze masa? przy przekazniku sa 4 przewody. jeden z ECU, drugi od przycisku wylaczajacego silnik, trzeci od pompy paliwa a czwarty od przekaznika ECU. dodam ze przy przekazniku ECU wszystko jest napewno ok. tylko przekaznik pompy sie nie wlacza chociaz tez jest dobrze podlaczony, tylko nie wiem jakie prady powinny byc na ktorych kablach. po wlaczeniu zaplonu mam: http://img41.imageshack.us/img41/9301/clipboard04b.jpg 1) - minus na przewodzie od ECU 2) - minus badz plus na przewodzie od przycisku wylaczajacego silnik w zaleznosci w jakiej jest pozycji 3) - plus na przewodzie idacym z przekaznika ECU 4) - minus na przewodzie idacym do pompy paliwa, bo nie zalacza sie przekaznik od pompy paliwa wiec plus nie jest przekazany z przekaznika ECU do pompy. niepokoi mnie punkt 1. czy tam nie powinien byc plus? jesli tak to gdzie szukac usterki? czy moze spalilem ECU? a moze modul zalapal jakis blad i tylko trzeba go zresetowac w serwisie? prosze o pilna odpowiedz jakiegos znawcy elektryki bo juz wychodze z siebie

przerywacza nie ma. przekaznik nie cyka. a wedlug moich obliczen trzeba zamontowac oporniki po 8ohm na kazda ze stron i moze zadziala. jesli sie myle to niech mnie ktos poprawi.

moj przedmowco, wyslalem do ciebie wiadomosc na pw ale chyba nie dotarla, bo nie mam od ciebie zadnej wiadomosci. wykombinowalem takie cos, ze wszystko dziala jak nalezy (zaplon, rozrusznik i pompa - wszystko z pilota) kiedy w stacyjce zewre 2 styki, ktore laczy kluczyk przy przekrecaniu (jakis osobny obwod). kiedy klucza nie ma a silnik chodzi odpalony z pilota (przy moim zwarciu) to tez w niczym nie przeszkadza. no chyba ze to pozory, bo skoro byloby to takie proste to w fabryce zrobiliby jeden styk a nie 2 osobne ktore zalacza kluczyk. moze mi ktos powiedziec dlaczego przy wylaczaniu klucza ten obwod sie rozlacza, skoro za wylaczenie zaplonu sluzy inny obwod? czy to tak moze byc polaczone na stale czy cos moze sie sfajczyc? wiem ze w tym bierze udzial jeden kabelek ktory prowadzi do ECU a drugi styk jest wewnatrz stacyjki i nie wiem nawet gdzie idzie. prosze jakiegos speca od elektryki bo normalnie sobie z glowy wszystkie wlosy powyrywam. schematy elektryczne i foto stacyjki moge na maila wyslac.

w jg co prawda nie ma juz suzuki ale mozez zajrzec do yamahy na wincentego pola. a co ko kontrolki Fl to sprawdz wszyskie polaczenia przewodow odpowiedzialnych za wtryski. sprawdz tez wtyczke pod zbiornikiem paliwa, moze jest luzna. sciagnij sobie manuala z netu i sprawdz "fuel pump ralay" czyli przekaznik od pompy paliwa pod siedzeniem kolo bezpiecznikow. a przypadkiem alarmu ty nie masz? jesli to nic nie da to wal do elektryka, ale ja obstawiam na jakis kabelek od wtrysku bo w przeciwnym razie gdyby cos padlo w przekazniku albo w stacyjce to moto wcale by nie chodzilo......... no a jak juz to zrobisz i moto bedzie jak nowonarodzone to daj znac to polatamy razem bo mieszkam niecale 30km od ciebie. pozdro i powodzenia

witam. poszukuje schematu stacyjki do 636, ale nie tego z manuala tylko jakiegos w ktorym beda opisane zalaczenia obwodow dla poszczegolnych polozen kluczyka. doklanie interesuje mnie obwod wlaczenia zaplonu a wraz z nim zalaczenia pompy paliwa (szary kabelek + "coś czego szukam"). no chyba ze ktos ma takowa stacyjke w czesciach to mile widziana fotka.

alarm ok ale zalaczenie pompy z pilota to dla mnie czarna magia. mam wrazenie ze w instrukcji wszystkiego nie ma. ale jak ci odpalanie na pilota nie potrzebne to ok

kapuje ale alarm juz kupiony i zalozony. a odpalanie mi bylo potrzebne bo moto stoi w blaszanym garazu i zanim sie do niego doczlapie to fajnie gdyby juz sie rozgrzalo

w 636 z 2004 nie ma imobilizera na 100%. a podpialem sie faktycznie pod modul i pod przekazniki ale stacyjke tez rozebralem i podpinalem sie tam pod kazdy z przewodow. efekt taki sam. wlacza sie zaplon, rozrusznik kreci a pompa sie nie zalacza. chyba ze trzeba tam cos zmostkowac. ewentualnie jakis jeszcze kabel doprowadzic. robil ktos cos takiego?

kupilem moto ktore mialo z przodu oryginalne a z tylu zarowkowe ale malutkie. mrugalo 2 razy szybciej niz powinno. teraz zalozylem 4 kierunki diodowe i jest identycznie tak samo. czy jest jakas regulacja? czy trzeba opornik wlutowac? jesli tak to jaki, wie ktos moze?