Skocz do zawartości

zalmen3

Forumowicze
  • Postów

    1317
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez zalmen3

  1. Dziś odebrana. Moja czwarta Honda, tym razem nówka. I tak trzeba żyć 😉
  2. Nadal aktualne, cena 1500 za sam amortyzator.
  3. Zostało mi trochę gratów po sprzedaży motocykla, może komuś się przydadzą. Części OEM do Varadero 1000: http://hondavaradero.pl/phpBB3/viewtopic.php?f=88&t=10854 Części akcesoryjne do Varadero 1000 i trochę gratów uniwersalnych: http://hondavaradero.pl/phpBB3/viewtopic.php?f=88&t=10855
  4. Sprzedam amortyzator tylny hyperpro z mojego Varadero. Używany, stan idealny (przebieg 11 tys km). Pasuje do roczników 03-13. Motocykl z tym amorem prowadził się bajecznie, jeżeli jeszcze masz fabryczny i wydaje Ci się, że jest ok, to jesteś w grubym błędzie - też mi się wydawało, że niepotrzebnie kupiłem nowy, dopóki się nie przejechałem. Wraz z amortyzatorem założyłem tylny błotnik, więc nie dostawał żadnymi kamieniami, wygląda jak nowy. Fioletowa sprężyna, w komplecie oryginalne opakowanie, zestaw kluczy do regulacji, naklejki, instrukcja. Cena w sklepie ponad 2300, oddam za 1800, dla zdecydowanego kupca dorzucę wspomniany błotnik Pyramid czarny, stan bardzo dobry (cena nowego ponad 600). Zdjęcia amortyzatora mogę przesłać zainteresowanym, są też pod linkiem: https://www.olx.pl/d/oferta/amortyzator-tylny-hyperpro-varadero-1000-CID5-IDWIzzp.html Linki do sklepów z nowymi częściami (tam kupiłem): https://www.motorus.pl/hyperpro-amortyzator-motocyklowy-honda-xl1000v-varadero-03-09-hpa-tylko-abs-p-38078.html https://motobagaz.pl/11262-blotnik-pyramid-honda-xl1000v-varadero.html Kontakt 603230110
  5. Chwila nieuwagi i było dziś bum. Cena do negocjacji. https://www.olx.pl/d/oferta/honda-varadero-1000-CID5-IDWzXHj.html?bs=olx_pro_listing
  6. Jeżeli uszczelniacz jest podatny magnetycznie, to silny, mały magnes neodymowy na sznurku, ewentualnie elastyczny chwytak magnetyczny powinien pomóc. Kiedyś w ten sposób udało mi się wydobyć śrubkę, która wpadła mi "do rozrządu" i zatrzymała się między łańcuszkiem a blokiem silnika praktycznie przy samym wale. Trochę zabawy z tym było i już miałem wizję rozbierania całego silnika, ale ostatecznie się udało wyłowić od góry bez ściągania nawet głowicy.
  7. zalmen3

    Arrinera

    Cóż, szkoda i nie szkoda. Kto miał zarobić zarobił, reszta inwestorów straciła, a dla mnie to zeszłoroczny śnieg.
  8. zalmen3

    Korsyka / czerwiec 2019

    Ambitnie 🙂 Pogadałem z plecaczkiem i dla nas za szybko momentami - chcemy się więcej polenić na miejscu i może skoczymy jeszcze na Sardynię. Ostatecznie też pojedziemy trochę później. Nie mniej jednak powodzenia!
  9. zalmen3

    Korsyka / czerwiec 2019

    Jakieś szczegóły wyprawy? Jak/gdzie planujecie noclegi? Przeloty z przystankami, a jeżeli tak to z iloma? Skąd prom? Jaki budżet przewidujecie?
  10. Ja kupiłem nówkę. Co prawda rozważałem inny segment, bo najmniejsze auta do miasta, ale dylemat był ten sam. Założenia miałem takie, żeby pojazd był mały, mało palił, nie psuł się i miał klimatyzację. Oglądałem kilka aut z rynku wtórnego i żaden nie spełnił moich wymagań. Bo albo którejś z wymienionych cech brakowało, albo stan techniczny nie spełniał moich oczekiwań. Kupiłem zatem najtańszego malucha jakiego znalazłem w wyprzedażach roczników i ostatecznie jestem zadowolony. Padło na Skodę Citigo. Diler dorzucił parę gadżetów w cenie wersji podstawowej. Dodatkowo dostałem rozszerzoną do 4 lat gwarancję i pakiet przeglądów na 4 lata w cenie, więc w jakimś tam sensie "dilerskie dymanko" mnie ominie, a po 4 latach albo auto sprzedam albo przeniosę się do warsztatu nieautoryzowanego. Spalanie w mieście średnio 5,3 L/100 km jest więcej niż satysfakcjonujące (i to bez używania systemu start/stop). Klima działa, auto jeździ od punktu A do punktu B, usterkami się nie martwię, zresztą Citigo ma dobre opinie wśród użytkowników i relatywnie rzadko się psuje.
  11. W szukaniu jak i w czytaniu, jak dla mnie w wypowiedzi kiler'a nigdzie nie uściślono, że benzyna z lat 80-90 nie miesza się z wodą, tylko że benzyna (w domyśle ogólnie) nie miesza się z wodą... także ten... sami se poszukajcie :blush: :icon_razz: A etanol był, tylko nie w benzynie :cool: :biggrin: :laugh:
  12. Rozpuszczalność wody w benzynie to około 150 ml na 1000 l. Nie wiem jaką pojemność ma przeciętny zbiornik podziemny na stacji benzynowej, ale myślę, że wiaderko wody się w nim rozpuści, więc zawsze te 40-pare złociszy do kieszeni wpaść może (zakładam, że wiaderko to jakieś 10 l). Trzeba też wziąć pod uwagę, że aktualnie do paliwa dodaje się etanolu (alkoholu etylowego), który miesza się z wodą w każdym stosunku, a co za tym idzie, podnosi rozpuszczalność wody w paliwie (świadomie nie używam już nazwy "benzyna") i nagle się okazuje, że i drugie wiaderko się upchnie, a to już prawie stówka w kieszeni, czego żaden szanujący się prezes firmy "Januszex Oil" nie odpuści :biggrin: Choć tak na poważnie myślę, że woda w paliwie bierze się raczej z kondensacji pary wodnej z powietrza (wilgoci), bądź podobnych efektów, a nie z zaradności wspomnianego wyżej prezesa. O i takie coś jeszcze znalazłem - praca naukowa: http://sigma-not.net/download.php?token=xf59e050ff7146f3b3fbb97a0d19c1ed1
  13. zalmen3

    300 KM+

    Odpowiedź masz tu: ;) ;) ;)
  14. Przekazuję informację o zbiórce pieniędzy dla mojego przyjaciela Darka, który pół roku temu dostał udaru. Jak zawsze w takich sytuacjach liczy się każdy grosz i za każdy grosz będziemy wdzięczni. Pieniądze można wpłacać poprzez fundację Avalon: http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/zadrozny_dariusz.html lub alternatywnie na pomagam.pl: https://pomagam.pl/dladarka Darek robi spore postępy w rehabilitacji, ale jeszcze długa droga przed nim i jego rodziną. W imieniu Darka i jego rodziny z góry dziękuję wszystkim potencjalnym darczyńcom.
  15. Pomyśl o Kia Rio 1.2 84 KM. Ja kupiłem dla małżonki w 2015 r (mamy poprzednią wersję (Rio 3, jeszcze w wersji 85 KM), ale nowa (Rio 4) technicznie nie wiele się różni), miała wtedy do pracy 55 km w jedną stronę i też głównie autostradami/ekspresówkami. Autko w swoim segmencie jest chyba największe i ma bardzo fajny stosunek ceny do jakości i wyposażenia. Silnik jest wolnossący, co eliminuje problemy z turbinami i innymi gównami. Hydrauliczna regulacja luzów, rozrząd na łańcuchu. Jest to czterocylindrówka i ma fajną kulturę pracy, a do tego jest relatywnie cichy. Co do spalania, to autko zadowala się 5,5-6 l/100 km przy prędkościach do 120 km/h (wyższe wartości na tempomacie, niższe w trybie manualnym). W trasie zwykłymi krajówkami spokojnie zejdzie się poniżej 4,5 l/100km, a maks jaki zanotowaliśmy przez te prawie 3 lata to 6,89 w mieście (Poznań) i raz zimą (~-20 st. C) pod silny wiatr autostradą na tempomacie nonstop 140 km/h na odcinku około 350 km spaliła 7,1, ale tego wyniku już nie udało nam się powtórzyć w drodze powrotnej po kilku dniach kiedy nie było wiatru wzięła 6,3 l/100km. Masz do tego 7 lat gwarancji (lub 150.000 km), a auto cieszy się świetnymi opiniami pod względem bezawaryjności. U nas nie było żadnej usterki, a małżonka, zanim się przeprowadziliśmy, nakręciła 85 tys. km. Jeżeli o mnie chodzi mogę zdecydowanie polecić. Jeszcze dodam, że wszystkie dane spalania są obliczone na podstawie przebiegu i ilości wlanej benzyny - komputer pokładowy zaniża o mniej więcej 0,5 l, więc jak ktoś patrzy tylko na to, to spalania będą dla niego rewelacyjne :)
  16. Ja kupiłem Twingo za 1,5K i do roboty nie miałem nic. Po 10 miesiącach eksploatacji padł czujnik prędkości i przestało przez to działać wspomaganie. Kupiłem czujnik za 18,99 i wymieniłem, wszystko chodzi jak ta lala. Można trafić dobry egzemplarz, ale trzeba mieć szczęście i trochę za tym pochodzić. Jak wielokrotnie pisano - w tym przedziale cenowym nie należy w ogóle patrzeć na cenę zakupu, tylko na stan pojazdu.
  17. To nie pozostaje nic innego, jak gratulować i życzyć zadowolenia z eksploatacji ;)
  18. Jak w temacie, sprzedam Virago mojego ojca, 9 lat u nas, zadbany, doposażony. Więcej na otomoto: https://www.otomoto.pl/oferta/yamaha-virago-virago-535-ladnie-ubrana-malo-uzywana-nowa-opona-i-akumulator-ID6yQBUW.html?action=show
  19. zalmen3

    Samochód do 15 tys

    Po prostu się zestarzałeś i spokojniej jeździsz :laugh: A tak na poważnie to ja nigdy do żadnego swojego pojazdu oleju nie dolewałem, bo nie było takiej potrzeby, ani do samochodów, ani do motocykli :blink:
  20. Ja gdzieś czytałem, że przy przyspieszaniu należy otwierać przepustnicę na 75% możliwości i wtedy cały manewr jest najbardziej wydajny energetycznie.
  21. U mnie rozbieżności pomiędzy kompem a rzeczywistością to minimum 0,5 L/100 km. A co do spalania, mam Rio z silnikiem 1.2 85 KM i średnie spalanie w tej chwili, po przejechaniu niespełna 60 tyś. km, wynosi 5,52 (liczone z tankowania, nie z kompa), ale... zawsze są jakieś ale: - samochód praktycznie w ogóle nie jeździ w mieście - trasy po około 110 km dziennie głównie ekspresówką i autostradą - rzadko przekracza 120 km/h Mój rekord pobity został na trasie "wycieczkowej" gdzie osiągnąłem 4,8 L/100 km na dystansie 450 km. Jak wielokrotnie na forum pisałem, jeżdżę zgodnie z obowiązującymi ograniczeniami prędkości na danej trasie i dużo hamuję silnikiem, staram się przewidywać sytuacje na drodze, jak wiem, że za 500 m jest ograniczenie do np. 50 to nie przyspieszam tylko jadę np. 70 na dozwolonej 90, jak jadę pod górkę to nie staram się za wszelką cenę utrzymywać prędkości itp itd. Nawiązując do poprzednich wypowiedzi, nie męczy mnie taka jazda, wręcz przeciwnie po zmianie stylu z raczej dynamicznego na właśnie taki spokojny czuję się bardziej zrelaksowany i mniej zmęczony po długich trasach, a i na stacji banan się pojawić może:) Wcześniej miałem almerę 1.5 dCi 82 KM i tam spalanie średnie miałem 4,85 (na dystansie około 80 tyś. km), a rekord na baku 4,01 na dystansie 1027 km. Mam jeszcze od dwóch tygodni Twingo 1.2 16V 75KM i na razie na trasie z Krk do PZ czyli 502 km spaliło mi 5,14 L/100 km, teraz trochę jeździ w korkach, ale nie wiele, więc pewnie wyjdzie większe spalanie, jednak jeszcze nie wiem bo jeszcze nie tankowałem kolejny raz. Varadro pali mi między 5 a 5,5 (nie prowadzę tu aż tak dokładnych statystyk). Styl jazdy mam bardzo zbliżony do samochodowego. Podsumowując, da się tylko trzeba zmienić nastawienie ;)
  22. A ja sobie kupiłem coś takiego :) 2001, 1.2 16V, pierwszy właściciel, 76092 km przebiegu, pełna dokumentacja serwisowa od nowości, klima, elektryka, 2 komplety opon (zimowe roczne), zawsze garażowany. Cena 1500. Wady? Brudny, głośny przy prędkościach >70 km/h, przetarte drzwi lewe i prawe, nie otwiera i nie zamyka się z pilota, ale przycisk centralnego w podsufitce działa, więc pewnie bateria albo przekaźnik. Z KRK do PZ spalił mi dziś 5,12 l/100 km. Prowadzi się jak po sznurku, zawieszenie robione 1,5 roku temu nic nie stuka nic nie puka. To była właśnie prawdziwa okazja. W promocji dostałem jeszcze jakiegoś TomTom'a :wink:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...