Bimbak

Zostaje skuter, ewentualnie jakis pitbike z możliwością rejestracji, ale takich chyba nie ma.

Wspomagane (pedelce) są obecnie legalne w całej EU. Te co same jadą niestety są w większości krajów nielegalne lub przynajmniej w szarej strefie przepisów.

Ja bym jednak zachował ostrożność. Polskie prawo swoje a niemieckiej ustawy w tym temacie nie czytałem. Jednak hulajongi były do czerwca nielegalne ... nie można było się nimi w ogóle poruszać w przestrzeni publicznej. Niemcy nie maja w zwyczaju też zostawiać tego typu szarych stref więc jestem prawie pewien że bez specjalnych dodatkowych przepisów które pozwolą na wydanie Tobie takiej naklejki na podstawie przedstawionej policy na razie wykupienie tego specjalnego ubezpieczenia w DE będzie nieuchronne. Szukałem jakiejś informacji na ten temat ale nic nie znalazłem poza samymi ofertami ubezpieczenia i lakonicznych informacjach o obowiązku. W każdym informują, że warunkiem dopuszczenia do ruchu jest posiadanie takiego ubezpieczenia dedykowanego na e-roller. Już od 13,50€ ;)

Na moje to nie. Ponieważ na tej zasadzie nie potrzebował byś ubezpieczenia na auto skoro masz jakieś rozszerzone oc sprzedawane z ubezpieczeniem na dom, a osobne oc na auto jest wymagane. Wydaje mi się ze tak samo jest tutaj z hulajnogą. Potrzebujesz tą naklejkę która jest dowodem posiadania oc na ten pojazd. Tak jak bozo napisał defacto ta naklejka jest jakby rejestracją dla hulajnogi.

https://www.adac.de/rund-ums-fahrzeug/e-mobilitaet/elektrofahrzeuge/e-scooter/ W DE to jest specjalne ubezpieczenie na e-scooter i musisz mieć taką naklejkę ...

Tak. Pojazd bez specjalnej naklejki oznaczającej posiadanie ubezpieczenia jest nielegalny i nie wolno się nim poruszać.

W DE do niedawna były zupełnie nielegalne ale w maju przeglosowano nowe przepisy które mają pozwolić na jazde po drogach rowerowych lub jesli takiej niema to po jezdni (jak rower) pod warunkiem posiadania specjalnego ubezpieczenia (jak motorowery i skutery). Można jechać max 20kmh https://rootblog.pl/hulajnoga-elektryczna-przepisy-gdzie-jezdzic/ Jest jednak tutaj błąd opisujacy Niemcy. Przepisy weszły od Lipca i nie wolno jeździć po chodnikach, chyba że jest znak, który na to pozwala (napis "e-roller frei") Więcej znajdziesz na www.ADAC.de

Czyli to jakaś świnka. On oszukuje ecu na podstawie sygnałów które zbiera z czujników sprzed ecu i je modyfikuje. W coś jeszcze jest wpiety poza sondami? Obstawiam problem z połączeniami czujnik - swinia - ecu. To przynjamniej najbanalniejsze jest. Sygnały z sondy są podatne na kiepskie połączenia. Prześwietl je porządnie. To samo jeśli ingeruje w jakiś inny sygnał.

No pewnie że mapa moze być skopana ... to co masz to jakaś swinka ecu czy remap? Bo nie znam szczerze mówiąc materii jeśli chodzi o hd?

A powiedz nam jeszcze jak go zasilasz? Aku? Jakie ma napięcie na wolnych i jakie ma kiedy przerywa? Problemy z kompresją prędzej by się objawiły jako problemy z odpalaniem a nie takie przerywanie i strzelanie. To sugeruje jednak problemy z iskrą ale skoro już wszystko wyeliminowałeś to jedyne co mi do głowy przychodzi to problemy z zasilaniem które mogą odbijać się na pracy cewki. Wątpliwości jedna trochę we mnie budzi ta regularność odnosnie tego ze strzela tylko dwójka a nie cylek nr 1. Ale to jakby przesuwa moje podejrzenia na głowicę, rozrząd ... więc zostawmy to na później. Chyba że coś zmieniło się po wyeliminowaniu cewki i przewodów?

No to odcięło ci zasilanie wszystkiego. Sprawdź aku, przejrzyj wtyczki, bo mogło też odciąć od wibracji jeśli jakaś wtyczka słabo łączy. Interesują Cię wszystkie wtyczki znajdujące się na drodze zasilania kompa oraz połączenia masowe. Powodzenia.

Zauważyłeś może czy zegary się restartowały? Sprawdź też napięcie ładowania i temperature akumulatora po takiej przejażdżce. Przy takiej jeździe jeśli regulator zaczyna się poddawać możesz mieć za wysokie napięcie i elektronika się restartuje. Ewentaulnie coś innego się przegrzewa i odcina zapłon.

Nawet aluminiowe ramy potrafią się wygiąć. Zaczął bym jednak od chłodnicy, potem lagi, następnie sztyca i półki, a na koniec rama. Jak chcesz mieć 100% pewność poszukaj warsztatu który sprawdzi ci geometrię ramy. Pogooglasz trochę to znajdziesz jakiś w swojej okolicy.

Takie atrakcje zazwyczaj wywołane są uszkodzonym mocowaniem chłodnicy. Chłodnica nie przylega równie blisko silnika jak kiedy moto opuściło fabrykę i to powoduje obcieranie. Inną powszechną przyczyną bedzie powywadkowa przeszłość motocykla za czy idzie krzywa sztyca, krzywe lagi, krzywa rama. Sam luz na główce ramy takiej różnicy nie zrobi. Na 90% twoje moto leżało i wygieły się mocowania albo wjechało komuś w dupe. Generalnie pewnie miało powypadkową przeszłością.

Kiedyś w kolegi zygzaku przez zużyty wybierak pękł jeden z wodzików. Efekt był taki jak u Ciebie. W zygzaku udało się naprawić to bez rozpoławiania silnika więc trzymam kciuki ze i zx6 jest podobnie. Oczywiście wymienić trzeba nie tylko to co pękło ale wytarty wybierak również. Kolega z braku części swój napawał co skończyło są taką samą usterką po pół roku :d O szczegóły mnie jednak nie pytaj bo to było blisko 15 lat temu.

To że był przez chwilę błąd c42 może sugerować że masz więcej problemów z wtyczkami i połączeniami elektrycznymi. Przyjrzyj sie tej wspomnianej wczesnie wtyczce ale też nie zapomnij przyjrzeć się pozostałym wtyczkom na drodze od włącznika zapłonu do kompa. Rozpinasz, sprawdzasz czy piny są proste i na swoim miejscu, czy nie wychodzą i czyscisz jeśli jest taka potrzeba.

A wymieniałeś już w nim świece? 12 lat mogło się im dać we znaki.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Masa_w%C5%82asna_pojazdu Polski opis na wikipedii nie zawiera informacji, że to doliczanie masy kierowcy dotyczy tylko 4-ro kołowych pojazdów silnikowych o mocy powyżej 25kW. W motocyklach nie dolicza się masy kierowcy. Krótko mówiąc masę własną pojazdu policjant zjadzie w jego dowodzie rejestracyjnym.

Uwierz mi ... wolisz te moto z owiewką :d

W wieku 14 lat to miałem zainteresowania takie jak alkohol i narkotyki. Ja bym chyba jednak cieszył się, że syn jakoś inaczej próbuje swoją energię spożytkować.

Mi również było miło poznać w końcu osobiście was i wasze pocieszenie mordy :d W sumie to największe podziękowania należą się crowbarowi, że zmotywował do pojewienia się w końcu znowu na speed dayu. Płyn hamulcowy już wymieniłem, więc pewnie do następnej okazji moto ogarnę ;) Filip, współczuję. To okazuje się, że ci niedzielni kierowcy to więcej niż tylko stereotyp ;) Masakra, że Jacek takiego kolesia do A dopuścił.

Kurde gdzie Wy? Sam w waszym boksie siedze :d

Ja też będę ale tylko na sobotę.

Przyjrzyj się wtyczkom cewkofajek, wymień świece.

No ale zaraz .... bez serwa to przecież kontrolka fi powinna świecić.