Bimbak

Pisałem, że mam taki napinacz już ze zrobionymi fasolkami z otworów mocujących i że oddam za piwo, a mimo wszystko wolałeś kupić taki na allegro? EDIT: Bynajmniej? RLY?

Jeśli możesz to zrób zdjęcie bez tarcz w środku. Trochę daleko idąca hipoteza ale upewniałeś się czy masz właściwą ilość tarcz i przekładek?

Jak ciągnie to problem raczej z linką. Albo się kończy i zaraz się zerwie, albo jest źle zamocowana, albo po prostu wymaga regulacji. Ewentualnie jak mechanizm przenoszący siłę z linka na sprzęgło się zużył i nie wysprzęgla dostatecznie, ale to mało prawdopodobne - zostawiłbym na koniec.

"puf puf uff" Nie mylić z "uf puf puf" i "puf uf ffff" .... bo to zupełnie co innego.

A jak już przy łańcuszku jesteśmy to zmierzyć czy nie jest nadmiernie wyciągnięty.

Generalnie ułatwić mu maksymalnie szybkie odpalanie i nie bawić się w żadne voodoo z kręceniem wałem. To co zrobisz ręką zrobi za ciebie lepiej rozrusznik w trakcie odpalania. I tak jak Janosik pisał - paliwo na FULL. Jazda na oparach to proszenie się o problemy z gaźnikami a nastepnie problemy z odpalaniem.

dobra ...skoro już mnie pchasz w tą stronę to powróżymy trochę. Generalnie siły jakie oddziaływują na silnik podczas przyspieszania i hamowania to pikuś wobec tego co się dzieje w silniku. Jedyne co przychodzi mi do głowy to przemieszczający się olej w misce, uciekając spod smoka powoduje spadek ciśnienia oleju, może nawet chwilowe zerwanie się filmu olejowego i głośniejszą pracę rozrządu (tak jak długotrwałą jazda na gumie seryjnym motocyklem). Normalnie takie rzeczy się nie dzieją. Musiałbyś mieć uszkodzony lub nieszczelny smok. Uszkodzoną pompę oleju. A to wszystko co obserwujesz to tylko zapowiedź przyszłych, poważnych kłopotów. Powinieniem zacząć pisać S/F?

Jeśli myślimy o tym samym to faktycznie w tej 954 dość głośno pracuje układ rozrządu - nie łańcuch rozrządu. Przyczyn jest kilka. Od potrzeby regulacji po zużycie różnych elementów układu. Pracę rozrządu zawsze słychać w trakcie pracy silnika. Wystarczy odpowiednio wytężyć słuch. Jej głośność różni się jednak między poszczególnymi konstrukcjami. Nie wiem jednak czy to Ty jesteś przeczulony czy faktycznie trzeba zajrzeć pod pokrywę. Sprawdzić luz zaworowy nie zaszkodzi, ewentualnie jak jest na prawdę głośno trzeba by pomierzyć sprężyny, wałki, przyjrzeć się zaworom, a może nawet samej głowicy. Ale to takie gadanie jak "gdyby ciocia miała wąsy ..." Najlepiej to po prostu idź z tym do jakiegoś wykwalifikowanego mechanika motocyklowego - bo dla każdego znającego temat diagnoza tego to nic nadzwyczajnego, a przez forum to zawsze będzie wróżenie z fusów.

Jak silnik stoi to jedyne co mu może zaszkodzić to korozja. Suchy, w miarę ciepły garaż powinien zminimalizować ten problem. W takich warunkach moim zdaniem nie będzie żadnej różnicy między postojem kilkudniowym, a nawet wielomiesięcznym. Przy wielomiesiecznym postoju warto na pewno zainteresować się przed odpalenie kondycją filtra powietrza i jakością paliwa w gaźnikach tak by silnik szybko odpalił z jak najkrótszą pracą na słabym filmie olejowym. Obracanie wałem ręcznie jest raczej bez sensu.

http://www.honda-montesa.es/manuales/CBF500A-05.pdf strona 103

Yamaha poszłą w typ "hondowski" napinacza bo zrozumiała, że zwykły zapadkowy jest niepewny, bo wraz z wyciąganiem się łańcucha napina coraz słabiej. Poza tym z własnego doświadczenia wiem, że napinacz od FZR na nowym łańcuchu w CBR F4 napina za mocno i silnik chodzi jak sieczkarnia. Jak ktoś chce to mam taki napinacz FZR "przerobiony" pod CBR i mogę za piwo oddać, potrzebuje tylko nowej uszczelki, którą trzeba sobie wyciąć. Ja go na pewno nikomu nie założę.

Hiszpanie patrzą przed motocykl :)

i chyba od CBR F4/F4i oraz CBR 929/954, ale lepiej jakby ktoś to jeszcze potwierdził ... ale chyba tak http://www.vfrdiscussion.com/forum/index.php/topic/73970-new-brakes-winter-mods-part-2/

http://www.crash.net/motogp/news/210846/1/suzuki-we-know-what-happened.html?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=rss Ostatni cytat z Aleixa mocno mnie zaskoczył. "I find it really easy to turn the bike and also my riding style last year and the year on the Superbike was more or less the same. But today it was really different. I can lean more and [put] my body more outside the bike. This is really good. We can do a lot more speed than what we did in the corners because, like I say, the frame is fantastic.” Wychodzi na to, że Suzuki ma potencjał o ile upora się z silnikiem i skrzynią biegów. Zresztą w trakcie praktyk i kwalifikacji przed ostatnią rundą Adam Badziak kilkakrotnie zwracał uwagę jak dobrze się prowadzi Suzuki, jak spokojnie i bez zbędnych sensacji wchodziło i wychodził z zakrętów.

no ja się ze śmiechu pozbierać nie mogę nadal ... co mu do głowy przyszło by na gumie w takiej sytuacji próbować finiszować

ale wyścig moto3! Alex Marquez mistrzem świata!

taaa ... ewentualnie jak lubisz mieć czysty motocykl to mocniej zabezpiecz przód motocykla by łatwiej owady schodziły. Jedynie na szybę jak najmniej chemii bo poliwęglan nie lubi tego.

Dużo ... ale nie pisałem tego by Cie straszyć, tylko by przestrzec przed naprawianiem, wymienianiem czegoś w ciemno bez ustalenia miejsca wycieku, choć uszczelniacz wałka zdawczego wydaje się najbardziej pradopodobny. Najważniejsze to ustalić jednoznacznie skąd cieknie, a dopiero potem martwić się ile to będzie kosztować.

wosk, polerka, glinka?? ... Nie to forum, zapytaj tutaj http://wizaz.pl/forum/ A tak poważnie to wątpię, aby ktoś Ci tutaj pomógł w tego typu rozterkach. Ciepła woda, szampon i gąbka to najpopularniejsza recepta na ładny motocykl.

Albo nie daj boże sączy się na łączeniu bloku silnika i skrzyni nad zębatką zdawczą (nie wiem dokłądnie jak to wygląda w SV-ce). Ja bym tam rozebrał ile się da by jak nawięcej odsłonić, odpalił, rozgrzał i szukał skąd to leci bo nadal nie jest to jasne.

Mając napinacz zamontowany na motocyklu można go ręczne napiąc lub poluzować. Wystarczy wykręcić śrubę zaślepiającą otwór na końcu (na zdjęciu śruby nie ma ale z wspomnianego otworu wystaje blokada która jest zamocowana w nowo dostarczonym napinaczu), przez otwór wsadzić mały płaski śrubokręt i baaaardzo delikatnie napiąć i / lub poluzować napinacz (upewnij się by wiedzieć w którą stronę kręcić). Trzeba to robić na prawdę bardzo ostrożnie bo nawet lekki obrót śrubokrętem powoduje stosunkowo duży skok napinacza. Jak za bardzo poluzujesz, łańcuch przeskoczy i tragedia gotowa. W ten sposób - post #19 - sprawdzisz czy dobrze nawinąłeś sprężynę / lub czy napinacz nie jest do dupy. Tak jak napisał Piotr - napinacz ma tylko kasować nadmierny luz łańcucha.

Guintoli mistrzem świata :eek: :clap:

Jak płynu nie ubywa ze zbiorniczka to nigdzie nie cieknie tylko układ jest zwyczajnie zapowietrzony lub puchną gumowe przewody hamulcowe. Wydaje mi się że masz zapowietrzony prawy tył dlatego że się nie blokuje przy ostrym hamowaniu. Pewnie też nigdy nie wymieniałeś płynu hamulcowego - a brudny i nasiąknięty wodą płyn może też powodować takie anomalia, tworzą sie złogi brudu i rdzy i zakłucają lub nawet blokują swobodną pracę układu - więc zacznij od jego wymiany w całym układzie. Jeśli po wymianie płynu nadal hamuje nierówno i pedał wpada w podłogę to nastepnym krokiem będą gumowe przewody hamulcowe. Jak któryś jest mocno sparciały lub przełamany to do wymiany.

Cal sie nie udziela bo motocykle rozpakowywują w Malezji

spoko ale w dukach zawsze mnie irytowałą ta ażurowa cześć ramy pod zadupkiem. Aż się prosi o białą tablice pod numer startowy by to zasłonić