Bimbak

i do tego można dodać jeszcze wszystkich którzy ścigali się na Ducati 916/996 w SBK Tutaj Ben Bostrom. W tamtych czasach ludzie którzy przychodzili z Grand Prix tacy jak P. Chili mieli problemy bo przez to że próbowali się zwieszać z motocykla często się wywracali.

Późny apex czyli zakręty które szybko i długo się otwierają eliminują chyba potrzebę dohamowywania w zakręcie. Bardziej się opłaca hamować później, mocniej, szybko skręcić i odwinąć w takich zakrętach zamiast sunąć na hamulcu do szczytu zakrętu tracąc tak naprawdę czas tylko po to by utrzymać nieco większą prędkość minimalną.

Pompka powinna mieć określoną wydajność. W manualu jest opisane ile powinna podawać paliwa. Przekaźnik pompy z tego co pamiętam jest identyczny z przekaźnikiem znajdującym się obok. Można je chyba podmienić. W każdym raziem zajrzyj do manuala tam było to opisane, a ja z pamięci mogę tylko zgadywać.

Co do dzisiejszych wyścigów WSBK, po takich akcjach odechciewa się oglądać wyścigi.

Nie pisałeś czy to sprawdziłeś, ale ja bym nadal obstawiał jakąś nieszczelność w układzie w AVC. Po prostu łatwo tam niewprawną ręką namieszać, a uszkodzone wężyki ciężko zdiagnozować. Chociaż wydaje mi się że ten wpływał bezpośrednio na prace gaźników, nie pompy - po prostu już nie pamiętam dokładnie i manuala też brak. Może rozjaśni to ktoś lepiej zorientowany. Pompa to popularna usterka w F4, ale droga w naprawie - chociaż mi się nigdy taka Efka z uszkodzoną pompą nie trafiła wydaje mi się, że jak styki, wiązki i masa są spoko, a sama pompa pracuje dramatycznie nierówno to przyczyna jest gdzieś indziej. Najpewniej - jeśli już tego nie zrobiliście - zdemontować pompę i sprawdzić jak się zachowuje i wydajność poza motocyklem. To da absolutną jasność co do jej kondycji.

bo to było tak... Pedrosa pomyslał: - pojadę jak Marquez Marquez pomyślał: - pojadę jak Pedrosa Szacun dla realizatora, że ogarnął te wszsytkie wydarzenia na torze i dla Lorka bo zjechał dosłownie w ostatniej chwili. Na fragmecie na którym powtarzali wywrotkę Daniego widać jak Jorge zjeżdza do boksów.

Ja latam na diablo rosso corsach na wyższych ciśniniach bo zwykle na ciepło wychodziło ok 2.5 przód i między 2.2 a 2.4 tył i również opona nie miała tego typu zużycia ani na F4 ani na gixie. F4 była jednak mega wiotka i nawet ustawiona na deche płynęła w zakręcie jak okręt pełnomorski, a gixerem te 2 razy co byłem rok temu latałem na drogowych ustawienia więc też dość miękko ustawionym. Ja bym raczej stawiał na za twardy tył lub za silne tłumienie. Zarówno gixem jak i efką kręciłem między 1:52 a 1:55

najpierw ice bucket challenge, a teraz wszyscy robią "o ja pisiont groszy" challenge, nawet Marquez dał się wciągnąć ;)

http://www.sachsenring.de/de/unternehmen/motivation-spass-sport/sportfahrertrainings.html UWAGA! - wymagany seryjny wydech - jeśli twój motocykl to wersja specjalna wyposażona w specjalny wydech z fabryki musisz go zamienić na ten z homologacji typu. - wymagany seryjny airbox i filtr powietrza - tor jest cały czas monitorowany pod kątem hałasu mimo spełnienia powyższych wymagań mogą na podstawie pomiarów ściągnąć Cie z toru. 2-krotne ściągniecie z toru za hałas oznacza wykluczenie i nie ma za to zwrotu kasy.

Tak powoli zaczyna się klarować obraz niebezpiecznie skonfigurowanych placów egzaminacyjnych w WORDach.

sprężyna 6100015 z larssona za 19pln Demontaż napinacza jest banalny. Trzeba rozebrać napinacz, wywalić starą sprężynę i zamontować nową. Jednak poskładanie tego wszystkiego do kupy wymaga rzadkiej zdolności do samodzielnego myślenia. Powodzenia.

Moim zdaniem motocykle są najbezpieczniejsze spośród wszystkich sportowo nacechowanych form spędzania czasu, lub jak kto woli aktywnych form spędzania czasu. Nowoczesne motocykle są banalnie proste w prowadzeniu i opanowaniu nawet w trudnych sytuacjach (pomijam armaturę), a stroje motocyklistów oferują bezpieczeństwo jakiego mogą im pozazdrościć zawodowi kaskaderzy. A np takie narty - to jest dopiero niebezpieczne. W pseudo-kasku, bez ochraniaczy i hamulców zap***dalasz z wcale nie mniejszą prędkością jak motocyklem, stale napędzany przez grawitację między drzewami i kamieniami, prosto na inne drzewa i kamienie razem z całym rojem nieobliczanych idiotów takich jak ty. Po prostu definicja samobójstwa. Udowodnił to niedawno niejaki Michael Schumacher, który prócz tego, że jest zapalonym narciarzem jest też oddanym motocyklistą, ba nawet przez kilka lat ścigał się na motocyklach i choć zdarzały się kontuzje to nigdy nie były one poważne. Mimo tego ludzie nie srają pod siebie ze strachu kiedy najbliżsi im oświadczają, że jadą na narty. Co więcej założenia osób twierdzących, że motocykle są niebezpieczne są zazwyczaj tak oddalone od racjonalności, że nie ma nawet z czym polemizować. Inna sprawa że motocyklistom to nie przeszkadza bo mają to w dupie.

oczywiście, że to rozrząd ... no tak na 90%. Przynajmniej tak wynika z twojego skromnego opisu. W każdym razie, kiedyś trafiłą do mnie F4 z zainstalowanym zmodyfikowanym napinaczem od FZR. Grzechotała tylko przy hamowaniu sinikiem i to dosyć głośno. Winny był oczywiście napinacz, który po modyfikacji przez właściciela za mocno napiął łańcuch. Po zamontowaniu hondowskiego napinacza z nową sprężyną silnik ucichł. Krótko mówiąc grzechotanie przy hamowaniu silnikiem lub przy schodzeniu z obrotów = za mocno napięty łańcuch.

Właśnie pokazali trochę Bautiego. Faktycznie ta jego Honda to jakiś dramat. Wierzga, skacze, ślizga się wszystkimi kołami.

Od 8 lat używam na swoich wizjerach różnych specyfików do mycia szyb (przeróżnej maści środki gospodarstwa domowego) na swoim XR1000. Jasną szybę trochę skatowałem. Zostawiałem ubrudzoną na długo, czyściłem ręką na sucho i w zimnej wodzie, także myjkami do szyb które mozna zaleźć na stacjach przy dystrybutorach. Generalnie ta szyba ma wiecej śladów od uderzeń kamyków i owadów niż rys od niewłaściwego mycia. Nigdzie też nie zmatowiała. Drugą, ciemną szybkę pieściłem miekkimi szmatkami i czyściwem przemysłowym, ale nie oszczedzałem na środkach chemicznych. Jedynie czego jej oszcześciłem to wycierania ręką na sucho i w zimnej wodzie bez chociażby mydła lub dłuższego namoczenia. Szyba generalnie wygąda jak nowa, poza kilkoma drobnymi śladami uderzeń po owadach i kamykach, których nie da się niestety uniknać. Co do samego Pinlocka to mam w obu szybach i ten w jasnej z racji bardzo dużego przebiegu samej szyby ma już rysy. Nie stosowałem jednak nigdy na niego chemii. Myty wyłącznie w ciepłej wodzie, czasem tylko mydłem sobie pomogłem. Rysy jednak powstają nawet od przesunięcia po nim palcem więc lepiej używać - jak radził jeszua - szmatki z mikrofibry.

Szacun dla Lorka i dla Doviego. Chyba Ducati zaczyna w końcu jakieś postępy robić.

kup 125 i zobacz czy to faktycznie dla ciebie. Jak Ci się spodoba to zrobisz prawko, a jak stwierdzisz, że się nie nadajesz to przynajmniej nie wtopisz niepotrzebnie kasy i czasu.

F4 ma odmę wpiętą w układ AVC i jak to rozszczelnisz nie będzie się wkręcać. Dojdziesz do 5-6 tys obrotów i zacznie się dusić.

NTN z tego co wiem pierścienie osadcze oznacza końcówką NR, N oznacza rowek osadczy, ale czy tutaj to nam coś mówi tego nie był bym pewien bo to nie jest typowa przemysłówka.

Z NX3 chodzi chyba jednak wyłącznie o klasę dokładności, a jako że to łożysko jest szeroko stosowane przez kawasaki to w używanym motocyklu myślę że można się pokusić o zastosowanie łożyska znormalizowanego 6205, ciężko jednak określić ryzyko takiego zabiegu nie znając kryteriów kawasaki.

6205NX3 łożysko powszechnie stosowane przez kawasaki. Wymiarami pewnie będzie identyczne ze standardowym 6205, ale pytanie jaki luz i jakie materiały kryje w sobie oznaczenie NX3 idzie też kupić taniej jak za 500 pln http://www.ebay.ca/itm/NOS-Kawasaki-Ball-Bearing-6205NX3-92045-010-1969-1975-H1-H2-KH250-KH400-KH500-S1-/121312478806

No to super ... fajnie że skończyło się na łożysku.

A kiedy to słyszałeś? W 1998? Teren od dawna jest ogrodzony i pilnowany. Wieksze szanse by się wbić bez wiedzy właściciela masz między krowami na lotnisko w Ułężu.

30 tys mil to mały przebieg na ten rocznik. Ciężko będzie o mniejszy.

ja też polecam Parrota, a dokładnie używam MiniKit Neo. Polski język, najlepsze rozpoznawanie mowy z jakim się kiedykolwiek zetknąłem i bezbłędnie czyta nazwy kontaktów - nawet te najdziwniejsze. Na prawdę doskonale przemyślany sprzęt.