Skocz do zawartości

Banan_007

Forumowicze
  • Postów

    789
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lubię
    Motocykle
  • Skąd
    W-wa

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    8518848
  • Strona www
    http://

Osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia Banan_007

KANDYDAT NA MOTONITĘ - klepiący zaworami

KANDYDAT NA MOTONITĘ - klepiący zaworami (21/46)

0

Reputacja

  1. Chwilę nic nie pisałem, ale wstawiłem moto do mechanika, żeby mi ogarnęli ten wyciek, podobno olej leciał spod czujnika położenia luzu http://forum.motocyklistow.pl/index.php?app=core&module=attach&section=attach&attach_rel_module=post&attach_id=10093 na tym zdjęciu to pomarańczowe, o ile dobrze go zrozumiałem, podobno jest to jakoś pęknięte, a nowy czujnik kosztuje ok 300 zł, a że nie miał w zapasie to mi to pokleił i nie cieknie, ale zapewne będzie jeszcze do zrobienia :) Pozdr
  2. A ile może kosztować taka naprawa w warsztacie motocyklowym jeśli to faktycznie na łączeniu bloku silnika?
  3. Chwilę mnie nie było, a olej nie wyciekał, pewnie dlatego, że sporo poszło bokiem ;) Pytałem się dwóch speców, powiedzieli, że albo to jakaś duperela, albo łożysko, którego robota jest bardziej kosztowna i czasochłonna. A jako że specem nie jestem, nie wiem o jakim łożysku mówili... Dziś dolałem oleju, rozgrzałem silnik, zrobiłem z 10 kilometrów i cieknie. Zrobiłem 2 zdjęcia, w sumie tego samego, ale inne ujęcie. Śruba od spustu oleju jest spoko :) Ale dalej nie wiem dokładnie skąd ten olej leci (?)
  4. Mam jeszcze głupie pytanie/a, Szukałem w necie info, w sumie znalazłem, ale dla pewności zapytam, nie można mieszać oleju? W zapasie mam tylko 15w50 do samochodu, a zalany w sv'ce jest motul 10w40, raczej nie dolewać? Chodzi o to, że motula miałem wlanego na maxa, a teraz jest połowa i z tego co widzę, te części na których wcześniej wisiała kropla oleju są suche, nie wiem czy nie cieknie przez to, że oleju jest mniej (?) No i fakt, muszę umyć wszystko dokładnie, zdejmę osłonę i pewnie wyjdzie, że wyciek jest gdzieś w okolicach zębatki. Pewnie miałeś zaznaczone w odpowiedzi skreślone S :cool:
  5. Hej, dawno nie udzielałem się na forum, pewnie dlatego, że nie miałem motocykla, a teraz kiedy go mam, pojawił się problem. Motocykl już leciwy, ale zacnie jeździ, przyśpiesza jak rakieta, nie kopci, no nic, poza paroma ryskami super, tylko skąd ten olej? Nie jestem mechanikiem ani nie mam odpowiednich narzędzi, żeby cokolwiek zrobić. Dodałem w załączniku zdjęcie i zaznaczyłem gdzie ten olej się pojawia, na ziemie sporo nakapało. Mam wrażenie, że najwięcej wycieka po pośmiganiu w okolicach silnika przy zębatce, trochę pojawia się też na śrubie którą spuszcza się olej. Gdzieś na necie wyczytałem, że to wina simeringów, ew. uszczelka, ale z racji tego, że jestem zielony, nie chcę iść do mechanika z niewiedzą co mu powiedzieć. Będę wdzięczny za podpowiedzi co mogę zrobić :) Pozdr
  6. Cześć! Dawno się nie udzielałem, zająłem się zarabianiem pieniędzy, ale przyszedł czas żeby coś kupić. Chciałem bandita, potem horneta, jeszcze później uparłem się na thundercata, ale nie chcę po jakimś czasie remontować skrzyni, chociaż właśnie kot jest moim najlepszym kandydatem, ale nie ważne. Postanowiłem, że kupię sobie cbr'e f3, tak więc może ktoś z okolic Mazowsza, chociaż nie koniecznie, ma taką na opchnięcie? Chodzi o to, motocykl nie musi być w stanie IDEALNYM (wiadomo że po tylu latach nie będzie), spoko jeśli będzie po małym szlifie, może nawet nie mieć owiewek przy silniku, ale silnik ma być w stanie BDB jak na swoje lata i przede wszystkim nie może zostawiać 2 śladów za sobą. Nie szukam materiału na stunta z zębatką 66 z tyłu. Szukam taniego, a jednocześnie dobrego motocykla którym trochę pośmigam! Porównanie godne jabola, ale nie chcę dostać po nim sraczki :icon_mrgreen: Reasumując, tanio kupie cbr'e f3 bądź f4 w dobrym stanie. Tylko żeby się nie rozpadła w drodze, bo się wrócę i pokażę thunderbuta :icon_twisted: Pozdr
  7. Kurde, nigdzie nie można czuć się bezpiecznie ... pare dni temu w wawie na przejściu dla pieszych koleżankę mojego kolegi potrącił samochód... szła razem z nim i gdy zapaliło się zielone ona weszła na ulice, kolega się zagapił bo pisał sms'a... był metr za nią kiedy PIJANY KIEROWCA tak w nią przywalił, że wypadł mu telefon z ręki, a on sam nie wiedział co się stało. Też padał deszcz i było ciemno. Teraz dziewczyna leży w szpitalu podłączona do respiratora, dobrze że ten skur*syn nie uciekł. Ale na tym filmie ta dziewczyna chyba oczy w domu zostawiła.
  8. Prędkość nie była duża tak samo jak plac. Ale nawet na egzaminie egzaminator nie powinien komuś kazać rozpędzać się do tych 50 km/h i blokować przednie koło, przeważnie są to mniejsze prędkości bez blokowania, ale jeśli już chciał żeby koło blokować i było mu obojętne które, to nie widzę problemu żeby tylne zablokować. [przynajmniej na kursowym tajfunie nie było z tym problemu] Tak, ale nikt nie będzie nam rzucał pod koła kota żeby sprawdzić refleks :crossy: Może egzaminatorowi chodziło o to czy ktoś w ogóle umie ostro zahamować... ale nie ma co do tego dochodzić, najlepiej jakby sam egzaminujący powiedział po co mu to było[?] Tak, tylko lookazh'owi chodzi o blokowanie przodu przy większej prędkości ... tak jak Ty też robiłem :crossy: Pozdrawiam
  9. ee tam, jak miałem jazdy w tamtym roku to bawiłem się z blokowaniem przedniego koła i jakoś gleby nie zaliczyłem [ale chyba jestem dziwny bo nawet jak śmigam rowerem i widzę ładny żwirek na asfalcie to hamuje przednim, żeby przednie koło się ślizgało], a warunki na placu miałem różne tak jak różna była nawierzchnia. Może egzaminator chciał sprawdzić jak ktoś radzi sobie w awaryjnych sytuacjach.
  10. hehe też tak miałem, po zdanym egzaminie i powrocie do domu nie wiedziałem czy zdałem i z niecierpliwością czekałem na jakieś info na www ... i w końcu się doczekałem ;)
  11. Pytania są proste, więc będzie :icon_mrgreen: Jak jest śnieg to nie ma jazdy - logiczne, chyba że biały nie spadnie to może przeszkadzać jedynie zimno lub deszcz który w niespodziewanych momentach potrafi zacząć padać. I jeszcze jedno, w niektórych WORD'ach nie ma egzaminów praktycznych na kat. A, A1 przez zimę. Tak to było u mnie, od listopada do kwietnia jest przerwa i to też przeszkadza. Polecam pójście do WORDu i zaczerpnięcie potrzebnych informacji, czy są egzaminy zimą i wszystko się wyjaśni.
  12. Nie ucz się tylko na pamięć! Bo można się nieźle przejechać i do praktyki nie dojechać :biggrin:
  13. hehehe Mi powiedział żebym jechał bez pchania bo nie ma czasu na pierdoły :) nowytzrdt gratulacje! ale zdawałeś chyba na A1 :evil:
  14. Gratulacje! Pamietam jak ja zdałem na moto za pierwszym i po powrocie do domu nie byłem pewny czy napewno zdałem :icon_mrgreen: Na szczęście po paru dniach info pojawiło się na stronie którą podał M4NIEK i byłem już spokojny :icon_eek: pozdrawiam
  15. Nic nie musi być w kolejności, chodzi o to żeby o czymś nie zapomnieć. U mnie też egzaminator sam mówił co mam sprawdzić. A jeśli mówi "No to jedziesz (z sprawdzaniem)" to ja byłem nauczony tak (ja jeździłem tajfunem 150): Wskazywałem ręką łańcuch i mówiłem, że tu sprawdzam naciąg łańcucha. Tam gdzie jest wlew oleju, tu sprawdzam stan oleju, a tu znajduje sie wlew oleju. Później przy manetce płyn hamulcowy. Jeśli się zapyta jak sprawdzić czy jest olej to mówisz Jak powie żeby sprawdzić to sprawdzasz. Później: Światła mijania, drogowe, kierunki, awaryjne, stop, klakson. Pchanie i jazda :icon_twisted:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...