HD1940

Czapkę drobnych, albo dwie. :icon_evil: No nie bądź taki leniwy chłopie, znane portale Alledrogo i otomaszmoto lub ebij prawdę ci powiedzą.

Koła od IŻa 56 lub Planety (z punktu widzenia kół to to samo) :icon_biggrin:

Niezależnie od materiału ramy, główka "sama z siebie" nie puchnie. Uszkodzenia sztycy to najprawdopodobniej wynik dużych przeciążeń przy rozbitych, niedociągniętych lub uszkodzonych łożyskach. Inna opcja to wyłącznie ukryta przez sprzedającego kraksa lub uszkodzenie części po ich zdemontowaniu. W mechanice motocyklowej niestety ale cudów niema.

Sprawdź na płycie traserskiej lub przynajmniej przykładając liniał lub suwmiarkę, czy nie jest wykrzywiony kołnierz do mocowania gaźnika. Na styku z uszczelką często powstaje szczelinka. przez którą zasysane jest fałszywe powietrze. Druga sprawa, to materiał z którego jest zrobiona podkładka. Osobiście spraktykowałem, że najlepsza jest ze zbrojonego, grubego klingierytu lub z tekstolitu 4-5 mm + 2 cienkie uszczelki klingierytowe na styku podkładki z cylindrem i gaźnikiem. Całkowicie uniknąć zjawiska wzrostu obrotów po nagrzaniu silnika się nie da, bo winien jest nagrzewany gaźnik. To od temperatury paruje intensywniej paliwo i mieszanka się dodatkowo wzbogaca. Współczesne benzyny są pod tym względem niestety "za dobre" do takich konstrukcji jak MW czy K750. :icon_mrgreen:

Oferta dla naiwnych: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1479902 Po kupnie za niemałe pieniądze takiego kwitu, można sobie go oprawić w ramki i powiesić w sraczyku :icon_mrgreen: W końcu naiwnych nie sieją.

No właśnie źle rozumiesz. Kręcić się powinien silniczek napędzający przekładnię uruchamiającą silnik. Czyli po wyjęciu go dalej silnik nie ruszy, a wyciąganie silniczka startera jest bez sensu, bo i tak nic ci to nie da. :banghead: Potrzebujesz wizyty u mechanika, który oceni co konkretnie jest nie tak, bowiem również przyczyny elektryczne mogą powodować taką dolegliwość (spadek napięcia na akumulatorze, uszkodzenie przekaźnika, brak właściwego połączenia przewodów w rozruszniku itp, itd.)

Oddaj sprzęt do mechanika. Przekaźnik "puka" bo rozrusznik nie może się obrócić, prawdopodobnie z powodu niesprawności sprzęgiełka rozrusznika lub defektu elektrycznego. Sam na pewno się z tym nie uporasz.

Zanieść wirnik do specjalisty, który sprawdzi go na przebicie. Prawdopodobnie ileś zwoi ma połaczenie między sobą i w związku z tym nie wytwarza się właściwe pole magnetyczne i nie indukuje się właściwe napięcie.

Owszem może być, ale dotyczy to tylko pojazdów zabytkowych, rejestrowanych na "żółte" tablice. Ten sposób był opisywany w "Automobiliście" ( jakiś rok temu), konkretnie dotyczyło to Polskiego Fiata 125 p. Sam jednak tej metody nie praktykowałem.

Sprawdź połączenia i styki na kostkach, podłączenie masy, podłączenie kabli do stacyjki, przekaźników i rozrusznika. Najwyraźniej gdzieś "ucieka" prąd, czyli powstaje chwilowy znaczny opór w przepływie prądu z akumulatora do rozrusznika. Najczęściej winne są poluzowane połączenia lub śniedź powstała w wyniku opadów i wilgoci. Warto też sprawdzić akumulator w specjalistycznym warsztacie elektromechanicznym. Robi się to specjalnym przyrządem mierzącym napięcie pod pełnym obciążeniem. Czasem jakieś zwarcie lub niedostateczny styk wewnątrz akumulatora powoduje pozorną jego sprawność przy pomiarze zwykłym multimetrem (pokazuje właściwe napięcie) i całkowitą niemoc pod pełnym obciążeniem. :banghead:

Co do ceny nie powiem, ale metoda "toczenia" nie jest najwłaściwsza. Wyrównanie powierzchni poprzez stoczenie o 0,6 mm, to nie wszystko. Potrzebne jest jeszcze wstępne szlifowanie powierzchni (które zastąpi toczenie, nie dające przecież ani właściwej dokładności obróbki, ani odpowiedniej gładkości powierzchni), bo inaczej chrom będzie miał po szlifowaniu niejednakową grubość i będzie się łuszczył. Prawidłowo, taką lagę należy wyprostować (jeśli ma skrzywienie), następnie przeszlifować i wówczas poddać chromowaniu. Chromu da się położyć ok. 0,1-0,2 mm. Ewentualne szlifowanie zbierze część tej warstwy. Dlatego, laga musi być możliwie jak najbardziej prosta. Poza tym, po obrobieniu lagi potrzebne są nowe tulejki ślizgowe, a ponadto zostają najtrudniejsze części do zrobienia, czyli kielichy w których przesuwają się dolne tulejki. A to jest najczęstsza przyczyna problemów z zawieszeniem. Dla tego, że poprawienie fabryki jest i kosztowne i pracochłonne.

A nie słyszałeś, że są ludzie niskiej postury i takie zamontowanie lag obniża motocykl :icon_question: :icon_idea:

Jak widać z powyższego, kolejny raz okazuje się, że superokazje = super wydatki. :icon_exclaim: :icon_twisted: :lapad:

Nie, gaśnięcie kontrolki świadczy tylko o tym, że pompa podaje olej pod określonym ciśnieniem powodującym zadziałanie czujnika gaszącego lampkę. Inaczej mówiąc, pompa smarująca jest sprawna.

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=710034542 O gustach się nie dyskutuje, ale ciekawi mnie o jakie BMW tu chodzi, bo osobiście widzę wpływy HD i Indiana a nie np. BMW "Bonda".

Tu mają żarówki typu rurkowego, może i 18W znajdziesz. http://moto.allegro.pl/item702583514_romet...5w_t11_c5w.html

Te są niewielkie i podobno niezłe: http://www.lantis.pl/moduly-regulatory-c-288.html Bez problemu zmieści się taki regler w obudowę od regulatora M72.

Jeśli masz na myśli model M06 (zgodny z WFM M06) to tłumik był czarny, a jedynie rura wydechowa chromowana. Siodełko było najczęściej jednokolorowe, brązowe lub czarne. W niektórych egzemplarzach spotyka się też szare lub z górą czarną i bokami szarymi. Cały czas mowa jest o siodełkach typu WFM (inny kształt, cienka gąbka). Jeśli zaś masz na myśli model M06Z, to tu siodełka w podstawowej kolorystyce miały boki czarne, zaś górę czerwoną. Ale ponieważ podajesz rocznik 58 to ta druga opcja raczej nie wchodzi w grę, bo model M06Z produkowano od 1959 roku. Co do tapicera, to polecam człowieka z Janowa Podlaskiego, który oferuje zarówno same pokrycia jak i całościową restaurację siodeł na allegro. Tu namiar http://moto.allegro.pl/item703283062_pokro..._stary_typ.html

http://moto.allegro.pl/item705571204_wsk_1...ami_rometa.html Niektórym ludziom Bóg powinien poskąpić spawarek i kątówek. Nie chodzi o model, bo komponenty ani rzadkie ani cenne, ale wykonanie to istna masakra :banghead: :banghead: :banghead: :lapad: :lapad: :lapad:

Diagnoza może być prosta jak drut w kieszeni: silnik dogorywa, wyzionął ducha i jednym słowem zdechł. Pierścienie zapewne do wymiany, a niewykluczone, że i tłoki. Duże ilości oleju podawane przez odmę do filtra powietrza świadczą o zużyciu układu tłokowego i przedmuchach do skrzyni korbowej. Pomiar ciśnienia sprężania powinien dać pełen obraz sytuacji.

Żeby się nie powtarzać: http://www.odkrywca-online.com/motor-trium...437.html#656437

Forum Boxermotor od dłuższego czasu nie działa i dostępne jest tylko w formie archiwum. :lapad:

Dosyć typowe dla BMW. Luz między tarczą sprzęgłową i wałkiem sprzęgłowym lub dzwoniące przepustnice. Poszukaj tutaj: http://www.boxer-motor.com/index.php?optio...board&Itemid=71 a znajdziesz odpowiedź na wiele pytań.

Stawiam na zatkane dysze wolnych obrotów. Paliwo przez czas postoju wyparowało, a w gaźnikach zrobił się syf (osad), który zatkał zapewne dysze. Strzelanie z tłumika w czasie schodzenia z obrotów, świadczy o stopniowym zubożaniu się mieszanki, co potwierdza zatkanie dysz wolnych obrotów. Myślę, że potrzebne jest solidne przeczyszczenie gaźników i następna ich synchronizacja.

Bo zamknięta przepustnica stwarza dodatkowy opór na ssaniu, co fałszuje pomiar.