HD1940

I gość mógł mieć rację, bo na jego tokarce, być może, to nie było możliwe. Potrzebna jest tokarka z dużym uchwytem i sporym prześwitem nad suportem. Na małych tokarkach (najczęściej używanych w warsztatach) koło po prostu nie zmieści się. Ale jak mówi stare przysłowie wszystko jest możliwe i do zrobienia poza otwarciem parasola w d... :icon_razz:

Ze swej praktyki wiem, że problem zmiany luzów zaworowych po nagrzaniu silnika nie jest taki prosty i jednoznaczny. Myślę, że zależy to od wielu czynników, np. rodzaju silnika, sposobu chłodzenia, konstrukcji układu rozrządu oraz użytych do budowy tegoż materiałów. W swoim BMW R80RT z archaicznym już, ale jednak dalej stosowanym układem OHV, luzy ewidentnie się powiększają po nagrzaniu silnika. Z kolei w silnikach chłodzonych cieczą z rozrządem OHC lub DOHC luzy będą się raczej zmniejszać, bo cały blok silnika i głowica mają w miarę równą temperaturę, i tylko zawory "dostają w kość". Dla tego tak częste podpieranie się zaworów w tego typu jednostkach. Myślę więc, że po prostu należy robić dokładnie to co zaleca producent konkretnego typu jednośladu bez sugerowania się, że coś tak komuś się dzieje to pewnie i u mnie będzie tak samo. Naprawdę na te zagadnienie nie ma reguły. :notworthy:

Tu masz dokładne schematy przodu: http://i4.photobucket.com/albums/y142/coss...0manual/129.jpg http://groups.msn.com/bCozzII/wksp06.msnw http://groups.msn.com/bCozz/uralpartsdiagr...to&PhotoID=1702 Jak nie potrafisz z tego skorzystać to myślę, ze bez obcej pomocy się nie obejdzie.

Najlepiej zainwestować w porządny przegląd instalacji, prądnicy i ewentualną wymianę reglera na nowy . Rodzaj akumulatora to przede wszystkim wypadkowa posiadanych pieniędzy. Jak się dba o zwykły akumulator to na pewno pochodzi nie krócej niż żelówka, która dodatkowo podobno jest wrażliwa na wibracje i drgania (ale ta opinia pochodzi od użytkowników tego forum, ja nie mam żadnych doświadczeń z takim i akumulatorami).

Według informacji zawartych w książce "Obsługa motocykli i skuterów importowanych", która jest skruconą instrukcją obsługi akumulator powinien mieć pojemność 8 Ah. Tak więc twoje 14 to stanowczo za dużo. :eek:

Owiń połączenie szkła i odblasku ze 2-3 razy czarną taśmą izolacyjną (z tworzywa, lekko ją naciągając) i nie szukaj gumy, która szybko sparcieje, a poza tym jest trudna do zdobycia. Ja taki domowy sposób stosuję w swoich sprzętach i zdaje egzamin na 5.

Tylko robiąc otwory zwróć uwagę, by nie wypadły one w takiej płaszczyźnie, że nie podejdziesz ze smarownicą a syf z koła nie będzie padał na nie bezpośrednio. Najlepiej zaznaczyć punkty jeszcze przy zmontowanym zawieszeniu. Powodzenia w działaniu. :lalag:

Prawdopodobnie jakaś setka i to raczej damka. Ale konkretnej marki nie podam, zbyt dużo ich było by na podstawie takiego detalu wyrokować. :notworthy:

Raczej odwrotnie, nowe dobiją stare. :icon_evil: Generalnie zawsze należy łożyska wymieniać w kompletach, bo te nieruszane szybko staje się tym kolejnym do roboty. A lepiej zrobić coś raz i porządnie niż ciągle się dłubać i psioczyć na jakość konstrukcji.

Albo w pijanej malignie tak mu trzęsą się ręce, że zer nabiło mu więcej niż by chciał. :lapad: Czasem dziwię się, że są jeszcze ludzie, którzy za byle g... chcą co najmniej Mercedesa. Ten czas już minął i zawsze można przywieźć z zachodu coś ciekawego i dużo tańszego niż krajowa oferta.

DKW Luxus 200 zwana "Krwistą bańką" http://www.cybermotorcycle.com/gallery/dkw/DKW_Luxus_200.htm http://www.lamaneta.net/dkw/Imagenes/luxus200.jpg

Przejżyj dokładnie tę stronkę a może coś się rozjaśni :icon_eek: http://www.dkw-nz.net/cms/front_content.php

Jest to zespół napędowy od Victorii 200: http://www.meisterdinger.de/victoria/v308.htm Mój śmietnik stoi otworem dla tego silniczka.

W tym http://moto.allegro.pl/item516562259_dkw_350_nz.html silnik jest od Iża i to 56 (zwróć uwagę na wyjście łańcucha i pokrywę sprzęgła).

No chyba znalazłem twój silnik. Według mnie to Royal Enfield model C , 350 ccm dolnozaworowy z ok 1935 roku. W grę mogą wchodzić i inne modele z silnikiem 350.

Daj foty z drugiej strony. Osobiście stawiam na coś włoskiego (Benelli, Gilera, Garelli), francuskiego (Peugeot) lub belgijskiego (Gillet lub FN). Najbardziej prawdopodobna opcja pierwsza, ale na razie to spekulacje. :icon_mrgreen:

Jest zapewne od tego, do czego założyć by chciał nabywca tego przełącznika w tamtych czasach. Możliwe, że po prostu był właśnie przeznaczony do Panonii. Krajowe rzemiosło robiło szereg części do różnych marek. Sam w latach 80-tych kupowałem nowe tarcze sprzęgła do Iża robione w Polsce. Podobnie było z częściami do MZ czy Jawy. Nie sądzę by przełącznik był przeznaczony do jakiegoś nieznanego motocykla krajowego, a raczej po prostu do zastosowań ogólnomotocyklowych.

Dla posiadaczy Victorii 100 ciekawy materiał porównawczy z ich egzemplarzami: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=523159718

Ewentualnie DKW, ale wówczas trzeba szukać 4 kółek Auto Union. Najbardziej prawdopodobny Iż. Wygląda jak węgierski od Panonii, a że napisy są po polsku, to najprawdopodobniej jest to wyrób krajowego rzemiosła z lat 60-70.

Sprawdź pręt wysprzęglający. Te współczesne są g... warte i po prostu wypracowują się w miejscu wejścia w tarczę, a wtedy zadna regulacja nic nie da. Inna opcja to wchodzący w klamkę lub łapę wysprzęglającą pancerz.

Na 90 % przednie od powojennego BMW R35 lub EMW R35/3. Wrzuć fotki z drugiej strony to będzie łatwiej. Jeśli koło jest ci zbędne to chętnie kupię za rozsądne pieniądze. :icon_mrgreen:

Tak masz rację, to nie z motocykla ale jest to kompletna jednostka napędowa z dosyć rzadkiego (w Polsce całkiem unikatowego) BMW Isetta. http://pl.wikipedia.org/wiki/BMW_Isetta

A ja widzę. Działa zasada: im bliżej warszawki tym klient bogatszy i bardziej skory do wywalania kasy. Inna optyka panie, ot co. :icon_mrgreen:

Że wystaje próg w głowicy to wiem, ale przy odrobinie wprawy i staranności można wyrównać powierzchnię styku głowicy za pomocą płótna ściernego i płyty traserskiej stosując metodę "na raty". Polega ona na szlifowaniu płaszczyzny obracanej wokół tego progu po kolei i nie za szybko. Oczywiście zrobienie tego na frezarce jest szybsze ale trzeba mieć gdzie to zrobić. Ja robiłem to właśnie na raty i efekt był zadowalający.

Wspornik zrobiony jest z rurki cienkościennej.