Skocz do zawartości

fantom

Forumowicze
  • Postów

    1165
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez fantom

  1. IMO w Wawie przekonanie to wymiera. Miałem nawet taką akcję na Trasie Toruńskiej, że przy ok. 100km/h 3 kolejne puszki mi zjechały na bok. W stojących korkach przytłaczająca większość robi miejsce jednośladom. Jest coraz lepiej :crossy:
  2. Jeśli tak to po co w ogóle tam ta "delegacja motocyklistów"? Przecież właśnie o to chodzi żeby chłopak uzyskał przekaz "Nie martw się chłopie, nie wszyscy motocykliści to gnoje. My też jeździmy motorami i fajne z nas herbatniki. Tu masz mały prezencik - kiedyś też pewnie będziesz takim jeździł, tylko uważaj na przejściach dla pieszych ;) " Ja wiem co mój syn ogląda na BP, stąd ten pomysł. A z tym wywiadem środowiskowym to taki żarcik był. Chodzi o jakiś uniwersalny gadżecik, bez zbędnego analizowania indywidualnych preferencji.
  3. Może jeszcze jakiś wywiad środowiskowy badający upodobania tego chłopca odnośnie zabawek, kolorów itp.? :) Wpadnijcie do zabawkowego albo na BP, kupcie 2, 3 małe modele motocykli, do tego może jakiś plakat i jak wpadniecie do szpitala w dwóch, trzech w ubraniach motocyklowych, z kaskami i tymi zabawkami to nie ma siły żeby się chłopakowi nie spodobało.
  4. Chłopak ma 10 lat. Na pewno jedno z rodziców jest przy nim w szpitalu przez większość dnia, a już na bank po południu, po pracy.
  5. Renault robił model Fulltime kupując od Benelli licencję modelu Adiva. Ale ich dach to tylko dach na deszcz, konstrukcja BMW C1 to też ochrona przeciwuderzeniowa, dlatego ma homologację na jazdę bez kasku.
  6. Za to widział pewnie jaki odsetek samochodów ma wgniecioną karoserię :bigrazz: W Chorwacji czy Grecji akurat nie, ale w Mediolanie widziałem masę otłuczonych aut, więc niby dlaczego kolizje miałyby tam omijać jednośladowców, zwłaszcza że ich jest aż tylu. Jeden Włoch u mnie w robocie mówił że jest tam dużo wypadków ze skuterami, motocyklami, ale nie wiem na ile to wiarygodna opinia, bo sam nie jeździ, więc może ocenia sytuację jak typowy "tylko-puszkarz". I coś na temat - każdy jeździ jak lubi. Ja mam jeden komplecik na ciepłą pogodę (moto dzinsy, meshowa kurtka, krótkie motocyklowe buty, przewiewne rękawice) i drugi na pogodę nieciepłą. Do tego zawsze termoaktywna koszulka a czasem kalesonki. Jak mi się nie chce w to przebierać i się pocić na światłach to... wsiadam do samochodu, włączam klimę i stoję w korkach. Pierwsze słyszę że ci "ubrani" nie pozdrawiają T-shirtowców. A czy wyraz twarzy jest pogardliwy czy nie to chyba raczej trudno zobaczyć w kasku :cool: A ja wręcz przeciwnie. Jakbym miał kupować skuter i dysponował odpowiednim budżetem to wziąłbym właśnie BMW C1 :lalag: Bo dach, bo bez kasku, bo ABS...
  7. O to właśnie chodzi :clap: Jak czytam tu te brednie o ucieczce w panice to śmiać mi się chce. "Policja zatrzymywała i spanikował...", "Potrącił dzieciaka i spanikował..." :banghead: W panice to mógł źle wystukać numer na pogotowie albo zapomnieć jak się udziela pierwszej pomocy, ale nie k..wa uciekać ze skrzyżowania. Dobrze, że znaleźli szmaciarza :lalag:
  8. I żałoby narodowej nikt nie ogłasza... :icon_rolleyes:
  9. W sumie dobrze, że się leszczu zorientował, że zgubił plecak :cool: Pewnie ją lubi skoro zawrócił :icon_biggrin: Siurek dostał niezłą lekcję na przyszłość - grunt, że bez większego dramatu się obyło. Z młodym wiekiem problem jest ten, że słabo się przewiduje potencjalne konsekwencje swoich zachowań, co podręcznikowo widać na załączonym obrazku. Ale poza tym młodość fajna jest :bigrazz:
  10. Niektórzy goście z tego filmiku powinni nauczyć się cofać stopę na podnóżku zamiast szorować butem po asfalcie w złożeniu. Tu są fajne uślizgi na sporcie :crossy: : http://www.youtube.com/watch?v=xCHvqs4C9xE&feature=related
  11. Ja, zniechęcony ceną oryginału, do XJ-ty dobrałem sobie w Larssonie akcesoryjną kierownicę tomaselli. Jest minimalnie szersza i niższa od oryginalnej. W internecie znajdziesz wymiary poszczególnych modeli więc możesz dobrać sobie najbardziej zbliżoną do swojej. Trzeba uważnie sprawdzać ilość miejsca dostępnego do montażu manetek, lusterek, oprzyrządowania itd. Musiałem też dokupić ciężarki kierownicy, bo oryginalna kiera miała gwinty do nich zintegrowane - kierownica akcesoryjna to pusta rura na całej długości. Nie wiem jak jest u ciebie.
  12. Jak oglądasz ten segment cenowy to wpadnij jeszcze do MCS-u obejrzeć kurtki Macna. Ja mam Gravel i jestem zadowolony. W mega deszczu jej nie miałem okazji testować, ale w chłodne dni nic nie przewiewa. Przy cieplejszej pogodzie wypinałem przedni panel i rozpinałem zamki wentylacji i obleci (z wpiętą membraną), ale na upalne dni w mieście mam meshową kurtkę Modeki (do kompletu z jeansami mottowear) i przeciwdeszczowy komplet ixona w kufrze.
  13. To co koleś napisał w opisie też jest bardzo trafne: Jednym słowem - praktyka czyni mistrza. Fajny filmik. Przebiegi imponujące :clap: , zwłaszcza przy jeździe w mieście.
  14. Olsen, jeśli ten zakup nie jest dla ciebie bardzo pilny to poczekaj na okres po sezonie i sprawdzaj ceny Schuberthów na louis.de, fcmoto.de lub helmetcity.co.uk. Ja w ten sposób poza sezonem kupiłem sobie i żonce Schubertha S1 za 60% ceny katalogowej. Po przesiadce z Caberga 505 znalazłem się w innym świecie jeśli chodzi o głośność, a jeżdżę nakedem. Dla mnie blenda jest niezbędnym wyposażeniem kasku więc shoeia nawet nie brałem pod uwagę. Do tego - jeśli problemem z wibracjami/ hałasem jest u ciebie wysokość szyby to nawet najcichszy kask tego nie wyeliminuje i musisz pokombinować z ustawieniem szyby.
  15. Info ze strony producenta: http://www.pinlock.com/index2.htm
  16. W Warszawie jazdę na frezie i w koleinach można przećwiczyć na Trasie Toruńskiej. Jadąc w stronę Marek przed mostem koleiny po prostu sfrezowano - :) swoją drogą sytuacja pokazuje podejście do remontu dróg w Polsce: gdy koleiny były już b. głębokie przyjechali, sfrezowali garby i teraz jest w miarę płasko :D Coś jak stawianie znaku "Uwaga nierówności" zamiast remontu tylko że droższe. Nie jeździłem po frezie szybko, ale przy normalnych miejskich prędkościach, mniej więcej do 90km/h, po frezowanym asfalcie jeździ się trochę dziwnie, ale nie jakoś bardzo trudno. Wystarczy się oswoić, że moto trochę trudniej jest utrzymać na zadanym torze jazdy. Podobnie jest ze zmianą pasa przez koleiny - na początku takie majtanie powoduje stres - potem już wystarczy wiedzieć w którym momencie motocykl będzie się chwiał i jazda.
  17. Dupa dla gościa zwisa z kanapy jak kiełbasa w wędzarni. Potem się wciąga łapami wracając na siedzenie. Już wolę mieć kwadratowe opony niż tak schodzić na kolano, że o takim wheelie na publicznej drodze nie wspomnę. Na szczęście gościu konkretnie rozwalił sprzęt, więc przynajmniej na jakiś czas zniknie z drogi.
  18. Ja na letnią pogodę na miasto mam Falco Novo Jak na motocyklowe buty są wygodne, ale dłuższych spacerów w nich nie uprawiałem. Jak na letnie buty na pewno nieźle chronione są palce i pięta. Mimo że na kostce też są plastikowe elementy to nie sądzę, żeby dawało to jakąś sensowną ochronę przed urazami przy przygnieceniu stopy motocyklem. Patrząc na te Sidi Doha i Buse z allegro jakoś nie mogę się dopatrzeć cech motocyklowych. Ot, cywilne produkty motocyklowego producenta. Skoro wymieniasz dwa kryteria - wygodnie i tanio - pomijając najważniejszą cechę ubioru motocyklowego, to po co w ogóle chcesz zmieniać buty? IMO trzeba mieć ok. 500zł żeby kupić coś sensownego w tym segmencie - Któreś z tych może?
  19. Po przeczytaniu tej opinii kupiłem sobie jedwabną kominiarę Oxforda. Wcześniej jeździłem w cienkich bawełnianych - Polandexa i jeszcze jakiejś. Potwierdzam uwagi Zbycha (Wdzięczność Zbychu). Na zimne dni mam kominiarkę Vanucci z windstopperem na szyję, ale na taką pogodę jak teraz przerzucam się na cieniutkie jedwabne.
  20. Nie trzeba być super śpiewakiem, żeby słyszeć, że Mandaryna śpiewać nie umie. Nie trzeba być świetnym reżyserem, żeby stwierdzić, że film jest do bani. Nie trzeba mieć ci*ki żeby zostać ginekologiem. Kolo tak samo wchodzi w zakręty jak jeździ na kole :lapad:
  21. Bardzo fajny materiał - obiektywnie, kompleksowo, bez tanich krzykliwych sensacji. Dzięki za link, bo inaczej bym tego nie znalazł. Facet z ministerstwa rozwala. Na pytanie dlaczego daje się uprawnienia instruktorom, którzy nie mają pojęcia o szkoleniu odpowiada, że przecież każdy może sobie wybrać szkołę na podstawie własnego wywiadu środowiskowego. Czyli podatnicy po to opłacają cały system szkolenia i udzielania uprawnień instruktorom, żeby potem sami pytać się po znajomych, rodzinie itp. żeby nie wdepnąć w gówno idąc się szkolić do amatorów :banghead: Ostra podłamka. Zamiast tak filtrować instruktorów, żeby potem kursanci mogli wybierać pomiędzy dobrymi a zajebistymi szkołami, gość bezczelnie nie zaprzecza, że system udzielania uprawnień jest do kitu, ale przecież każdy kursant sam podejmuje decyzję o wyborze szkoły. To tak jakby wprowadzać do obrotu wszystkie leki, których producenci/dystrybutorzy poprawnie wypełnili formularz zgłoszenia, bo "przecież każdy może podpytać znajomych czy ta tabletka jest dobra na wątrobę." Trzeci świat normalnie! Odnośnie tego, że gośc z ministerstwa nie jeździ a zmienia prawo dot. motocyklistów - facet nie musi być mega wymiataczem motocyklowym, żeby zmieniać ustawy o prawie jazdy na jednoślady. Ustawy nie pisze się w 2 dni. Na etapie przygotowywania ustaw są konsultacje społeczne - zaprasza się do prac nad ustawą odpowiednich ludzi z branży lub przesyła się do nich projekty do konsultacji/ opinii po to żeby nie tworzyć prawa oderwanego od rzeczywistości. Co do jazdy po Wawce, jakoś nie zauważam oczywistej agresji, antagonizmów. W stojących czy prawie stojących korkach jeździ się tu bardzo dobrze. Wiadomo że czasem trafi się jakaś gapa albo złośliwiec, ale jak stu wcześniej zjechało a jeden leszcz nie zjeżdża to można to przełknąć bez zbędnych nerwów. Wiadomo, że na skrzyżowaniach czy w innych sytuacjach trzeba się pilnować, ale też nie sądzę, żeby źródłem wymuszeń była czysta bezinteresowna agresja.
  22. Niektórych tu na forum zdziwienie również ogarnia gdy taki odmacha, pogada, się uśmiechnie i w ogóle zachowuje się jak "normalny" człowiek. Zabawne dość są rozważania "Czy ogarniają? Bo jeśli nie to może ucieknę." Codziennie widzę jak przed jedną z komend funkcjonariusze parkują prywatne jednoślady i przesiadają się na służbowe sprzęty. Trzeba mieć pusto w czaszcze żeby uciekać od policyjnego motocykla. Chciałbym tak ogarniać sprzęta jak policjanci, których widuję w Wawce.
  23. Ale brednie. Zaszyj się w tych Bieszczadach czym prędzej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...