Skocz do zawartości

Frozen Heat

Forumowicze
  • Postów

    37
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Frozen Heat

  • Urodziny 11/11/1976

Osobiste

  • Motocykl
    cebula
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    wlkp.

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Osiągnięcia Frozen Heat

NOWICJUSZ - romeciarz

NOWICJUSZ - romeciarz (9/46)

0

Reputacja

  1. BIMOTA - może jedno małe wyjaśnienie. Ja nie należę do żadnego "pokolenia JPII". Nawet nie wiem z czym to się je. Poza tym ja w ogóle nie jestem nawet chrześcijaninem, więc jakoś te Twoje "wartości chrześcijańskie" do mnie nie przemawiają. Ale jest kilka wartości uniwersalnych. Jedną z nich jest odpowiedzialność. Słyszałeś kiedyś o czymś takim? Jest ona między innymi wyznacznikiem dojrzałości, czy też tym, co niektórzy nazywają dorosłością. Odpowiedzialność to między innymi zdolność do stawienia czoła konsekwencjom swoich czynów, niezależnie czy to w domu, czy w pracy, czy w życiu codziennym, czy też na drodze. Człowiek dojrzały i odpowiedzialny nie ucieka przed tymi konsekwencjami. Nie pisz mi, że większość z nas nie wie, jak zachowałaby się na miejscu tego chłopaka. Jeżeli ktoś w ogóle przyjmuje do wiadomości, że mógłby uciekać to jest to ktoś nieodpowiedzialny. Jeżeli jest nieodpowiedzialny to nie jest dorosły, a jeżeli nie jest dorosły to niech nie wsiada na motocykl, bo motocykl to nie jest zabawka dla dzieci. Z resztą dziecko w ogóle nie powinno mieć żadnego prawa jazdy. Aha, jeszcze jedno - dojrzałość często nie idzie w parze z wiekiem.
  2. Tak... Dobrze, że Ty jesteś cały. Jesteś? Bo nic nie piszesz o uszczerbku na zdrowiu. :crossy: Zaś co do "przeciskania się w korku" to: :icon_arrow: Pisała o tym "Wyborcza" :icon_arrow: i "Ścigacz" się wysilił, :icon_arrow: a nawet "Interia" coś skrobnęła. Ale mnie już kilka razy jakiś debil w puszce złośliwie zajechał drogę w takiej sytuacji. Dlatego ja zazwyczaj gdy się "przeciskam", nawet, jeżeli m,am duuużo miejsca i "przeciskaniem" jest to tylko z nazwy to jadę w miarę wolno... Hmm... Patrząc na zdjęcia Twojego sprzęta i opis sytuacji to Ty też nie cisnąłeś. :rolleyes:
  3. OK. Ja się dorzucę. Poza tym jestem z Poznania i, jeżeli ustalicie termin, mogę też podjechać. Byle nie jutro - w piątek :bigrazz: Masz adres email do rodziców? Wiesz w którym szpitalu mały leży? :rolleyes:
  4. Hmm... Myślę, że jedyne co możemy zrobić to poczekać aż nasze społeczeństwo po prostu stanie się ogólnie bardziej wyrozumiałe i tolerancyjne. Skończą się nagonki na "pedałów", "żydów", "czarnuchów" i motocyklistów. To, co możemy zrobić by to przyspieszyć to po pierwsze pamiętać, by samemu być uprzejmymi dla innych na drodze i poza nią (jako motocykliści), a po drugie dobrze by było, gdyby w końcu nastał czas rzetelności dziennikarskiej podczas informowania o sprawach związanych z motocyklistami/wypadkami motocyklowymi itp. Co do tej drugiej sprawy to ... nie pytaj jak tego dokonać. Nie wiem. Dopóki o motocyklistach będą pisali ludzie, którzy nigdy na sprzęcie nie jeździli, to będą pisali głupoty i wrzucali innych do wspólnego worka tylko po to, by była poczytność. Myślę, że gdy motocykle jeszcze bardziej się upowszechnią to większa wiedza o motocyklistach będzie w społeczeństwie (każdy będzie albo sam jeździł, albo będzie miał motocyklistę w rodzinie lub wśród znajomych) i więcej osób będzie ich postrzegać indywidualnie i nie będzie się domagała "odpowiedzialności zbiorowej".
  5. Ja uważam, że nie wprowadzanie uregulowań prawnych w obawie przed ich byłoby śmieszne. A akurat egzekwowanie tego, co chcą wprowadzić nie byłoby zbyt trudne. Obawa, że ktoś będzie jeździł bez prawka? Teraz też tacy są, którzy jeżdżą. Za to może Ci, którzy będą chcieli legalnie prawko zdobyć po prostu zanim wsiądą na litra to już nabędą doświadczenia na czyms mniejszym.
  6. A ja chciałbym odnieść się do innej kwestii poruszanej w tym wątku, a mianowicie do psucia przez tego ch...a wizerunku motocyklistów. To, że facet postąpił, jakby był głupim szczeniakiem bez kręgosłupa moralnego i jakby jaj nie miał to jedna sprawa, ale o to, że to on "psuje wizerunek motocyklistów" to nie jest prawdą. Wizerunek jest "psuty" nie przez niego, lecz przez media i tłum "żądny krwi". Takie postawy i debilizm, jak u tego motocyklisty można spotkać w każdej grupie społecznej. Ja osobiście uważam, że rozkłada się on po równo pośród motocyklistów, kierowców, rolników, szachistów, lekarzy, muzyków, sportowców, hodowców kanarków itd. (Oczywiście nie w każdym wypadku jest on równie szkodliwy dla zdrowia i życia innych). Natomiast "tłum żądny krwi" w momencie, gdy zobaczy takiego idiotę w grupie, do której sam przynależy zawsze to tłumaczy "wszyscy jesteśmy porządni a to była jedna czarna owca". Natomiast gdy zobaczy idiotę w grupie z którą się nie utożsamia to żąda odpowiedzialności zbiorowej od tej grupy. Przykład: jeżeli pijany kierowca wjedzie w przystanek pełen ludzi i zabije 4 osoby to w kreowanej przez tłum i media opinii jest winny ten kierowca. Jeżeli motocyklista pałując w zabudowanym nie wyhamuje i zabije człowieka na pasach to od razu pojawiają się komentarze w stylu "bo oni wszyscy" i winną obarcza się wszystkich motocyklistów. Po prostu wśród ludzi brak jest jeszcze empatii i dostatecznego poziomu inteligencji emocjonalnej. Po tym przydługim wywodzie mała konkluzja: Nie ważne, jak grupa (w tym przypadku motocykliści) będzie się starała, by uzyskać "przychylność społeczną", jeżeli od małego w społeczeństwie nie będzie zakorzeniana tolerancja i potrzeba zrozumienia innych, to zawsze w przypadku incydentu w którym ch...m okaże się przedstawiciel danej grupy cała grupa będzie podlegać nagonce.
  7. :icon_arrow: Złapali "motocyklistę". Ma 25 lat i jechał na cudzym sprzęcie.
  8. Nie wiem, czy zwróciliście uwagę na sondę przy temacie. Dlaczego nie ma po prostu odpowiedzi w stylu "to dobre rozwiązanie. Tak powinno być". :rolleyes:
  9. Wiem, sam mam podobne dylematy, ale zauważyłem, że im więcej jeżdżę tym mniejszą przeszkodą są koleiny i tym szybciej pokonuję zdarty asfalt ;) jednak nie zmieni się to, że zawsze, gdy coś takiego mnie spotyka to wzbudza to u mnie wzmożoną czujność i nigdy nie lekceważę tego typu "niespodzianek". Myślę, że jak trochę pojeździsz po takim g.... i kilka razy Cię "ponosi" w lewo i prawo to po prostu będziesz wiedział na jakie koleiny/frezy z jaką prędkością możesz wjeżdżać by było to bezpieczne . :roll:
  10. Eee tam pewnie nie uciekał, tylko się obrócił i ręka mu się omsknęła na manetce. Widać po tym jak zawraca, że nie ma sprzęta opanowanego ;) :icon_arrow: Tu macie prawdziwego "uciekacza". ;)
  11. 1. Jeżeli trochę wystaje to nakręcić nakrętkę (jeżeli się da) i "zaklepać" nad nią gwint (żeby się nie chciała odkręcić) a potem nakrętkę potraktować jako łeb śruby. 2. Jeżeli nie wystaje to spróbować rozwiercić (tylko ostrożnie małym wiertłem ;) )
  12. Panowie (bo głosów pań nie widzę w dyskusji), powstrzymajmy się od radykalnych oskarżeń. Po pierwsze, żaden z nas nie wie, jak to było naprawdę i po której stronie leży wina. Po drugie, nikt nie zna faceta z busa i nie wie, jak ten gość reaguje a już na pewno nie ma żadnych podstaw do osądzania jego wrażliwości. Po trzecie motocyklista nie żyje. To jest najgorsze z tego wszystkiego. A to, z czyjej winy nie żyje jemu jest już zupełnie obojętne. Należy się współczucie dla rodziny, bliskich i znajomych a nie bezsensowne kłótnie o... "niewiadomoco". Ciśnienie można sobie podnieść na winklu, a teraz uszanujmy uczucia innych i nie róbmy sobie z czyjegoś nieszczęścia pretekstu do wylewania własnych żali.
  13. Hmm... Ja tego nie rozumiem. Po co ktoś kogoś ma się bać? Ja jakoś nie odczuwam przemożnego strachu jadąc, i nie uważam żebym jakikolwiek strach wzbudzał ani do wzbudzania strachu nie mam aspiracji. Z całym szacunkiem, Seba, ale zawsze mi się wydawało, że jeżeli ktoś chce, żeby inni się go bali to chyba ma jakieś kompleksy i po prostu chce się dowartościować.
  14. Nie próbowałem, ale stawiam 10:1, że to się nie uda. :icon_rolleyes: Kask to nie młotek. Odkształca przy uderzeniu i pochłania energię. A szyby w samochodzie są dość mocne. :cool:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...