fantom

Ja też tak robię. Ale jak gość ma ostre ciśnienie i siedzi blisko z tyłu warto odpuścić. Trochę starsi :) forumowicze pamiętają pewnie "Powrót do Przyszłości": http://www.youtube.com/watch?v=ivw_0IVtXes To ten optymistyczny scenariusz - naprawiony dzięki wehikułowi czasu. W tym nieoptymistycznym jest mniej optymistycznie, jak można się domyślić. Frajerów trzeba na zimno.

No właśnie: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,5218593.html

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=360186343

Ja mam model 505 chrono. Jedyne moje zastrzeżenie to to, że w deszczowe dni bardzo paruje szybka. W moim modelu szybka ma kształt sferyczny, tzn. zaokrąglona jest nie tylko poziomo ale i pionowo, więc nie można przykleić sobie folii typu fogcity. W tym V2 wygląda że wizjer jest zakrzywiony tylko w poziomie, więc mógłbyś przykleić sobie taką folię. Wybrałem Caberga, bo mnie też skusiła wewn. blenda przeciwsłoneczna. W tym segmencie cenowym nikt inny nie robi integralnych kasków z taką blendą. Jeszcze tylko Airoh ma 2 szczękowce (jeden z tradycyjną unoszoną szczęką, a drugi z zupełnie demontowalną-IMO bez sensu). Więc jeśli masz do 1000 zł na kask i priorytetem jest dla ciebie integral z wewn. blenda, to zostaje ci tylko Caberg. Przy większym budżecie mógłbyś kupić sobie Schubertha R1/S1 (wyprzedaż w louisie) i dokupić do niego opcjonalną szybkę z pinlockiem za ok. 300 zł.

Kajam się, obiecuję poprawę :)

Brother, luz! Czyli jednak to taki ficzer suzuki i z tego co tu piszą również innych producentów. Ja jestem świeży bolek w temacie motocykli i powiem ci, że muszę się z tym tematem oswoić. Po zakupie trzech samochodów w salonie wyobrażałem sobie że z moto jest to samo, czyli mucha nie siada. Ja nie mam oporów przed kupowaniem u prywatnych importerów i nie wierzę, że sprzedają taniej bo ze sprzętami jest coś nie tak. Przyjmuję do wiadomości info, że "tak po prostu jest". Jak dojdzie do tego że będę chciał kupić moto z salonu/ od importera to temat będę badał dogłębnie i skoro jest tak, że ktoś oferuje maszynę z drobnymi niedoróbkami, a ktoś inny - odpicowane w każdym szczególe, to po prostu wezmę to pod uwagę przy ostatecznej decyzji. Gratuluję nowego nabytku i przyczepności życzę!

Nie no bez jaj. Rysy na nówce sztuce z salonu? I oświadczenie od dealera że były od nowości :buttrock: No to świetna organizacja logistyki :buttrock: Po obejrzeniu w "Twist the Throttle" kosmicznych technologii jakimi dysponują fabryki największych producentów jakoś trudno jest uwierzyć że w procesie produkcji dodają taki ficzer w postaci rys na lakierze.

No i król hiszpanii wręczający puchary, a u nas dla pzmotu za głośno jest na torze :lapad:

Weekendowe treningi to bardzo dobra wiadomość. Po teoretycznym spotkaniu z Markiem w Pro-Motorze w zeszłym sezonie najpierw pogoda, potem BMW Sauber, a wreszcie moje osobiste tematy uniemożliwiły mi umówienie się na praktyczne zajęcia. W weekendy wiadomo łatwiej jest gospodarować czasem, więc z niecierpliwością czekam na nowe info. Tomek (to ten na XJ co miał dużo za duże ciśnienie w oponach ;D )

Ja na ostatnich targach w wawie mierzyłem Schubertha S1 i Shoei XR1000 bezpośrednio jeden po drugim, bo na jedną z tych skorup chciałbym zamienić aktualnego caberga, i zdecydowanie w Schubercie jest mi wygodniej. Skorupa bardziej zachodzi na dół głowy, wyściółka też lepiej opina ten obszar, w Shoei miałem wrażenie że kask jest "krótki". Po dokupieniu opcjonalnej szybki z pinlockiem przewagą Schubertha jest też wewnętrzna blenda. Gość z warszawskiego MCS proponował umówienie się na jazdę próbną w tym kasku. Szkoda tylko że ceny w PL to kosmos, skoro w Louisie czy fcmoto można zaoszczędzić 40-50 procent ceny. Uwagi w tym teście generalnie pokrywają się ze spostrzeżeniami stąd: http://www.webbikeworld.com/r2/motorcycle-...t/schuberth-r1/ Dobrze, że rozwiano też mit o uszkadzaniu nosa przez wewn. blendę przeciwsłoneczną, bo temat zdaje się urósł do rozmiaru miejskiej legendy, którą zresztą bezmyślnie powtarza konkurencja.

Chłopaki, chyba nie skminiliście, że kolega sarkazmem jedzie po motocyklowym kozaku.

Ja po kupnie moto zmieniałem olej. W MCSie gość mi powiedział że nie przypomina sobie żeby lali 20W do któregoś sprzęta. Wlali mi więc 15W - jest lepiej niż 10W, ale przy hamowaniu czasem chciałbym żeby było jeszcze twardziej, ale nie odważyłbym się aż tak odbiec od zaleceń serwisówki.

Do mojego Caberga nie pasuje. Szybka jest sferyczna - tzn. szybka ma krzywiznę nie tylko w poziomie ale i w pionie, a o tym już producenci folii nie pomyśleli - przynajmniej tej --> http://www.moto-akcesoria.pl/product_info....roducts_id=3660

Tutaj piszą że podłączyli jakieś słuchawki HP po zainstalowaniu jakiegoś nieoficjalnego patcha do palmofonu HTC, ale ja też go zainstalowałem i mojej słuchawki telefonicznej BT Nokii nie wykrywa. Tzn. słuchawkę znajduje, ale usług dla niej już nie wyświetla. Kolega na forum yamahaxj.pl pisał, że próbował podłączyć jakieś słuchawki BT Motoroli do P560 - też doopa. Bobrowałem net sporo i nic nie znalazłem. Goście co to wymyślili powinni pracować w chińskiej kopalni ;) Podłączyłem sobie tradycyjne słuchawki na kablu i jeżdżę tylko na komunikatach głosowych. Albo rybki, albo akwarium. Szkoda, bo sprzęcik jest niezły i tani.

Uwaga odnosnie palmów Mio - do tych urządzeń nie da się podłączyć słuchawek przez BT. Palmtopy okrojone są z obsługi A2DP. Ja mam P550, wiem że to samo jest z P560. Więc jeśli ktoś rozważa zakup, trzeba to wziąć pod uwagę.

Mnie regularnie łykają puszki na trasie toruńskiej w wawie i mam to gdzieś. Lepsi ode mnie wbili mi do głowy, że jeździ się swoim tempem i olewasz czy wciąga cię koleś na erłanie czy w dełu tico. Im wcześniej to zrozumiesz, tym lepiej dla ciebie. Z wiatrem u mnie luzik jest do ok. 110 km/h. Najszybciej leciałem 170 km/h i wtedy to już wiatr podnosi ciśnienie :icon_mrgreen: W czasie deszczu przez brak owiewki zbierasz też więcej wody na klacie.

Bądźmy szczerzy - każdy kufer centralny szpeci moto. Ja mam taki. Na mojej XJ wygląda tak Skusiła mnie pojemność na dwa kaski, a różnica w cenie między tym a 10 l mniejszym nie była znaczna. I dobrze zrobiłem: jadąc do pracy pakuję standardową torbę z laptopem, plecak podręczny i biurowy mundurek :D (koszula + spodnie) mi się nie gniecie. Szukając w necie natrafiłem na opinie, że monolock to lżejszy system do skuterów, a monokey to mocniejszy system na szybsze sprzęty. Odnośnie monolock na stronie GIVI jest tylko mało jednoznaczna uwaga "pierwotnie opracowany do wykorzystania w skuterach i maksiskuterach" (formerly developed to be used on scooters and maxi-scooters). Jeździłem z nim maks. 160km/h i nie zauważyłem żadnych niepokojących zachowań motocykla.

Ja bym brał bez owiewki. Oprócz tego, że sprzęt fajniej wygląda, to wiatr na klacie hamuje głupie zapędy. Jak przyjdzie czas na zmianę sprzęta, wtedy będziesz wiedział czy chcesz z owiewką czy bez.

I tak trzymaj :) :lalag:

Nie tylko ;) ---> http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=motor

No i zajebiście. Widzisz, Frem - bierz wymarzoną cebrę, kręć dwa złote i spełniaj marzenia jak kolega dżymol. bosz....

Panowie, a w którym momencie wiecie, że aku jest do wymiany. Jak pada kompletnie i moto zupełnie nie kręci przy odpalaniu, czy są jakieś wcześniejsze oznaki?

Bert, IMO mniejsza XJ jako pierwsze moto dla dużego chłopa to dobry wybór. Ujeżdżam taką od zeszłego lata i zadowolony ze mnie świeżak. Ale celowałbym w trochę młodszą - roczniki od '98 mają dwie tarcze hamulcowe z przodu i grubsze rury teleskopów. Nie kupuj sam jak nie masz pojęcia, bo to loteria (czyli zazwyczaj przegrywasz :) ) Zarzuć temat na forum yamahaxj.pl albo fuy.com.pl - spróbuj umówić się z kimś na oględziny. No i bobruj ostro net, bo sporo napisano o tej maszince, więc masę wątpliwości rozwiejesz samodzielnie.

Bo to wyniki na podstawie ankiety przeprowadzonej trzeciego dnia wśród uczestników Oktoberfest :biggrin:

No właśnie. Jeśli już tak bardzo, bardzo nie chcesz 500-tki to IMO XJ600 to dobry wybór. Ja na swojej (wersja N) w pierwszym sezonie (a zasadzie połowie sezonu) przejechałem ok. 4 tys. km głównie po mieście i pod miastem. Po takim czasie oceniam, że jak dla mnie to jest to właśnie moto na ok. 3 sezony, ok. 20 tys. km. Latem zamierzam pośmigać z plecaczkiem półturystycznie, wypady max. 200-300km, więc może z bagażem i we dwoje czegoś mi będzie brakować, ale dziś tak to widzę: przeturlam się na nim jeszcze przez min. 2 pełne sezony, z absolutnie pełną satysfakcją. W międzyczasie chodząc jeszcze na jazdy doszkalające - najpierw jeszcze na motocyklu szkoleniowym, potem na swoim. A to co napisał Jeszua na twoim miejscu wziąłbym sobie mocno do serca. Powodzenia.